Najnowsze wpisy, strona 55


cze 02 2022 Czy kosztowne kredyty inwestycyjne wyhamują...
Komentarze: 0
Czy pozyskanie kapitału na inwestycje w bankach, które jest teraz obarczone wyższymi kosztami spowoduje ograniczenie ilości projektów wprowadzanych na rynek i ceny mieszkań? Czy deweloperzy poszukują alternatywnych sposobów finansowania nowych projektów? Jakich? Sondę opracował serwis nieruchomości dompress.pl

Andrzej Oślizło, prezes zarządu Develia S.A. 

Wzrost stóp procentowych i wyższe koszty pozyskiwania kapitału będą miały negatywny wpływ  na liczbę lokali wprowadzanych do oferty oraz wzrost cen. Nasza spółka, zgodnie z planem, zwiększa ofertę, ale utrzymanie założonego tempa uzależniamy od dalszego rozwoju sytuacji na rynku. Praktycznie wszystkie inwestycje finansujemy ze środków własnych oraz z przedpłat klientów. Dobra sprzedaż już na początkowym etapie realizacji umożliwia wsparcie finansowania projektów. 

Z uwagi na zmieniające się realia na rynku i spodziewany spadek tempa sprzedaży analizujemy różne opcje, w tym rozwój w bardziej perspektywicznych obszarach, m.in. PRS, realizację projektów w formule JV czy też z większym udziałem finansowania bankowego. Posiadamy wystarczające rezerwy finansowe, aby w większym niż dotąd zakresie wesprzeć finansowanie projektów ze środków własnych, co będzie szczególnie istotne dla naszych klientów w trudniejszym czasie na rynku.  

Dariusz Szczypiński, dyrektor finansowy w Nickel Development

Wielokrotne już podwyżki stóp procentowych miały niebagatelny wpływ na wzrost kosztów związanych z finansowaniem inwestycji, a jego poziom uzależniony jest oczywiście od specyfiki danego projektu deweloperskiego. Ogólnie rzecz biorąc, skokowy wzrost oprocentowania mógł przełożyć się nawet na kilkaset złotych wyższe koszty pozyskania finansowania w przeliczeniu na 1 mkw. powierzchni użytkowej nieruchomości. 

Wzrost oprocentowania kredytów może dodatkowo spowodować wstrzemięźliwość części deweloperów w kwestii zakupu nowych gruntów oraz rozpoczynania inwestycji. Przy prognozowanym spadku tempa sprzedaży koszt w postaci procentu składanego, ponoszony z uwagi na długi czas, jaki upływa od nabycia gruntu do odzyskania środków podczas sprzedaży jest dla wielu deweloperów zwyczajnie nie do zaakceptowania. Część spółek deweloperskich sprzedaje właśnie teraz niektóre swoje aktywa, aby odmrozić gotówkę i tymi środkami sfinansować bliższe w czasie projekty i w ten sposób uniknąć zadłużania się. Tak więc, zawsze warto szukać alternatywnych źródeł finansowania, a mówię to z pełnym przekonaniem, ponieważ już od dawna korzystamy z takich możliwości.

Zbigniew Juroszek, prezes Atal S.A.

Spółka w swoim modelu zakłada finansowanie projektów, zarówno ze środków własnych, jak i obcych, a także w systemie mieszanym. Wyższe oprocentowanie kredytów i emitowanych przez Atal obligacji spowoduje oczywiście wzrost kosztów finansowych. Obecna sytuacja płynnościowa spółki w połączeniu z wpływami z zakontraktowanych wcześniej mieszkań  pozwala jednak na ograniczenie obcych źródeł finansowania do niezbędnego minimum. Aktualnie Grupa zabezpieczyła środki finansowe, które pozwolą na finansowanie przedsięwzięć w dużej mierze ze środków własnych.  

Małgorzata Ostrowska, dyrektor Pionu Marketingu i Sprzedaży w J.W. Construction Holding S.A.

Finansowanie inwestycji to jedna ze składowych ceny mieszkania, a zatem wyższe stopy procentowe oznaczają wyższą finalną cenę. Jak dotąd ten czynnik nie wpłynął istotnie na koszt realizacji naszych inwestycji, ponieważ wiele z nich w znacznym stopniu lub nawet całkowicie finansujemy sami, bądź po spłacie kredytu sprzedajemy w projekcie gotowe lokale. Przykładem jest inwestycja Jerozolimskie Invest w alejach Jerozolimskich w Warszawie, gdzie klient możne kupić gotowy do zamieszkania, funkcjonalnie urządzony lokal.

Adrian Potoczek, dyrektor ds. rozwoju w Wawel Service

Na tę chwilę nie widzimy zależności pomiędzy podwyższonymi stopami procentowymi a powstawaniem nowych inwestycji. Podobnie, wysoka inflacja to nie jest główny czynnik wpływający na cenę mieszkania i koszty budowy. Głównym czynnikiem jest tutaj cena gruntu. Posiadamy bank ziemi w całej Polsce oraz środki własne pozwalające na realizację kolejnych inwestycji. Obecnie nie przewidujemy również poszukiwania alternatywnych rozwiązań finansowych. Wszystkie nasze inwestycje są realizowane zgodnie z wyznaczonym wcześniej harmonogramem prac i nie prognozujemy na ten moment żadnych opóźnień. 

Piotr Ludwiński, dyrektor ds. Sprzedaży i Obsługi Klientów w Archicom S.A.

Firma ma stabilną sytuację finansową, nie posiadamy kredytów inwestycyjnych i cieszymy się zaufaniem instytucji finansowych, a na zachodzące zmiany patrzymy w perspektywie długoterminowej. Nasze 35-letnie doświadczenie i mocna pozycja rynkowa pozwalają na elastyczne dostosowywanie oferty do aktualnego popytu. Decyzję o rozpoczęciu projektu każdorazowo poprzedzamy dokładną analizą, stawiając na pierwszym miejscu ochronę interesów spółki, akcjonariuszy i inwestorów. Zmiana stóp procentowych, a tym samym wzrost kosztu finansowania, dotyczy całego rynku i to naturalne, że będzie wpływać na ostateczną cenę mieszkań, jednak nie jest to jedyny czynnik. Z naszych obserwacji wynika, że istotnie zmieniają się również ceny i dostępność gruntów, materiałów czy koszty wykonawstwa, co może powodować potencjalne problemy u mniejszych podmiotów. Większe niebezpieczeństwo, będące skutkiem wyższych stóp procentowych, widzimy w ograniczeniu zdolności kredytowej naszych potencjalnych klientów. 

Joanna Chojecka, dyrektor ds. sprzedaży i marketingu na Warszawę i Wrocław w Grupie Robyg

Wyższe stopy procentowe mają przede wszystkim przełożenie bezpośrednio na klientów, ich zdolność kredytową i wielkość mieszkania, na jakie mogą sobie pozwolić. Oczywiście finansowanie inwestycji w tak trudnych warunkach makroekonomicznych jest niełatwe. Należy jednak zaznaczyć, że Grypa Robyg ma bardzo dobrą pozycję gotówkową. Natomiast główny wpływ na ceny mieszkań ma inflacja oraz drastyczny wzrost kosztów materiałów budowlanych, energii, usług i surowców. To z pewnością będzie bardzo ważny czynnik, który zdeterminuje wielkość popytu na mieszkania, a tym samym dopasowującą się do niego podaż. Zakładamy, że zdecydowanie zwiększy się rynek mieszkań na wynajem i tu już obserwujemy rosnące zainteresowanie klientów.

Yaron Shama, dyrektor Finansowy Ronson Development

Wyższe stopy procentowe w znacznym stopniu przekładają się na koszty związane z finansowaniem procesu inwestycyjnego. W przypadku dewelopera, który emituje obligacje, by sfinansować zakup gruntu ponoszenie kosztów inwestycji rozpoczyna się od pierwszego dnia. Zwykle są to koszty stałe, doliczane do kosztów inwestycji i ponoszone aż do zakończenia budowy. Drugi aspekt dotyczy finansowania procesu budowy przez bank, co może oczywiście wpłynąć na całkowite koszty inwestycji. W tym przypadku najważniejsze jest to, w jakim tempie prowadzona jest sprzedaż. Jeśli jest ona na zadowalającym poziomie, ekspozycja na wysokie odsetki nie jest istotna. 

Ronson Development stale poszukuje alternatywnych, dodatkowych sposobów na pozyskanie finansowania. W pierwszym kwartale 2022 roku, dzięki pomocy naszego głównego udziałowca, podpisaliśmy umowę SAFE z potencjalnymi inwestorami. Zawsze rozważamy także możliwości JV z właścicielami gruntów.

Zuzanna Należyta, dyrektor ds. handlowych w Eco Classic

Wyższe stopy procentowe i zaostrzenie kryteriów dotyczących obliczania zdolności kredytowej mają przede wszystkim negatywny wpływ na możliwość uzyskania finansowania przez nabywców. W tej chwili nie jest to znaczący problem dla uzyskania finansowania inwestycji czy czynnik znacząco zwiększający koszty. Największe znaczenie dla potencjalnego dalszego wzrostu cen ma jednak wzrost kosztów budowy.

Janusz Miller, dyrektor ds. sprzedaży i marketingu Home Invest

Generalnie finansujemy inwestycje z własnych środków oraz wpłat klientów. Pod koniec ubiegłego roku sprzedaliśmy jeden z naszych projektów w całości do funduszu. Dzięki temu zostało zapewnione m.in. finansowanie realizacji inwestycji. Takie doświadczenie pozwala nam szerzej otworzyć się na współpracę z funduszami także przy kolejnych projektach. Nie wykluczamy też pozyskiwania finansowania z banków.   

Mariola Żak, dyrektor sprzedaży i marketingu w Aurec Home

Prawdą jest, że wyższe stopy procentowe i wymagania dotyczące zdolności kredytowej, jakie na banki nałożyła Komisja Nadzoru Finansowego sprawiły, że kredyt jest trudniej dostępny niż jeszcze kilka miesięcy temu. Gwałtowny wzrost stóp procentowych oddziałuje negatywnie na całą branżę. Liczymy się z tym, że droższe pozyskiwanie kapitału i obsługa zobowiązań będzie miała znaczący wpływ na ilość wprowadzanych na rynek mieszkań i ich ceny. W przypadku lokali deweloperskich ceny już wzrosły w marcu 2022 roku o 19,1 proc. względem marca poprzedniego roku. Przewidujemy, że ceny mieszkań nadal będą wzrastać, ponieważ wciąż w górę idą koszty realizacji inwestycji, jednak znacznie wolniej niż dotychczas ze względu na spadek popytu. Cały czas bacznie obserwujemy zmiany zachodzące na rynku i zastanawiamy się nad optymalnym rozwiązaniem dotyczącym finansowania kolejnych inwestycji.

Teresa Witkowska, dyrektor ds. Sprzedaży i Marketingu Napollo Residential 

Wzrost stóp procentowych wpływa bezpośrednio na wzrost kosztów finansowania nowych inwestycji. Należy się spodziewać, że w związku z tym wzrosną ceny mieszkań. Tu niestety nie da się od tego uciec, dlatego osoby, które obecnie zastanawiają się nad zakupem mieszkania nie powinny odkładać tej decyzji. W kwestii finansowania naszych, kolejnych inwestycji nie przewiduje zmian, będziemy działać jak dotychczas czyli poprzez pozyskanie finansowania we własnym zakresie. 

Marcin Michalec, CEO Okam

Wzrost kosztów finansowania inwestycji z uwagi na rosnące koszty materiałów budowlanych czy podwyżki stóp procentowych w przypadku kredytu deweloperskiego lub obligacji zmiennokuponowych opartych o WIBOR mogą wpłynąć na finasowanie bieżących projektów przez niektórych deweloperów, czy na przesunięcie w czasie planowanych inwestycji. 
Jednocześnie, mając na uwadze wzrost kosztów realizacji projektów w związku z rosnącymi cenami surowców i materiałów budowlanych na światowych rynkach, ceny mieszkań będą rosły, ale wzrost będzie raczej stabilny, na kilkuprocentowym poziomie. Klienci, którzy nie będą w stanie pozyskać niezbędnego finansowania na zakup mieszkania na własność zasilą zapewne, przynajmniej czasowo rynek najmu. Na wygląd rynku nieruchomości będzie miał wpływ dalszy rozwój sytuacji makroekonomicznej i finansowej w Polsce.

Joanna Janowicz, dyrektor zarządzająca w firmie Constructa Plus 

Nowe inwestycje finansujemy ze środków własnych, więc potencjalne problemy wynikające z wyższych kosztów obsługi zadłużenia nas akurat nie dotyczą. Nie poszukujemy też alternatywnych rozwiązań. Mamy na różnym  etapie przygotowań cztery projekty, na które zabezpieczyliśmy już finansowanie, jednak decyzja o ich uruchomieniu dopiero zapadnie. Większe znaczenie w tym kontekście mają dla nas rosnąca inflacja, niepewność na rynkach finansowych, ceny i dostępność materiałów budowlanych.

Wojciech Chotkowski, prezes zarządu Aria Development 

Nasza najnowsza inwestycja Osiedle Natura 2 w Wieliszewie dotąd prowadzona była bez finansowania zewnętrznego. Udało nam się zrealizować dwie trzecie projektu ze środków własnych. Ze względu na skale naszych, nowych projektów w Poznaniu i okolicach Warszawy, jesteśmy otwarci na rozmowy z bankami i prywatnymi funduszami. 

Sebastian Barandziak, prezes zarządu Dekpol Deweloper

Rosnące stopy procentowe mogą znacząco wpłynąć na całkowite koszty inwestycji deweloperskich. Stąd niezmiernie ważnym aspektem jest odpowiedzialne budowanie harmonogramów projektów. Skorelowanie ze sobą wpływów ze sprzedaży z wydatkami na projekcie pozwala minimalizować koszty finansowe. Oczywiście spółka korzysta z finansowania zewnętrznego, ale nasza polityka zabezpieczeń i zarządzania płynnością pozwala minimalizować negatywne skutki wzrostów stóp procentowych na osiągane wyniki i co ważne – ceny oferowane klientom.  

Naszym zdaniem większe ryzyko spadku ilości wprowadzanych na rynek projektów mieszkaniowych objawić się może od strony popytowej. Według danych z sektora bankowego zdolności kredytowe klientów skurczyły się o 50 proc. od początku cyklu podwyżek stóp przez RPP. Z drugiej jednak strony, zauważalny, drastyczny spadek oferty mieszkań na wynajem, spowodowany napływem uchodźców z Ukrainy pozwala oczekiwać wzrostu sprzedaży wśród klientów inwestycyjnych. Na bieżąco monitorujemy sytuację rynkową oraz stale poszukujemy nowych, atrakcyjnych źródeł pozyskiwania kapitału.    

DOMPRESS
maj 31 2022 Firma Vorwerk zmieniła siedzibę główną...
Komentarze: 0
Vorwerk Polska, międzynarodowy dystrybutor wysokiej klasy sprzętu gospodarstwa domowego przeniósł siedzibę główną do kompleksu West 4 Business Hub we Wrocławiu. W poszukiwaniu lokalizacji i procesie relokacji biura spółce doradzała firma Walter Herz

Firma Vorwerk Polska wybrała biurowiec West 4 Business Hub, usytuowany przy ulicy Na Ostatnim Groszu, w północno-zachodniej części Wrocławia na miejsce swojej nowej centrali. Dystrybutor wynajął w nowym budynku, wchodzącym w skład kompleksu powierzchnię ponad 1900 mkw. Relokacja do nowego biura związana jest z chęcią stworzenia lepszych warunków do rozwoju kultury organizacyjnej firmy oraz zapewnienia zespołowi atrakcyjnego środowiska pracy, jak również potrzebą poszerzenia przestrzeni coworkingowej. 

– Przeprowadzka do nowej siedziby to naturalna odpowiedź na rosnące potrzeby w zakresie unowocześnienia przestrzeni biurowej. Nowa centrala firmy to inwestycja w nasz zespół. Wybraliśmy West 4 Business Hub ponieważ spełnia najwyższe standardy, jeżeli chodzi o komfort i bezpieczeństwo pracy. Zależało nam także na możliwości aranżacji przestronnej i wygodnej powierzchni wspólnej, nowoczesnej kuchni i wielu sal szkoleniowych. Ważna była dla nas również możliwość zagospodarowania kuchni w sposób, który umożliwiałby rozwój przepisów kulinarnych na Thermomix®. Motywujące do podjęcia decyzji o wyborze tej inwestycji były też korzystne warunki najmu, które udało się wynegocjować - mówi Wojciech Ćmikiewicz, Dyrektor Generalny Vorwerk Polska.  

- Firma Vorwerk Polska powierzyła nam przeprowadzenie kompleksowego procesu relokacji siedziby głównej, w tym negocjacji finansowych, prawnych oraz technicznych. Istotne było dla nas szybkie zakończenie selekcji i wyboru lokalizacji oraz pertraktacji, ponieważ oczekiwaniem najemcy była szybka przeprowadzka. Budynek miał spełnić odpowiednie warunki techniczne i zapewnić wygodną przestrzeń do pracy. Naszym celem było również stworzenie strefy szkoleniowej z zapleczem dydaktycznym wraz w pełni wyposażoną kuchnią. Ważne było, by przestrzeń dawała szeroką możliwość adaptacji. Lokalizacja miała też zagwarantować oczekiwaną przez najemcę ilość miejsc postojowych. Cieszymy się, że firma zdecydowała się skorzystać z naszego doświadczenia i że udało się tak sprawnie przeprowadzić proces relokacji – mówi Kamila Królikowska, Senior Negotiator w Walter Herz.  

- To już kolejny raz, kiedy mieliśmy przyjemność współpracować z Vorwerk Polska. Doradzaliśmy firmie już wcześniej przy wynajmie biur regionalnych i za każdym razem decyzje podejmowane były szybko i efektywnie. Wybór nowej siedziby podyktowany był przede wszystkim świetną lokalizacją budynku, który wyróżnia się ciekawymi rozwiązaniami architektonicznymi na biurowej mapie Wrocławia - informuje Mateusz Dembski - Kornaga Senior Negotiator w Walter Herz. 

Firma Vorwerk rozpoczęła działalność w 1883 roku w Wuppertalu w Niemczech, gdzie mieści się jej siedziba. Przedsiębiorstwo ma zasięg międzynarodowy, działa w ponad 70 krajach na świecie. W Polsce firma obecna jest od 1995 roku. Ma już ponad milion klientów. Wiodąca działalność Vorwerk to sprzedaż wysokiej jakości sprzętu gospodarstwa domowego. Flagowym produktem firmy jest urządzenie Thermomix®, które ułatwia przygotowywanie zdrowych i smacznych posiłków oraz system do utrzymania czystości Kobold.   

West 4 Business Hub to kompleks budynków biurowych klasy A, usytuowany przy ulicy Na Ostatnim Groszu we Wrocławiu. Powierzchnia całego kompleksu wynosić będzie 72 tys. mkw. Pierwszy budynek o powierzchni ponad 15 tys. mkw. został oddany w 2020 roku.  Obiekt posiada certyfikat środowiskowy BREEAM z oceną Excellent, który potwierdza efektywność rozwiązań przyjaznych dla środowiska naturalnego oraz poziom komfortu oferowany użytkownikom.

 

Walter Herz
maj 26 2022 LOCONI Intermodal wchodzi do inwestycji OKAM...
Komentarze: 0
Firma LOCONI Intermodal S.A. wynajęła prawie 2 000 mkw. przestrzeni biurowo-magazynowych oraz blisko 80 000 mkw. powierzchni pod transport na terenie kolejowego terminalu kontenerowego w inwestycji OKAM usytuowanej przy ulicy Jagiellońskiej, na warszawskim Żeraniu. W procesie najmu właściciela reprezentowała firma Walter Herz, która jest wiodącym agentem komercjalizacji inwestycji.

LOCONI Intermodal działa na polskim rynku logistycznym od 2011 roku. Operator intermodalny organizuje przewozy skonteneryzowanych ładunków, wykorzystując w łańcuchu dostaw różne formy transportu. Firma posiada sieć terminali przeładunkowych, dzięki czemu zapewnia regularne połączenia intermodalne między portami morskimi a terminalami w różnych lokalizacjach. 

– Transport intermodalny jest jedną z najdynamiczniej rozwijających się gałęzi sektora logistycznego w Polsce. To dla nas ogromna satysfakcja, że firma LOCONI Intermodal, która plasuje się w grupie największych operatorów intermodalnych działających na naszym rynku, w drodze rozwoju zaplecza logistycznego i rozbudowy sieci terminali, wybrała właśnie te warszawską lokalizację. Płynny przebieg procesu wynajmu, który wymagał starannego uzgodnienia warunków technicznych, prawnych oraz finansowych pozwolił stronom na szybkie osiągnięcie kompromisu i zawarcie kontraktu – mówi Piotr Szymoński, Director Office Agency w Walter Herz.

– Ostatnie lata pokazały, jak istotne są sprawne i wydajne rozwiązania transportowe dla prawidłowego funkcjonowania gospodarki. Logistyka intermodalna łączy transport drogowy, kolejowy, morski oraz lotniczy, co umożliwia bezpieczniejsze, i co istotne, terminowe dostarczanie ładunków. Ten rodzaj transportu pozwala, nie tylko na skrócenie czasu dostaw, ale także redukcję kosztów. Spotyka się z ogromnym zainteresowaniem ze strony przedsiębiorstw, dla których ważna jest efektywność kosztowa transportu, jak również kwestia wykorzystywania rozwiązań przyjaznych środowisku. By sprostać rosnącym potrzebom rynku stale rozbudowujemy sieć komunikacyjną. Warszawski węzeł przeładunkowy stanowi ważne ogniwo systemu połączeń transportowych naszej firmy – przyznaje Dariusz Barcik, wiceprezes zarządu Loconi Intermodal S.A. 

– Komercjalizacja inwestycji na warszawskim Żeraniu to duże wyzwanie nawet dla tak doświadczonej firmy jak nasza, która od 2004 roku z sukcesem inwestuje w Polsce. Realizacja planu przebudowy obszaru ponad 60 ha i przywrócenia renomy terenom dawnej fabryki samochodów w Warszawie, której się podjęliśmy, potrwa kilkanaście lat. Skala przedsięwzięcia jest tak duża, że sam proces przygotowawczy do wdrożenia tego projektu zajmie kilka lat. Kompleks dysponuje obecnie powierzchniami oferującymi różne funkcje oraz rozbudowaną infrastrukturą logistyczno-magazynową i produkcyjną. Została już przeprowadzona jego pełna komercjalizacja, dzięki wsparciu i zaangażowaniu ekspertów firmy Walter Herz – informuje Arie Koren, członek zarządu OKAM.

Inwestycja OKAM mieści się na terenie dawnej fabryki samochodów osobowych, przy ulicy Jagiellońskiej w Warszawie. Kompleks, który zajmuje obszar 62 hektarów oferuje powierzchnie biurowe, usługowe, magazynowe oraz dysponuje terenami przeznaczonymi pod place ekspozycyjne i parkingi. To jedyna lokalizacja w Warszawie posiadająca własną bocznicę kolejową, umożliwiającą stworzenie terminala intermodalnego. Większość znajdujących się w kompleksie powierzchni charakteryzuje się dużą rozpiętością parametrów, co stwarza szerokie możliwości wynajmu firmom poszukującym niestandardowych rozwiązań, łączących przestrzeń magazynową, produkcyjną, logistyczną oraz biurowo-usługową. Na terenie historycznej fabryki na Żeraniu, w której ostatni samochód zjechał z taśmy produkcyjnej w 2011 roku, funkcjonuje muzeum poświęcone historii motoryzacji w Polsce. Lokalizacja inwestycji zapewnia bezpośredni dostęp do trasy S8. 


 

Walter Herz
maj 25 2022 Andersen w krakowskim Fabryczna Office Park...
Komentarze: 0
Andersen, firma IT o zasięgu globalnym wybrała kompleks Fabryczna Office Park na siedzibę krakowskiego oddziału w Polsce. Kompleksowe doradztwo i obsługę w procesie poszukiwania lokalizacji zapewniła spółce firma Walter Herz

Firma Andersen, świadcząca od 15 lat usługi programistyczne, prowadząca kilkanaście centrów rozwoju na świecie otworzy oddział w Krakowie w kompleksie Fabryczna Office Park, który mieści się przy alei Pokoju 18, w centralnej części miasta. Andersen planuje rozpocząć pracę w nowym biurze jeszcze przed końcem maja br. Krakowskie centrum rozwoju rozlokowane zostanie na powierzchni niemal 1000 mkw. Przestrzeń biurowa zaaranżowana będzie zgodnie z wytycznymi korporacyjnymi, zapewniając zespołowi komfortowe środowisko do pracy oraz rozwoju.

Krakowskie biuro Andersen wyposażone zostanie m.in. w przestronny open space, strefę konferencyjną oraz gabinety zarezerwowane do spotkań on-line i pracy w skupieniu, a także game room z częścią przeznaczoną do relaksu. O wyborze kompleksu Fabryczna Office Park zadecydowała wysoka jakość oferowanej powierzchni, jak również centralne położenie obiektu, które daje wygodę dotarcia do miejsca pracy wszystkim pracownikom Andersen. Firma doceniła nowoczesną architekturę projektu połączoną z rozwiązaniami przywodzącymi na myśl klimat starego Krakowa, którego usytuowanie umożliwia dojście do krakowskiego Rynku w ciągu 30 minut.

– Poszukiwaliśmy przestronnego biura, którego przestrzeń moglibyśmy zaadoptować  zgodnie z naszym ładem korporacyjnym i wewnętrznymi standardami. Początkowo planowaliśmy wynajęcie mniejszej powierzchni, ale biorąc pod uwagę szybki wzrost biznesu zdecydowaliśmy się na jej zwiększenie. Będziemy rewidować plany rozwoju i na bieżąco reagować zgodnie z rosnącym zapotrzebowaniem. Chcemy w nieodległej przyszłości uruchomić nowe centra w innych, polskich miastach – mówi Stephanie Kolosova, Delivery Manager/Head Of Cracow Office w Andersen. – Doceniamy owocną współpracę, jaką nawiązaliśmy z firmą Walter Herz, której działania związane z poszukiwaniem dla nas odpowiedniej lokalizacji były starannie zaplanowane i transparentne. Doradcy wykazali się ogromną kompetencją, elastycznością w działaniu i podejściem całkowicie zorientowanym na klienta. Wiedza, jaką dysponują jest gwarancją udanego projektu. Możemy polecić tego partnera każdej firmie poszukującej swojej, przyszłej siedziby – dodaje Stephanie Kolosova.

–  Dla firmy Andersen ważna była dogłębna i szeroka analiza dostępnych opcji biurowych w Krakowie, jak również kompleksowe doradztwo i wsparcie w każdym aspekcie dotyczącym procesu najmu powierzchni. Poszukiwaliśmy lokalizacji, która dałaby możliwość wygodnej pracy i rozwoju obecnego zespołu, a jednocześnie pozostawiałaby pewien bufor, pozwalający zabezpieczyć dalsze potrzeby związane z ciągłym rozwojem firmy. Mamy wielką satysfakcję, że udało nam się zrealizować wszystkie postawione przez klienta cele oraz zaproponować kilka nieoczywistych rozwiązań, które spotkały się z uznaniem ze strony firmy. Jesteśmy wdzięczni za duże zaufanie, jakim zostaliśmy obdarzeni i powierzenie nam pełnej odpowiedzialności za cały proces negocjacji – informuje Kamil Kowalewski, Senior Negotiator w Walter Herz.

– Cieszymy się, że do grona naszych najemców dołączyła kolejna, prestiżowa firma, prowadząca działalność na skalę globalną. Wierzymy, że nasza inwestycja spełni wszelkie wymagania Andersen stworzy podstawę do dalszego wzrostu w Polsce tej uznanej na całym świecie organizacji – informuje Przemysław Łukasik, wiceprezes Grupy Inter-Bud.

Właściciela biurowca w procesie najmu reprezentowała firma Cushman & Wakefield. Fabryczna Office Park to kompleks biurowy, w skład którego finalnie wejdzie sześć budynków biurowych klasy A o łącznej powierzchni najmu wynoszącej 77,5 tys. mkw. Pierwszy etap inwestycji otrzymał certyfikat BREEAM Post Construction na poziomie Outstanding. Biurowce stanowić będą część wielofunkcyjnego projektu inwestycyjnego Fabryczna City realizowanego przez firmę Inter-Bud na działce o powierzchni 6,5 ha na pofabrycznym terenie dawnej, krakowskiej Państwowej Wytwórni Wódek.  

Obok budynków biurowych, w zabytkowej części kompleksu mixed-use mieścił się będzie czterogwiazdowy hotel Mercure oraz fitness, basen, a także muzeum, pasaż handlowo-usługowy z restauracjami i budynki mieszkalne. Flagowy projekt polskiej grupy inwestycyjnej i wykonawczej Inter-Bud, skupiającej kilkanaście spółek specjalizujących się w działalności w różnych sektorach rynku budowlanego usytuowany jest w centrum Krakowa, pobliżu dwóch najważniejszych węzłów komunikacyjnych w mieście - ronda Mogilskiego i ronda Grzegórzeckiego.

Walter Herz
maj 25 2022 Co dalej z mieszkaniówką
Komentarze: 0
Z jakimi największymi wyzwaniami będą musieli mierzyć się deweloperzy w 2022 roku? Co będzie sprzyjało rozwojowi rynku mieszkaniowego? Sondę opracował serwis nieruchomości dompress.pl

Tomasz Kaleta, dyrektor Departamentu Sprzedaży w Develia S.A. 

Największymi wyzwaniami dla rynku mieszkaniowego w 2022 roku będzie sytuacja za naszą, wschodnią granicą, postępująca inflacja i drożejące materiały budowlane, co w połączeniu z ich pogarszającą się dostępnością może powodować opóźnienia w realizacji projektów. Podwyżki stóp procentowych i wejście w życie nowej rekomendacji Komisji Nadzoru Finansowego, wprowadzającej nowe zasady wyliczania zdolności kredytowej, może pokrzyżować plany nabywców, którzy muszą skorzystać z finansowania hipotecznego. Nieustającym problemem pozostają także wysokie ceny i niska dostępność gruntów pod zabudowę. 

Rynkowi sprzyjać będzie natomiast popyt ze strony nabywców inwestycyjnych – indywidualnych i instytucjonalnych. Ci pierwsi dalej będą lokować swój kapitał w nieruchomościach, gdyż, mimo podwyżek, przy dwucyfrowej inflacji realna stopa procentowa pozostaje głęboko ujemna. Mieszkania, które w ostatnich latach drożały o 10-12 proc. rocznie, dobrze sprawdzają się jako aktywa chroniące oszczędności przed utratą wartości. Warto tu wspomnieć, że w 2021 roku nabywcy gotówkowi odpowiadali za 50 proc. wszystkich transakcji, a obecnie odsetek ten wynosi aż 70 proc. Z kolei fundusze inwestycyjne będą jeszcze bardziej zainteresowane zakupami dużych pakietów lokali lub nawet całych osiedli w celu oferowania ich w ramach najmu instytucjonalnego (PRS). Spodziewamy się, że popyt na tego typu nieruchomości będzie rósł wskutek migracji do Polski uchodźców z Ukrainy oraz przejścia na rynek wynajmu osób, które utraciły zdolność kredytową. 

Adam Urbański, dyrektor Sprzedaży w TDJ Estate

Największym wyzwaniem, z którym już teraz muszą mierzyć się praktycznie wszyscy inwestorzy to  problemy z płynnością dostaw spowodowane pandemią i pogłębione przez konflikt zbrojny na Ukrainie. Niedobór surowców, wysokie ceny materiałów, brak siły roboczej a w konsekwencji bardzo wysokie koszty budowy. Wysokie koszty budowy przekładają się natomiast na ceny sprzedaży mieszkań. Również wprowadzenie nowej ustawy deweloperskiej nie ułatwi nam życia w 2022 roku. Odbije się nie tylko na deweloperach, ale również pośrednio na konsumentach i inwestorach powierzchni mieszkaniowych. 

Dużym problemem staje się również trudnodostępny i relatywnie drogi kredyt oraz niższa zdolność kredytowa nabywców. Tym co będzie nam sprzyjać to migracja i przybycie dużej rzeszy uchodźców z Ukrainy, którzy wygenerowali spory ruch na rynku najmu mieszkań lub zdecydują się na zainwestowanie i osiedlenie się w Polsce. Sytuacja ta również może przyspieszyć rozwój rynku najmu PRS. Fundusze widząc potencjał na tego typu usługi w Polsce coraz chętniej będą wykupywać od deweloperów nawet całe osiedla  mieszkaniowe, jak miało to miejsce w Niemczech, aby wynajmować je długoterminowo. 
Pamiętajmy również, że w dalszym ciągu na polskim rynku nieruchomości mamy niedobór substancji mieszkaniowej. Na tle Europy Polska plasuje się na szarym końcu liczby mieszkań przypadających na 1000 mieszkańców. To również silny trend, który przez lata napędzał krajowych deweloperów i wszystko wskazuje na to, że tak pozostanie.

Zbigniew Juroszek, prezes zarządu Atal S.A.

W tym roku szacujemy, że kontraktacja wyniesie około 3- 3,5 tys. lokali. Tegoroczne, niższe niż przed rokiem, plany kontraktacji wynikają z ostrożności. W obecnej sytuacji szacujemy osiągnięcie około 75 proc. tego, na co liczylibyśmy w normalnych okolicznościach. Jest to bardzo konserwatywny szacunek. W tej kalkulacji uwzględniamy spowolnienie decyzji po stronie kupujących spowodowane niepewnością. Klienci oraz banki muszą znaleźć złoty środek, jak finansować się w okresie przejściowym, kiedy pieniądz jest droższy. Nie należy spodziewać się jednak gwałtownego odejścia klientów od zakupów nieruchomości. Uważamy, że wciąż w Polsce mamy strukturalny niedobór mieszkań, który stymuluje rynek. 

Adrian Potoczek, dyrektor ds. rozwoju w Wawel Service

Ogromne zawirowania na rynku kredytów hipotecznych, najwyższa od dwudziestu lat inflacja, braki kadrowe, wzrost cen materiałów budowlanych, wojna na Ukrainie i niepewna sytuacja geopolityczna w Europie... To wszystko wpłynie na rynek nieruchomości. Oczywiście, jesteśmy na to przygotowani. Mamy również zabezpieczony obszerny bank ziemi, co gwarantuje nam płynne inicjowanie kolejnych projektów. Mamy jednak nadzieję, że za kilka czy kilkanaście miesięcy sytuacja zacznie się wracać do normy. 

Andrzej Gutowski, wiceprezes, dyrektor sprzedaży Ronson Development

Niepewność na rynkach, braki w dostawach towarów, a także wzrosty cen materiałów i usług to wyzwania, przed którymi stoi wiele branż, w tym deweloperska. Niemniej, rynek nieruchomości jest nadal jedną z najbardziej stabilnych form inwestowania, także w czasie zawirowań gospodarczych. Inwestowanie w nieruchomości daje poczucie ochrony kapitału, a nawet zyski przekraczające inflację.  

Z pewnością coraz większej grupy osób nie będzie stać na zakup mieszkania, co spowoduje, że mocno rozwinie się rynek najmu. Tu jest pole dla rozwoju PRS. To drugi filar naszego biznesu, który będziemy intensywnie rozwijać. Do końca 2025 roku chcemy dostarczyć 3000 mieszkań na wynajem w Warszawie, Wrocławiu i Poznaniu. Do tego czasu nasz bank ziemi w segmencie PRS będzie zabezpieczony na około 5000 lokali. 

Cezary Grabowski, dyrektor sprzedaży i marketingu Bouygues Immobilier Polska

Wyzwań nie brakuje, szybko rosnące koszty budowy i niestabilność ogólnej sytuacji makroekonomicznej to te najważniejsze. Z punktu widzenia nabywców wyzwaniem może być zmniejszająca się zdolność kredytowa i mniejsza oferta na rynku. Z drugiej strony, Polacy dysponują znacznymi środkami ulokowanymi na rachunkach bankowych. Wysoka inflacja może zachęcać do ich zainwestowania w na rynku nieruchomości. Tym bardziej, że już obserwujemy wzrost stawek najmu w związku z napływem obywateli Ukrainy.  

Joanna Janowicz, dyrektor zarządzająca w firmie Constructa Plus

Największym wyzwaniem 2022 roku dla podmiotów działających na rynku mieszkaniowym i w ogóle w całej polskiej gospodarce jest niepewność. Mamy świadomość istnienia takich zjawisk jak inflacja, zerwane łańcuchy dostaw, mniejszy dostęp do pracowników, ograniczenie finansowania inwestycji indywidualnych oraz instytucjonalnych i wiemy, że wszystkie mają negatywny wpływ na rynek. Mierzymy się teraz z ogromną niepewnością rynkową, być może największą od czasów transformacji gospodarczej przełomu lat 80/90. Wiele w tym momencie zależy od tego, jak długo potrwa wojna w Ukrainie.  

Migracja ludności z Ukrainy paradoksalnie może być czynnikiem sprzyjającym polskiemu rynkowi mieszkaniowemu. Już teraz daje się odczuć presję, jaką próbują wywierać na inwestorów samorządy, aby powstały nowe, relatywnie niedrogie mieszkania. Jeśli nowe mieszkania mają powstać, potrzebny jest dodatkowy zasób gruntów. Upatruję w tym szansy na wprowadzenie na rynek działek budowlanych z Krajowego Zasobu Nieruchomości i spółek należących do skarbu państwa. Na tym mogą też skorzystać polscy klienci, których podwyżki stóp procentowych wykluczyły z rynku i czekają na niedrogie mieszkania do wynajęcia. 

Zuzanna Należyta, dyrektor ds. handlowych w Eco Classic

Największym wyzwaniem dla rynku jest ograniczenie możliwości uzyskania kredytów i wzrost ich kosztów. To spowoduje spadek ilości transakcji, ale też może być zbawienne dla jeszcze szybszego wzrostu cen. Na pewno będą nam nadal towarzyszyć trudności produkcyjne, w tym braki oraz wzrost cen materiałów i robocizny.

Mariola Żak, dyrektor sprzedaży i marketingu w Aurec Home

Rozwój rynku nieruchomości w 2022 roku jest w dużej mierze zależny od eskalacji konfliktu na Ukrainie. Deweloperzy mówią jednym głosem: rosnące koszty budowy są obecnie największymi trudnościami, jakim muszą sprostać wszyscy uczestnicy rynku. Na początku tego roku ceny materiałów budowlanych wzrosły średnio o 28 proc. w porównaniu do stycznia 2021. I tak trudną już sytuację dla branży pogorszyła jeszcze rosyjska inwazja, która w bardzo krótkim czasie spowodowała wzrost cen surowców na rynkach światowych. Obecnie zauważamy problem z dostępnością materiałów budowlanych ze wschodu i bardzo wysokie koszty ich transportu. 

Gorącym tematem w ostatnich miesiącach są podwyżki stóp procentowych. Wyższe raty spłaty kredytów oznaczają niższą zdolność kredytową wielu gospodarstw domowych, co powoduje, że część z nich zrezygnuje lub odkłada w czasie decyzję o nabyciu mieszkania. 
Palącym problemem w branży jest także ograniczona dostępność gruntów pod inwestycje. Gruntów o uregulowanej sytuacji prawnej, w najbardziej atrakcyjnych lokalizacjach i cenach jest jak na lekarstwo i wyraźnie drożeją. Deweloperzy muszą kupować działki o niższej atrakcyjności lub pogodzić się z wysokimi cenami napędzanymi dużym popytem. 

Kolejnym wyzwaniem stojącym przed branżą nieruchomości jest ustawa deweloperska, która wchodzi w życie 1 lipca tego roku. Największą zmianą tych regulacji będzie powołanie Deweloperskiego Funduszu Gwarancyjnego, który zakłada obowiązek odprowadzania przez deweloperów 1 proc. ceny brutto od każdej wpłaty z tytułu sprzedanego mieszkania czy domu. 

Z perspektywy deweloperów pocieszającym jest fakt, że mimo rosnących cen mieszkań, popyt utrzymuje się na wysokim poziomie i nie nadąża za podażą, co oznacza, że będziemy mieli co robić.

Teresa Witkowska, dyrektor ds. sprzedaży i marketingu Napollo Residential 

Głównym wyzwaniem dla deweloperów będzie pozyskiwanie klientów w segmencie popularnym. Zmiany w przepisach, inflacja, wzrost stóp procentowych i wojna w Ukrainie spowodowały, że czas w którym klient podejmuje decyzję o zakupie nieruchomości znacznie się wydłużył. Jeszcze w trakcie trwania pandemii zauważyliśmy, że klienci byli zdecydowani i chcieli inwestować. Obecnie się to zmieniło, dlatego dla nas kluczowe jest dotarcie do potencjalnego nabywcy i bardzo dokładne rozpoznanie jego potrzeb.

Marcin Michalec, CEO Okam

Z pewnością jednymi z najważniejszych wyzwań w kolejnych miesiącach bieżącego roku mogą być wzrosty cen niektórych materiałów budowlanych i surowców, a także problem z brakiem pracowników sektora budowlanego, przede wszystkim fizycznych, co może przełożyć się na opóźnienia w realizacji inwestycji oraz wzrosty cen lokali. Kolejny, istotny wpływ na rynek będzie mieć sytuacja ekonomiczna, w tym takie wskaźniki, jak inflacja, stopy procentowe i ich ewentualne podwyżki, a także regulacje związane z Polskim Ładem, które wpływają na dochód, a tym samym siłę nabywczą gospodarstw domowych. Niekorzystnym aspektem pozostaje również kwestia drożejących, a jednocześnie bardzo ograniczonych, szczególnie w dużych miastach, działek inwestycyjnych. Dużą niewiadomą, która będzie oddziaływać, na przykład wywołując obawy u części inwestorów czy wręcz wstrzymywać ich niektóre projekty jest dalszy rozwój sytuacji w Ukrainie. Na pewno na jakiś czas nastąpi przystopowanie inwestycji i planów realizowanych w Polsce przez inwestorów zagranicznych, traktujących nasz rynek jako niepewny z uwagi na bliskość Ukrainy. Jednocześnie, w przypadku podwyższenia stóp procentowych, droższe kredyty mogą ograniczyć popyt na mieszkania, choć ten i tak od dłuższego czasu znacząco przewyższa podaż. Oczywiście musimy pamiętać także o nowelizacji ustawy deweloperskiej i implementacji nowych przepisów przez inwestorów, a także o niejednokrotnie wydłużających się procesach administracyjnych. 

Edyta Kołodziej, dyrektor sprzedaży i marketingu w Nickel Development

Sytuacja na rynku mieszkaniowym w 2022 roku będzie z pewnością dynamiczna. Mamy bowiem do czynienia z wieloma zmiennymi, które będą oddziaływać na sektor i musimy być przygotowani na różne scenariusze. Zmagamy się obecnie ze wzrostem oprocentowania kredytów, rosnącymi kosztami budowy i odpływem pracowników narodowości ukraińskiej. Z uwagi na utrzymujący się wzrost cen nieruchomości, który jednak w drugiej połowie 2022 roku powinien ulec wyhamowaniu, wzrost stóp procentowych, których kolejne odsłony nadal są przed nami , jak zapowiada Rada Polityki Pieniężnej, wprowadzanie kolejnych inwestycji na rynek będzie stanowiło niemałe wyzwanie. Należy liczyć się z tym, że oferta na rynku będzie mniejsza i raczej dedykowana osobom zamożniejszym. Odnotowujemy duże zainteresowanie inwestorów niewielkimi mieszkaniami, zwłaszcza w inwestycji Fiqus Marcelin. Inwestorzy, obserwując rosnące ceny najmu, bardzo chętnie lokują środki w nieruchomości. Natomiast mieszkania o większych metrażach, które oferujemy w St_art Piątkowo, kupują na własne potrzeby. Te sprzedają się bardzo szybko, gdyż na rynku występuje niewielka podaż gotowych lokali.

Janusz Miller, dyrektor ds. sprzedaży i marketingu Home Invest

Rynek mieszkaniowy w 2022 roku będzie musiał mierzyć się z zupełnie nową sytuacją. Mamy obecnie do czynienia z rosnącymi kosztami budowy oraz wzrostem stóp procentowych, co przełoży się na dalszy wzrost cen mieszkań. Minione lata utrwaliły prawidłowość, że kiedy kredyty są drogie spadają ceny mieszkań i odwrotnie. Teraz nie ma żadnych podstaw do powrotu do przeszłości.

Wojciech Chotkowski, prezes zarządu Aria Development

Największe wyzwania to wysoka inflacja, brak działek budowlanych w rozsądnych cenach, wprowadzenie Deweloperskiego Funduszu Gwarancyjnego, nowe wymogi związane z efektywnością energetyczną i elektromobilnością oraz niepewność związana z wojną na wschodzie. Rynkowi będzie sprzyjać silny popyt, gdyż w Polsce wciąż brakuje 3 mln mieszkań.

Sebastian Barandziak, prezes zarządu Dekpol Deweloper

Sytuacja na rynku mieszkaniowym w 2022 będzie bardzo dynamiczna. W marcu br. obserwowaliśmy w większości dużych miast spadek podaży oraz popytu na nowe mieszkania. Analitycy wskazują, że na budownictwo mieszkaniowe negatywnie wpływa m.in wzrost oprocentowania kredytów i kosztów budowy. Innym czynnikiem, który pogarsza sytuację sektora jest wojna w Ukrainie. Na budowach znów zaczyna brakować rąk do pracy, bo wielu ukraińskich pracowników wróciło do swojej ojczyzny. Z kolei skutkiem sankcji nakładanych na Rosję jest wzrost cen m.in. energii i paliwa oraz stali. Wyzwaniem dla rynku mieszkaniowego będzie zatem utrzymanie poziomu sprzedaży mieszkań na zeszłorocznym poziomie. A to, przy rosnących stopach procentowych, które wpływają na ograniczenie liczby klientów, a także przy potencjalnym wzroście cen lokali na skutek wzrostu cen materiałów budowlanych, nie będzie łatwe. Wyzwaniem będzie  również terminowa realizacja inwestycji pomimo ograniczeń w dostępie do siły roboczej na budowach oraz obecnej terminowości dostaw materiałów.

DOMPRESS