Archiwum październik 2013


paź 25 2013 Gotowe mieszkania czekają w Poznaniu
Komentarze: 0

W Poznaniu nowe mieszkania wystawione są średnio po 6100 zł za metr. W ofercie deweloperów dominują ukończone lokale.

- Najdroższe są poznańskie kawalerki, które wycenione są na poziomie 6500 zł/mkw. Przeciętna cena mieszkań dwupokojowych  i trzypokojowych zbliżona jest do średniej stawki rynkowej w mieście - komentują wyniki najnowszej analizy poznańskiego rynku pierwotnego analitycy serwisu Dompress.pl.      

Podają, że trzy z czterech mieszkań oferowanych w poznańskich inwestycjach to lokale gotowe. Tylko jedna czwarta mieszkań jest jeszcze w budowie.

- Mieszkanie deweloperskie w Poznaniu kosztuje średnio ponad 330 tys. zł, a oddane do użytku 340 tys. zł. Co ciekawe, metr lokalu w budowie wyceniony jest wyżej o 76 zł niż w lokalach, do których można odebrać klucze. Jeśli jednak przyjrzymy się średnim cenom całkowitym, to widać, że mimo wyższej stawki za metr, mieszkania w trakcie budowy są o prawie 20 tys. zł tańsze od gotowych. Jasno wynika z tego, że w inwestycjach, które ostatnio wprowadzane były na poznański rynek projektowane są znacznie mniejsze mieszkania - zwracają uwagę analitycy Dompress.pl.    

Ponad połowa oferty deweloperów to mieszkania o metrażu od 40 do 60 mkw. Mniejsze lokale do 40 mkw. stanowią 16 proc. oferty. Większy niż 60 mkw. jest prawie co trzeci lokal.   

Najwięcej inwestycji powstaje na Starym Mieście i w Grunwaldzie. Stare Miasto to dzielnica niejednolita. Południowa jej część obejmuje ścisłe centrum miasta z zabytkową zabudową. Nowe inwestycje powstają jednak w bardziej na północ wysuniętych jej obszarach. Największą popularnością wśród deweloperów cieszą się świetnie zlokalizowane, oddzielone parkiem od zabytkowej części miasta - Winogrady, w których powstają duże inwestycje mieszkaniowe.

W Starym Mieście jest też najwięcej w Poznaniu inwestycji w budowie, co trzecie mieszkanie jest tu jeszcze w trakcie realizacji. Drugim poznańskim zagłębiem mieszkaniowym jest Grunwald. Jego konkurencyjna pozycja, w porównaniu ze Starym Miastem dynamicznie rośnie. 

Pod względem liczby ukończonych mieszkań bezkonkurencyjne są Jeżyce i Wilda. Ponad 90 proc. mieszkań  wystawionych w Jeżycach na sprzedaż jest już oddanych do użytkowania, a w Wildzie niespełna 80 proc.     

Oferta deweloperska w stolicy Wielkopolski nie jest zróżnicowana cenowo. Prawie 90 proc. wystawionych na sprzedaż nowych mieszkań w Poznaniu zamyka się w cenie 7 tys. zł/mkw. Najtańszymi poznańskimi dzielnicami jest Wilda (średnio 5710 zł/mkw.) i Stare Miasto (5650 zł/mkw.). W Jeżycach przeciętna stawka wywoławcza przekracza 6220 zł/mkw., a w Nowym Mieście 5830 zł/mkw. Najdrożej jest w Grunwaldzie, gdzie stawka za 1 mkw. przewyższa średnią dla miasta i wynosi 6500 zł - wyliczają analitycy Dompress.pl.

Więcej na www.dompress.pl

paź 25 2013 Czy będzie odbicie cen?
Komentarze: 0

W ostatnich miesiącach najwięcej mieszkań sprzedało się w Krakowie, Warszawie i Poznaniu. W tych miastach oferta rynku deweloperskiego zmalała najbardziej.

Rekordowo wysoki poziom sprzedaży mieszkań przy niedużej liczbie rozpoczynanych inwestycji może być powodem oczekiwanego odbicia cen na rynku deweloperskim. W ostatnich trzech miesiącach deweloperzy poprawili znacznie swoje wyniki sprzedaży. Na sześciu głównych rynkach w kraju, czyli w Warszawie, Krakowie, Wrocławiu, Trójmieście, Poznaniu i Łodzi firmy deweloperskie sprzedały 9,6 tys. mieszkań (w porównaniu z II kw. roku o 18 proc.więcej).

W tym czasie do sprzedaży weszło tylko 5,3 tys. nowych lokali. Większa liczba sprzedanych mieszkań niż wprowadzonych na rynek to nie przypadek. Jak podaje w swoim najnowszym raporcie firma Reas, oferta deweloperska kurczy się już od ponad roku.

Przez ostatni rok nabywców znalazło 33,5 tys. mieszkań z rynku pierwotnego, a do oferty rynkowej trafiło o ponad 10 tys. lokali mniej (23 tys.). Obecnie w analizowanych, największych miastach dostępnych jest 44 tys. nowych mieszkań, a przed rokiem było ich ponad 55 tys.

W ciągu trzech ostatnich miesięcy mieszkania najlepiej sprzedawały się w Krakowie, Warszawie i Poznaniu. W tych miastach oferta deweloperów zmalała najbardziej.

W samej Warszawie w trzecim kwartale nabywców znalazło ok. 4 tys. mieszkań, podczas gdy w tym samym czasie wprowadzono do sprzedaży niespełna 2,2 tys. Teraz w stolicy można wybierać spośród 17 tys. ofert.   

Szybsze tempo sprzedaży i regularnie topniejąca oferta deweloperów może wywołać efekt, zapowiadanego już od jakiegoś czasu, odbicia cen na rynku pierwotnym. O nadpodaży trudno już mówić. Jak oblicza Reas, w Warszawie nowych mieszkań zabrakłoby już po roku i trzech miesiącach, gdyby na rynku nie pojawiały się nowe projekty.  

- Wiele osób wybiera mieszkania deweloperskie, bo często są tańsze niż te z drugiej ręki, a większość oferowanych w Warszawie mieszkań jest już gotowych. A jeśli dodatkowo wykończenie,  jak na naszym stołecznym Osiedlu Alpha jest gratis, to dla klientów wielka wygoda, bo zaraz po zakupie mogą myśleć o przeprowadzce. Dobra sprzedaż mieszkań na rynku deweloperskim w ostatnim czasie jest związana z konkurencyjnością jego oferty w porównaniu z rynkiem wtórnym - wyjaśnia Teresa Witkowska, dyrektor sprzedaży w Red Real Estate Development.   

Na dobre wyniki sprzedażowe wpływa też pozytywnie niskie oprocentowanie kredytów ze względu na obniżkę stóp procentowych. W prawdzie banki wciąż bardzo dokładnie przyglądają się potencjalnym kredytobiorcom, ale rata kredytu jest na tyle niska, że zakup mieszkania nie wiąże się z wyższymi kosztami niż jego wynajem. Część osób kupuje, bo chce zdążyć pożyczyć od banku na całość mieszkania, co od początku przyszłego roku nie będzie już możliwe. Na rynku pojawiło się również wielu inwestorów, którzy lokują kapitał w nieruchomości, bo lokaty stały się mało opłacalne.

Przede wszystkim zaś wiele osób decyduje się na zakup, bo nie liczy już na dalsze obniżki cen. A zdaniem analityków Reas, stawki na rynku deweloperskim w przyszłym roku mogą nawet nieco wzrosnąć.

 

Autor: RED Real Estate Development

dompress : :
paź 22 2013 Kupujący nie czekają na dopłaty
Komentarze: 1

Sprzedaż nowych mieszkań rośnie, ceny nie spadają

W ostatnich miesiącach deweloperzy sprzedali w Warszawie znacznie więcej mieszkań niż wprowadzili do oferty rynkowej. W trzecim kwartale br. w stolicy nabywców znalazło ok. 4 tys. nowych mieszkań, podczas gdy w tym samym czasie weszło na rynek ok. 2,2 tys., podaje Reas. Tym samym, oferta warszawskiego rynku pierwotnego zmniejszyła się do niespełna 17 tys. mieszkań.

Poza wzrostem sprzedaży, w ostatnim czasie widoczne jest też wyraźne wyhamowanie spadku cen, a nawet ich odbicie na rynku deweloperskim. Duże zainteresowanie ze strony nabywców, które przekłada się na dobry poziom sprzedaży mieszkań powoduje, że deweloperzy nie są skłonni obniżać stawek.    

MDM bez wpływu na rynek

Od początku nowego roku rynek mieszkaniowy wsparty zostanie dodatkowo przez nowy program dopłat do kredytów - Mieszkanie dla Młodych. Jednak w ocenie przedstawicieli większości firm deweloperskich, nowy system dopłat nie będzie miał dużego wpływu na poziom sprzedaży, bo niewiele mieszkań będzie się do niego kwalifikowało. Limity cen zostały ustalone na tak niskim poziomie, że w Warszawie MDM obejmie tylko 10 proc. oferty deweloperów.       

Według danych serwisu Dompress.pl, jedynie w stołecznej Białołęce i Wawrze średnia stawka wywoławcza za 1 mkw. nowego mieszkania nie przekracza 6000 zł/mkw. W tych dwóch dzielnicach najłatwiej można będzie w Warszawie znaleźć mieszkanie z dopłatą, mieszczące się w zakładanym przez program limicie cenowym (do 5865 zł/mkw.).

Finisz kredytu bez wkładu własnego  

Tymczasem, jeszcze w tym roku wiele osób zdecyduje się zapewne na zakup mieszkania, ze względu na zmianę przepisów dotyczących udzielania kredytów. Tylko do końca 2013 roku banki mogą pożyczać na 100 proc. wartości mieszkania, w styczniu przyszłego roku trzeba będzie mieć 5 proc. własnych oszczędności na wkład własny.

-  Osoby, które nie mają zgromadzonych oszczędności muszą złożyć wnioski kredytowe jeszcze w tym roku. Dlatego wielu klientów przyspiesza swoje decyzje zakupowe. Obserwujemy też rosnące zainteresowanie większymi mieszkaniami, o powierzchni powyżej 50 mkw. Do zakupu mieszkań na naszym Osiedlu Alpha w warszawskich Skoroszach skłania też oferowane przez nas wykończenie pod klucz w cenie mieszkania - wymienia Teresa Witkowska, dyrektor sprzedaży w Red Real Estate Development.   

Spada zdolność kredytowa

A w jakiej wysokości kredyt może dostać dziś średnio zarabiający singiel i rodzina? Jak podaje Invigo, singiel osiągający dochody na poziomie średniej krajowej (3757 zł, czyli ok. 2684 zł na rękę) może liczyć na 240 tys. zł kredytu hipotecznego. Przeciętnie zarabiająca rodzina z dwójką dzieci, nawet jeśli ma pewne obciążenia finansowe, pożyczy w banku ok. 450 tys. zł.  

Niestety w ostatnim czasie spada zdolność kredytowa osób pożyczających na mieszkania. Poza tym, jak podają analitycy, październik jest kolejnym miesiącem, w którym banki podnoszą swoje marże.  

 

Autor: RED Real Estate Development

dompress : :
paź 21 2013 W Krakowie trudno o dopłatę
Komentarze: 0

Tylko pojedyncze nowe mieszkania na krakowskim rynku będzie można kupić na kredyt z dopłatą w ramach programu Mieszkanie dla Młodych.

- Ceny obowiązujące na rynku deweloperskim w Krakowie znacznie przekraczają limit przewidziany dla miasta w MdM, który wynosi 4894 zł za mkw. - podają analitycy portalu Dompress.pl.

Z wyliczeń tego portalu wynika, że średnia stawka ofertowa na krakowskim rynku pierwotnym to niecałe 6400 zł za mkw. mieszkania. - Lokale w inwestycjach, których budowa została zakończona, są nieco droższe. Przeciętna cena 1 mkw. w takich projektach wynosi 6560 zł za mkw. - podają przedstawiciele serwisu Dompress.pl. - Na osiedlach, które dopiero powstają, metr lokalu oferowany jest za 6180 zł.

Z analiz portalu wynika, że trzy na cztery mieszkania wystawione do sprzedaży przez deweloperów w Krakowie są już ukończone.  Przeciętnie za lokal trzeba wyłożyć ponad 360 tys. zł. Na osiedlach w budowie cena jest niższa, kształtuje się na poziomie 315 tys. zł. 

- Trzeba przyznać, że krakowska oferta deweloperska jest jednolita, zarówno pod względem cen, jak i metrażu. W przedziale od 5 do 7 tys. zł za metr mieści się trzy czwarte mieszkań, które mają powierzchnię 53-55 mkw. - zauważa Kamil Niedźwiedzki, analityk Dompress.pl. - Najtańsze lokale, w cenie do 5 tys. zł za mkw. to zaledwie 5 proc. oferty - dodaje.

Analitycy zwracają uwagę, że co dziesiąte mieszkanie wystawione na sprzedaż w Krakowie to kawalerka. - Lokale do 40 mkw. stanowią 16 proc. całej oferty krakowskiego rynku pierwotnego. Biorąc pod uwagę ceny mkw., jednopokojowe lokale są tylko o 100 zł wyżej wyceniane od przeciętnej stawki w mieście - mówią przedstawiciele portalu.

Zauważają, że w Krakowie, podobnie jak w innych miastach, w ofercie deweloperów przeważają mieszkania dwupokojowe (45 proc.). Co trzeci lokal to (36 proc.) to mieszkanie z trzema pokojami. - Tylko w nielicznych krakowskich inwestycjach deweloperzy mogą zaoferować lokale kwalifikujące się do dopłat. Są to na ogół pojedyncze oferty. Dlatego nowy program dopłat nie będzie miał raczej większego znaczenia dla rozwoju rynku mieszkaniowego w mieście - oceniają analitycy.

Ewa Perkowska, dyrektor pionu handlowego w firmie Budimex Nieruchomości uważa, że uwzględniając ceny gruntów w miastach takich jak Warszawa czy Kraków należy jasno powiedzieć, że tańsze mieszkania będą powstawały jedynie na obrzeżach. - Wydaje się, że w tych miastach w ogóle będzie trudno wygenerować projekty, które spełnią kryteria finansowe programu. Projekt MDM raczej nie wpłynie na sprzedaż mieszkań z oferty firmy w Warszawie i Krakowie, bo nie ma w niej mieszkań w cenach mieszczących się w limitach - sądzi dyrektor.      

Jak podaje Dompress.pl, w Krakowie mieszkania kwalifikujące się do dopłat można znaleźć w Łagiewnikach - Borku Fałęckim. W inwestycji Beskidzka 22 firma Armanda Dom oferuje kilka takich lokali. - W zlokalizowanym w tej samej dzielnicy w projekcie Zdunów 20 cztery mieszkania o powierzchni 30 i 40 mkw. mieszczące się w programowych limitach ma też Wojt-Bud, a firma Własna Zagroda oferuje jeden taki lokal w inwestycji przy Obozowej - podają analitycy.

- W dzielnicy Krowodrza na osiedlu Azory Park klientom chcącym skorzystać z dopłat Grupa Arkada może zaproponować trzy mieszkania o powierzchni 43-55 mkw. Więcej ofert z dopłatą będzie miała firma Activ Investment w kolejnym etapie Osiedla Złotych Orłów, które powstaje przy ul. Okulickiego na krakowskich Mistrzejowicach. Do programu wejdzie jedna trzecia mieszkań z nowej oferty w tej inwestycji.

Krakowie najwięcej mieszkań deweloperzy mają do sprzedania na Podgórzu. - Na naszym portalu można znaleźć ponad 1400 ofert w inwestycjach z tej dzielnicy. Lokale kosztują tam średnio 6060 zł za metr, a większość z nich jest już gotowych - podają przedstawiciele portalu. - Bogatą ofertę nowych mieszkań można znaleźć też na Podgórzu Duchackim, w Grzegórzkach, Bieżanowie-Prokocimiu, Dębnikach i Prądniku Czerwonym.

Najwyższe ceny deweloperzy dyktują na krakowskim Starym Mieście. Za przyjemność zamieszkania w pobliżu Wawelu trzeba zapłacić ponad 10 tys. zł za mkw. mieszkania. Tanio nie jest też w Grzegórzkach, gdzie mieszkania wycenione są średnio po 8 tys. zł za metr.

dompress : :
paź 11 2013 Albo dopłata, albo wkład własny
Komentarze: 0

Od przyszłego roku nie dostaniemy kredytu na całość mieszkania. Trzeba będzie mieć własne oszczędności lub skorzystać z rządowej dopłaty do wkładu własnego

 

Z początkiem 2014 roku zacznie obowiązywać program Mieszkanie dla Młodych. Państwo wesprze młode osoby w wieku do 35 lat przy zakupie swojego pierwszego mieszkania (do 75 lub 85 mkw.) lub domu (do 100 lub 110 mkw.). Pomoc polegała będzie na dofinansowaniu wkładu własnego do kredytu hipotecznego. Bedzie można dostać od 10 do 20 proc. dopłaty w zależności od tego ile ma się dzieci.

Jednocześnie z nowym programem dopłat zaczną obowiązywać regulacje, które uniemożliwią bankom udzielanie kredytów na 100 proc. wartości mieszkania. Osoby, które nie posiadają zgromadzonych oszczędności na wkład własny i nie spełniają kryteriów nowego rządowego programu dopłat w styczniu będą miały kłopot z uzyskaniem środków na zakup nieruchomości. 

Obowiązkowe 5 proc. wkładu własnego 

Jeszcze tylko do końca grudnia bieżącego roku jest czas na zaciągnięcie kredytu na całość mieszkania. Jeśli więc ktoś bierze pod uwagę taką opcję musi się pośpieszyć, bo procedury związane z przyznaniem finansowania trwają co najmniej miesiąc. W 2014 roku trzeba będzie posiadać minimum 5 proc. wartości nabywanej nieruchomości jako udział własny przy zakupie na kredyt, bo bank będzie mógł pokryć tylko 95 proc. ceny mieszkania.

Własnych środków nie będą musiały mieć tylko osoby, które będą kupować mieszkania w ramach programu Mieszkanie dla Młodych. Nowy program dopłat otworzy drzwi do własnego mieszkania, nawet tym którzy nie mają zgromadzonych własnych pieniędzy. Single i rodziny bezdzietne dostaną od państwa 10 proc. dopłaty do kupowanego mieszkania, a rodziny z dzieckiem 15 proc. Na dodatkowe 5 proc. mogą liczyć kredytobiorcy, którym w ciągu pięciu lat od zakupu lokalu na świat przyjdzie trzecie lub kolejne dziecko.           

Limity cenowe blokują drogę do dopłat

Niestety teraz możemy mieć większy kłopot z uzyskaniem dopłat niż w Rodzinie na swoim. Limity cenowe dla MdM zostały ustalone na takim poziomie, że niewielka część oferty deweloperów kwalifikować się będzie do dopłat, a tylko takie mieszkania obejmie program. Lokale z rynku wtórnego zostały z niego wykluczone. Z wyliczeń Reas wynika, że do nowego programu kwalifikować się będzie w Warszawie tylko 10 proc. nowych mieszkań, w Poznaniu 16 proc., we Wrocławiu już więcej bo ok. 25 proc, ale w Krakowie tylko 6 proc. oferty deweloperów znajdzie się w uprzywilejowanej sytuacji.    

Kredytobiorcom trudniej też obecnie spełnić wymagania stawiane przez banki, które m.in. w rygorystyczny sposób liczą zdolność kredytową swoich klientów. A będzie jeszcze gorzej, bo od 2014 roku kredyty na mieszkania nie będą udzielane na dłuższy okres niż 35 lat. Przy krótszym okresie kredytowania, wzrośnie rata miesięcznej spłaty, a zdolność kredytowa jeszcze bardziej skurczy.  

Więcej chętnych na zakup

W związku z tym, do biur sprzedaży deweloperów puka teraz więcej klientów. - Wiele osób zamierza kupić mieszkanie jeszcze w tym roku, zanim zaczną obowiązywać nowe zasady przyznawania kredytów. Zainteresowanie mieszkaniami wzrosło szczególnie wśród osób z niską zdolnością kredytową - zauważa Teresa Witkowska, dyrektor sprzedaży w Red Real Estate Development.

Przyznaje, że w tej chwili oferta rynku pierwotnego jest bardzo atrakcyjna cenowo, a dodatkowo coraz więcej firm oferuje mieszkania z wykończeniem. Tłumaczy, że w inwestycjach, które firma prowadzi w Warszawie i Poznaniu bezpłatne wykończenie jest w cenie lokalu. Do mieszkań na Osiedlu Alpha w warszawskich Skoroszach (w cenie od 6520 zł/mkw. z wykończeniem) klienci mogą się od razu wprowadzić, bo budowa inwestycji dobiegła już końca.    

Osoby, które zdecydują się na zakup takich mieszkań jeszcze w tym roku, nie tylko nie będą musiały wykładać własnych środków na ich wykończenie, ale i bank nie zażąda od nich 5 proc. wkładu własnego, jeśli będą zaciągać kredyt.    

Od stycznia 2014 roku nie będzie już to możliwe. Osoby, które będą chciały np. w Warszawie kupić nowe, najpopularniejsze wśród nabywców mieszkanie dwupokojowe o powierzchni 50 mkw. będą musiały mieć ok. 18 tys. zł na wkład własny. Jak podaje w swoim najnowszym raporcie portal Dompress.pl, na stołecznym rynku pierwotnym mieszkania wystawione na sprzedaż przez deweloperów kosztują średnio 7 200 zł za metr. Taka dwójka będzie zatem wyceniona na ok. 360 tys. zł. 

dompress : :