Najnowsze wpisy, strona 157


lip 10 2017

O jakie pozwolenia na budowę ubiegają się...


Komentarze: 0

Jakie projekty mieszkaniowe przygotowują deweloperzy? Na jakie inwestycje firmy otrzymały w tym roku pozwolenia na budowę, a o jakie się starają? Czy budują więcej? Sondę przeprowadził serwis nieruchomości Dompress.pl  

Mirosław Kujawski, członek zarządu LC Corp S.A.

Początek tego roku przyniósł zdecydowany wzrost wydanych decyzji o pozwoleniu na budowę. Jeśli przeanalizujemy największe rynki, i to tylko w zakresie decyzji wydawanych deweloperom pod inwestycje mieszkaniowe, wzrost ten waha się od 36 proc. w Warszawie do nawet 108 proc. w Krakowie. Tak znaczna zwyżka wydanych decyzji to odpowiedź na niesłabnące zainteresowanie zakupem nieruchomości ze strony klientów.

Należy jednak zaznaczyć, iż w dużym stopniu jest to również wynikiem przesunięcia z poprzedniego roku, w którym liczba wydanych decyzji była bardzo podobna jak w roku 2015. Z uwagi jednak na liczbę złożonych w ostatnim roku wniosków, znacznie wydłużył się proces uzyskiwania decyzji i zdecydowanie przekracza urzędowe 65 dni.

Jeśli mowa o planach spółki, w przygotowaniu mamy kilka projektów, których sprzedaż zaplanowana jest w kolejnych miesiącach. Takie projekty stanowią jednak niewielki procent przyszłej oferty, ponieważ większość mieszkań, jakie trafią na rynek w tym i przyszłym roku będzie budowana w ramach inwestycji, dla których spółka już posiada decyzję o pozwoleniu na budowę.

Obecnie skupiamy się na budowaniu portfela na kolejne lata. Zdarza się również, iż nabywamy działki z pozwoleniem na budowę, jak na przykład pod Osiedle Między Parkami we Wrocławiu, co pozwala nam na szybkie rozpoczęcie sprzedaży.

Wioletta Kleniewska, dyrektor marketingu i sprzedaży w Polnord S.A.

Obecnie dążymy do zabudowy całego posiadanego banku ziemi, co jest równoznaczne z prowadzeniem wielu procesów inwestycyjnych w jednym czasie. Każdy proces charakteryzuje się indywidualnym stopniem zaawansowania. W niektórych przypadkach jesteśmy na etapie prowadzenia konkursu związanego z wyborem projektanta, w innych uzyskujemy decyzję o uwarunkowaniach środowiskowych, a w przypadku najbardziej zaawansowanych projektów pracujemy nad uzyskaniem pozwolenia na budowę dla danej inwestycji. W 2017 roku otrzymaliśmy trzy pozwolenia na budowę: dla drugiego etapu inwestycji Neptun II w Ząbkach, pierwszego etapu inwestycji Fotoplastykon w Gdańsku oraz kolejnej fazy inwestycji Tęczowy Las w Olsztynie. Do końca roku planujemy uzyskać prawomocne decyzje o pozwoleniu na budowę kolejnych, realizowanych inwestycji.

Adrian Potoczek, dyrektor ds. sprzedaży w Wawel Service

Wawel Service ubiega się o uzyskanie pięciu pozwoleń na budowę inwestycji w Krakowie i jednej w Katowicach. Od początku roku otrzymaliśmy jedną zgodę na rozpoczęcie projektu w stolicy Górnego Śląska. W 2017 roku planujemy wprowadzić do oferty pięć debiutów w Krakowie, Warszawie i Katowicach.

Tomasz Sujak, członek zarządu Archicom S.A.

Przygotowujemy kolejne etapy najchętniej wybieranych inwestycji, jak Olimpia Port, Cztery Pory Roku, czy Słoneczne Stabłowice. W naszej ofercie pojawią się również zupełnie nowe osiedla, na terenie dawnego Browaru Piastowskiego i przy alei Karkonoskiej we Wrocławiu. Przygotowujemy się również do ekspansji na rynek krakowski. W czwartym kwartale tego roku chcielibyśmy wprowadzić do sprzedaży inwestycję na Podgórzu.

W ostatnim półroczu otrzymaliśmy pozwolenia na budowę m.in. nowych etapów osiedli Olimpia Port, Forma, Księżno, Na Ustroniu, a także nowego projektu biurowego City Forum w centrum Wrocławia.

Janusz Miller, dyrektor ds. sprzedaży i marketingu Home Invest

Ubiegamy się o pozwolenie na budowę dla dwóch prestiżowych inwestycji, które będą realizowane w wyjątkowych lokalizacjach Warszawy: Apartamenty Przy Agorze 6 na Bielanach i Apartamenty Okopowa 59 na Woli. W tym roku, na podstawie uzyskanego pozwolenia na budowę, rozpoczęliśmy realizację drugiego etapu inwestycji Krasińskiego 58 na warszawskim Żoliborzu. Przygotowujemy   także nowe inwestycje w najbardziej poszukiwanych lokalizacjach Warszawy, na Mokotowie, Bielanach i na Woli, która staję się nowym centrum biznesowym miasta, zachowując przywiązanie do tradycji oraz „wolskiej” kultury. Poza tym, w fazie przygotowania koncepcji architektonicznych są kolejne projekty w dzielnicach: Mokotów, Włochy, Praga Północ, Targówek i Białołęka.

Yael Rothschild, prokurent Mill-Yon Gdańsk

W związku z bardzo pochlebnymi opiniami klientów, kupujących mieszkania w etapie B inwestycji Aura Gdańsk oraz sprzedażą wszystkich apartamentów na sześć miesięcy przed oddaniem budynku, w tym roku ubiegamy się o pozwolenie na budowę, które dotyczy etapu C gdańskiego projektu. Spółka zdecydowała się także na przygotowanie nowej inwestycji zlokalizowanej w ścisłym centrum Gdańska, która będzie równie ciekawa, jak Aura Gdańsk.

Eryk Nalberczyński, dyrektor ds. sprzedaży Lokum Dewelope

Pod koniec pierwszego kwartału bieżącego roku otrzymaliśmy ostateczne pozwolenia na budowę dwóch krakowskich inwestycji. Osiedle Lokum Vista powstaje przy ulicy Walerego Sławka, w pobliżu Bonarka City Center. Osiedle Lokum Siesta  zaś zlokalizowane będzie w urokliwej części Dębnik, pomiędzy ulicami Kobierzyńską i Rzemieślniczą. Doskonałe położenie nieopodal Starego Miasta, w cichej i spokojnej dzielnicy pozwala zachować równowagę pomiędzy wygodą życia w pobliżu centrum, a możliwościami wypoczynku i relaksu w sąsiedztwie powstającego Parku Rzecznego Wilgi.

W drugiej połowie czerwca uzyskaliśmy ostateczne pozwolenie na budowę unikalnego osiedla zlokalizowanego tuż przy wrocławskim Rynku i Wyspie Słodowej. Lokum Vena połączy zabytkowy zespół architektoniczny z nowoczesną zabudową. Na terenie tej inwestycji powstaną 283 mieszkania.

W przygotowaniu są kolejne etapy krakowskich inwestycji, a także VIII-X faza wrocławskiego osiedla Lokum di Trevi położonego na terenie dzielnicy Krzyki.

Jerzy Kłeczek, specjalista ds. marketingu w Activ Investment

Mimo, że realizujemy obecnie sześć inwestycji, w tym także projekty wieloetapowe, wciąż prowadzimy poszukiwania nowych działek. W tej chwili staramy się o pozwolenie na budowę na nowej działce w Krakowie, zlokalizowanej w okolicach ulicy Wadowickiej.

Małgorzata Szwarc-Sroka, Członek Rady Nadzorczej J.W. Construction Holding S.A. nadzorujący Pion Ekonomiczny i Biuro Relacji Inwestorskich.  

W pierwszym półroczu tego roku prowadziliśmy szeroki front robót w 16 inwestycjach, w których powstaje prawie 4,5 tys. lokali. Z tego 3 projekty liczące blisko 900 lokali zostały rozpoczęte w tym roku. Były to: świetnie sprzedający się apartamentowiec Hanza Tower w centrum Szczecina, trzeci etap nagradzanego osiedla Nowe Tysiąclecie w Katowicach oraz kolejny etap inwestycji Villa Campina koło Ożarowa Mazowieckiego, w której oferowane domy szeregowe cieszą się coraz większym powodzeniem.  Rozpoczęcie prac było możliwe dzięki uzyskanym w ostatnim czasie pozwoleniom na budowę.

Ponadto pracujemy nad uzyskaniem pozwoleń dla inwestycji z naszego banku gruntów, dzięki któremu możemy wybudować około 3200 mieszkań. Szczególnie istotne będzie rozpoczęcie realizacji ostatniego etapu warszawskiego osiedla Bliska Wola na niemal 1500 lokali, który ze względu na wyjątkową architekturę będzie zwieńczeniem naszego flagowego projektu. Liczymy także na szybkie uzyskanie decyzji dla naszych pozostałych inwestycji mieszkaniowych w Warszawie obejmujących łącznie prawie 1300 lokali, a także aparthoteli przy ulicy Pileckiego w Warszawie na prawie 240 lokali oraz projektu w Gdyni przy ulicy Spokojnej na ponad 180 lokali.  

Opracowanie:

Kamil Niedźwiedzki, analityk serwisu Dompress.pl 

dompress : :
lip 04 2017

Czy zmienia się metraż mieszkań w nowych...


Komentarze: 0

Jaką wielkość mają mieszkania projektowane w nowych osiedlach? Czy możemy mówić o tendencji do kurczenia się powierzchni lokali w inwestycjach deweloperskich? Sondę prezentuje serwis nieruchomości Dompress.pl  

Mirosław Kujawski, członek zarządu LC Corp S.A.

Niewątpliwie można zauważyć różnicę pomiędzy projektami realizowanymi teraz i tymi sprzed 10 lat, która polega głównie na tym, że obecnie mieszkania są lepiej przemyślane, bardziej funkcjonalne i kompaktowe.

Główne oczekiwania klientów szczególnie się nie zmieniały, tj. chęć zakupu mieszkania w wybranej lokalizacji za możliwie jak najniższą cenę. Oczywisty wpływ na jej wysokość ma wielkość lokalu przy zachowaniu jego zakładanej funkcji. Zrozumieli to deweloperzy działający na rynku. Poza segmentem apartamentów, wybór pomiędzy dwójką o metrażu 45 mkw. za 225 tys. zł, a mieszkaniem o powierzchni 55 mkw. za 275 ty., w które oferuje te same funkcje jest dla klientów oczywisty. 

Co do preferencji klientów w zakresie funkcji, widać pewne zmiany. W przypadku klientów nastawionych na zakup celem zaspokojenia własnych potrzeb mieszkaniowych daje się zauważyć wyraźną zmianę w kierunku większych lokali. W przypadku klientów inwestycyjnych, których udział w transakcjach na rynku wyraźnie wzrósł w ostatnim czasie, oczekiwania są niezmienne. Poszukują możliwie najmniejszych mieszkań przy zachowaniu zakładanej liczby pomieszczeń.

Zuzanna Kordzi, dyrektor ds. handlowych w Eco Classic

Sposób projektowania mieszkań zmienił się po kryzysie w latach 2008-2009, który wymusił aranżowanie jak największej ilości pokoi na jak najmniejszym metrażu lokali ze względu na ograniczone możliwości nabywców. Obecnie zauważamy raczej odwrotną tendencję. Od około 3-4 lat wraz z poprawiającą się sytuacją gospodarczą i większymi możliwościami nabywczymi, widać większe zainteresowanie lokalami trzy i czteropokojowymi. Od tego czasu jednak, poza mieszkaniami o standardowej wielkości, mamy w ofercie również tzw. lokale kompaktowe, którymi także interesują się klienci.

Wioletta Kleniewska, dyrektor marketingu i sprzedaży w Polnord S.A.

Nie od dziś wiadomo, że mieszkania kompaktowe najszybciej znikają z oferty. W związku z tym, rezerwujemy w naszych inwestycjach sporą część powierzchni pod niewielkie lokale. W trosce o komfort przyszłych lokatorów niezmiennie od 40 lat w naszych projektach oferujemy mieszkania o wysokim standardzie, których metraż zaczyna się od 28 mkw.

Tomasz Sujak, członek zarządu Archicom S.A.

Średnia powierzchnia kupowanych mieszkań na przestrzeni ostatnich lat nie spada, obserwujemy nawet niewielki jej wzrost. Wyzwaniem dla architektów i deweloperów jest projektowanie kompaktowych układów mieszkań, w których każdy metr jest wykorzystywany w 100 procentach. Coraz częściej klienci poszukują mieszkań o większej ilości pomieszczeń, ale niekoniecznie o dużym metrażu za to w pełni funkcjonalnych. Największą popularnością cieszą się lokale trzypokojowe, których powierzchnia zaczyna się od 51 mkw. Mieszkania czteropokojowe oferujemy o wielkości od 68 mkw. Zapotrzebowanie na lokale o mniejszych metrażach, które stanowią ważną część naszej oferty, jest wciąż dość duże.  

Yael Rothschild, prokurent Mill-Yon Gdańsk

Trendem na rynku jest projektowanie nieco mniejszych mieszkań niż kilka lat temu. Mimo większej ilości lokali udaje na się jednak zachować kameralną atmosferę inwestycji.

Już na etapie projektu kładziemy nacisk na funkcjonalność mieszkań. Pomocne są w tym sugestie mieszkańców zrealizowanych projektów, dzięki którym dowiadujemy się, jakie rozwiązania zdają egzamin. W inwestycji Aura Garden na przykład najpopularniejsze są trzypokojowe mieszkania w metrażu 47-49 mkw. w cenie od 243 tys. zł.

Janusz Miller, dyrektor ds. sprzedaży i marketingu Home Invest

Na przestrzeni ostatnich lat obserwujemy w naszych inwestycjach i na rynku tendencję do zmniejszania się metrażu lokali. Klienci oczekują teraz jak najwięcej pomieszczeń w mieszkaniach o niedużym metrażu. Jeszcze kilka lat temu normą były mieszkania dwupokojowe o powierzchni od 50 mkw. do 55 mkw. Teraz często w tym przedziale zdarzają się mieszkania trzypokojowe. Tak samo dzieje się z innymi typami lokali. Kiedyś kawalarki były projektowane w metrażach od 35 mkw. do 40 mkw., a teraz takiej wielkości są przeważnie mieszkania dwupokojowe.  

 

Ewelina Krosta, reprezentująca WAN S.A.

Zdecydowanie możemy mówić o tendencji związanej ze zmniejszaniem się metrażu mieszkań, które są budowane w ostatnim czasie. Zapotrzebowanie na takie lokale jest dużo większe. Klienci chętniej kupują mieszkania dwupokojowe w przedziale 35-40 mkw. i trzypokojowe o powierzchni 50-60 mkw. Dlatego w naszej, nowej, krakowskiej inwestycji postawiliśmy właśnie na mniejsze metraże, co okazało się to bardzo trafną decyzją, bo lokale cieszą się ogromnym zainteresowaniem.

Mirosław Łoziński, prezes zarządu Waryński S.A. Grupa Holdingowa

Niezmiennie, małe funkcjonalne lokale znajdują nabywców już w pierwszych tygodniach po uruchomieniu sprzedaży. Najczęściej na ich zakup decydują się osoby młode, dla których kawalerka lub niewielkie mieszkanie dwupokojowe stanowi alternatywę dla wynajmu. Dostrzegamy jednak, że regularnie wzrasta zainteresowanie nabywców większymi mieszkaniami. Tym samym, w kolejnych etapach naszych inwestycji do sprzedaży trafiają lokale odpowiadające temu trendowi.

Adrian Potoczek, dyrektor ds. sprzedaży w Wawel Service

Obserwujemy tendencję do zwiększania się metrażu sprzedawanych lokali na przestrzeni ostatnich lat. Nie jest to duża różnica, bo powierzchnia mieszkań jest większa średnio o  2-3 mkw. Śmiało można jednak stwierdzić, że z roku na rok klienci decydują się na kupno większego lokum.

Mirosław Bednarek, prezes zarządu Matexi Polska

W przypadku naszych inwestycji niezmiennym trendem jest dążenie do doskonałości, jeśli chodzi o projektowanie najlepszych rozkładów lokali. Patrząc na  metraże, widzimy zupełnie różne tendencje i potrzeby w poszczególnych lokalizacjach oraz inwestycjach i staramy się do nich dostosować.

Marcin Liberski, dyrektor marketingu i sprzedaży w Atlas Estates

Rynkowa tendencja dotycząca powierzchni projektowanych mieszkań uległa w ostatnich latach pewnym zmianom. Mieszkania są średnio o kilka metrów kwadratowych mniejsze, niż miało to miejsce jeszcze parę lat temu. Obserwujemy również, że naszym klientom zależy
na możliwie dużej liczbie pomieszczeń, nawet przy mniejszej powierzchni. Przykładowo, jeśli powierzchnia mieszkania ma mieć 60 mkw. klienci wolą na niej trzy mniejsze pokoje, niż dwa większe. Może to wynikać z chęci zagospodarowania trzech pokoi na salon, sypialnię oraz pokój dziecięcy lub gabinet.

Jerzy Kłeczek, specjalista ds. marketingu w Activ Investment

Dział handlowy, który ściśle współpracuje z biurem projektowym bardzo uważnie obserwuje potrzeby klientów. Nasze mieszkania od lat mają takie metraże, które cieszą się największym zainteresowaniem potencjalnych nabywców i nie zauważamy tendencji do zmniejszania się lokali. Choć zdarzało się, że oferowaliśmy mieszkania o powierzchni 23 mkw., większość kupujących preferuje lokale o powierzchni powyżej 26 mkw., a mieszkania dwupokojowe o metrażu większym niż 33 mkw.  

Małgorzata Ostrowska, członek zarządu oraz dyrektor pionu marketingu i sprzedaży w J.W. Construction Holding S.A. 

Na przełomie ostatnich lat nie odnotowaliśmy istotnej zmiany, która wskazywałaby
na tendencję do zmniejszania się powierzchni mieszkaniowych. Widoczne różnice można zauważyć dopiero porównując strukturę mieszkań sprzed 10 lat do obecnej.

 

Opracowanie:

Kamil Niedźwiedzki, analityk serwisu Dompress.pl 

dompress : :
lip 04 2017

Czy będą kolejki po kredyty na mieszkania...


Komentarze: 0

Mimo wyczerpania się środków na dopłaty w MdM zainteresowanie kredytami mieszkaniowymi nie słabnie

Drugi w tym roku szturm na banki po kredyty z dopłatą w programie Mieszkanie dla młodych, które nakręcały dotąd rynek hipotek, miał miejsce w początkach kwietnia. Środki zostały wyczerpane po kilku dniach. Pomimo to, zainteresowanie kredytami na zakup mieszkań w maju nie tylko nie spadło, ale nawet wzrosło.

Wartość udzielonych kredytów na mieszkania w maju br. była większa o ponad 10 proc. w porównaniu z rezultatem ubiegłorocznym. Wzrost nie miał w tym przypadku już związku z MdM, bo środki przyznawane w tym roku z puli przeznaczonej na 2018 rok rozdysponowane zostały wcześniej.   

Notowane w tym roku wskaźniki bardzo wyraźnie odzwierciedlają wzrost zainteresowania bankowym finansowaniem zakupu nieruchomości. Od początku 2017 roku możemy obserwować dodatnie odczyty indeksu popytu na kredyty mieszkaniowe. Po pięciu miesiącach ich średnia wartość okazała się lepsza od zeszłorocznej o ponad 13 proc

20 proc. skok liczby udzielanych kredytów

Największy wzrost akcji kredytowej w segmencie mieszkaniowym został odnotowany w pierwszym kwartale br. Po trzech miesiącach banki sprzedały ponad 50 tys. kredytów mieszkaniowych (w tym prawie 14,9 tys. w MdM) i polepszyły wynik w porównaniu do poprzedniego kwartału o niemal 20 proc., a wartość przyznanych kredytów wzrosła o 12,6 proc. Instytucje finansowe od dawna nie pożyczyły na mieszkania tak dużo, tym bardziej, że pierwsze miesiące na rynku kredytowym są zwykle słabsze.   

Z tak wielkim skokiem liczby udzielonych kredytów mieliśmy ostatnio do czynienia w czasie boomu w latach 2006-2008 i w 2010 roku, kiedy rynek odreagowywał po kryzysie.

Ostatnie, spektakularne wyniki w segmencie kredytów mieszkaniowych to w dużej mierze zasługa programu MdM, ale widoczny w maju wzrost wskazuje już na niezależne od dopłat przełożenie panującej na rynku nieruchomości hossy na rynek kredytowy.

Rekordowo wysoka zdolność kredytowa

Coraz więcej osób może sobie pozwolić na mieszkanie, bo obecna zdolność kredytowa utrzymuje się niemal na historycznie najwyższym poziomie, dzięki  rekordowo niskim stopom procentowym. Trzyosobowa rodzina, w której dwie osoby mają zarobki na poziomie średniej krajowej, może dostać dziś około 490 tys. zł w trzydziestoletnim kredycie.   

Zdolność kredytowa jest wysoka, ale żeby uzyskać finansowanie w banku trzeba mieć zaoszczędzone 20 proc. ceny mieszkania na pokrycie wkładu własnego do kredytu. Gdyby nie istniał taki wymóg, przy obecnym niskim poziomie oprocentowania hipotek w przedziale 4-4,5 proc., dynamika akcji kredytowej byłaby jeszcze większa.

Można jednak znaleźć substytut wkładu, choćby w postaci dopłaty w programie MdM. Jeszcze w tym roku, prawdopodobnie w sierpniu zostanie rozdzielone 5 proc. odmrożonych środków rezerwy przeznaczonych na ten rok. A w początkach przyszłego roku uruchomiona zostanie druga połowa z puli przeznaczonej na rok 2018. Poza tym, jeśli kredytobiorca deklaruje sprzedaż starego mieszkania, część jego ceny banki uwzględniają jako wkład własny.

Zyski z wynajmu

Wysokie wymagania dotyczące wkładu własnego są barierą dla sporej części, szczególnie młodych osób, ostatecznie trafiających na rynek najmu, który teraz ma się także bardzo dobrze. Ceny wynajmu mieszkań w największych aglomeracjach w kraju utrzymują się na wysokim poziomie, a w niektórych  miastach rosną, jak na przykład w Warszawie. Osoby lokujące posiadane fundusze w zakup mieszkań na wynajem mają wiec podstawy, by traktować inwestycje w nieruchomości jako bezpieczne zaplecze finansowe na przyszłość.   

Tomasz Sadłocha z firmy Ochnik Development, która prowadzi projekty Dzielna 64 i Studio Centrum na warszawskim Muranowie, potwierdza, że mieszkania są postrzegane jako dobry i pozbawiony ryzyka produkt inwestycyjny. - Dla klientów, którzy kupują w naszych inwestycjach mieszkania z przeznaczeniem na wynajem jest to nie tylko atrakcyjna forma zarobkowania, ale także jeden ze sposobów zabezpieczenia emerytalnego – twierdzi.

Jak ocenia Tomasz Sadłocha, na wynajmie w Warszawie można zyskać około 6 proc. wartości nieruchomości w skali roku. - Przy najbardziej optymalnym zestawieniu kosztów zakupu z możliwymi do osiągnięcia przychodami z najmu, zwrot z inwestycji może być jeszcze wyższy – przyznaje.

Przedstawiciel Ochnik Development zauważa, że inwestorzy, którzy kupują mieszkania w projektach firmy prawie zawsze finansują transakcje ze środków własnych. – Dotyczy to zarówno klientów inwestycyjnych decydujących się na apartamenty przy Dzielnej 64, jak i kupujących mikro-lokale w budynku przy Pawiej – informuje Tomasz Sadłocha.

Zakupy za gotówkę i boom w mieszkaniówce

Niezależnie od wzrostu zainteresowania kredytami hipotecznymi rośnie także liczba osób kupujących mieszkania za gotówkę. Według szacunków NBP w 2016 roku w sześciu największych miastach w Polsce tylko gotówkowe wydatki na zakup nowych mieszkań wyniosły ponad 14 mld zł. Za około 60 proc. mieszkań deweloperskich nabywcy zapłacili ze środków własnych, bez wsparcia kredytowego.

W tym roku grupa inwestorów jest jeszcze większa, a na rynek mieszkaniowy gotówka napływa jeszcze szerszym strumieniem. Dane mówią już o prawie 70 proc. nabywców gotówkowych. Choć zdarza się, że bardziej doświadczeni inwestorzy, którzy kupują kolejne nieruchomości na wynajem, częściowo wspierają się kredytami, w odróżnieniu od tych początkujących.   

Masowe inwestowanie w nieruchomości powoduje, że na rynku mieszkaniowym mamy dziś boom. Firmy budujące osiedla mogą cieszyć się kolejnym udanym rokiem pod względem sprzedaży. Jednocześnie rośnie oferta deweloperów, nie tylko w segmencie popularnym, ale także premium. Rynek kwitnie i zanosi się na kolejny rekordowy rok. Branża nie zwalnia tempa. Najdobitniej odzwierciedla to rekordowa liczba uzyskanych w ostatnich miesiącach przez deweloperów pozwoleń na budowę.  

 

Autor: Ochnik Development

Więcej wiadomości na http://ochnikdevelopment.pl/

dompress : :
cze 28 2017

Nowe rekordy na rynku mieszkaniowym


Komentarze: 0

 Podobnie jak rok ubiegły, także ten rok przynosi deweloperom rekordowe wyniki

 

W minionym roku rynek deweloperski notował rekordy, zarówno pod względem prowadzonych inwestycji, wydanych pozwoleń na budowę, jak i ilości sprzedanych mieszkań. Tegoroczne podsumowania statystyczne dostarczają kolejnych rekordowych rezultatów.    

 

Już trzeci rok mieszkania sprzedają się tak dobrze, jak nigdy wcześniej, więc firmy bez wahania wprowadzają do sprzedaży kolejne projekty. Na rynek płynie zaoszczędzona gotówka i pieniądze z wycofywanych lokat bankowych, które przy obecnej inflacji są deficytowe. Niemal połowa wydawanych w Polsce na mieszkania środków trafia do deweloperów. To dowód na to, że firmy zwiększyły zasięg swojego działania, bo jeszcze kilka lat temu deweloperzy mieli tylko jedną trzecią udziału w obrocie na rynku mieszkaniowym.

 

Dobry początek roku

Wszystko wskazuje na to, że ten rok będzie dla deweloperów jeszcze lepszy niż poprzedni. Rewelacyjne wyniki widać już w pierwszych miesiącach. Dalszy wzrost rynku nowych mieszkań potwierdzają dane Głównego Urzędu Statystycznego, które mówią, że w okresie pierwszych pięciu miesięcy 2017 roku deweloperzy zaczęli budowę prawie 42 tys. mieszkań, o jedną czwartą większej ilości lokali niż w tym samym okresie przed rokiem.

Nieco więcej niż rok temu firmy oddały też w tym okresie mieszkań do użytkowania, prawie 30 tys. Ale najciekawsze dane przynoszą podsumowania dotyczące liczby uzyskanych pozwoleń na budowę. Tu nastąpił ponad 50 proc. skok w porównaniu z 2016 rokiem. Od początku roku do końca maja br. deweloperzy dostali pozwolenia na budowę ponad 58 tys. mieszkań. Oznacza to, że w najbliższym czasie polski rynek mieszkaniowy, nie tylko nie wyhamuje, ale poważnie zwiększy produkcję.   

 

Nienasycony rynek

 

Na koniec marca tego roku w sześciu aglomeracjach, w których deweloperzy budują najwięcej (Warszawa, Kraków, Wrocław, Trójmiasto, Poznań, Łódź)  w sprzedaży było nieco ponad 50 tys. nowych mieszkań. Z tego w Warszawie w sprzedaży było ponad 19 tys. lokali, obliczają analitycy. Wybór jest spory, ale jeśli spojrzymy na wielkość popytu okaże się podaż wcale nie jest taka duża. Tylko w ciągu trzech pierwszych miesięcy tego roku na sześciu największych rynkach w kraju deweloperzy sprzedali ponad 18,6 tys. mieszkań.  

 

W największych miastach zapotrzebowanie na nowe lokale wciąż rośnie. Szacunkowe obliczenia wskazują, że w aglomeracjach brakuje wciąż co najmniej pół miliona mieszkań. Perspektywa szybkiego spadku popytu przy tak nienasyconym rynku nie jest więc raczej prawdopodobna. Szczególnie przy utrzymywanych na niskim poziomie stopach procentowych, przy których nie opłaca się trzymać pieniędzy w banku.  

 

Potok gotówki

 

- Mieszkania na wynajem uznawane są teraz za najlepszą lokatę kapitału. Dlatego zakupy gotówkowe stanowią przeważający typ transakcji na rynku pierwotnym. Większość z kupujących ze środków własnych to osoby nabywające nieruchomości w celach inwestycyjnych. Taką strukturę zakupów możemy obserwować w naszych inwestycjach Dzielna 64 i Studio Centrum, które prowadzimy w centrum Warszawy – mówi Tomasz Sadłocha z firmy Ochnik Development.

 

Zaznacza, że lokalizacja projektów i dostępna w nich oferta przyciąga inwestorów. - Specjalnie dla tej grupy przygotowana została oferta Studia Centrum, gdzie dostępne są mikro-lokale o metrażu od 18 mkw. w cenie od 180 tys. zł. Choć muszę przyznać, że w budynku przy Dzielnej 64 część apartamentów także kupowana jest inwestycyjnie. Na brak chętnych nie możemy narzekać, bo w obu inwestycjach sprzedało się już większość mieszkań, a ich budowa ruszyła dopiero jesienią zeszłego roku - informuje Tomasz Sadłocha.   

 

W 2016 roku gotówkowe wydatki na zakup nowych mieszkań w siedmiu największych miastach kraju przekroczyły 14,2 mld zł. To najlepszy wynik w całej historii polskiego rynku deweloperskiego. Dla porównania pięć lat temu do firm deweloperskich trafiło 6,1 mld zł.   

 

Prawie 70 proc. transakcji bez kredytu   

 

Najprawdopodobniej więc w drugiej połowie roku padną kolejne rekordy sprzedażowe na rynku deweloperskim, bo apetyt na mieszkania nie słabnie. Potwierdza to choćby 10 proc. wzrost wartości udzielonych kredytów w maju tego roku w porównaniu do wyniku ubiegłorocznego.        

 

Większość nowych mieszkań kupowana jest jednak bez kredytu. W 2016 roku takie zakupy stanowiły 60 proc. wszystkich transakcji na rynku pierwotnym. Za gotówkę kupowane były dwa z trzech nowych mieszkań. Prognozy wskazują, że w tym roku udział transakcji gotówkowych będzie jeszcze większy.  

 

Widać to po wynikach osiągniętych na początku roku. W pierwszym kwartale na zakup mieszkań od deweloperów nabywcy wydali z oszczędności 4,4 mld zł. Lepszy o zaledwie  100 mln zł był w dotychczasowej historii rynku tylko ostatni kwartał ubiegłego roku. Szacunkowe dane NBP wskazują, że tym razem zakupy gotówkowe stanowiły już 67 proc. zawartych transakcji.

 

Zakupy pakietowe

 

Ogromnemu ożywieniu na rynku nieruchomości sprzyja obniżające się bezrobocie, systematycznie rosnące zarobki Polaków oraz coraz większe zainteresowanie inwestorów dochodami z najmu mieszkań. Ponadto rekordowo niskie stopy procentowe zachęcają do zaciągania tanich kredytów hipotecznych.

 

Należy zaznaczyć, że na naszym rynku mieszkaniowym zakupy zaczynają robić również międzynarodowe fundusze  inwestycyjne. Kupują od deweloperów duże pakiety mieszkań, albo całe inwestycje, nawet takie, które jeszcze nie są zrealizowane. Inwestują w projekty zlokalizowane w centralnych obszarach miast, przede wszystkim w Warszawie i Krakowie.  

 

 

Autor: Ochnik Development

Więcej wiadomości na http://ochnikdevelopment.pl/

dompress : :
cze 27 2017

Transakcje sale and leaseback i REITy sposobem...


Komentarze: 0

Więcej możliwości zdobywania funduszy na inwestycje w segmencie nieruchomości komercyjnych

Obecna sytuacja na rynku sprawia, że ilość wolnego kapitału daje firmom bardzo łatwy dostęp do środków inwestycyjnych w postaci leasingu, kredytów, czy finansowania z private equity. A inwestorzy nieustannie poszukują możliwości uzyskania najtańszego kapitału na rozwój, jednocześnie optymalizując zyski i przychody.

Jednym ze sposobów zyskania funduszy są transakcje typu sale and leaseback. Jak podkreślają specjaliści Walter Herz, dzięki odpowiedniej strukturyzacji i podejściu potencjalny przychód może być z nich zdecydowanie większy. - W Polsce tego typu transakcje zyskują na popularności wśród takich firm jak apteki, sieci sklepów detalicznych, DIY, centra dystrybucji, czy firmy produkcyjne - wymieniają eksperci.

Możliwości sale and leaseback

Biorąc pod uwagę sale and leaseback jako źródło pozyskania środków pieniężnych na ekspansję lub inne cele wzmacniające główną działalność, firmy starają się porównać korzyści z tego typu transakcji z tradycyjnym finansowaniem. Doradcy Walter Herz zaznaczają, że zaletą rozwiązania sale and leaseback jest wysoki poziom kontroli, jaki utrzymuje firma nad nieruchomością jako najemca. W tym w szczególności elastyczna możliwość ekspansji zgodnie ze zmiennymi potrzebami, czy ewentualność podnajmu nieruchomości.  

Specjaliści wyjaśniają, że transakcje sale and leaseback mogą być zorganizowane na różne sposoby i mogą przynieść korzyści, zarówno sprzedającym, jak i kupującym. Wszystkie strony muszą jednak rozważyć ich wszystkie zalety i wady biznesowe oraz podatkowe, obostrzenia i ryzyka z nimi związane i konsekwencje wynikające z późniejszego długofalowego układu dwustronnego.

Wzrost liczby transakcji

Eksperci zauważają, że w minionym roku niewiele firm decydowało się na pozyskanie kapitału w wyniku zawartych umów sale and leaseback. – Obecnie zaś doradzamy w kilku tego typu transakcjach, co jest ciekawą zmianą, biorąc pod uwagę, że w ostatnich latach sporadycznie podejmowane były takie decyzje – informuje Bartłomiej Zagrodnik, prezes zarządu Walter Herz. – Mamy do czynienia z dużym ożywieniem, jeśli chodzi o transakcje sale and leaseback. Poza uwolnieniem środków na działalność operacyjną, powodami dla których firmy zbywają nieruchomości, po to by zwrotnie wynajmować w nich powierzchnię od kupujących jest też chęć pozbycia się obowiązków ciążących na właścicielu lub też możliwość zmniejszenia zobowiązań podatkowych. Motywacją jest również maksymalizacja potencjału i przyśpieszenie rozwoju poprzez zbycie tzw. twardych aktywów - wyjaśnia Bartłomiej Zagrodnik.

Prezes Walter Herz tłumaczy, że dzięki sprzedaży budynków i ich późniejszemu najmowi, spółki pozbywają się pozycji w bilansie, które wiążą się z pracochłonną obsługą i stałym zarządzaniem nieruchomością, co nie stanowi ich core business. W efekcie transakcji poprawiają wynik finansowy. Najem jest zaś mniej kosztownym i bardziej elastycznym rozwiązaniem. Bartłomiej Zagrodnik zaznacza, że w tym przypadku bardzo ważne jest przygotowanie odpowiednich rozwiązań i zapisów, które spełnią określone oczekiwania przyszłego najemcy i sprawią, że potencjał płynący z transakcji zostanie rzeczywiście zmaksymalizowany.     

Rozwiązania sale and lease back, a REITy

- Przy umowach sale and lease back zakres negocjacji jest dużo szerszy niż w przypadku typowego najmu, czy sprzedaży powierzchni biurowej. Konieczne jest odpowiednie przygotowaniem samych umów, zarówno kupna-sprzedaży, jak i najmu, w których zawartych jest szereg zagadnień, jakie nie występują w standardowych umowach – podkreśla Bartłomiej Zagrodnik.

Zakres doradztwa, jak i odpowiednie przygotowanie takiej transakcji wymaga szerokiego spojrzenia na proces oraz samą strukturę transakcji, ponieważ tylko wtedy można zwiększyć przychód i osiągnąć najwyższe stopy zwrotu, informują eksperci Walter Herz. Zwracają uwagę, że w przypadku transakcji sale and lease back bardzo istotne dla nabywcy jest przeprowadzenie due diligence, a także jasne określenie niektórych kwestii, dzięki czemu relacje pomiędzy kupującym, a sprzedającym w następnych latach staną się bardziej komfortowe.  

Nowy instrument finansowy

Transakcje sale and lease back są alternatywą dla wchodzących obecnie na rynek REITów.

Narzędzie dla firm poszukujących tego typu produktów inwestycyjnych stworzy ustawa o REITach (Real Estate Investment Trust), która ma wejść w życie z początkiem 2018 roku. REITy to niedostępny dotąd w naszym kraju instrument, który umożliwi wspólne inwestowanie w nieruchomości, a firmom realizującym projekty otworzy drzwi do kapitału licznych inwestorów.

Dzięki wprowadzeniu nowych przepisów każdy będzie mógł zostać akcjonariuszem spółki, notowanej na giełdzie i zainwestować w rozwój prowadzonego przez nią projektu. Doradcy Walter Herz przyznają, że będzie to dodatkowy mechanizm zapewniający firmom finansowanie inwestycji komercyjnych i wsparcie dla rozwoju tego segmentu rynku nieruchomości w Polsce.

 

Autor: Walter Herz

dompress : :