Najnowsze wpisy, strona 13


maj 21 2025

Kto dziś kupuje mieszkania


Komentarze: 0

Jaka grupa nabywców jest obecnie najaktywniejsza na rynku nowych mieszkań? Czy wysoki koszt kredytu i brak rządowego programu wsparcia kupujących sprawia, że dominują nabywcy inwestycyjni i gotówkowi? Jakie projekty najczęściej wybierane są przez inwestorów? Sondę przygotował serwis nieruchomości dompress.pl.

Tomasz Kaleta, dyrektor zarządzający ds. sprzedaży i marketingu w Develii

Mimo wysokich kosztów kredytów nie widzimy istotnych zmian w strukturze finansowania mieszkań przez nabywców. Podobnie jak w ubiegłych latach, kiedy koszty kredytu były niższe, a na rynku funkcjonowały programy wsparcia - udział klientów kredytowych utrzymuje się na poziomie około 50 proc. i aktualnie wykazuje tendencję wzrostową. Tak wysoki udział klientów posiłkujących się kredytem wynika przede wszystkim z aktywności osób kupujących większe i droższe lokale, przy większym wkładzie własnym. Z kolei osoby młode, planujące zakup pierwszego mieszkania, to grupa, która w największym stopniu uzależnia decyzje zakupowe od obniżki stóp procentowych.

W przypadku klientów gotówkowych około połowa dokonuje zakupu w celach inwestycyjnych, a pozostałe osoby w celach mieszkaniowych. Wśród klientów inwestycyjnych największym zainteresowaniem cieszą się niezmiennie małe lokale w centralnych lokalizacjach.

Agnieszka Majkusiak, dyrektor sprzedaży Atal

Każdy cykl na rynku mieszkaniowym ma swoje charakterystyczne trendy. Zakupy inwestycyjne były jednym z nich, lecz ich natężenie w ostatnim czasie zmniejszyło się. To jednak nie znaczy, że inwestorzy w ogóle nie dokonują zakupów. Zazwyczaj interesują ich mieszkania w bardzo dobrych lokalizacjach, tj. centrach miast, stwarzające lepsze perspektywy wynajmu, zarówno krótko, jak i długoterminowego.

Spokój, jaki panuje obecnie na rynku, a w związku z tym duży wybór mieszkań w ofercie deweloperów, skłania do zawierania transakcji osoby, które nie muszą wspierać się kredytem. Często dokonują one zakupu dla rodziny, jako zabezpieczenie dzieci na przyszłość lub w celu podniesienia standardu mieszkaniowego, wykorzystując środki pochodzące ze sprzedaży innej nieruchomości.

Barbara Marona, Sales Office Manager, Matexi Polska

Nasza oferta mieszkaniowa koncentruje się w segmencie średnim oraz średnim podwyższonym, co tradycyjnie przyciąga klientów dysponujących znacznymi środkami własnymi. Już wcześniej zauważalna była u nas wysoka liczba zakupów gotówkowych lub realizowanych przy minimalnym wsparciu kredytowym. Obecnie struktura sprzedaży pozostaje stabilna, udział klientów finansujących zakup, zarówno ze środków własnych, jak i z pomocą kredytu, jest zbliżony. Warto jednak zauważyć, że obserwujemy rosnące zainteresowanie zakupami kredytowymi, co ma związek z ostatnimi spadkami wskaźników WIBOR oraz przewidywaniami dalszego ich obniżania. Widzimy w tym potencjał do stopniowego zwiększenia udziału klientów kredytowych w najbliższych miesiącach.

Mariusz Gajżewski, Head of Sales, Marketing and Communication BPI Real Estate Poland

W obecnej strukturze sprzedaży zauważamy większy udział zakupów gotówkowych, co wynika m.in. z braku rządowego wsparcia w formie programu dopłat oraz wciąż relatywnie wysokich kosztów kredytowania. Zakupy inwestycyjne są szczególnie widoczne w projektach takich jak Czysta4 i Chmielna Duo, które dzięki centralnym lokalizacjom i wysokiemu standardowi wykończenia przyciągają klientów poszukujących bezpiecznego ulokowania kapitału. Inwestorzy w tych projektach doceniają również proekologiczne rozwiązania oraz prestiżowe lokalizacje z dobrym dostępem do infrastruktury miejskiej.

Agnieszka Gajdzik-Wilgos, Manager ds. Sprzedaży Ronson Development

Aktualna struktura sprzedaży pokazuje zróżnicowane postawy klientów. Zauważamy, że część potencjalnych nabywców oczekuje na poprawę warunków kredytowych i racjonalizuje swoje decyzje zakupowe, wybierając określone typy mieszkań, często kosztem większego metrażu.

Klienci preferują lokale kompaktowe, dobrze zaprojektowane, które można funkcjonalnie dopasować do zmieniających się potrzeb. Kluczowe znaczenie ma elastyczność układów mieszkań. Istotne są możliwości modyfikacji, np. wydzielania kuchni z aneksów czy przekształcania mieszkań trzypokojowych w czteropokojowe.

Już w zeszłym roku zaobserwowaliśmy rosnący trend zakupów mieszkań za gotówkę. Obecnie coraz więcej transakcji realizowanych jest przez inwestorów zagranicznych, którzy dokonują zakupów pakietowych.

Michał Witkowski, dyrektor ds. sprzedaży Lokum Deweloper

Od początku 2024 roku obserwujemy wyraźną dominację klientów kupujących mieszkania za gotówkę. W zależności od inwestycji, ich udział sięga nawet 90 proc. Inwestorzy poszukujący lokali na naszych osiedlach, by budować portfel mieszkań o podwyższonym standardzie, zazwyczaj finansują zakup ze środków, którymi dysponują. Warunki panujące na rynku nieruchomości, czyli wysokie koszty kredytów hipotecznych oraz brak reakcji rządu na tę sytuację, najmocniej dotykają osoby planujące zakup lokum na własne potrzeby. Natomiast nie wpływają istotnie na naszą strukturę sprzedaży w segmencie klientów inwestycyjnych.

Wśród inwestorów największą popularnością cieszy się oferta osiedla Lokum Porto. Jego najważniejsze atuty to doskonała lokalizacja na wrocławskim Starym Mieście, świetne połączenia komunikacyjne, wysoki standard inwestycji oraz jej kompleksowy charakter. Mieszkańcy mają tu dostęp do wielu udogodnień, które znacząco podnoszą komfort codziennego życia m.in. parkingi podziemne i naziemne, stanowiska do ładowania samochodów elektrycznych, liczne stojaki na rowery, ścieżki spacerowe z oczkami wodnymi i miejsca do relaksu, siłownia terenowa czy place zabaw. W najbliższej okolicy znajdują są sklepy i punkty usługowe, placówki edukacyjne i medyczne oraz parki, a tuż przy osiedlu - tereny rekreacyjne nad Odrą.

Zauważamy również rosnące zainteresowanie inwestorów lokalami w inwestycji Lokum la Vida, realizowanej na Sołtysowicach. Szczególnie doceniają tu szeroki wybór mieszkań o zróżnicowanych metrażach i układach od kompaktowych, dwupokojowych po komfortowe czteropokojowe lokale, chętnie wybierane przez rodziny zmieniające miejsce zamieszkania z powodów zawodowych. Niewątpliwą zaletą osiedla jest także jego atrakcyjne położenie blisko centrum miasta oraz w sąsiedztwie terenów zielonych, a także rozbudowana infrastruktura miejska w okolicy oraz połączenia komunikacyjne z różnymi częściami Wrocławia.

Piotr Ludwiński, dyrektor sprzedaży w Archicom

Obecnie dominującą część naszej sprzedaży stanowią klienci dokonujący zakupów za gotówkę. To trend, który utrzymuje się od dłuższego czasu i wynika przede wszystkim z ograniczonej dostępności kredytów hipotecznych oraz wciąż stosunkowo wysokich stóp procentowych. Jednocześnie widzimy, że dzięki zdywersyfikowanej ofercie oraz dostępności mieszkań o przemyślanych, kompaktowych metrażach, jesteśmy w stanie skutecznie odpowiadać również na potrzeby klientów finansujących zakup kredytem. Takie mieszkania, szczególnie w popularnych lokalizacjach, pozwalają nabywcom z ograniczoną zdolnością kredytową wejść na rynek nieruchomości mimo trudniejszych warunków finansowania. W segmencie zakupów inwestycyjnych nadal największym zainteresowaniem cieszą się mieszkania w dobrze skomunikowanych lokalizacjach, z dostępem do usług, transportu publicznego i terenów zielonych. Tego typu lokale, dzięki swojej uniwersalności i atrakcyjnemu położeniu, są naturalnym wyborem inwestorów poszukujących bezpiecznej lokaty kapitału.

Joanna Chojecka, dyrektor ds. sprzedaży i marketingu na Warszawę i Wrocław w Grupie Robyg

Obecna sytuacja na rynku mieszkaniowym charakteryzuje się wyraźną zmianą struktury nabywców, co jest bezpośrednio związane z wysokim kosztem kredytu hipotecznego oraz zakończeniem programu Bezpieczny Kredyt 2 proc. Brak nowych form wsparcia w połączeniu z niepewnością gospodarczą sprawia, że nabywcy kredytowi ograniczyli aktywność, a na rynku dominuje dziś kapitał gotówkowy. Wyraźnie widać zwiększony udział zakupów gotówkowych. Nabywcy inwestycyjni stanowią istotną część rynku. Są to osoby lokujące nadwyżki kapitału w nieruchomości traktując inwestycje jako formę zabezpieczenia przed inflacją i sposób na osiągnięcie pasywnego dochodu.

Tomasz Czuchra, wiceprezes zarządu Waryński S.A. Grupa Holdingowa

W naszej inwestycji Stacja Ligocka obserwujemy zainteresowanie w segmencie większych mieszkań z tarasem. Lokale oferujące przestronność oraz możliwość korzystania z prywatnej strefy na świeżym powietrzu cieszą się dużym zainteresowaniem wśród osób poszukujących komfortu i wygody, nie rezygnując przy tym z dogodnej lokalizacji.

Jeśli chodzi o zakupy inwestycyjne, na bieżąco monitorujemy sytuację na rynku i analizujemy zmieniające się preferencje nabywców. Widzimy, że mimo utrzymujących się wysokich kosztów kredytów, klienci nadal rozważają zakup mieszkań w celach inwestycyjnych, szczególnie w projektach zlokalizowanych w dobrze skomunikowanych częściach miast, oferujących potencjał wzrostu wartości nieruchomości. Wybory te są coraz bardziej przemyślane i oparte na długoterminowej strategii.

Damian Tomasik, prezes zarządu Alter Investment

Aktualna struktura sprzedaży mieszkań pokazuje wyraźne przesunięcia preferencji nabywców. Z jednej strony, wciąż mamy aktywną grupę klientów inwestycyjnych, którzy operują głównie gotówką i szukają stabilnych, dobrze zlokalizowanych produktów z potencjałem wzrostu wartości. Z drugiej, coraz wyraźniej wraca klient indywidualny, kupujący na własne potrzeby, szczególnie w segmencie domów jednorodzinnych.

Dziś obserwujemy wyraźny trend zakupów pod własne domy, zarówno w zabudowie bliźniaczej, jak i wolnostojącej, szczególnie w lokalizacjach podmiejskich, dobrze skomunikowanych z centrami miast. Klienci, którzy jeszcze kilka miesięcy temu nie byli w stanie sfinansować zakupu ze względu na koszt kredytu, zaczynają wracać na rynek, co jest bezpośrednio powiązane z zapowiedzią obniżek stóp procentowych.

Jeśli chodzi o inwestorów, nadal są bardzo aktywni, szczególnie w największych miastach, gdzie stabilność popytu na wynajem i wzrost wartości nieruchomości są najbardziej przewidywalne. To właśnie na gruntach, które posiadamy w takich lokalizacjach, obserwujemy największe zainteresowanie ze strony deweloperów, wiedzą, że produkt tam zrealizowany znajdzie nabywcę. Dziś najlepszym i najbardziej „chłonnym” produktem na rynku są 2-3 pokojowe mieszkania w dobrych lokalizacjach, z dobrym dostępem do transportu i usług, a także komfortowe domy z większymi działkami pod miastem, które zapewniają przestrzeń, prywatność i styl życia coraz bardziej poszukiwany przez młode rodziny.

Łukasz Šedovič Sales Director w Trust Investment S.A.

Obserwujemy, że obecnie zdecydowana większość transakcji realizowana jest w formie gotówkowej, bez udziału finansowania zewnętrznego. Choć nadal zdarzają się pojedyncze transakcje z wykorzystaniem kredytu hipotecznego to jednak wielu klientów rezygnuje z takiej formy wsparcia z uwagi na utrzymujące się wysokie stopy procentowe, które skutecznie zniechęcają do zaciągania zobowiązań.

Wychodząc naprzeciw tym wyzwaniom i pozostając w stałym dialogu z klientami, przygotowaliśmy innowacyjny program dopłat do kredytów „minus 2 proc.” To pionierskie rozwiązanie, które ma realnie odciążyć klientów decydujących się na zakup nieruchomości z kredytem hipotecznym.

Na początek z programu będą mogli skorzystać klienci inwestycji ULTRADOM w Radomiu, a naszą ambicją jest dalsze rozszerzanie tej formy wsparcia na kolejne projekty. Traktujemy naszych klientów indywidualnie i z najwyższą troską. Chcemy, aby zakup mieszkania był dla nich nie tylko możliwy, ale i komfortowy.

maj 19 2025

Sektor biurowy w miastach regionalnych Q1...


Komentarze: 0

Regionalny rynek biurowy - podsumowanie I kw. 2025 r.

Zasoby i planowana podaż

W I kw. 2025 r. całkowite zasoby nowoczesnej powierzchni biurowej na rynkach regionalnych w Polsce wyniosły około 6,77 mln mkw. W tym okresie nowa podaż była znikoma, gdyż ukończono tylko jeden projekt biurowy - Dymka 188 w Poznaniu, oferujący 2 400 mkw. powierzchni.

Podaż powierzchni biurowej w budowie pozostaje ograniczona, a do końca roku planowane jest oddanie do użytku około 80 000 mkw. powierzchni biurowej. Kraków i Poznań pozostają liderami wśród miast regionalnych pod względem aktywności deweloperskiej.

Popyt i pustostany

Całkowity popyt na powierzchnię biurową w I kw. 2025 r. wyniósł około 177 000 mkw. Kraków i Wrocław odpowiadały za 60% tego wyniku, co podkreśla ich znaczenie jako kluczowych ośrodków regionalnych. Na rynku dominowały renegocjacje umów najmu, które stanowiły prawie połowę wynajętej powierzchni (48%), podczas gdy nowe transakcje stanowiły 40% rynku.

Ogólny wskaźnik pustostanów na regionalnych rynkach biurowych wyniósł 17,5%, co oznacza niewielki spadek o 0,3 punktu procentowego zarówno kwartał do kwartału, jak i rok do roku. Nadal istnieje znaczna ilość niewynajętej powierzchni - około 1,18 mln mkw - przy czym najwyższy wskaźnik pustostanów odnotowano w Łodzi (22,3%) i Katowicach (21,1%).

Pod względem popytu branżowego, sektor „Produkty i usługi IT” odpowiadał za 18% wynajętej powierzchni w I kw. 2025 r., a następnie „Usługi dla biznesu” (16%) i „Produkcja” (14%).

W podziale na miasta, największym zainteresowaniem cieszył się Kraków, który odpowiadał za 32% całego popytu, następnie Wrocław (25%), Trójmiasto (15%) i Katowice (10%).

Stawki czynszu

Stawki czynszu w najlepszych budynkach biurowych różniły się w zależności od lokalizacji. Najwyższe były w Krakowie i Wrocławiu, gdzie stawki wahały się odpowiednio od 13,00 do 18,00 euro i od 14,00 do 18,00 euro / mkw. / miesiąc. W Trójmieście czynsze wynosiły od 14,00 do 16,50 euro, a w Katowicach od 12,50 do 16,00 euro.

Co dalej

Analizując przyszłe scenariusze, spodziewamy się, że ograniczona podaż nowej powierzchni biurowej może przyczynić się do spadku wskaźnika pustostanów na rynkach regionalnych.

"Podczas gdy podaż pozostaje ograniczona, wyższe wskaźniki pustostanów w istniejących budynkach - w porównaniu do rynku warszawskiego - oferują najemcom większą elastyczność w negocjacjach najmu. Pomimo potencjalnej luki podażowej, obecne otoczenie rynkowe nadal sprzyja najemcom, co sprawia, że obserwowany niedobór powierzchni biurowej wywiera mniejszy wpływ niż w Warszawie. Natomiast znalezienie większej, nowej powierzchni jest nadal wyzwaniem. Jeśli chodzi o strukturę popytu, spodziewamy się, że renegocjacje umów najmu nadal będą dominować w miastach regionalnych." - komentuje Maksymilian Sobczak, Director, Office Agency

Autor: Agnieszka Bykowska, Research Analyst w Avison Young

maj 16 2025

Biura mają coraz większe wzięcie


Komentarze: 0

Na wszystkich rynkach biurowych w Polsce nowa oferta biurowa pozostaje mocno ograniczona. Apetyt na nowoczesne powierzchnie natomiast sukcesywnie wzrasta
W I kwartale br. firmy zakontraktowały na największych rynkach biurowych w Polsce łącznie o jedną czwartą powierzchni więcej niż w analogicznym okresie 2024 roku.

W minionym kwartale popyt na biura w Warszawie przekroczył 160 tys. mkw., w strukturze najmu przeważały nowe umowy. Na głównych rynkach regionalnych zapotrzebowanie okazało się jeszcze większe. Wynajęte zostało prawie 180 tys. mkw. powierzchni, z czego ponad połowę stanowiły umowy renegocjacji.

– Standardowo już najemcy najchętniej wybierają nowe budynki, ceniąc sobie wysoki standard oraz dobrą lokalizację. W Warszawie większość zakontraktowanych w minionym kwartale biur mieści się w nowoczesnych budynkach zlokalizowanych w centralnym obszarze miasta. O wyborze powierzchni decydują warunki finansowe, położenie obiektu i wygodny dostęp do komunikacji – informuje Mateusz Strzelecki, Partner / Head of Tenant Representation w Walter Herz. – Na ogólnopolskim rynku biurowym obserwować możemy wyhamowanie aktywności inwestycyjnej i śladowy przyrost nowej oferty w porównaniu do okresu boomu rynkowego. Szacujemy, że w Warszawie zasoby zwiększą się w tym roku tylko o około 135 tys. mkw. powierzchni. Nowa podaż dodatkowo równoważona jest przez wycofywanie z rynku przestarzałych i nieefektywnych obiektów. Szansę na większy przyrost nowej powierzchni biurowej niosą obniżki stóp procentowych i łatwiejsze finansowanie nowych projektów. Poza tym, impulsem do zwiększenia aktywności inwestycyjnej może być zainteresowanie wysokiej klasy aktywami ze strony inwestorów, którzy realizują na polskim rynku największe w Europie transakcje w sektorze – dodaje Mateusz Strzelecki.

Nowe biurowce głównie w Warszawie

Pod względem ilości oddanych biur pierwszy kwartał br. był najsłabszy od dwóch dekad. Stołeczne zasoby, liczące aktualnie 6,39 mln mkw. powierzchni, powiększyły się w tym czasie zaledwie o jeden projekt biurowy (5,6 tys. mkw.). Ofertę regionalną wzbogacił natomiast budynek biurowy, który został oddany w Poznaniu.

Jak szacuje Walter Herz, w Warszawie w budowie jest około 210 tys. mkw. powierzchni. W tym roku mają zostać ukończone dwa duże biurowce - The Bridge (51,4 tys. mkw.) i Office House (31,1 tys. mkw.). W trakcie realizacji pozostaje też m.in. Upper One (35,9 tys. mkw.), Studio II faza (26,6 tys. mkw.), Vena (15,4 tys. mkw.), Skyliner II (22 tys. mkw.), a największym projektem w modernizacji jest V Tower (26,2 tys. mkw.).

Największą dynamiką w regionach wykazuje się rynek krakowski i wrocławski. W Krakowie, który jest drugim co do wielkości w Polsce ośrodkiem biurowym, z całkowitą podażą wynoszącą 1,81 mln mkw. powierzchni, w budowie jest około 86 tys. mkw. nowych biur. Popyt na krakowskim rynku w pierwszych trzech miesiącach br. ukształtował się z kolei na poziomie około 57 tys. mkw. powierzchni.

We Wrocławiu, który jest trzecim rykiem biurowym w kraju, oferującym 1,42 mln mkw. powierzchni, w pierwszym kwartale 2025 wynajęte zostało około 44 tys. mkw. biur. W budowie znajduje się natomiast 27 tys. mkw. powierzchni.

Czynsze i odsetek wolnych biur stabilny

Na wszystkich rynkach biurowych w kraju stawki czynszowe oraz wysokość opłat eksploatacyjnych utrzymuje się na stabilnym poziomie od końca 2024 roku. W centrum Warszawy czynsze mieszczą się w przedziale od 18 do 27 EUR/mkw./msc, a w obszarach poza centralnych od 10 do 17 EUR/mkw./msc. W regionach czynsze kształtują się na poziomie od 9 do 19,5 EUR/mkw. miesięcznie.

W największych miastach poza Warszawą wskaźnik powierzchni niewynajętej przekracza średnio 17 proc. Tendencja spadkowa widoczna jest w Krakowie i Katowicach, a we Wrocławiu i Poznaniu przybywa wolnych biur. W Warszawie wskaźnik wolnej powierzchni spada i wynosi obecnie przeciętnie nieco ponad 10 proc. Przy czym, pogłębia się różnica pomiędzy centralnym obszarem, gdzie jest zaledwie 7 proc. niewynajętych biur, a rejonami odleglejszymi od centrum miasta, m.in. strefą biurową na Służewcu, gdzie odsetek pustostanów przekracza 20 proc.

 

maj 16 2025

Ruszyła sprzedaż mieszkań z eko inwestycji...


Komentarze: 0

Aurec Home, doświadczony gracz na rynku nieruchomości, rozpoczął sprzedaż mieszkań w nowej inwestycji – My Forest. Osiedle zlokalizowane w malowniczej i zielonej części Warszawy, przy ul. Modlińskiej 342, to idealna propozycja dla tych, którzy pragną łączyć miejski komfort z aktywnym trybem życia, w bliskości z naturą.

Las na wyciągnięcie ręki

Sukces sprzedażowy mieszkań z osiedli Miasteczko Jutrzenki Dzielnica Lawendy i Fabrica Ursus zapoczątkował kolejną realizację Aurec Home, tym razem na warszawskiej Białołęce. My Forest to kameralna i ekologiczna inwestycja, która zaskakuje wyjątkowym połączeniem nowoczesnych lokali z bliskością natury. Wyróżnikiem inwestycji jest prywatny las o powierzchni 4 000 m² dostępny tylko dla mieszkańców – podkreśla Agata Zambrzycka, dyrektor ds. sprzedaży i marketingu Aurec Home. I dodaje: - Taka zielona przestrzeń pozwoli lokatorom codziennie obcować z naturą. Las został zaprojektowany z myślą o relaksie – wydzielono strefy rekreacyjne, idealne do spacerów rodzinnych lub z czworonożnym pupilem, porannego joggingu czy odpoczynku po intensywnym dniu.

Ekologiczne rozwiązania na każdym kroku

My Forest to przestrzeń przyjazna środowisku, która łączy nowoczesne technologie z ekologicznymi pomysłami. – W Aurec Home czerpiemy inspiracje ze skandynawskiego podejścia do zrównoważonego rozwoju, wdrażając sprawdzone rozwiązania w zakresie zielonej energii i efektywnego zarządzania zasobami. Priorytetem dla nas jest szacunek do przyrody – dbamy o to, aby architektura współgrała z naturą, zapewniając mieszkańcom nie tylko komfort, ale i poczucie odpowiedzialności za środowisko. Wiemy, że współczesne miasta potrzebują świadomych wyborów, dlatego tworzymy przestrzenie, które spełniają najwyższe standardy ekologiczne i technologiczne - wyjaśnia Agata Zambrzycka.

Przestrzeń i komfort – mieszkania dla każdego

My Forest został zaprojektowany z myślą o różnych potrzebach mieszkańców, oferując szeroki wybór lokali, które będą odpowiednie zarówno dla singli, par, jak i rodzin. Dzięki różnorodnym metrażom i funkcjonalnym układom każdy znajdzie tutaj przestrzeń dopasowaną do swojego stylu życia. Inwestycja obejmie łącznie ok. 130 mieszkań, w skład których wejdą funkcjonalne kawalerki o metrażu od 28 m², rozkładowe dwupokojowe lokale od 38 m² oraz komfortowe wnętrza o powierzchni do 87 m².

Mały lokal na start – kompaktowa przestrzeń na początek

Dla osób rozpoczynających dorosłe życie lub poszukujących swojego pierwszego mieszkania My Forest oferuje kompaktowe, bardzo funkcjonalne lokale o powierzchni 33 m², które można zaaranżować według własnych potrzeb i stylu życia. Dodatkowym atutem będzie 7 metrowy balkon, który daje możliwość wypoczynku na świeżym powietrzu. To idealne rozwiązanie nie tylko na pierwsze kroki w dorosłe życie, ale także na prowadzenie małego biznesu lub działalności gospodarczej.

Komfortowe mieszkanie dla pary – wygodne życie codzienne

Parom, które poszukują pierwszego wspólnego lokum, My Forest proponuje nowoczesne mieszkania od 38 m². To ustawne lokale, w których zmieszczą się zarówno strefa dzienna z aneksem kuchennym, jak i przytulna sypialnia. Zostały one zaprojektowane tak, aby dać maksimum komfortu i funkcjonalności. Dodatkowym atutem będzie loggia o rozmiarze 4 m², która zapewni dodatkową przestrzeń np. do pracy online.

Apartamenty dla rodziny – funkcjonalność i wygoda

Dla rodzin, które cenią przestrzeń i wygodę, My Forest udostępni duże 3-pokojowe mieszkania do 78 m². Te przestronne lokale zapewnią komfortowe warunki do życia każdemu z członków rodziny. Wysokie okna zagwarantują doskonałe doświetlenie wnętrz, a obszerne tarasy, nawet do 32 m², posłużą jako miejsce na zieloną strefę relaksu. Dla jeszcze większej wygody mieszkańców, w apartamentach znajdą się także balkony o powierzchni 8 m².

- Lokale na parterze będą wyposażone w prywatne ogródki, które można wykorzystać jako letnią jadalnię, miejsce do zabaw z dziećmi lub relaksu podczas ciepłych wieczorów pod rozgwieżdżonym niebem – tłumaczy ekspert Aurec Home. - Mieszkania na piętrach zaś w tarasy, loggie i duże okna, gwarantujące więcej naturalnego światła. Odpowiednią dla siebie przestrzeń znajdą tu więc single, pary i rodziny.

Udogodnienia na osiedlu

My Forest to nie tylko „4 kąty”, ale także komfortowa przestrzeń, w której mieszkańcy będą mogli odpoczywać i spędzać czas aktywnie. Do dyspozycji lokatorów będą m.in. przyrządy do ćwiczeń, pergola z miejscami do siedzenia czy specjalne strefy do relaksu. Dla najmłodszych przewidziano plac zabaw i trampoliny. Zielona przestrzeń między budynkami z pewnością będzie sprzyjać budowaniu relacji sąsiedzkich oraz zapewni idealne warunki do wypoczynku. Co ważne, osiedle będzie bezpieczne i komfortowe: dla mieszkańców zaplanowano podziemną halę garażową, a także komórki lokatorskie oraz boksy rowerowe. - Warto również dodać, że wzdłuż ul. Modlińskiej znajduje się ścieżka rowerowa idealna na weekendowe wypady. Co więcej, w pobliżu osiedla rozciągają się leśne szlaki, które doskonale nadają się na treningi czy długie rodzinne przejażdżki rowerowe - dodaje Agata Zambrzycka.

Doskonała lokalizacja

Inwestycja My Forest znajduje się w doskonale skomunikowanej części Białołęki, co zapewnia łatwy dostęp do centrum Warszawy. W odległości zaledwie 290 m od inwestycji (ok. 4 minuty pieszo) mieści się przystanek autobusowy Aluzyjna, obsługujący zarówno linie dzienne, jak i nocne. Dodatkowo, kilka minut jazdy autobusem (ok. 1,3 km) znajduje się pętla tramwajowo-autobusowa Winnica, z której w ciągu 20 minut można dojechać do stacji metra na Młocinach. Bliskość głównych arterii komunikacyjnych sprawia, że mieszkańcy będą mieli łatwy dostęp do wszystkich atrakcji, jakie oferuje duże miasto. Co więcej, tuż obok osiedla, w zasięgu kilku minut spacerem, znajdują się dyskonty spożywcze, takie jak Biedronka, Lidl i Selgros, a także drogerie i restauracje. W niedalekiej okolicy usytuowane są również: przedszkola, szkoły i ośrodek sportu.

Sprzedaż mieszkań z ekologicznej inwestycji My Forest trwa. Zapraszamy do zapoznania się z ofertą oraz skorzystania z możliwości rezerwacji lokalu.

 

maj 14 2025

Jaki wpływ na rynek mieszkań będzie miał...


Komentarze: 0

Jak duże znaczenie dla sektora mieszkaniowego będzie miał program Pierwsze klucze, który promować ma budownictwo społeczne i wspierać finansowanie partycypacji w TBS-ach i SIM-ach? Jak dużą skalę mogą mieć inwestycje realizowane przez takie instytucje, jak Towarzystwa Budownictwa Społecznego i Społeczne Inicjatywy Mieszkaniowe? Sondę opracował serwis nieruchomości dompress.pl.

Tomasz Kaleta, dyrektor zarządzający ds. sprzedaży i marketingu w Develii

Przewidujemy, że program Pierwsze klucze nie będzie miał istotnego wpływu na rynek, m.in. ze względu na zakładane limity ceny metra kwadratowego, które znacząco ograniczają pulę dostępnych mieszkań, zwłaszcza w największych miastach. Ponadto, wykluczenie rynku pierwotnego z programu oznacza pozbawienie jego beneficjentów dostępu do nowoczesnych inwestycji, charakteryzujących się m.in. wyższą efektywnością energetyczną.

Jeśli chodzi o możliwość prowadzenia przez TBS-y i SIM-y działalności deweloperskiej i sprzedaży mieszkań, na obecnym etapie trudno jednoznacznie ocenić potencjalną skalę i wpływ tego rozwiązania na rynek. Kluczowe będą szczegóły legislacyjne, kryteria realizacji projektów oraz zasady konkurencyjności względem sektora prywatnego.

Mateusz Bromboszcz, wiceprezes zarządu Atal

Polityka mieszkaniowa państwa powinna uwzględniać różne formy budownictwa, w tym także niekomercyjne, tj. budownictwo komunalne lub społeczne. Poszczególne grupy odbiorców mają bowiem odmienne oczekiwania co do tej sfery. Część z nich dąży do pełnej własności, której osiągnięcie ułatwiają programy dopłat, inni przeciwnie - nie chcą wiązać się jakimkolwiek zobowiązaniem kredytowym na lata, woląc wynajem czy inne formy prawa do mieszkania.

Aktualna sytuacja, w której budownictwo mieszkaniowe spoczywa w przeważającej mierze na barkach deweloperów prywatnych oraz inwestorach indywidualnych (domy), nie jest optymalna. Spolaryzowanie i radykalizacja opinii publicznej w sprawach mieszkaniowych też nie spowoduje, że mieszkania będą tańsze czy bardziej dostępne, przy stale rosnących kosztach wytworzenia oraz przede wszystkim - cen działek. Podobnie, jak nie przyczyni się do tego nakładanie na branżę kolejnych obciążeń, wymogów czy obowiązkowych rozwiązań.

Bez wątpienia deweloperzy mają w Polsce największe doświadczenie w budowie mieszkań. Działamy zgodnie z zasadami rachunku ekonomicznego. Trudno ocenić, czy efektywność procesu inwestycyjnego w przypadku budownictwa społecznego byłaby lepsza, gdyż nie znamy ani szczegółowych założeń co do tego, ani długookresowego planu rozwoju tejże dziedziny w Polsce. Bez tego prognozowanie skali budownictwa społecznego i potencjalnego jego wpływu na rynek jest obarczone dużym ryzykiem.

Tomasz Czuchra, wiceprezes zarządu Waryński S.A. Grupa Holdingowa

Program Pierwsze klucze ma potencjał, by odegrać ważną rolę w rozwoju rynku mieszkaniowego, zwłaszcza poprzez promowanie budownictwa społecznego i wsparcie finansowania partycypacji w TBS-ach i SIM-ach. To realna szansa na zwiększenie dostępności mieszkań dla osób, które dotychczas były wykluczone z możliwości nabycia lokalu na warunkach rynkowych.

Rozszerzenie kompetencji TBS-ów i SIM-ów o możliwość realizacji inwestycji o bardziej zróżnicowanym charakterze może wzmocnić ich stabilność finansową i umożliwić efektywniejsze realizowanie celów społecznych. Kluczowe jednak będzie zachowanie równowagi pomiędzy działalnością inwestycyjną a społeczną misją tych instytucji.

Skala takich przedsięwzięć będzie zależeć od otoczenia regulacyjnego, dostępności gruntów oraz lokalnych potrzeb. Istotne jest, aby państwo konsekwentnie wspierało zarówno budownictwo komunalne, jak i mieszkaniowe, tworząc synergię między różnymi segmentami rynku. Tylko wówczas możliwe będzie zbudowanie spójnej, inkluzywnej polityki mieszkaniowej

Damian Tomasik, prezes zarządu Alter Investment

Program Pierwsze klucze ma potencjał, by znacząco wpłynąć na rozwój rynku mieszkaniowego, ale kluczowe będą szczegóły jego wdrożenia i mechanizmy dystrybucji środków. Sama idea wspierania dostępności mieszkań, zarówno poprzez finansowanie wkładu do TBS-ów i SIM-ów, jak i promowanie budownictwa społecznego jest potrzebna. Natomiast rynek komercyjny, w tym deweloperzy i inwestorzy tacy jak Alter Investment, będą uważnie obserwować, czy nie zostanie zaburzona rynkowa konkurencja.

Najwięcej emocji i pytań budzi pomysł umożliwienia TBS-om i SIM-om prowadzenia działalności deweloperskiej z marżą sięgającą 25 proc. To w istocie de facto wejście instytucji publicznych w segment rynku prywatnego, z przewagą w postaci dostępu do taniego finansowania i gruntów publicznych. Jeśli nie będzie jasnych zasad, może dojść do niezdrowej konkurencji, gdzie prywatni inwestorzy, którzy ponoszą pełne ryzyko rynkowe i koszt kapitału będą wypierani z kluczowych lokalizacji.

Z drugiej strony, jeśli zasady będą przejrzyste i transparentne, a działalność tych instytucji ograniczona do konkretnych, społecznie uzasadnionych przypadków to program może uzupełnić rynek, a nie go zdominować. Dobrze zaprojektowany system partnerstw publiczno-prywatnych (PPP), gdzie TBS-y i SIM-y współpracują z prywatnymi inwestorami przy realizacji inwestycji, mógłby przynieść realne korzyści obu stronom i mieszkańcom.

Jeśli chodzi o skalę, w dużych miastach, gdzie grunty są drogie, a realizacja inwestycji obciążona ryzykiem i biurokracją, możliwości działań SIM-ów i TBS-ów będą ograniczone bez współpracy z rynkiem. Natomiast na rynkach regionalnych i mniejszych miejscowościach, gdzie problem niedoboru mieszkań jest równie poważny, ale inwestycje mniej opłacalne dla sektora prywatnego, program może odegrać ważną rolę.

Podsumowując, inicjatywa ma potencjał, ale z perspektywy inwestora kluczowe będzie zapewnienie równych warunków konkurencji, transparentności zasad i otwartości na współpracę publiczno-prywatną. W przeciwnym razie grozi nam zniekształcenie rynku zamiast jego wsparcia.

Piotr Byrski, Head of Acquisitions and Development Cracow, Matexi Polska

Każdy program, który realnie przybliża do posiadania własnego mieszkania zasługuje na uznanie. W projekcie Pierwszych kluczy niepokój budzi jednak ograniczenie dostępności wsparcia głównie do tańszych lokali z rynku wtórnego, co w praktyce oznacza starsze mieszkania, często w gorszym stanie technicznym. Taki kierunek może skutkować niższym komfortem życia i wyższymi kosztami utrzymania, a jednocześnie stoi w sprzeczności z trendami dominującymi w Europie Zachodniej, gdzie priorytetem są wysoka jakość i efektywność energetyczna nowego budownictwa.

Umożliwienie TBS-om i SIM-om sprzedaży mieszkań z marżą do 25 proc. to w istocie ich komercjalizacja. Ryzyko polega na tym, że misja społeczna zostanie podporządkowana logice zysku. Bez jasno określonych reguł i skutecznego nadzoru może dojść do wypaczenia idei tańszego budownictwa społecznego, co ograniczy realne wsparcie dla mniej zamożnych obywateli.

Anita Makowska, Starszy Analityk Biznesu w Archicom

Rozszerzenie programu Pierwsze Klucze o komponent wspierający partycypację w TBS-ach i SIM-ach może pozytywnie wpłynąć na dostępność mieszkań dla osób o średnich dochodach, które dziś nie kwalifikują się do lokali komunalnych i jednocześnie mają ograniczony dostęp do kredytów hipotecznych. Wsparcie dla budownictwa społecznego może odciążyć rynek komercyjny, ale tylko pod warunkiem odpowiedniego finansowania i realnej zdolności wykonawczej po stronie inwestorów.

Kluczowe będą uproszczenie procedur, dostępność gruntów i zaangażowanie lokalnych władz. Rola państwa i jednostek samorządu terytorialnego w polityce mieszkaniowej powinna być w Polsce zdecydowanie większa. Dziś to przede wszystkim sektor prywatny odpowiada za nowe inwestycje. Kontrowersyjna wydaje się możliwość prowadzenia przez TBS-y i SIM-y działalności deweloperskiej z marżą do 25 proc. Bez jasnych ram może to prowadzić do komercjalizacji sektora społecznego. Istotne będzie więc precyzyjne określenie warunków takiej działalności, aby zachować jej komplementarność wobec rynku prywatnego.

Andrzej Gutowski, dyrektor sprzedaży Ronson Development

Uważamy, że każda inicjatywa ukierunkowana na rozwój rynku mieszkaniowego, niezależnie od tego, czy dotyczy sektora deweloperskiego, społecznego, czy najmu może mieć pozytywny wpływ na jego kondycję.
Z naszego punktu widzenia kluczowe jest jednak, aby rozwój rynku opierał się na zrównoważonym podejściu, obejmującym wszystkie segmenty, zarówno komercyjny, jak i społeczny. Konsument powinien mieć realny wybór, czy zdecyduje się na zakup mieszkania od dewelopera, czy też skorzysta z oferty mieszkań społecznych. To powinna być jego indywidualna decyzja, oparta na potrzebach i możliwościach. Dlatego wspieramy wszelkie rozwiązania, które zwiększają dostępność różnych form zamieszkania.
Jeśli chodzi podaną propozycję legislacyjną, na ten moment trudno jednoznacznie ocenić skalę i wpływ takiego rozwiązania na rynek. Praktyka pokaże, czy i w jakim zakresie te założenia przełożą się na realne zmiany w strukturze podaży mieszkań. W naszej ocenie każda dobrze zaplanowana i przeprowadzona inicjatywa, która odpowiada na realne potrzeby mieszkaniowe może przynieść wymierne korzyści całemu rynkowi.

Joanna Chojecka, dyrektor ds. sprzedaży i marketingu na Warszawę i Wrocław w Grupie Robyg

Program Pierwsze klucze wprowadza istotne zmiany w polskim systemie mieszkaniowym, szczególnie w kontekście budownictwa społecznego i działalności Towarzystw Budownictwa Społecznego (TBS) oraz Społecznych Inicjatyw Mieszkaniowych (SIM). Umożliwienie tym podmiotom prowadzenia działalności deweloperskiej i sprzedaży mieszkań z marżą do 25 proc. może mieć wpływ na rynek mieszkaniowy. Może być krokiem w stronę zwiększenia dostępności mieszkań dla osób o średnich dochodach. Jednakże, kluczowe będzie zapewnienie transparentności procesu wyboru nabywców oraz monitorowanie realizacji zobowiązań inwestorów społecznych. Ważne będzie również zapewnienie odpowiedniego nadzoru nad jakością realizowanych inwestycji.

Szacuje się, że w ramach programu Pierwsze klucze możliwe będzie wybudowanie około 15 000 mieszkań komunalnych oraz realizacja inwestycji przez TBS i SIM. Skala tych inwestycji będzie zależała od dostępności gruntów, zdolności realizacyjnych TBS i SIM oraz zainteresowania ze strony potencjalnych nabywców. Jednak nie sądzimy, aby program miał wpływ na działalność deweloperów w Polsce, szczególnie tych z mocną, ugruntowaną pozycją, ponieważ ich oferta będzie kierowana do nieco innych odbiorców.

Program Pierwsze klucze ma na celu wsparcie osób, które nie mogą sobie pozwolić na zakup mieszkania na rynku komercyjnym, głównie w niższym i średnim segmencie cenowym. Deweloperzy działający w segmencie mieszkań nie będą bezpośrednio narażeni na konkurencję z TBS-ami i SIM. Deweloperzy o mocnej pozycji nie muszą obawiać się bezpośrednich skutków wprowadzenia tego programu, ale mogą być zainteresowani innymi formami współpracy z sektorem publicznym lub przyciągnięciem klientów, którzy poszukują mieszkań z nieco innymi kryteriami.