Najnowsze wpisy, strona 202


sty 27 2014 Nowe mieszkania się wyprzedają
Komentarze: 0

Wyniki sprzedaży nowych mieszkań dorównują tym z czasu rynkowego boomu. Oferta maleje

W ostatnich trzech miesiącach ubiegłego roku sprzedało się o 14 proc. mieszkań więcej niż w kwartale wcześniejszym. Cały rok 2013 był dla deweloperów bardzo udany. W sześciu największych miastach kupionych zostało prawie 36 tys. lokali, podaje Reas. Pod względem liczby transakcji zeszły rok zamknął się wynikiem porównywalnym do rekordowego sprzedażowo roku 2007.

Tak dobry rezultat sprzedaży był możliwy dzięki optymalnym cenom nowych mieszkań. Stawki ofertowe ustabilizowały się, a ostatnio np. w Warszawie ceny zaczęły powoli iść w górę. Wsparciem sprzedaży było na pewno niskie oprocentowanie kredytów, na które mimo to było mniej chętnych niż rok wcześniej. Znaczna część osób kupuje dziś za gotówkę, często inwestycyjnie, bo rentowność wynajmu jest wyższa niż oprocentowanie lokat bankowych.      

Ożywienie sprzedaży jest tym większym zaskoczeniem, że w 2013 roku nie było rządowego programu dopłat. Duży popyt na nowe mieszkania utrzymuje się nadal,  a firmy są mniej skłonne do udzielania rabatów. Stosują za to innego rodzaju zachęty.

Coraz więcej mieszkań na rynku można kupić z wykończeniem pod klucz w cenie lokalu. Jak zapewnia Teresa Witkowska, dyrektor sprzedaży w Red Real Estate Development, oferowane na Osiedlu Alpha w warszawskich Skoroszach wykończone mieszkania w cenie lokali deweloperskich spotkały się z tak dużym zainteresowaniem klientów, że obecnie w sprzedaży nie pozostało już ich zbyt wiele.    

- Klienci dostają wykończenie lokalu gratis. Inwestycja jest ukończona, więc mogą od razu się przeprowadzać. Zyskują oszczędności związane z tym, że nie ponoszą kosztów utrzymania dwóch mieszkań w okresie przejściowym. Poza tym, co teraz nie mniej istotnie w kontekście konieczności posiadania co najmniej 5 proc. wkładu własnego do kredytu, nie muszą mieć zgromadzonych środków na remont - podkreśla Teresa Witkowska.        

W ubiegłym roku w sześciu największych aglomeracjach deweloperzy znaleźli chętnych na blisko 36 tys. lokali, a na rynek wprowadzili tylko 24 tys. Do sprzedaży weszło sporo mniej mieszkań niż przeciętnie było wprowadzanych w kilku ostatnich latach, kiedy w ofercie deweloperów pojawiało się rocznie 35-37 tys. lokali.  Znacząca przewaga mieszkań sprzedanych nad wprowadzonymi do oferty spowodowała, że w końcu ubiegłego roku pula oferowanych mieszkań zmalała już szósty kwartał z rzędu.

W połowie 2012 roku, kiedy w sprzedaży mieszkań było najwięcej, w sześciu głównych miastach (w Warszawie, Krakowie, Wrocławiu, Trójmieście, Poznaniu i Łodzi) deweloperzy mieli wystawionych na sprzedaż ponad 56 tysięcy lokali. Teraz mają w ofercie zaledwie 41 tys. mieszkań (o 27 proc. mniej), informuje Reas.

W Warszawie w ciągu 4 kwartałów można by wyprzedać wszystkie lokale z rynku deweloperskiego, a rok temu  potrzebne byłoby na to 6,7 kwartału. W Krakowie podobnie, zapas nowych mieszkań zniknąłby po 4,5 kwartału, a rok wcześniej aż po 8,9 kwartałach.

Wsparciem sprzedażowym w tym roku ma być dodatkowo program dopłat.  W Krakowie, czy Warszawie jest jednak za mało odpowiednio tanich mieszkań, żeby można je było kupić z ramach programu Mieszkanie dla Młodych. MdM wspiera rynek gdański i łódzki, gdzie limity zostały tak ustawione, że kryterium cenowe programu spełnia zdecydowana większość mieszkań.

sty 23 2014 Fadesa Polnord Polska (FPP) sprzedała już...
Komentarze: 0

Spółka Fadesa Polnord Polska (FPP) założona w 2005 roku osiągneła w styczniu 2014 roku liczbę 2000 sprzedanych mieszkań

 - Z wielką satysfakcją, dumą i nadzieją co do przyszłości, chcielibyśmy poinformować, iż od początku działalności firmy, to jest od 2005 roku, sprzedaliśmy już 2000 mieszkań. Chcemy podziekować wszystkim naszym klientom za zaufanie, jakim nas Państwo obdarzyli w momencie wyboru i zakupu mieszkania. Ten sukces oraz zainteresowanie, jakim cieszą się nasze inwestycje, pozwala nam wierzyć, że udało nam się sprostać oczekiwaniom naszych klientów, oraz że spełniamy obietnice co do jakości mieszkań i czasu ich realizacji– mówi Małgorzata Gryc, dyrektor sprzedaży i marketingu.  

Aktualnie FPP realizuje 2 kompleksy osiedlowe: Ostoja Wilanów (www.ostoja-wilanow.com) w Warszawie i Osiedle Innova (www.osiedle-innova.com) we Wrocławiu. Spółka może pochwalić się bardzo dobrą kondycją finansową (niski poziom zadłużenia w instytucjach finansowych i wysoka płynność). Ta gwarancja bezpieczeństwa dla klientów jest dodatkowo wzmocniona poprzez finansowanie budowy obu inwestycji zapewnione przez bank PEKAO S.A.

Inwestycje

Oparta na koncepcji otwarego osiedla oraz idei zrównoważonego rozwoju, Ostoja Wilanów, jest realizowana w 8 etapach. 2044 mieszkania będą zlokalizowane w 31 budynkach wielorodzinnych i willach miejskich, usytuowanych na terenie liczącym 17 ha. Wokół budynków jest ponad 5 ha terenów zielonych, na które składa sie park z roślinnoscią leśną o powierzchni 2 ha oraz park centralny z jeziorkiem płynącym wzdłuż osiedla, częściami rekreacyjnymi, alejami i strefami zabaw dla dzieci.  

Ideę stworzenia kompleksu mieszkalnego z przyjaznymi częściami wspólnymi dla jego mieszkańców, udało się również stworzyć na Osiedlu Innova. Projekt składa się z 531 mieszkań zlokalizowanych w 9 eleganckich i klasycznych budynkach, które różnią się kolorowymi detalami wykończenia elewacji. Razem z częściami wspólnymi, placami zabaw, miejscami do odpoczynku, inwestycja jest wyróżniana jako nowoczesne osiedle miejskie o wysokiej jakości.

FPP posiada w swojej ofercie szeroki wybór mieszkań: od najmniejszych jednopokojowych aż do apartamentów i penthousów. Przy ich projektowaniu podstawową uwagę skupiono na funkcjonalności i otwartej przestrzeni. W mieszkaniach jest to osiągnięte dzięki rozkładowi pomieszczeń, dużym oknom oraz wygodnym balkonom lub tarasom. W budynkach natomiast dzięki przestronnym holom, garażom podziemnym, specjalnie do tego przeznaczonym miejscom na wózki i rowery oraz komórkom lokatorskim.

Udziałowcami założonej w 2005 roku FPP są hiszpańska MARTINSA-FADESA S.A. (51% kapitału) oraz POLNORD S.A (49% kapitału). Oprócz aktualnie realizowanych inwestycji, FPP posiada tereny pod budowę dalszych 1100 mieszkań. W 2013 roku FPP sprzedała 355 mieszkań i przekazała klientom 252 mieszkania. Od początku swej działaności FPP sprzedała 2000 mieszkań, z których do użytkowania przekazała 1700.

dompress : : fpp  
sty 20 2014 Kredyty mieszkaniowe będą droższe
Komentarze: 0

Oprocentowanie kredytów jest coraz wyższe, bo banki stopniowo podnoszą swoje marże   
Mimo utrzymujących się niskich stóp procentowych, oprocentowanie kredytów hipotecznych rośnie. Banki od kilku miesięcy regularnie podnoszą swoje marże.


Na koszt kredytów mieszkaniowych w tym roku wpływ będzie miało wiele czynników. Rekomendacja S wprowadzająca wymóg posiadania wkładu własnego, przywrócony po rocznej przerwie program rządowych dopłat do kredytów oraz wysokość stóp procentowych.


Od początku roku, chcąc pożyczyć od banku na zakup mieszkania trzeba mieć zaoszczędzone co najmniej 5 proc. wartości nieruchomości na wkład własny. Jednocześnie na rynek wróciły preferencyjne kredyty hipoteczne z rządową dopłatą w ramach programu Mieszkanie dla Młodych. Osoby, które nie skończyły 35 roku życia mogą dostać od państwa 10-15 proc. To dla kupujących, którzy spełniają kryteria programu szansa na sfinansowanie obowiązkowego udziału własnego.  
Program dopłat nie będzie miał jednak w tej chwili zbyt dużego wpływu na sprzedaż nowych mieszkań ze względu na skąpą dostępność ofert spełniających narzucone przez MdM wymogi. Jak oblicza Emmerson, w pięciu największych miastach na 33,3 tys. oferowanych mieszkań, tylko 3,8 tys. spełnia kryteria cenowe i metrażowe programu.        


Największym ograniczeniem są limity cen metra kwadratowego mieszkań. W takich miastach jak Kraków, Warszawa, czy Wrocław trudno jest znaleźć oferty w odpowiednio niskich cenach. We Wrocławiu tylko 6 proc. ofert deweloperów kwalifikuje się do dopłat, w Warszawie i Krakowie jeszcze mniej, bo niespełna 4 proc. nowych mieszkań.  

Tylko w Gdańsku, gdzie średnia cena metra lokalu deweloperskiego jest zbliżona do limitu cenowego przewidzianego w MdM, nie będzie kłopotu ze znalezieniem mieszkania z dopłatą. realny wybór jest jeszcze w Poznaniu, gdzie na co piąte oferowane przez deweloperów mieszkanie można sfinansować preferencyjnym kredytem.    


W większości miast dostępność mieszkań kwalifikujących się do MdM jest nieduża. Limity cenowe przewidziane w nich są znacznie niższe od obowiązujących stawek rynkowych. Z możliwości skorzystania z dopłat wyłączone są osoby mieszkające w małych miejscowościach, gdzie nie powstają inwestycje deweloperskie.


W odpowiedzi na zmiany wprowadzone na rynku kredytowym deweloperzy oferują różne formy wsparcia przy zakupie. Niektóre firmy biorą na siebie spłatę za klienta odsetek od zaciągniętego kredytu w czasie budowy mieszkania. Dużym ułatwieniem dla kupujących jest też oferowane przez deweloperów gratisowe wykończenie lokali.  


- Inwestycje, w których mieszkania, tak jak na naszym Osiedlu Alpha w warszawskich Skoroszach, można kupić z wykończeniem w cenie lokalu w stanie deweloperskim cieszą się dużym zainteresowaniem klientów. Kupujący, którzy teraz muszą wyłożyć własne oszczędności na wkład własny do kredytu, nie muszą poszukiwać już środków na wykończenie lokalu - wyjaśnia Teresa Witkowska, dyrektor sprzedaży w Red Real Estate Development. - Dodatkowo jeśli inwestycja jest już ukończona, mogą się do razu przeprowadzić i zaoszczędzić na odsetkach od kredytu płaconego w czasie budowy i kosztach związanych z utrzymaniem dotychczasowych mieszkań - podkreśla Teresa Witkowska.


Ostatnie miesiące 2013 roku przyniosły większy ruch na rynku kredytowym i wzrost liczby podpisywanych umów. Nie był to jednak wynik promocyjnych zabiegów banków. Powodem wzrostu zainteresowania mieszkaniami są ich atrakcyjne ceny, które zaczynają przyjmować trend wzrostowy.


Banki  nie zachęcają do zaciągania zobowiązań. Podnoszą swoje marże. Analitycy portalu Dompress.pl przewidują, że taka sytuacja utrzyma się do czasu, kiedy stopy procentowe będą pozostawały na tak niskim poziomie jak obecnie. Rada Polityki Pieniężnej zapowiada, że przynajmniej do lipca br. stopy nie powinny się zmienić. Pod koniec roku mogą jednak zacząć rosnąć. Jeśli dodatkowo banki będą nadal podwyższać marże, to może to doprowadzić do ograniczenia dostępności kredytów mieszkaniowych.


Autor: RED Real Estate Development

sty 16 2014 Deweloperzy: Nie ma gotowych mieszkań dla...
Komentarze: 0

Planuje się, że już pod koniec tego roku taniej o 20-30 proc. od stawek rynkowych rząd zacznie wynajmować mieszkania w ramach swojego nowego programu. Problem w tym, że aby Fundusz Mieszkań na Wynajem mógł kupić całe budynki gotowe do wynajmu trzeba je najpierw wybudować

Fundusz Mieszkań na Wynajem, przygotowywany obecnie przez Bank Gospodarstwa Krajowego, przez kilka pierwszych miesięcy działalności ma kupować od inwestorów całe budynki z mieszkaniami gotowymi do wynajmu. W planach jest zakup około 20 tysięcy mieszkań, na które rząd ma wydać ok. 5 miliardów złotych.  

O wynajem rządowego mieszkania będzie mógł zwrócić się każdy, bez względu na wiek, komu dochody pozwolą na opłacenie czynszu i mediów. Wynajem, bez możliwości późniejszego zakupu, będzie mógł potrwać maksymalnie 10 lat.

Ministerstwo Finansów planuje, że program przyniesie zysk w wysokości ok. 4 proc. rocznie. Taka stopa zwrotu ma być osiągalna z uwagi na to, że mieszkania będą kupowane hurtowo po preferencyjnych cenach.

Na początku skupowane będą lokale w największych miastach w kraju. W połowie 2014 roku Fundusz Mieszkań na Wynajem ma już dysponować pewną pulą gotowych mieszkań. W tej chwili BGK przygląda się inwestycjom, które mogłyby odpowiedzieć na 10-15 proc. zapotrzebowania na lokale.

Portal nieruchomości Dompress.pl przeprowadził sondę wśród przedstawicieli firm deweloperskich, by dowiedzieć się co sądzą o nowym programie rządu. Czy może mieć znaczący wpływ na sprzedaż i ceny mieszkań?  

Michał Witkowski, dyrektor sprzedaży i marketingu w Atlas Estates uważa, że Fundusz Mieszkań na Wynajem BGK, ze względu na wysokość środków, którymi będzie dysponował, wpłynie na sytuację na rynku mieszkaniowym. - Szacuje się, że kwota, którą fundusz przeznaczy na zakup lokali, będzie równoważna wartości wszystkich transakcji na rynku pierwotnym w Warszawie zawartych w 2013 roku. Nie ma jednak pewności, w oparciu o jaką kalkulację fundusz będzie wynajmował zakupione mieszkania, co jest ważne z punktu widzenia rynku najmu - zaznacza Michał Witkowski.

Dyrektor Atlas Estates zwraca uwagę, że w ślad za BGK mogą pójść też podmioty zagraniczne, np. niemieckie fundusze inwestycyjne i emerytalne. - Nie spodziewam się jednak żeby efekty działań funduszy BGK znacząco wpłynęły na rynek mieszkaniowy już w 2014 r. Warto pamiętać, że fundusze te będą musiały najpierw podpisać umowy z deweloperami. Jeśli mają one, zgodnie z zapowiedziami, dotyczyć całych budynków, te najpierw muszą zostać wprowadzone na rynek i wybudowane - podkreśla Michał Witkowski.   

Mirosław Kujawski, wiceprezes LC Corp również nie zakłada, aby działania funduszu wywarły w tym roku większy wpływ na rynek, czy też ceny mieszkań.  - Jak dotąd jest więcej pytań niż odpowiedzi. Z komunikatów prasowych i ze strony BKG, wiemy, że fundusz ma do wydania 5 mld złotych, a celem zakupu będą gotowe mieszkania pod wynajem o maksymalnej powierzchni 60 mkw. Przedmiotem transakcji mogą być praktycznie tylko mieszkania jedno i dwu pokojowe. Parametry i cel zakupu znacznie ograniczają pulę inwestycji do tych zlokalizowanych przede wszystkim w centrum miast. Taka oferta jest obecnie najbardziej poszukiwana na rynku, a deweloperzy raczej nigdy nie mieli problemu ze sprzedażą tego typu lokali - powiedział portalowi Dompress.pl Mirosław Kujawski.

Tomasz Panabażys, prezes zarządu w firmie Dolcan uważa, że obecna sytuacja na rynku nieruchomości, rosnący popyt na mieszkania oraz malejąca podaż, sprawiają, że takie inicjatywy jak Fundusz Mieszkań na Wynajem są dla deweloperów alternatywą, a nie głównym czynnikiem determinującym poziom sprzedaży. -  Deweloperzy z pewnością będą czekali na bardziej szczegółowe informacje na temat wymagań Funduszu Mieszkań na Wynajem, być może skłonią one niektórych do zweryfikowania oferty. Natomiast na szeroką skalę fundusz nie będzie miał znaczącego wpływu na poziom sprzedaży, czy ceny mieszkań w tym roku - twierdzi prezes Dolcanu.

Innego zdania jest Andrzej Gutowski, dyrektor sprzedaży i marketingu w Ronson Development, który ocenia, że BGK może być dla deweloperów ciekawym klientem ze względu na generowany popyt na mieszkania. - Możliwość sprawnej sprzedaży dużego pakietu mieszkań jednemu klientowi jest dla deweloperów  niemal wymarzonym rozwiązaniem. Andrzej Gutowski zauważa, że na początku swojej działalności, żeby zgromadzić lokale pod wynajem, fundusz będzie musiał skupić mieszkania z rynku, co z pewnością poprawi wyniki deweloperów.

Edward Laufer, prezes Vantage Development przyznaje, że trudno dziś odpowiedzieć jednoznacznie, czy Fundusz Mieszkań na Wynajem będzie miał znaczenie dla rynku  nieruchomości. - Wiele zależy od skali, na jaką BGK zdecyduje się w pierwszym roku działalności. Rynek nie ma dziś gotowego produktu, który byłby od razu dostępny. Zdaniem Edwarda Laufera, zakup 20 tys. mieszkań w ciągu 4 lat może wpłynąć, nie tyle na ceny zakupu mieszkań, co na ceny wynajmu.   

Sceptycznie podejście w ocenie nowego programu ma Piotr Kijanka, dyrektor ds. sprzedaży Wawel Service. - Ministerstwo Finansów wiąże z tym programem wielkie plany, zwłaszcza jeżeli chodzi o sektor firm budowlanych. Program powinien szczególnie cieszyć deweloperów, bo to właśnie my dostaniemy szansę sprzedaży mieszkań. Dużo mniej ucieszy on wynajmujących mieszkania, którym przyjdzie konkurować z dużo niższymi stawkami wynajmu mieszkań zakupionych przez BGK. Jak będzie  – zobaczymy…

Autor: Dompress.pl

dompress : :
sty 13 2014 Mieszkania z wykończeniem hitem minionego...
Komentarze: 0

W ubiegłym roku nowe mieszkania sprzedawały się nadspodziewanie dobrze. Najchętniej wybieraliśmy gotowe do zamieszkania lokale, a dodatkową motywacją do zakupu było  oferowane przez deweloperów wykończenie

Na powodzenie sprzedaży nowych mieszkań w minionym roku wpłynęło kilka czynników. Poza nisko oprocentowanymi kredytami, popyt nakręcała zapowiedź zamknięcia z końcem 2013 roku możliwości zaciągnięcia kredytu bez wkładu własnego. Nie bez znaczenia była też coraz mocniej dostosowana do zapotrzebowania kupujących struktura lokali deweloperskich.

Dopasowanie oferty do możliwości klientów przejawia się nie tylko w ich mniejszym metrażu, ale i w relacji liczby pomieszczeń do powierzchni lokali. Największym wzięciem cieszyły się mieszkania kompaktowe, o niewielkiej powierzchni w porównaniu z liczbą pokoi. Według analityków portalu Dompress.pl najchętniej kupowane są dziś mieszkania 40-metrowe z dwoma pokojami lub trzypokojowe o powierzchni do 60 mkw. I takie właśnie lokale w swoich nowych inwestycjach oferują firmy deweloperskie. Ze względu na mniejszy metraż i niższą cenę dostępne są dla większej liczby klientów. 

–  Wpływ na zeszłoroczny poziom sprzedaży miały także coraz szerzej oferowane przez deweloperów programy wykończenia wnętrz, które okazały się ubiegłorocznym hitem. Tym bardziej, że część deweloperów oferuje teraz wykończenie mieszkań w cenie lokali – zwraca uwagę Teresa Witkowska, dyrektor sprzedaży w Red Real Estate Development.

Zdaniem Teresy Witkowskiej, coraz więcej klientów poszukuje nie tylko wysokiej jakości lokali w atrakcyjnych cenach, ale oczekuje że w nabywanym mieszkaniu będą mogli od razu zamieszkać. - Wraz z autorskim programem Rodzina na gotowym wprowadziliśmy w swoich inwestycjach w Warszawie i Poznaniu nowy standard sprzedaży mieszkań. Oferujemy lokale wykończone pod klucz w cenie mieszkań deweloperskich. Na przykład na Osiedlu Alpha w warszawskich Skoroszach wykończone pod klucz mieszkanie trzypokojowe o powierzchni ok. 55 mkw. mamy w cenie 375 tys. zł - dodaje dyrektor z Red Real Estate Development.  

Najszybciej sprzedają się mieszkania najatrakcyjniejsze cenowo. Im niższa cena, tym mieszkanie szybciej znika z oferty. A jak donoszą raporty, ceny mieszkań deweloperskich regularnie spadając, wróciły do poziomu z 2006 roku. W drugiej połowie zeszłego roku spadek cen mieszkań jednak wyhamował, a stawki w niektórych miastach lekko poszły w górę. To także było impulsem do zakupu, szczególnie dla osób które wyczekiwały na moment, kiedy ceny będą w możliwie największym dołku. Wśród kupujących wyodrębniła się też, wyraźnie rosnąca grupa inwestorów, którzy kupują pod wynajem. Część z nich wycofała kapitał z nieopłacalnych lokat bankowych.   

Duże zainteresowanie zakupem mieszkań, szczególnie od połowy 2013 roku, przyniosło poważny spadek oferty deweloperskiej. Na początku zeszłego roku, jak oblicza Reas, kupujący mogli wybierać w ponad 54 tys. lokali, a jesienią mieszkania na sprzedaż były oferowane na rynku pierwotnym już tylko w liczbie 44 tys. lokali w całym kraju.  

Przeszkodą w zakupie mieszkania w przypadku części osób okazała się zbyt niska zdolność kredytowa. W tym roku zwiększy się ona o kilka procent dzięki temu, że banki w swoich obliczeniach mogą wziąć pod uwagę dłuższy okres kredytowania.

Analitycy sądzą, że w  roku bieżącym poprawie sytuacji na rynku będzie wciąż sprzyjało utrzymanie przynajmniej do połowy rokuniskich stóp procentowych i kosztów kredytów. Poza tym, sprzedaż nowych mieszkań będą wspierać programy rządowe: Mieszkanie dla Młodych i Fundusz mieszkań na wynajem. Do podjęcia decyzji o zakupie mieszkania część osób mogą też skłonić pozytywne dane dotyczące gospodarki płynące z GUS.   

dompress : :