Najnowsze wpisy, strona 66


lip 21 2022

Czas na PRS


Komentarze: 0
Najem zamiast własności? Jaka będzie przyszłość rynku mieszkaniowego w Polsce?

Zasoby sektora PRS w Polsce rosną. W ubiegłym roku do najmu instytucjonalnego trafiało już niemal jedno na pięć budowanych mieszkań, co miało także istotne przełożenie na wyniki deweloperów. W 2021 roku wartość inwestycji w portfele mieszkań na wynajem w naszym kraju, według danych Walter Herz, wyniosła około 725 mln euro. Na polskim rynku jest już prawie 8 tys. lokali oferowanych w segmencie PRS i kolejnych kilkadziesiąt tysięcy mieszkań w przygotowaniu.   

W tym roku rynek mieszkaniowy wszedł w proces przyspieszonej transformacji. Stało się tak między innymi za sprawą podwyżki stóp procentowych i nowelizacji rekomendacji S Komisji Nadzoru Finansowego, które drastycznie obniżyły zdolność kredytową nabywców mieszkań i poważnie ograniczyły ich udział w strukturze sprzedaży deweloperskiej.  

Odcięcie kupujących od kredytów powoduje, że perspektywy rynku najmu wydają się dziś być większe niż kiedykolwiek wcześniej. Z drugiej strony jednak, inwestorzy mówią o dużej niepewności związanej z geopolityką i konfliktem za naszą wschodnią granicą oraz rosnącą inflacją, kosztami realizacji i finansowania inwestycji. Nie wycofują się jednak z rynku PRS, ale wstrzymują z decyzjami i przyglądają rozwojowi sytuacji. 

Coraz więcej negocjacji funduszy z deweloperami

A jeszcze na początku bieżącego roku propozycje zagranicznych funduszy, które inwestują u nas w sektorze PRS i chciały wejść we współpracę z deweloperami były dla firm często mało konkurencyjne. Powodem był bardzo wysoki popyt ze strony nabywców indywidualnych i wyższe marże, jakie można było uzyskać z tej sprzedaży. Teraz, kiedy mieszkania sprzedają się znacznie wolniej, oferta inwestorów stwarza deweloperom możliwość utrzymania produkcji, uzupełnienia przychodów oraz szybszego zwrotu kapitału. Sami więc inicjują kontakt z funduszami. Te potrzebują jednak dziś głębszych analiz i więcej czasu na podjęcie decyzji.  

Rozbudowa portfeli mieszkań na wynajem w Polsce jest bowiem możliwa tylko poprzez kontraktację lokali w budynkach, które dopiero powstaną. A tymczasem, ilość rozpoczynanych budów zaczęła spadać. Firmy wstrzymują nowe projekty, bo wielką trudność sprawia im teraz planowanie budżetów inwestycji.  

– W obecnej sytuacji fundusze inwestujące w sektorze PRS w portfele mieszkań na wynajem mogą okazać się dużym wsparciem dla pierwotnego rynku mieszkaniowego w naszym kraju. Rozszerzenie współpracy z nimi stanowi aktualnie dla firm deweloperskich optymalne rozwiązanie, pozwalające im na rozwijanie działalności, choć prawdopodobnie kosztem niższej marży – przyznaje Katarzyna Tencza, Associate Director Investment & Hospitality w Walter Herz. – Wejście na rynek PRS planuje, nie tylko wielu deweloperów mieszkaniowych, ale także firmy działające w sektorze komercyjnym, jak np. Cavatina. Rynek jest podzielony, część firm chętnie negocjuje z funduszami, a część czeka na ustabilizowanie się sytuacji. Zainteresowanie ze strony inwestorów jest natomiast nadal bardzo duże. Świadczą o tym choćby zawierane niedawno duże transakcje inwestycyjne, czy zapowiadane wejście na nasz rynek PRS przez firmy Hines i Kajima, które planują pierwsze inwestycje w drugim półroczu tego roku – dodaje.

Nowe zapisy w umowach kontraktacyjnych

Katarzyna Tencza twierdzi, że fundusze zaczynają nawet wracać teraz do analizy projektów, w przypadku których negocjacje zostały wcześniej zawieszone. Dyskutowane są różne modele współpracy, co związane jest z podziałem ryzyka inwestycyjnego. – Wysoka inflacja sprawia, że w perspektywie kilkuletniej trudno jest oszacować koszty związane z realizacją projektów i ich finansowaniem, a tym samym utrzymać optymalny zwrot z inwestycji. Dotychczas w przypadku większości kontraktacji fundusze preferowały sztywno określone ceny zamawianych mieszkań i nie partycypowały w ryzyku wzrostu kosztów. Obecnie by móc precyzyjniej określić cenę sprzedaży, przede wszystkim trzeba zaczekać z rozmowami do momentu otrzymania pozwolenia na budowę dla inwestycji. A ponadto, omawiane jest wprowadzenie do umów inwestycyjnych klauzul umożliwiających waloryzację. W ten sposób deweloperzy chcą zabezpieczyć się przed wzrostem cen materiałów i wykonawstwa – zauważa.    

Rosnące stopy procentowe stwarzają dziś niebywałą szansą dla naszego rynku najmu. Obserwujemy niespotykany dotychczas popyt na najem mieszkań, generowany także napływem uchodźców z Ukrainy, jak również Białorusi i Rosji. Widoczne jest duże zainteresowanie najmem ze strony firm przenoszących do naszego kraju swoich pracowników wraz z rodzinami, którym zapewniają zakwaterowanie. To powoduje, że nawet lokale z dłuższym terminem oddania oferowane w wynajmie instytucjonalnym kontraktowane są w ekspresowym tempie bez oporu przed naliczaniem opłat w euro.

Taka forma wynajmu niesie firmom większą wygodę niż wynajem od indywidualnych właścicieli. W ramach abonamentu najemca może bowiem wymagać określonego standardu mieszkania, transparentnej umowy, szybkiej obsługi w przypadku awarii, czy pakietu obejmującego m.in. internet, wyposażenie, aplikację do zarządzania najmem i indywidualnego opiekuna klienta, czy możliwość zmiany lokalu na inny.

Szersze możliwości dla rozwoju sektora PRS

Eksperci oczekują dalszego wzrostu stawek najmu w Polsce, co daje jeszcze większe perspektywy dla rozwoju sektora PRS. Tym bardziej, że nieruchomości w naszym kraju wciąż są bardzo konkurencyjne cenowo w porównaniu z rynkami zachodnimi. Jak podaje Walter Herz, stopy kapitalizacji w sektorze PRS dla nieruchomości z segmentu prime w Warszawie wyniosły w tym roku do 4,70 proc.

- Zmiana kierunków inwestycyjnych na rynku nieruchomości wiąże się też z rozbudową działu Land Development Walter Herz, który dedykowany jest do obsługi nowych projektów. Oferujemy usługi deweloperom i inwestorom działającym także w segmencie mieszkaniowym. Prowadzimy analizy, zabezpieczamy grunty i przygotowujemy je pod inwestycje. Zapewniamy obsługę projektów od strony formalnej i technicznej oraz administracyjnej, m.in. pozyskujemy pozwolenia na budowę, WZ i decyzje środowiskowe mówi Katarzyna Tencza.

Liczba wydanych pozwoleń na budowę mieszkań utrzymuje się wciąż na naszym rynku na wysokim poziomie. Przekonamy się jednak niedługo ile z nich będzie teraz wykorzystane. Deweloperzy będą prawdopodobnie mocno dostosowywać nową ofertę do potrzeb rynku i projektować mieszkania inaczej. Na znaczeniu zyskują ponownie kompaktowe lokale, zapewniające relatywnie dużą liczbę pomieszczeń na niewielkiej powierzchni.

Przed deweloperami otwiera się też możliwość związana z przekształceniami nieruchomości. Przygotowane zostały bowiem założenia projektu umożliwiającego zmiany funkcji nieruchomości i przekształcanie budynków biurowych oraz handlowych w budynki mieszkalne, co ma pomóc w zwiększeniu zasobów mieszkaniowych. To może okazać się dla inwestorów istotnym ułatwieniem, bo dzięki ustawie możliwe będzie wykorzystanie terenów, na których znajdują się słabo radzące sobie obiekty biurowe i wielkopowierzchniowe centra handlowe w osiedla. Prawdopodobieństwo realizacji tego typu inwestycji wzrasta, jeśli weźmiemy pod uwagę relatywnie niskie ryzyko szacowania kosztów w takich projektach.

W najbliższym czasie dowiemy się także, z jakim zainteresowaniem rynkowym spotka się rządowy program Mieszkanie bez wkładu własnego. Wszystko zależało będzie od tego, czy umożliwi kredytobiorcom bez zgromadzonych oszczędności na udział własny, zaciągnięcie kredytu z korzystnym oprocentowaniem. Deweloperzy sądzą jednak, że z wielu powodów wpływ programu na rynek będzie znikomy.

Walter Herz
dompress : :
lip 21 2022

Czy wybór nowych mieszkań jest mniejszy...


Komentarze: 0
Ile mieszkań mają w sprzedaży deweloperzy? Czy pula dostępnych lokali zmieniła się od roku? Czy firmy decydują się teraz na regularne wprowadzanie na rynek nowych projektów? Sondę opracował serwis nieruchomości dompress.pl

Andrzej Oślizło, prezes zarządu Develia S.A.

Obecnie możemy zaoferować nabywcom ponad 2,1 tys. mieszkań, a w przygotowaniu znajdują się inwestycje z kolejnym 1 000 lokali. Dla porównania, w drugim kwartale 2021 roku w ofercie firmy znajdowało się około 1 tys. mieszkań. W naszym banku ziemi znajdują się grunty pod budowę następnych 8 tys. lokali, a decyzje o uruchamianiu nowych projektów będziemy dostosowywać do bieżących warunków rynkowych.

Angelika Kliś, członek zarządu Atal S.A.

Mamy aktualnie w ofercie około 3,1 tys. mieszkań. W ujęciu r/r - w maju 2021 ich liczba wynosiła 3,6 tys.

Sebastian Barandziak, prezes zarządu Dekpol Deweloper

Na przestrzeni ostatniego roku nasza oferta znacznie wzrosła. Na koniec 2020 roku w sprzedaży mieliśmy 238 mieszkań, natomiast na koniec 2021 roku aż 713 lokali.

Małgorzata Ostrowska, dyrektor Pionu Marketingu i Sprzedaży w J.W. Construction Holding S.A.

Mamy obecnie w portfelu bardzo zróżnicowaną i atrakcyjną ofertę. W osiedlu Horizon w Gdańsku, inwestycji położonej niedaleko Zatoki, w dzielnicy o wysokim potencjale uruchomiliśmy sprzedaż kolejnej puli mieszkań. W przedsprzedaży jest także drugi etap inwestycji Nad Odrą w Szczecinie, gdzie większość mieszkań jest z widokiem na rzekę. Atrakcyjną ofertę  mieszkań mamy dla klientów chętnych do zamieszkania w Pruszkowie, w osiedlu Stacja Centrum, w cichej, spokojnej i zielonej lokalizacji, znakomicie zarazem skomunikowanej z centrum Warszawy.

W Chorzowie w inwestycji Osiedle Kościuszki, położonej blisko Parku Śląskiego nasza oferta łączy wysoki prestiż z niską ceną w porównaniu z rynkiem. Mieszkanie można tu kupić w kwocie od ponad 218 tys. zł. W projektach Bliska Wola w Warszawie i w Hanza Tower w Szczecinie zostały nam już ostatnie mieszkania, ale w obiekcie przy ulicy Pileckiego 59 w Warszawie można jeszcze wybierać z bogatej oferty kompaktowych lokali inwestycyjnych. W sprzedaży zostały nam także 32 apartamenty w obiekcie Jerozolimskie Invest w al. Jerozolimskich w Warszawie.

Adrian Potoczek, dyrektor ds. rozwoju w Wawel Service

Obecnie mamy w sprzedaży ponad 400 mieszkań i domów w Krakowie w inwestycjach: Piasta Park, Lema 28, Nova Wiosenna oraz Na Błonie 106 na Woli Justowskiej. Oferujemy również domy w zabudowie bliźniaczej w podkrakowskich Mogilanach oraz w Katowicach w inwestycji Na Koszutce, a także projekcie Dom przy Filharmonii oraz Bytkowska 2.0. W tym roku rozpoczynamy również realizację kilku nowych inwestycji, więc pula mieszkań znacząco się zwiększy.

Joanna Chojecka, dyrektor ds. sprzedaży i marketingu na Warszawę i Wrocław w Grupie Robyg

W tym roku Grupa Robyg podjęła wiele nowych wyzwań i zdecydowała o częściowej aktualizacji swojej dotychczasowej strategii. Sprzedaż 100 proc. udziałów Robyg przez Bricks na rzecz TAG Immobilien AG, jednej z wiodących firm na rynku mieszkań na wynajem w Niemczech, która została sfinalizowana 31. marca 2022 roku, skłoniła nas do analizy naszego banku ziemi i przeznaczenia jego części na mieszkania na wynajem (PRS). Naszym celem jest posiadanie 20.000 mieszkań do wynajęcia do końca 2027 roku i równolegle planujemy dalszą sprzedaż mieszkań na poziomie 2500 mieszkań rocznie.

Andrzej Gutowski, wiceprezes, dyrektor sprzedaży Ronson Development

Obecnie mamy w sprzedaży 588 lokali, w tym domy szeregowe w Falentach. Podobnie było w ubiegłym roku. Wtedy mieliśmy w sprzedaży 516 mieszkań. Zgodnie z planem, w drugim kwartale br. mocno zasilimy ofertę. Przed nami uruchomienie sprzedaży w projekcie przy Studziennej w Warszawie z 80 jednostkami oraz w kolejnym etapie Novej Królikarni, gdzie do sprzedaży trafi 11 mieszkań. W maju uruchomiliśmy natomiast przedsprzedaż wyjątkowego w naszym portfolio projektu – EKO Falenty. Wybudujemy tam 42 nowoczesne domy w zabudowie szeregowej z pakietem rozwiązań ekologicznych w każdym.

Piotr Ludwiński, dyrektor ds. Sprzedaży i Obsługi Klientów w Archicom S.A.

Jako lider rynku wrocławskiego zawsze dbamy o utrzymanie poziomu oferty na określonym udziale rynku. Niezależnie od zmian prawnych czy problemów gospodarczych, wprowadzamy kolejne inwestycje zgodnie z założonym wcześniej planem. Obecnie co piąte mieszkanie kupowane we Wrocławiu na rynku pierwotnym pochodzi z naszej oferty. Możemy więc pochwalić się pozycją najczęściej wybieranego dewelopera w stolicy Dolnego Śląska. Taki sukces wiąże się z odpowiedzialnością, dlatego nieustannie uzupełniamy naszą ofertę, która na przestrzeni ostatniego roku utrzymywała się na poziomie około 800 mieszkań.  

Zuzanna Należyta, dyrektor ds. handlowych w Eco Classic

Mamy zdecydowanie mniejszą ofertę mieszkaniową niż rok temu, co jest skutkiem przedłużania się procedur związanych z uzyskaniem decyzji o pozwoleniu na budowę.

Janusz Miller, dyrektor ds. sprzedaży i marketingu Home Invest

W ciągu ostatniego roku sprzedaliśmy rekordową ilość mieszkań, stąd oferta nieco nam się skurczyła w porównaniu z ilością lokali, które oferowaliśmy rok temu. Staramy się natomiast na bieżąco ją uzupełniać. Dlatego nie wstrzymujemy się z wprowadzaniem do sprzedaży i realizacją nowych inwestycji.    

Agata Zambrzycka, dyrektor ds. Relacji z Klientem w Aria Development

Nasza oferta jest porównywalna do tej sprzed roku. Dwanaście miesięcy temu w sprzedaży mieliśmy mieszkania w dwóch osiedlach, kończyliśmy sprzedaż Osiedla Łomianki i rozpoczynaliśmy pierwszy i drugi etap Osiedla Natura 2 w Wieliszewie. Z kolei kilka tygodniu temu rozpoczęliśmy realizację trzeciego etapu Osiedla Natura 2. W jego ramach do oferty wprowadziliśmy 80 mieszkań o powierzchni od 29 mkw. do 76 mkw.

Teresa Witkowska, Dyrektor ds. Sprzedaży i Marketingu Napollo Residential

Oferta Napollo skurczyła z powodu znacznej ilości sprzedanych mieszkań. Przykładowo, inwestycja na Starej Ochocie, która jest już praktycznie na ukończeniu została sprzedana prawie w całości. Pozostałe nasze projekty są w realizacji i tam sprzedaż również jest w trakcie.

Mariola Żak, dyrektor sprzedaży i marketingu w Aurec Home

Rozwijamy portfel inwestycji, w ostatnim czasie nasze zasoby powiększyły się o nowe grunty w atrakcyjnych lokalizacjach Warszawy. Posiadamy w banku ziemi tereny, które w najbliższych latach pozwolą nam na realizację nowych osiedli w warszawskich Włochach, Ursusie i na Białołęce. Obecnie prowadzimy sprzedaż mieszkań w osiedlu Fabrica Ursus i Miasteczko Jutrzenki oraz przygotowujemy się do otwarcia kolejnych etapów inwestycji -Dzielnica Róż i Dzielnica Lawendy.

Marcin Michalec, CEO Okam

Nasza aktualna oferta składa się z kilku inwestycji w największych, polskich miastach. Mamy jeszcze dostępnych kilkadziesiąt mieszkań w inwestycji Central House w Warszawie. Podobnie sytuacja wygląda w Strefie PROGRESS w Łodzi. Do nabycia są także mieszkania w Inspire w Dolinie Trzech Stawów w Katowicach. Pozostało nam jeszcze także kilka mieszkań w etapie C w BOHEMA – Strefa Praga i już rozpoczęliśmy przedsprzedaż 67 loftów w historycznym budynku Warzelni. Nie tak dawno rozpoczęliśmy również przedsprzedaż w ramach planowanej inwestycji na warszawskiej Woli – CITYFLOW, gdzie sprzedanych zostało już około 25 proc. lokali. Staramy się rozwijać na bieżąco ofertę, kończyć jeden projekt lub etap inwestycji i przechodzić płynnie do następnego. Na przestrzeni ostatnich lat utrzymujemy podobny poziom sprzedaży mieszkań w skali roku i pragniemy go podtrzymywać. Przed nami duży, wieloetapowy projekt na warszawskim Żeraniu, który wzbogaci naszą ofertę na rynku.

DOMPRESS
lip 12 2022

Jakie opcje realizacji projektów mieszkaniowych...


Komentarze: 0
Czy deficyt gruntów w dużych miastach skłania firmy do poszukiwania alternatyw? Czy deweloperzy planują realizację inwestycji w mniejszych miejscowościach i lokalizacjach podmiejskich? Czy będą wchodzić w projekty typu mixed-use albo realizacje oparte o rewitalizację istniejących budynków? Sondę opracował serwis nieruchomości dompress.pl

Andrzej Oślizło, prezes zarządu Develia S.A.

Realizacja inwestycji w mniejszych miastach w obecnej sytuacji rynkowej jest trudna. O ile dostępność gruntów jest tam zdecydowanie lepsza, o tyle poważną barierę stanowi relacja akceptowalnej dla klientów ceny do realnych kosztów budowy. Trudno jest realizować projekt w lokalizacji, gdzie nabywcy są w stanie zapłacić nie więcej niż 7-8 tys. zł za metr mieszkania, a wydatki na generalne wykonawstwo wynoszą 5-6 tys. zł za mkw. Jeśli doliczymy do tego nakłady na działkę, finansowanie, czy koszty operacyjne taka inwestycja staje się nierentowna.

Spodziewałbym się raczej, że deweloperzy będą rozbudowywać ofertę tańszych mieszkań w miejscowościach satelitarnych na obrzeżach dużych aglomeracji, jak np. Piaseczno i Ząbki pod Warszawą czy Wieliczka pod Krakowem. Realizacja takich projektów wiąże się ze stosunkowo mniejszym ryzykiem. Nasza spółka nie wyklucza rozwoju w tym kierunku. Pozostajemy także otwarci na realizację projektów mixed-use czy rewitalizację istniejących obiektów.

Angelika Kliś, członek zarządu Atal S.A.

Obecnie skupiamy się na 7 największych miastach, w których mamy zabezpieczone grunty. Nie zmieniamy więc modelu działania, choć nie wykluczamy obecności w mniejszych miastach w przyszłości. Przykładem tego są aktualnie prowadzone inwestycje w Piotrkowie Trybunalskim oraz Gliwicach, które są ważnym ośrodkiem w śląskiej metropolii.

Adrian Potoczek, dyrektor ds. rozwoju w Wawel Service

Posiadamy banki ziemi w całej Polsce oraz środki własne, pozwalające na realizację kolejnych inwestycji. Jedna z naszych najnowszych inwestycji powstanie w Zagłębiu Dąbrowskim, około 15 km samochodem od centrum Katowic. To inwestycja idealna dla osób poszukujących odpoczynku od zgiełku miasta, ceniących sobie ciszę oraz bliskość terenów zielonych. Inwestycja łączy zielone otoczenie, rozbudowaną infrastrukturę oraz szybką komunikację z większymi ośrodkami miejskimi na Śląsku. Na tą chwilę nie planujemy budowy kompleksów typu mixed-use ani realizacji projektów opartych o rewitalizację istniejących już budynków.

Joanna Janowicz, dyrektor zarządzająca w firmie Constructa Plus

Wyznajemy pogląd, że rozlewanie się miast jest niekorzystne z wielu względów. Począwszy od uszczuplania naturalnych terenów zielonych po niedostatecznie rozwinięty  transport publiczny i korkowanie się dróg na przedmieściach. Mamy jednak świadomość powodów, dla których proces ten nasila się coraz bardziej. Uważamy, że w Poznaniu jest jeszcze sporo do zrobienia. Jest wiele budynków, które wymagają rewitalizacji, co obejmuje również urbanizację terenów poprzemysłowych. To zagadnienia, które leżą w sferze naszych inwestycyjnych zainteresowań. Nowe projekty mieszkaniowe w centrum miasta powinny, oprócz zabudowy mieszkaniowej, obejmować właśnie rewitalizację oraz zakładanie nowych obszarów zielonych by podnieść komfort życia w mieście.

Małgorzata Ostrowska, dyrektor Pionu Marketingu i Sprzedaży w J.W. Construction Holding S.A.

Od lat dewizą J.W. Construction jest stabilność i bezpieczeństwo funkcjonowania, które osiągamy przede wszystkim poprzez konsekwentne stosowanie zasady nie kupowania gruntów drogich, za wszelką cenę ponieważ mamy zasobny, budowany latami bank ziemi. Budujemy w różnych regionach Polski, co daje nam komfort i w jakimś stopniu ubezpiecza nas od wahań koniunktury. Obecnie prowadzimy inwestycje w Warszawie i aglomeracji warszawskiej – w Pruszkowie (Stacja Centrum) i Ożarowie Mazowieckim (Villa Campina), a także w Szczecinie (Nad Odrą), Gdańsku (Osiedle Horizon) i Chorzowie (Osiedle Kościuszki). Mamy w planie uruchomienie kolejnej, trzeciej już inwestycji w Szczecinie i w lokalizacji podmiejskiej, pod Krakowem.

Joanna Chojecka, dyrektor ds. sprzedaży i marketingu na Warszawę i Wrocław w Grupie Robyg

Szukamy gruntów w różnych lokalizacjach i nie wykluczamy wejścia do nowych miast. Jednak od 2022 roku zmieniliśmy strategię w związku z pozyskaniem nowego właściciela i strategicznego partnera – Tag Immobilien. Naszym celem jest posiadanie 20.000 mieszkań do wynajęcia do końca 2027 roku i równolegle planujemy dalszą sprzedaż mieszkań na poziomie 2500 mieszkań rocznie.

Boaz Haim, prezes Ronson Development

Od lat koncentrujemy działalność w Warszawie, Wrocławiu, Poznaniu oraz Szczecinie. Te miasta są bardzo atrakcyjne dla klientów, dlatego będziemy je wzbogacać także o ofertę z segmentu PRS. Wierzymy, że dobra znajomość tych rynków pozwala nam dostarczać klientom produkty uszyte na miarę ich potrzeb, w dobrych lokalizacjach, w otoczeniu zieleni, przy wykorzystaniu wysokiej jakości materiałów budowlanych. W przypadku PRS odpowiadamy na rosnące zapotrzebowanie na wynajem. Tym samym naszą uwagę koncentrujemy na rozbudowywaniu banku ziemi w tych aglomeracjach lub w ich obrębie. Pod Szczecinem, w gminie Kołbaskowo powstaje duże osiedle Nowe Warzymice, a w maju uruchomiliśmy przedsprzedaż podwarszawskiej inwestycji EKO Falenty, gdzie powstaną 42 domy w zabudowie szeregowej. Oba te projekty powstają pod dużymi miastami i są dobrze skomunikowane z ich centralnymi częściami. W obu stawiamy na ekologię. Nasz bank ziemi jest aktualnie zabezpieczony na ponad 5.500 lokali o łącznej powierzchni ponad 313 tys. mkw.

Michał Witkowski, dyrektor ds. sprzedaży Lokum Deweloper S.A.

Jesteśmy obecni w Sobótce, miejscowości charakteryzującej się dużym potencjałem i rozbudowaną infrastrukturą miejską. Dojazd samochodem do Wrocławia, ważnego ośrodka aktywności zawodowej zajmuje około pół godziny. Istnieje możliwość skorzystania również z połączeń autobusowych, a od niedawna do stolicy Dolnego Śląska można dojeżdżać w wygodny sposób pociągiem, dzięki nowej, bezpośredniej linii kolejowej. Właśnie w Sobótce, w niezwykle urokliwej lokalizacji, tuż przy parku krajobrazowym powstaje Lokum Monte, kameralne osiedle z prywatną strefą wellness. Na terenie inwestycji znajdują się pełne urozmaiconej zieleni strefy relaksu, a także place zabaw dla najmłodszych. Koncepcja architektoniczna nawiązuje do miejsca, w którym zlokalizowane jest osiedle. W ramach inwestycji do sprzedaży trafiły funkcjonalne mieszkania dwu, trzy i czteropokojowe o powierzchni od 39 mkw. do około 100 mkw. Część z nich wyposażona jest w ogródki, garderoby, antresole lub dwie łazienki. Zróżnicowana oferta sprawia, że inwestycja wzbudza zainteresowanie singli, par i rodzin z dziećmi, a także przyciąga osoby pracujące w trybie zdalnym i poszukujące spokojnej, zacisznej okolicy.

Edyta Kołodziej, dyrektor sprzedaży i marketingu w Nickel Development

Stale monitorujemy rynek i analizujemy pojawiające się oferty sprzedaży działek pod kątem naszych potencjalnych inwestycji. Nie wykluczamy więc, że podejmiemy się projektu w innej lokalizacji niż Poznań i jego ościenne gminy, gdzie mamy zgromadzony bank ziemi. Rozpoczniemy wkrótce przedsprzedaż mieszkań i domów w podpoznańskiej Dąbrówce, w gminie Dopiewo, gdzie budujemy kolejny, dwunasty etap naszego flagowego osiedla. Osiedle Księżnej Dąbrówki jest sukcesywnie rozbudowywane zgodnie z długoletnią wizjonerską strategią. Mówiąc o mniejszych miejscowościach, mamy również na myśli kurorty. W takich lokalizacjach także mamy już zaplanowane projekty.

Co do inwestycji mixed-use, muszę przyznać, że ten koncept interesował nas już wcześniej i mamy inwestycję realizowaną według tej wizji. To będący już na zaawansowanym etapie budowy FIQUS Marcelin w Poznaniu. 

Zuzanna Należyta, dyrektor ds. handlowych w Eco Classic

Tak, planujemy projekty mixed-use oraz inwestycje w mniejszych ośrodkach miejskich. Wraz ze wzrostem cen w dużych miastach, rozpowszechnieniem pracy zdalnej, mniejsze i tańsze lokalizacje zyskały na znaczeniu. Jednak wzrost rynku pierwotnego w małych miastach też ma swoje ograniczenia ze względu na mniejsza chłonność i fakt, że koszty realizacji są porównywalne w całym kraju. Zdarza się też, że w mniejszych ośrodkach, w których w ostatnich latach zwiększyła się aktywność deweloperów, koszty wykonawstwa są wyższe niż w Warszawie, ze względu na duży popyt i mniejszą podaż firm budowlanych.

Janusz Miller, dyrektor ds. sprzedaży i marketingu Home Invest

Dotychczas skupialiśmy swoją działalność wyłącznie na warszawskim rynku deweloperskim. Działamy na nim od ponad 17 lat. Jesteśmy przekonani, że Warszawa jest miejscem, gdzie mieszkania zawsze będą się sprzedawały. Mamy duży bank ziemi, więc z optymizmem patrzymy w przyszłość. Natomiast w ostatnim czasie udało nam się pozyskać grunt w jednym z miast zlokalizowanym pod Warszawą. W związku z tym, planujemy rozpocząć naszą, pierwszą inwestycję poza granicami stolicy.

Dariusz Nagórski, dyrektor ds. Inwestycji w Aria Development

Uważnie obserwujemy zmiany na rynku i jesteśmy otwarci na przygotowywanie projektów w różnych formułach. Od samego początku istnienia firmy realizujemy inwestycje na obrzeżach miast. Budujemy osiedla położone w otoczeniu zieleni i tuż obok stołecznych najważniejszych szlaków komunikacyjnych, metra oraz podmiejskich kolei, które zapewniają szybki i dogodny dojazd do centrum miasta. Wydaje się nam, że w związku z niską podażą gruntów w rozsądnych cenach, mniejsze miasta będą przyciągać uwagę deweloperów.

Marcin Michalec, CEO Okam

W większych miastach, szczególnie w centralnych częściach  jest ograniczona dostępność gruntów inwestycyjnych pod realizację projektów mieszkaniowych. Zakładamy, że naturalnie rozbudowywać się będą ich obrzeża, a także miejscowości podmiejskie. Powstawać tam będą osiedla z dogodnym dojazdem do pracy w sąsiadujących dużych miastach. Jeśli chodzi o mniejsze miasta, wszystko zależy od poziomu ich rozwoju. Obserwując od dłuższego czasu napływ ludności m.in. z przyczyn zawodowych do największych miast, zakładamy, że nie będzie to aż taka skala. Jednakże dostępne w mniejszych miastach przestrzenie z pewnością zostaną zagospodarowane i przeznaczone także pod inwestycje mieszkaniowe ze względu na migrację do nich osób z jeszcze małych miejscowości czy wsi.

Oczywiście na bieżąco obserwujemy rynek i rozglądamy za atrakcyjnymi terenami pod kolejne projekty. Aktualnie jesteśmy obecni przede wszystkim w dużych miastach, jak Warszawa, Katowice czy Łódź. Realizujemy w stolicy projekt Central House czy BOHEMA - Strefa Praga. W Katowicach z kolei rozwijamy kolejne etapy Inspire w Dolinie Trzech Stawów. Przed nami duża inwestycja CITYFLOW na warszawskiej Woli czy wieloetapowa inwestycja na 64 ha terenie na Żeraniu, która rozłoży się na najbliższe kilkanaście lat. Będziemy koncentrować się też na inwestycjach z dużym potencjałem, jak te typu mix-used. Zakładamy, że ten trend będzie się w najbliższych latach rozwijał. Nasz kompleks mieszkaniowy Strefa PROGRESS, który powstaje w Łodzi i sąsiaduje z projektem Strefa Piotrkowska 217 wspólnie stanowić będą taki właśnie obiekt łączący funkcje mieszkaniową, kulturową, rozrywkową i usługową.

Piotr Ludwiński, dyrektor ds. Sprzedaży i Obsługi Klientów w Archicom S.A.

Musimy pamiętać, że inwestycje stawiane są tam, gdzie jest klient, a nie tam, gdzie jest grunt. Trudność w pozyskaniu atrakcyjnej lokalizacji w centrach dużych miast może kierować działania deweloperów w dwie różne strony. Pierwszą jest wybór nowych miejsc dla inwestycji, obrzeży rynków regionalnych oraz tych mniejszych, o ile będzie na nie popyt. Drugą, o wiele ciekawszą, która w perspektywie długoterminowej może znacząco zmienić rynek nieruchomości jest rewitalizacja istniejących budynków, tych najstarszych, niespełniających wymogów związanych z bezpieczeństwem, termoizolacją czy ekologią. Jako firma jesteśmy otwarci na nowe możliwości i rozpatrujemy wiele opcji z perspektywy potencjalnego klienta. Chcemy, żeby mieszkanie w nowym miejscu nie kojarzyło się z kompromisem, ale postępem i zmianą na lepsze.

Mariola Żak, dyrektor sprzedaży i marketingu w Aurec Home

Z perspektywy deweloperów duże miasta stają się coraz mniej przyjazne do realizacji inwestycji budowlanych. Aurec Home, jak i cała branża, pomimo ogromnego zainteresowania klientów zakupem mieszkań w dużych miastach, musi mierzyć się z wieloma trudnościami, jakie obecnie stawia rynek. Przede wszystkim brakuje gruntów z przeznaczeniem pod zabudowę wielomieszkaniową. Pojawiają się także trudności w uzyskaniu warunków zabudowy oraz bardzo długi czas oczekiwania na otrzymanie pozwolenia na budowę. Z pewnością miejscowości położone blisko dużych miast, posiadające dobrą infrastrukturę oraz sprawną komunikację stanowią atrakcyjne miejsce do inwestycji.

Obecnie skupiamy się na realizacji dwóch rozpoczętych inwestycji na terenie Warszawy: Miasteczko Jutrzenki i Fabrica Ursus, która powstała w wyniku rewitalizacji zabytkowych budynków. Ruszamy także z budowę nowego osiedla My Forest zlokalizowanego na warszawskiej Białołęce z prywatnym lasem o powierzchni 4.000 mkw. dostępnym tylko dla domowników. Zakupiliśmy także ziemię pod kolejną inwestycję w urokliwym sąsiedztwie Kępy Potockiej z dostępem do rzeki.

Teresa Witkowska, dyrektor ds. Sprzedaży i Marketingu Napollo Residential

Obecnie Napollo nie planuje rezygnacji z budowy inwestycji w dużych miastach.

Sebastian Barandziak, prezes zarządu Dekpol Deweloper

Lokalizacje ościenne w stosunku do dużych miast od dłuższego czasu cieszą się popularnością wśród klientów i deweloperów. Przewidujemy, że ten trend będzie się utrzymywał. Interesują nas, zarówno lokalizacje w dużych miastach, jak i te ościenne lub dobrze skomunikowane z dużymi miastami. Kluczowa przy tym jest infrastruktura komunikacyjna oraz łatwy dostęp do zaplecza handlowo-usługowego i społeczno-oświatowego. Jesteśmy otwarci na różne projekty i różne lokalizacje, rozważamy wiele opcji.

DOMPRESS
lip 08 2022

W Europie trwa bitwa o inwestycje. Czy mamy...


Komentarze: 0

 Polska ma wszelkie szanse stać się największym w Europie beneficjentem globalnej transformacji gospodarczej. Jesteśmy atrakcyjniejsi kosztowo od państw zachodnich, dysponujemy dobrą infrastrukturą transportową i zapleczem magazynowym oraz wykształconą kadrą. Najbliższe miesiące pokażą, czy największe, światowe koncerny na jeszcze większą skalę niż dotychczas będą przenosić na nasz rynek swoją produkcję.       

Konieczność zmian dobitnie uświadamiają inwestorom zaburzenia łańcuchów dostaw związane z lockdownami w Azji, czy blokadą kanału Sueskiego, które wygenerowały poważne opóźnienia w dostawach i bezprecedensowy wzrost kosztów transportu międzynarodowego.

Już w ubiegłym roku, dzięki trendowi związanemu z alokacją produkcji bliżej miejsca sprzedaży i powrotowi firm do lokowania działalności w kraju pochodzenia znacznie zyskaliśmy. Na polu bezpośrednich inwestycji zagranicznych w UE wyprzedziły nas w 2021 roku tylko Niemcy i Szwecja, choć jeszcze w 2019 roku wygrywaliśmy pod tym względem z naszymi zachodnimi sąsiadami. Zdystansowaliśmy już natomiast Węgry i Rumunię, z którymi jeszcze niedawno konkurowaliśmy.

Rekordowa wartość zagranicznych inwestycji bezpośrednich

W 2021 roku, jak wynika z danych Polskiego Instytutu Ekonomicznego, Polska odnotowała rekordowo wysoką wartość bezpośrednich inwestycji zagranicznych (BIZ), zajmując 14. pozycję na świecie. W naszym kraju zainwestowane zostało 24,8 mld dol., podczas gdy w 2020 roku - 13,8 mld dol., a w 2019 roku - 13,5 mld dol. Na polski rynek postawili przede wszystkich inwestorzy z sektora usług dla biznesu BSS (IT+SSC), badań i rozwoju, branży motoryzacyjnej, medycznej i elektronicznej oraz firmy z segmentu elektromobilności.

– Mamy mocne atuty by zyskać prymat na kontynencie i skorzystać na przetasowaniach w światowej gospodarce. Wykorzystać osłabienie pozycji Azji jako głównego światowego odbiorcy inwestycji w efekcie tarć USA – Chiny oraz trend skracania łańcuchów dostaw i przenoszenia produkcji i usług do Europy – informuje Bartłomiej Zagrodnik, Managing Partner/CEO w Walter Herz. – 2021 rok przyniósł już przemysłowi europejskiemu wzrost inwestycji o jedną trzecią licząc r/r. Polska jest dla przykładu europejskim liderem w produkcji AGD, a chińscy potentaci w tej branży, jak również koreańscy producenci, którzy mają już u nas fabryki rozważają poważne rozszerzenie swojej produkcji na polskim rynku – dodaje.  

Niestety w tym roku pogorszył się klimat i otoczenie inwestycyjne dla biznesu. Poza wojną w Ukrainie, musimy mierzyć się dziś z szybkim wzrostem cen, podbijającym inflację, co wymusza podnoszenie stóp procentowych przez banki centralne i przekłada się na wyższe koszty finansowania inwestycji. UNCTAD wskazuje już na pierwsze symptomy spowolnienia na świecie i spadek wartości inwestycji typu greenfield oraz międzynarodowego finansowania projektów. Walka o inwestycje zagraniczne będzie więc teraz tym bardziej zacięta.

Mamy swoje argumenty

– Silnym argumentem przemawiającym za inwestowaniem w Polsce są nasze kompetencje. Młodzi, wykwalifikowani ludzie z ambicjami i solidnym podejściem do pracy, których w naszym kraju nie brakuje, a potencjał rozwojowy dodatkowo zapewniają inwestorom fachowcy, którzy przenoszą się do nas zza wschodniej granicy. Do lokowania w Polsce biznesu skłaniają także publiczne zachęty inwestycyjne, w tym specjalne strefy inwestycyjne stworzone w całym kraju. Naszym atutem jest również położenie oraz nowoczesna infrastruktura transportowa, łącząca główne miasta regionu, jak również wciąż korzystne koszty pracy w porównaniu z innymi państwami europejskimi. Należy tu wspomnieć też o dobrym poziomie PKB i samej wielkości rynku wewnętrznego, która dla inwestorów jest także sporą zachętą – mówi Kamil Kowalewski, Senior Negotiator w Walter Herz.     

O dobrej kondycji naszego rynku świadczą także wskaźniki dotyczące rynków najmu. – Spada stopa pustostanów i rośnie popyt na powierzchnie komercyjne. Na rynku wybija się sektor logistyczny, który notuje rekordowe wyniki. Inwestycje magazynowe realizowane są często spekulacyjnie, bo brakuje powierzchni, mimo szybkiego przyrostu krajowych zasobów. Nasz rynek magazynowy z roku na rok umacnia swoją pozycję w Europie. W pierwszym kwartale 2022 roku dostarczyliśmy jedną czwartą nowej podaży powierzchni magazynowych na kontynencie. A rekordowa chłonność, jaką notuje polski rynek logistyczny przyniosła nam w pierwszym kwartale br. trzecią pozycję w Europie pod względem wielkości nowego popytu – informuje Bartłomiej Zagrodnik.     

Sprawna logistyka przyciąga inwestycje

Utrzymujące się w naszym kraju od dawna wysokie zapotrzebowanie na powierzchnie magazynowe podbija w ostatnich miesiącach także wzrost aktywności najemców z branży produkcyjnej. Dopinguje to inwestorów do realizacji kolejnych projektów, mimo sporego ryzyka związanego z błyskawicznym wzrostem kosztów budowy i finansowania inwestycji. Z danych Walter Herz wynika, że w całej Polsce w budowie pozostaje 4,8 mln mkw. powierzchni magazynowych.     

Nieruchomości logistyczne budzą też szczególne zainteresowanie na rynku inwestycyjnym. Po rekordowym dla polskiego sektora magazynowego 2021 roku, w którym zawarte zostały transakcje inwestycyjne o wartości 2,8 mld euro, aktywność inwestorów na naszym rynku chwilowo osłabła ze względu na zawirowania makroekonomiczne i niepewność związaną z wybuchem wojny w Ukrainie. Biznes dostrzega już jednak stabilizację sytuacji, popartą obecnością Polski w strukturach NATO i UE.

Doradcy uważają, że w dłuższej perspektywie zainteresowanie inwestorów obiektami logistycznymi w naszym kraju będzie rosło. Przemawia za tym zapotrzebowanie na magazyny zgłaszane przez sektor e-commerce, sieci handlowe i firmy produkcyjne oraz poprawa rentowności nieruchomości logistycznych związana z podwyżkami stawek czynszowych na naszym rynku.  

lip 06 2022

Czy program Mieszkanie bez wkładu własnego...


Komentarze: 0
Czy rządowy program oferujący kredyt z gwarantowanym wkładem własnym będzie realnym wsparciem dla kupujących mieszkania? Czy w obecnej sytuacji okaże się dobrym rozwiązaniem? Czy ma szanse odczuwalnie wpłynąć na tempo sprzedaży mieszkań? Sondę opracował serwis nieruchomości dompress.pl

Andrzej Oślizło, prezes zarządu Develia S.A.

Program Mieszkanie bez wkładu własnego będzie miał marginalny wpływ na rynek mieszkaniowy. Kredyt z gwarantowanym wkładem własnym nie jest odpowiedzią na aktualne bolączki kupujących mieszkania na własne potrzeby, jakimi są spadająca zdolność kredytowa i rosnące raty. Jest to propozycja dla ograniczonej grupy osób. Na koniec 2021 roku tylko 30 proc. nowych umów stanowiły kredyty ze wskaźnikiem LTV powyżej 80 proc. Co więcej, kryterium maksymalnej ceny za metr mieszkania, które może być sfinansowane kredytem z gwarantowanym wkładem własnym sprawia, że pula lokali, które kwalifikują się do tego programu jest mocno ograniczona. Limity cenowe są nawet 2-3 tys. zł za metr niższe niż przeciętna cena mieszkań w ofercie w dużych miastach. Według szacunków analityków, na największych rynkach udział mieszkań spełniających wymogi cenowe waha się od 30 proc. do nawet 4 proc. i są to z reguły większe lokale, a więc o wysokiej cenie całkowitej lub mieszkania w inwestycjach położonych na głębokich peryferiach.

Angelika Kliś, członek zarządu Atal S.A. 

Nie przewidujemy istotnego wpływu programu na sprzedaż. Limity cenowe, nawet po aktualizacji, znacznie ograniczają ofertę mieszkań kwalifikujących się do programu. Ponadto, w tej chwili większym problemem niż wkład własny jest mniejsza zdolność kredytowa ze względu na wysoki WIBOR oraz większy zakładany wzrost stopy procentowej przy wyliczaniu przez bank zdolności klienta - o 5 punktów proc., podczas gdy wcześniej było to 2,5 pkt. proc.

Adrian Potoczek, dyrektor ds. rozwoju w Wawel Service

Mieszkanie bez wkładu własnego to projekt rządowy, który w zamyśle pomóc ma w zakupie mieszkania nabywcom, których stać na spłatę kredytu mieszkaniowego, ale nie mają oszczędności na wkład własny. W Krakowie do programu kwalifikują się mieszkania, których cena za metr nie przekroczy 8,9 tys. zł dla mieszkań deweloperskich. W naszej ocenie,  program prawdopodobnie nie wpłynie zauważalnie na rynek, przynajmniej w dużych miastach, takich jak Kraków.  

Małgorzata Ostrowska, dyrektor Pionu Marketingu i Sprzedaży w J.W. Construction Holding S.A.

Rządowy program Mieszkanie bez wkładu własnego z pewnością umożliwi zakup własnego mieszkania osobom młodym, na dorobku. Warto jednak podkreślić, że ze względu na sposób naliczania przez banki zdolności kredytowej, tj. 100 proc. wartości mieszkania plus dodatkowe 5 pkt. procentowych wiele osób nie będzie mogło skorzystać z tego programu. Obawiam się też, że ustalone limity cenowe są zbyt niskie, przez co kupujący będą musieli wybierać wyłącznie niszowe projekty, o niskim standardzie albo źle skomunikowane.  

Piotr Ludwiński, dyrektor ds. Sprzedaży i Obsługi Klientów w Archicom S.A. 

W naszej strategii stawiamy człowieka w centrum działań. Dlatego jesteśmy orędownikiem wsparcia klientów przy wyborze miejsca do życia, a nie odhaczania kolejnej sztuki sprzedanego mieszkania. Wspomniany program rządowy nie jest, w naszym odczuciu, obecnie najlepszym rozwiązaniem na pojawiające się problemy. Banki obawiają się o wypłacalność klientów, a chcąc zakupić lokal w dużym mieście regionalnym należy znacznie podnieść limity. Tutaj pojawia się refleksja – co się wiąże z zakupem mieszkania, którego cena już teraz jest pewną barierą? Zmniejszenie komfortu życia spowodowane rosnącymi opłatami nie jest najlepszym rozwiązaniem. Wierzymy, że mieszkanie powinno wiązać się z poczuciem bezpieczeństwa i radości, a nie strachem przed kolejną ratą.  

Joanna Chojecka, dyrektor ds. sprzedaży i marketingu na Warszawę i Wrocław w Grupie Robyg

Przy obecnym poziomie cen mieszkań, wysokiej inflacji i dramatycznie rosnących kosztach energii, materiałów budowlanych, czy usług będzie bardzo trudno zaoferować takie mieszkania w Warszawie. Być może taka oferta pojawi się w innych miastach, obecnie analizujemy możliwości. Na pewno bardzo ważne będą działania rządu wspierające przyszłych kredytobiorców, nie tylko pod względem wkładu własnego. Warto opracować szerszy pakiet skierowany do osób, które chciałby zaciągnąć kredyt. Na przykład zaoferować pewnym grupom osób preferencyjne kredyty udzielane przez banki państwowe, które powinny wspierać swoich obywateli. To bardzo ważne, aby nabywcy mieszkań w sposób odpowiedzialny mogli budować swoją przyszłość, a posiadanie mieszkania determinuje w dużej mierze decyzje rodzinne, a więc wpływa bezpośrednio na demografię.

Andrzej Gutowski, wiceprezes, dyrektor sprzedaży Ronson Development

W mojej ocenie, w ciągu najbliższych dwóch lat przełożenie tego programu na rynek będzie niewielkie. Obecna sytuacja rynkowa sprawiła, że brak wkładu własnego nie jest głównym czynnikiem ograniczającym dostęp do kredytu hipotecznego. Rosnące stopy procentowe spowodowały, że zdolność kredytowa kupujących drastycznie spadła. Ponadto, Bank Gospodarstwa Krajowego jedynie gwarantuje wkład własny, a nie przekazuje gotówki potencjalnemu nabywcy mieszkania. Klient samodzielnie musi spłacić taki kredyt, w pełnej sumie.

Zuzanna Należyta, dyrektor ds. handlowych w Eco Classic

Nie spodziewamy się żeby ten program znacząco wpłynął na zwiększenie sprzedaży. Poza wkładem własnym, nabywca musi też mieć zdolność kredytową a to jest główną bolączką naszych klientów. Kwota, jaką można uzyskać zmniejszyła się w ostatnich miesiącach o kilkadziesiąt procent i rządowy program nie będzie miał na to wpływu. Poza tym, perspektywa płacenia rat większych o 1-2 tys. zł w porównaniu z rokiem ubiegłym z pewnością studzi zapał klientów.

Janusz Miller, dyrektor ds. sprzedaży i marketingu Home Invest

Każde wsparcie dla osób chcących kupić nowe mieszkanie lub wybudować dom wydaje się być korzystne, szczególnie dla wybranych grup klientów. Z kolei wzrost limitu cenowego mieszkań także jest pozytywnym sygnałem. Natomiast czas pokaże, jak rządowy program realnie wpłynie na tempo sprzedaży. Klienci nadal będą musieli wykazać się zdolnością kredytową, z którą obecnie jest największy problem, ze względu na wzrost stóp procentowych i nową rekomendację stosowaną przez banki od kwietnia.    

Mariola Żak, dyrektor sprzedaży i marketingu w Aurec Home

Analizujemy proponowane przez Ministerstwo Rozwoju i Technologii korekty limitów cenowych mieszkań. W projekcie nowelizacji ustawy o gwarantowanym kredycie mieszkaniowym resort proponuje podniesienie limitu z 1,3 do 1,4 wartości wskaźnika odtworzeniowego lokalu dla rynku pierwotnego. Dla deweloperów jest to szansa na wzrost sprzedaży mieszkań, gdyż taka zmiana poprawi dostępność nowych mieszkań do kupienia na kredyt bez wkładu własnego. 

Teresa Witkowska, Dyrektor ds. Sprzedaży i Marketingu Napollo Residential

Program Mieszkania bez wkładu własnego to wsparcie, na które czekają młodzi ludzie, którzy chcą kupić swoje pierwsze mieszkanie. Jest to przede wszystkim szansa dla klientów niż dla deweloperów. Teraz młode pary czy rodziny będą mogły zainwestować we własne mieszkanie, co dotąd po prostu nie było w ich przypadku możliwe. Oczywiście pojawienie się takiego programu może wpłynąć na wzrost tempa sprzedaży, jednak trzeba tu patrzeć przede wszystkim przez pryzmat szansy dla klientów. 

Edyta Kołodziej, dyrektor sprzedaży i marketingu w Nickel Development

Jak na razie nie odczuliśmy większego zainteresowania zakupem mieszkań na kredyt, mimo że już obowiązują przepisy wprowadzające rządowy program Mieszkanie bez wkładu własnego. Biorę jednak pod uwagę to, że w naszej aktualnej ofercie bardzo niewiele jest mieszkań, które spełniają wyznaczone w tym momencie limity. To dokładnie 6 proc. lokali będących w tej chwili dostępnych. Nie sądzę też, aby podniesienie limitów o 0,1 pkt. procentowego na przełomie roku przyniosło jakieś przełomowe ożywienie.

Marcin Michalec, CEO Okam

Na pewno aktualna sytuacja nie jest korzystna dla osób zainteresowanych kupnem własnego mieszkania i chcących przy tym skorzystać z oferty kredytowej. Wszelkie programy i formy pomocy wspierające ich w realizacji marzenia o własnym mieszkaniu z rynku pierwotnego czy wtórnego lub budowie domu będą przynajmniej dla części z nich wartościowe. Zakładamy, że część chętnych na własny lokal mieszkaniowy, mimo wszystko obawiać się będzie kolejnych podwyżek stóp procentowych, a tym samym trudności ze spłatą kredytu hipotecznego. Jak rozwinie się sytuacja i czy program będzie miał realny wpływ na poprawę sytuacji potencjalnych nabywców mieszkań, będzie można ocenić dopiero 
po pewnym czasie od jego wejścia w życie.

Wojciech Chotkowski, prezes zarządu Aria Development 

Obecnie wzrosły koszty kredytu oraz spadła zdolność kredytowa nabywców. Nie sądzimy, żeby rządowe zachęty i ulgi znacząco miały wpływ na tempo sprzedaży mieszkań w pogarszającej się sytuacji ekonomicznej lub możliwej recesji w Polsce i na świecie.

Joanna Janowicz, dyrektor zarządzająca w firmie Constructa Plus

Wszystko zależy od tego, jak nowe limity zostaną ukształtowane, ponieważ w obecnej chwili widać, że program nie jest skalibrowany do panujących warunków rynkowych. Przede wszystkim należy uwzględnić aktualne ceny i wyznaczyć nowe limity w odniesieniu do nich. Dopóki będą one podane w postaci kwotowej, stale potrzebne będą korekty. Naszym zdaniem powinny one opierać się na wyliczeniu względnym. Przykładowo, limit mógłby odpowiadać określonemu procentowi średniej ceny transakcyjnej w zadanym okresie, w oparciu chociażby o dane publikowane przez NBP. 

Sebastian Barandziak, prezes zarządu Dekpol Deweloper

Każdy program zwiększający grono odbiorców oferty może wpłynąć na wzrost sprzedaży i jego tempo i jest to jak najbardziej możliwe. Zważywszy na fakt, iż spora część naszych klientów kupuje lokale za gotówkę nie przewidujemy jednak drastycznych zmian w tym obszarze. 

 

DOMPRESS