Najnowsze wpisy, strona 134


paź 31 2017 Warszawskie mieszkania coraz droższe
Komentarze: 0

Ceny mieszkań w warszawskich inwestycjach powoli rosną. Najtaniej jest na Białołęce

Za metr mieszkania od dewelopera w Warszawie trzeba zapłacić średnio około 8 tys. zł/mkw. Pomimo coraz szybszego tempa sprzedaży, ceny nowych lokali nie wykazują jednak zdecydowanej tendencji wzrostowej. Zarówno w Warszawie, jak i w większości największych miast w kraju stawki systematyczne, ale powoli idą w górę. W ostatnim czasie podwyżki były najbardziej widoczne tylko w Gdańsku i Łodzi.

Średnia cena metra kwadratowego nowego mieszkania w Warszawie już od ponad pięciu lat kształtuje się w granicach 7,5 - 7,9 tys. zł za mkw. W połowie tego roku przeciętna stawka ofertowa na stołecznym rynku deweloperskim wzrosła do poziomu 8,1 tys. zł/mkw., a średnia cena transakcyjna wyniosła 7,7 tys. zł/mkw.  

Drogie Śródmieście i Ochota

Za metr nowego mieszkania w warszawskim Śródmieściu trzeba zapłacić co najmniej 10 tys. zł. Do najtańszych dzielnic nie należy też Ochota, gdzie deweloperzy wyceniają lokale średnio na poziomie 9,3 tys. zł/mkw. W najdroższym rejonie tej dzielnicy, w okolicy parku Szczęśliwickiego stawki sięgają cen śródmiejskich. Na najpopularniejszym w Warszawie Mokotowie oraz na Bielanach i Żoliborzu mieszkanie kupimy przeciętnie za około 8,6 tys. zł za mkw.

Na Mokotowie, Woli, czy Żoliborzu, które graniczą ze Śródmieściem oferta jest zróżnicowana. Średnia cena mieszkań jest niższa, ale podobnie jak w samym centrum, w sprzedaży jest wiele drogich lokali, wycenionych po kilkanaście tysięcy złotych za metr,  wśród których znaleźć można także wysokiej klasy apartamenty. Na terenie Mokotowa dostępne są zarówno luksusowe penthouse,y, nie tanie mieszkania w pobliżu stacji metra, jak również lokale w południowej części dzielnicy, która graniczy z Ursynowem, gdzie stawki są nawet o połowę niższe.  

Białołęka z mieszkaniami popularnymi

Najtańsze mieszkania na rynku deweloperskim w Warszawie oferuje Białołęka. Średnia cena w tej dzielnicy nieznacznie przekracza 6 tys. zł za mkw. W inwestycjach, które są w niej prowadzone powstają przede wszystkim mieszkania w standardzie podstawowym.

W ostatnim roku ceny nowych mieszkań najbardziej wzrosły na Bemowie, Bielanach, Ochocie i Wilanowie. W tych dzielnicach stawki poskoczyły o 5-7 proc. Zmiana cen na rynku deweloperskim powiązana jest ściśle także z ewolucją struktury oferty mieszkaniowej. W nowych projektach oferowanych jest coraz więcej mieszkań kompaktowych. 

Tomasz Sadłocha z Ochnik Development przyznaje, że najbardziej drożeją mieszkania o niewielkim metrażu, położone w dobrych lokalizacjach, które adresowane są głównie do nabywców inwestycyjnych. – Chodzi o lokale, których ceny nie przekraczają 300 tys. zł. Takie, które dzięki relatywnie niskiej jak na Warszawę cenie, można szybko sprzedać – dodaje. Tomasz Sadłocha przyznaje jednak, że w inwestycjach Dzielna 64 i Studio Centrum realizowanych przez Ochnik Development na Muranowie stawki zostały utrzymane na tym samym poziomie, jak na początku budowy. W Studio Centrum, gdzie deweloper oferuje mikro-apartamenty lokal można kupić w kwocie od 180 tys. zł netto.      

Ceny mieszkań w górę za coraz droższymi gruntami

Ceny nowych mieszkań w poszczególnych warszawskich lokalizacjach w największym stopniu uzależnione są od wartości ziemi. Dostępność i wycena gruntu wpływa na wielkość oferty mieszkaniowej w danym rejonie miasta. Brak działek inwestycyjnych w Śródmieściu sprawia, że deweloperzy niewiele na tym obszarze budują, a ceny utrzymają się na najwyższym poziomie. Najwięcej inwestycji w Warszawie powstaje na Białołęce i Mokotowie. Dzielnicami, w których firmy budujące mieszkania są bardzo aktywne jest również Wola i Praga-Południe.

W bardzo wyraźny sposób ceny mieszkań w Warszawie podbija Wisła. W nowych inwestycjach znajdujących się w lokalizacjach nadwiślańskich, szczególnie w centralnym obszarze miasta ceny należą do najwyższych. Na wysokość stawek wpływ ma rewitalizacja Bulwarów Wiślanych, które usiane są teraz licznymi miejscami kulturalno-rozrywkowymi, kawiarniami i gastronomią, a także nowe inwestycje komercyjne, jak EC Powiśle, czy The Tides. W okolicy Starego Miasta i na terenie całego Powiśla, a zwłaszcza w okolicy Centrum Nauki Kopernik, czy Wybrzeża Kościuszkowskiego stawki za metr kwadratowy przekraczają nawet 20 tys. zł.

Stawki podbija metro i Wisła

Ceny w tym rejonie Warszawy są wysokie także ze względu na bezpośredni dostęp do drugiej linia metra. Warszawska podziemna kolejka działa na nabywców nieruchomości jak magnes. Mieszkania przy metrze sprzedają się od ręki i z czasem tylko zyskują na wartości. Stąd ziemią najbardziej poszukiwaną przez deweloperów są grunty, zarówno w pobliżu istniejących stacji metra, jak również w miejscach, w których kolejka jest dopiero planowana.

Lokale w sąsiedztwie metra rozchodzą się błyskawicznie przede wszystkim wśród osób planujących je wynajmować, które stanowią dziś silną i stale rosnąca grupę klientów deweloperów. Ceny mieszkań przygotowywanych dla inwestorów w projektach przy podziemnej kolejce są wyższe o około 1 tys. zł za mkw. od nieco dalej położonych w tym samym rejonie. Kawalerki i małe dwójki przy metrze oferowane są nawet w kwocie powyżej 10 tys. zł za mkw. Dzięki rozbudowie drugiej linii metra zyskuje głównie Wola, Praga Północ, Praga Południe i Bemowo.

 

 

Autor: Ochnik Development

Więcej wiadomości na http://ochnikdevelopment.pl/

dompress : :
paź 30 2017 Warszawski Służewiec nadal atrakcyjny dla...
Komentarze: 0

Zmiany infrastrukturalne i komunikacyjne oraz konkurencyjna cenowo oferta wciąż  przyciąga nowych najemców do służewieckiego centrum biurowego  

Wbrew zapowiedziom, warszawski Służewiec biurowy nie traci na znaczeniu. Wprawdzie wciąż jeszcze boryka się z trudnościami infrastrukturalnymi, ale zostały już podjęte działania, które mają doprowadzić do ich rozwiązania. Największe zagłębie biurowe w kraju, oferujące ponad 1 mln mkw. powierzchni biurowej, wciąż przyciąga najemców. Zachęca przede wszystkim bardzo atrakcyjnymi stawkami czynszowymi.

Konkurencyjne ceny idą w parze z dobrą ofertą. Większość znajdujących się na terenie Służewca biurowców zapewnia nowoczesną powierzchnię biurową klasy A. A stawki są tu średnio o 30 proc. niższe niż w biurowcach położonych w okolicy warszawskiego Śródmieścia.    

Nowe projekty biurowe

O tym, że lokalizacja nadal jest atrakcyjna, zarówno dla inwestorów, jak i dla najemców świadczą nowe kontrakty najmu i realizacja kolejnych, dużych inwestycji. Na zabezpieczonych przez inwestorów gruntach na terenie Służewca może powstać jeszcze 300 tys. mkw. biur, ale niektórzy deweloperzy rozpatrują możliwość zamiany funkcji części planowanych inwestycji. Obecnie, według danych firmy doradczej Walter Herz, w budowie jest tu ponad 70 tys. mkw. powierzchni biurowej.

Mimo coraz większej konkurencji, przede wszystkim ze strony inwestycji realizowanych z dużym rozmachem w centralnym obszarze miasta i na bliskiej Woli, Służewiec pozostaje silnym ośrodkiem biurowym. Nowe, warszawskie centrum biznesowe, rosnące w okolicy ronda Daszyńskiego oferuje ponad 600 tys. mkw. biur, a kolejne blisko 300 tys. mkw. nowej  powierzchni jest w budowie, oblicza Walter Herz.  

Powstawanie nowych centrów biznesowych i migracja między nimi najemców to naturalna konsekwencja rozwoju warszawskiego rynku biurowego. Rosnąca rywalizacja w sektorze nieruchomości biurowych może jednak przynieść tylko pozytywne skutki, w postaci lepszej i bardziej różnorodnej oferty i poprawy infrastruktury miejskiej.

Nowi najemcy na Służewcu

O niezachwianej pozycji Mokotowa mówi Mateusz Strzelecki, partner w firmie doradczej Walter Herz. – Służewiec przechodzi obecnie transformację infrastrukturalną pod względem aranżacji przestrzennej, a dzięki konkurencyjnym cenom i poprawiającej się komunikacji lokalizacja spotyka się nadal z szerokim zainteresowaniem firm poszukujących powierzchni biurowej w Warszawie. Ostatnie transakcje, m.in. w budynku Domaniewska Office Park, przy których doradzaliśmy są dla nas jasnym sygnałem, że inwestorzy cały czas postrzegają Służewiec jako dobre miejsce do lokowania biznesu – informuje Mateusz Strzelecki.

– Nowym najemcą budynku DOP Beta została niedawno agencja PR Multi Communications, którą wspieraliśmy w negocjacjach. Z początkiem 2018 roku firma obejmie w biurowcu powierzchnię 400 mkw. – dodaje.

 

Na zlokalizowanie swojej siedziby przy Domaniewskiej zdecydowała się również Fundacja Avalon. - Wywarzenie kilku zmiennych, w tym lokalizacji, przy rozsądnych warunkach komercyjnych skłoniły nas do wyboru Domaniewska Office Park. Motywujące było również pełne dostosowanie budynku do potrzeb osób niepełnosprawnych – przyznaje Łukasz Wielgosz, pełnomocnik zarządu Fundacji Avalon.

 

Zmiana przestrzeni publicznej, nowe inwestycje mieszkaniowe i hotele

Jak zauważa Mateusz Strzelecki, Służewiec dostał znowu wiatru w żagle. – Widoczny jest napływ nowych najemców, a obecne na tym obszarze firmy decydują się na przedłużenie umów najmu. W 2016 roku w mokotowskim zagłębiu podpisane zostały kontrakty na wynajem ponad 100 tys. mkw. biur. A duży popyt na powierzchnię, który wciąż utrzymuje się w tym rejonie potwierdza również malejący współczynnik powierzchni niewynajętej – przekonuje ekspert.

 

- Dzieje się tak za sprawą poprawy infrastruktury towarzyszącej obiektom biurowym. Pomiędzy służewieckimi biurowcami powstają projekty mieszkaniowe. Poza tym, Służewiec Przemysłowy w końcu zyskał zainteresowanie inwestorów z sektora hotelowego, którzy planują realizację dwóch inwestycji na tym terenie – dodaje Mateusz Strzelecki.  

 

W ubiegłym roku na tamtejszy rynek trafiło ponad 1000 nowych mieszkań. W inwestycjach mieszkaniowych powstają także powierzchnie komercyjne pod usługi i gastronomię. To sprawia, że największe w kraju centrum biznesowe zyskuje kolejne funkcje i staje się miejscem do życia, a nie tylko do pracy.

Zmiany na Służewcu obejmują również przestrzeń publiczną. Inwestorzy oswajają Mordor tworząc ogólnodostępne miejsca, w których pracujący w tej części miasta i mieszkańcy mogą spotykać się i spędzać czas w przyjemnym otoczeniu.

Poprawia się komunikacja

 

W opinii Strzeleckiego, na poprawę sytuacji na Służewcu w największym stopniu wpłyną zmiany komunikacyjne, w tym przebudowa ulicy Marynarskiej oraz przedłużenie ulicy Suwak od Domaniewskiej do ulicy Cybernetyki wzdłuż torów kolejowych. - Do 2019 roku ma zostać także przedłużona ulica Woronicza w kierunku alei Żwirki i Wigury – wymienia specjalista Walter Herz.

Ponadto, jak podaje Mateusz Strzelecki, sytuację poprawi także nowy tor przy stacji Wierzbno, który pozwoli na wahadłowy ruch tramwajów pomiędzy metrem a Służewcem, co znacznie zwiększy przepustowość linii. Powstać ma również nowa trasa tramwajowa, biegnąca od metra Wilanowska do Galerii Mokotów. Dostępność komunikacyjną dzielnicy zwiększyć ma też modernizacja i rozbudowa linii kolejowej prowadzącej ze Służewca do Piaseczna. Plany zakładają także rozbudowę ścieżek rowerowych i wprowadzenie nowych linii autobusowych.

 

dompress : :
paź 25 2017 Jak zmienił się sposób projektowania osiedli...
Komentarze: 0

Jak aranżowane są teraz inwestycje mieszkaniowe? Co zmieniło się w projektowaniu osiedli na przestrzeni ostatnich lat? Jakie, nowe rozwiązania wprowadzili deweloperzy? Wyniki sondy prezentuje serwis nieruchomości Dompress.pl  

Katarzyna Dąbrowska, Senior Marketing Manager w Nexity Polska

Trendem, który w ostatnim czasie widoczny jest zarówno w budownictwie jednorodzinnym, jak i wielorodzinnym, jest wdrażanie ekologicznych i ekonomicznych rozwiązań. Szczególnie popularne są te nowinki, które pozwalają oszczędzać energię, np. specjalne instalacje,
czy kolektory słoneczne. Dlatego w naszych inwestycjach wdrażamy systemy, które pozwalają na ekonomię energetyczną, czyli panele fotowoltaiczne, w które planujemy wyposażyć budynki w osiedlu NextUrsus w warszawskim Ursusie.

Drugi ważny kierunek to innowacyjne technologie, ułatwiające życie mieszkańcom. Aktualnie w ramach czwartego etapu osiedla SkyLife na Woli oferujemy SmartHome, tj. inteligentny system sterowania domem przez telefon.

Od kilku lat można zauważyć, że nabywcy mieszkań poszukują lokali ergonomicznych, o przemyślanym i funkcjonalnym rozkładzie, pozwalających na indywidualne zaaranżowanie wnętrza przy maksymalnym wykorzystaniu przestrzeni. 

Bardzo istotny czynnik w zakupie mieszkania stanowi całe otoczenie osiedla i przestrzenie wspólne. Jeszcze kilka lat temu garaż lub komórka lokatorska w cenie, była wabikiem
dla przyszłych lokatorów, a teraz coraz częściej to standard. Staramy się sprostać zamieniającym się potrzebom klientów, toteż na terenie naszych inwestycji można znaleźć m.in. place zabaw, plac do gry w boule, fontanny, czy strefy fitness. W najnowszym przedsięwzięciu, w osiedlu LifeTown na warszawskim Ursynowie oddamy mieszkańcom
do dyspozycji prywatne jezioro.

Trendem ostatnich lat jest także: dążenie do maksymalnej prostoty oraz harmonijne łączenie materiałów. Popularne stają się kombinacje z pozoru nieprzystających do siebie elementów, jak: drewno i stal, czy beton i szkło. Nowoczesna przestrzeń mieszkalna jest jasna i przestronna.

Adrian Potoczek, dyrektor ds. sprzedaży w Wawel Service

Nieruchomości zostają obecnie dopasowywane wyglądem do charakteru otoczenia inwestycji i wyróżnia je duże poczucie estetyki. Rozwój nowoczesnych technologii sprawił, że coraz więcej mieszkań jest lub może być wyposażonych w systemy smart home, które umożliwiają całodobową kontrolę lokum, a także zdalne sterowanie sprzętami RTV czy AGD.

Duży nacisk kładzie się także na budownictwo energooszczędne. Mieszkania są przyjazne dla środowiska naturalnego, ponieważ emitują mniej CO2 do atmosfery. Deweloperzy coraz częściej stosują najnowsze rozwiązania ekologiczne m.in. kolektory słoneczne, panele fotowoltaiczne i gruntowe wymienniki ciepła. 

Rozplanowanie części wspólnych jest ważne z perspektywy zarówno mieszkańca, jak i dewelopera. Dziś standardem są wygodne i przestronne garaże oraz wystarczająca liczba miejsc postojowych. Większą uwagę przywiązuje się do zielonych dziedzińców, które są miejscem spotkań mieszkańców, placów zabaw, miejsc na rowery, czy wózki. Wszystkie inwestycje Wawel Service są również dopasowane do potrzeb osób niepełnosprawnych.

Wioletta Kleniewska, dyrektor marketingu i sprzedaży w Polnord S.A.

Aktualne trendy zakładają istnienie przestronnej części wspólnej w formie tzw. open space’u oraz wygodnej, kilkunastometrowej sypialni, jednej lub kilku. Nasze mieszkania projektujemy zgodnie z tym modelem. Część klientów chce mieć jednak duży salon, ale woli osobną kuchnię, zamiast otwartego aneksu. Z myślą o nich staramy się tak konstruować ofertę, by można było łatwo dopasować aranżację mieszkania w zależności od preferencji nabywcy.

W naszych budynkach zwracamy także uwagę na łatwą dostępność do wind, które mają dowozić mieszkańców z poziomu garażu podziemnego. Komórki lokatorskie umieszczamy na piętrach mieszkalnych lub też w części hali garażowej. W windy z poziomu hali garażowej wyposażamy nawet niskie, dwupiętrowe budynki, czego przykładem jest osiedle Brama Sopocka w Gdyni.

Tomasz Sujak, członek zarządu Archicom S.A.

Klienci nie kupują samego mieszkania, ale raczej styl życia, jaki oferuje nieruchomość i jej otoczenie. Coraz większe znaczenie dla mieszkańców ma dodatkowa infrastruktura związana ze spędzaniem wolnego czasu. Osiedlowe centra rekreacji cieszą się dużym zainteresowaniem mieszkańców, którzy codzienny trening lub weekendową rekreację mogą rozpocząć tuż za progiem mieszkania. Kluby fitness, miejsca spotkań, czy boiska powoli stają się standardem w wieloetapowych osiedlach społecznych Archicomu.

Takie rozwiązania pozwalają mieszkańcom nie tylko integrować się, ale również zachęcają do dalszego rozwijania oferty osiedla w ramach wspólnot mieszkaniowych poprzez startowanie w konkursach, czy w ramach działań z budżetu obywatelskiego. Tak stało się m.in. w Olimpii Port, gdzie mieszkańcy rozpisali projekt konkursowy, który wygrali i dziś mają do dyspozycji osiedlową bazę kajakową.

Mirosław Kujawski, członek zarządu LC Corp S.A.

Trudno mówić o jakieś rewolucji w projektowaniu budynków, gdyż wymagania jakim powinno sprostać budownictwo mieszkaniowe jasno opisane są w warunkach technicznych i stosownych rozporządzeniach. Natomiast zauważalna jest większa dbałość w podejściu do wykończenia części wspólnych i rekreacyjnych, mamy też lepsze projekty elewacji. W ostatnich latach nastąpił postęp w zakresie nowych technologii wykończenia. Rynek wymaga wprowadzania projektów, które są atrakcyjne dla klienta, nie tylko pod względem ceny, ale również estetyki i ogólnie pojętej jakości życia.

Zuzanna Kordzi, dyrektor ds. handlowych w Eco Classic

W ciągu ostatnich 10 lat najwięcej zmian zaszło w standardach wielkościowych mieszkań. Metraże, które w latach 2005 – 2006 były normą dla lokali dwupokojowych, dziś mieszczą trzy pokoje. Kawalerka sprzed dziesięciu lat obecnie musi być mieszkaniem dwupokojowym.  

Z biegiem lat coraz większe znaczenie w projektowaniu i realizacji budynków mają późniejsze koszty eksploatacji. Dziś używa się rozwiązań i materiałów, które gwarantują mniejsze zużycie energii elektrycznej, czy ciepła. W coraz większym stopniu zastosowanie ma ergonomia, również w rozwiązaniach funkcjonalnych pomieszczeń.

Małgorzata Ostrowska, członek Zarządu oraz dyrektor Pionu Marketingu i Sprzedaży w J.W. Construction Holding S.A.

Zmiany widoczne są w strukturze powierzchni mieszkań. Współcześnie projektuje się więcej mieszkań dwupokojowych o powierzchni około 40 mkw. Jeszcze dekadę temu standardowe mieszkania z dwoma pokojami miały tyle metrów, ile dzisiejsze trzypokojowe - około 55 mkw. Kolejna zmiana zaszła w samych projektach, w których duży nacisk kładzie się na funkcjonalne rozplanowanie pomieszczeń, duże przeszklenia oraz aneksy kuchenne otwarte na salon.

Deweloperzy zaczęli też projektować i aranżować w ciekawy sposób przestrzeń wspólną na terenie osiedli. Siłownie plenerowe, place zabaw dla dzieci to już standardowe elementy niemal każdego nowoczesnego osiedla. Następną modyfikację widać również na etapie budowania. Na przykład tradycyjna wentylacja grawitacyjna została zastąpiona lepszą wentylacją mechaniczną, która nie tylko zapewnia stały dopływ świeżego powietrza, ale też oczyszcza i ogrzewa powietrze nawiane ciepłem odzyskanym z powietrza wywianego. Takie rozwiązania stosujemy w naszych budynkach, nawet w przypadku tych z niewielką liczbą kondygnacji.

Mirosław Bednarek, prezes zarządu Matexi Polska

W ostatnich latach rynek stał się znacznie bardziej wymagający, a także bardziej sprofesjonalizowany. Estetyka budynków, ich dopasowanie do istniejącej tkanki miejskiej i charakteru projektu to jedno z kluczowych kryteriów wyboru mieszkania wśród stołecznych klientów. To właśnie dlatego postawiliśmy na bardzo dopracowane projekty budynków jako jeden z głównych wyróżników oferty Matexi w Warszawie. Wybieramy przede wszystkim nowoczesne, ponadczasowe projekty architektoniczne i współpracę z ambitnymi, polskimi projektantami.

Janusz Miller, dyrektor ds. sprzedaży i marketingu Home Invest

Z pewnością aktualne inwestycje mieszkaniowe są bardziej atrakcyjne wizualnie, dzięki zastosowaniu zróżnicowanej kolorystyki oraz użyciu lepszych materiałów i dodatków na elewacji, takich jak kamień, szkło lub drewno. Obecnie także architektura budynków jest ciekawsza poprzez projektowanie dużych balkonów i tarasów, które nadają wyjątkowego charakteru całemu projektowi. Obserwujemy także zmiany w kwestii struktury projektowanych w budynkach mieszkań, gdyż zdecydowanie zmniejszyły się powierzchnie poszczególnych typów lokali. Coraz częściej w budynkach zastosowanie mają również nowoczesne materiały, nabiera znaczenia ich jakość, energooszczędność i walory ekologiczne. Powszechniejszy staje się montaż inteligentnych systemów w mieszkaniach, dzięki którym za pośrednictwem np. smartfona można sterować ogrzewaniem, oświetleniem, czy roletami.

Jeśli chodzi o projektowanie, nie było większej rewolucji na przestrzeni ostatnich lat, a różnice dotyczyły przede wszystkim kwestii związanych z izolacyjnością termiczną budynków. Natomiast istotne zmiany dopiero mają wejść w życie wraz z nowelizacją rozporządzenia Ministerstwa Infrastruktury i Budownictwa ws. warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie.

 

Opracowanie:

Kamil Niedźwiedzki, analityk serwisu Dompress.pl

 

Więcej informacji: info@dompress.nieruchomosci.pl

dompress : :
paź 24 2017 Formuła BTS, jak garnitur od najlepszego...
Komentarze: 0

Wyjątkowe oczekiwania firmy względem powierzchni i lokalizacji biura w pełni zaspokoić może tylko projekt realizowany na wyłączność       

Od kilku lat segment biurowy w naszym kraju przeżywa tak szybki rozwój, jak nigdy wcześniej, a ten rok jest pod tym względem szczególny. Przyniósł już kolejne rekordy, zarówno pod względem nowej podaży, jak i popytu na biura. Łączne zasoby nowoczesnej powierzchni na największych rynkach biurowych w Polsce przekroczą wkrótce poziom 10 milionów mkw. W budowie jest rekordowa ilość biur, a pierwsza połowa tego roku była najlepsza pod względem ilości wynajętej powierzchni w całej historii polskiego rynku biurowego.    

Rynek jest coraz bardziej dojrzały, oferuje szeroką gamę różnorodnych powierzchni, ale popyt na biura jest tak duży, że inwestorzy zmuszeni są rezerwować miejsce w obiektach, które dopiero powstają. Szczególnie w lokalizacjach regionalnych niezwykle trudno jest wynajęć dużą powierzchnię od ręki.  

Realizacje we wskazanym punkcie na mapie

Co może zrobić więc jeszcze firma, która ma trudności ze znalezieniem biura spełniającego jej wymagania? - Jeżeli na danym rynku nie ma dostępnej, określonej powierzchni firma może zdecydować się na BTS, czyli budowę obiektu szytego na miarę, który powstanie zgodnie z jej wytycznymi – informuje Mateusz Strzelecki, partner w firmie doradczej Walter Herz.  

- Inwestycje w formule BTS są najlepszym rozwiązaniem dla firm, które mają specyficzne wymagania ze względu na prowadzoną działalność i zależy im na dużej powierzchni. Sprawdzają się także w przypadku, kiedy firma ma ściśle sprecyzowane oczekiwania, co do lokalizacji, w której dostępność biur jest mała. Możliwość wskazania lokalizacji jest też często w ogóle argumentem decydującym, przemawiającym za wyborem BTS - mówi Mateusz Strzelecki.

Wybór kształtu projektu   

Ekspert przekonuje, że taka opcja ma wiele zalet. – Przyszły najemca ma wpływ, nie tylko na położenie biurowca, ale również kształt całej inwestycji, specyfikację techniczną, wielkość budynku oraz powierzchni, która będzie przez niego zajmowana. Może decydować o układzie i podziale przestrzeni, oświetleniu, wyposażeniu, udogodnieniach dla pracowników i innych parametrach, w tym także tych, które wiążą się z kosztami późniejszej eksploatacji - wymienia Mateusz Strzelecki.

Zdaniem Strzeleckiego jest to szczególnie ważne dla dużych firm i korporacji, których wszystkie oddziały muszą być podobne i spełniać określone funkcje.

Specyficzne wymagania

Specjalista podkreśla, że firma, dla której powstaje obiekt może decydować niemal o każdym aspekcie projektu. Ma również możliwość zaspokojenia indywidualnych wymagań, które wynikają z charakteru prowadzonej przez nią działalności. - Na przykład firmy ochroniarskie oczekują centrum monitoringu, czy ośrodka szybkiego reagowania, firmy medyczne - laboratoriów, a przedsiębiorstwa usługowe i podmioty państwowe specjalnych punktów obsługi, czy biur podawczych na parterze. Niektóre firmy z kolei ze względów bezpieczeństwa potrzebują niezależnych, kameralnych budynków, oferujących od 1500 do 5000 NLA/GLA - wyjaśnia Mateusz Strzelecki.

- Czas realizacji projektu build-to-suitw przypadku prostych budynków wynosi 10-12 miesięcy od rozpoczęcia prac budowlanych. Czasochłonność inwestycji zależy od wyboru miejsca, w którym obiekt ma powstać. Najpierw trzeba sprawdzić, czy istnieje możliwość nabycia danego gruntu i zbudowania na nim wymaganego budynku. Z drugiej strony, tego typu realizacje to szansa dla lokalnych deweloperów, którzy mają zabezpieczone grunty albo możliwość przeprojektowania planowanych obiektów pod BTS’y – zauważa Strzelecki.

Różne formy transakcji

Zaznacza, że w tym systemie dowolny jest również charakter współpracy. – Może to być transakcja najmu z deweloperem lub budowa, a następnie sprzedaż inwestycji klientowi. Opcja build-to-suit jest bardzo elastycznym rozwiązaniem, bo w czasie trwania najmu umożliwia najemcy szybką reakcję, kiedy zmienia się zapotrzebowanie firmy na powierzchnię. W inwestycjach typu BTS poza biurami tworzonymi dla najemcy, pojawia się także czasem dodatkowa powierzchnia, która podlega później komercjalizacji – dodaje.

Ekspert Walter Herz uważa, że BTS jest lepszym wyborem od zakupu budynku, bo nie nakłada na inwestora obowiązków właścicielskich. – W czasie najmu wynajmujący może nadal dbać i ponosić odpowiedzialność za nieruchomość, zgodnie z życzeniem najemcy, nawet jeśli budynek wynajęty jest przez niego w całości. A wraz z końcem okresu najmu, firma może zdecydować się na przeprowadzkę, pozostawiając biurowiec w gestii właściciela – przekonuje Strzelecki.   

Specjalista podaje przykłady ostatnich realizacji tego typu, wśród których wymienia m.in. warszawski budynek Artico, który powstał dla firmy CBRE i biurowiec stworzony w Katowicach w ciągu 12 miesięcy przez Bremę dla firmy informatycznej BPSC SA. 

 

dompress : :
paź 23 2017 To nie ostatni tak dobry rok w mieszkaniówce...
Komentarze: 0

Rozpędzony rynek mieszkaniowy z każdym kwartałem przynosi kolejne rekordy i prawdopodobnie w najbliższym czasie nic się pod tym względem nie zmieni

 

Niedawno deweloperzy poprawili rekord z 2008 roku, jeśli chodzi o ilość rozpoczętych budów. Wtedy, na przestrzeni roku weszło do realizacji około 83 tys. mieszkań. Teraz, jak podaje GUS, w okresie 12 miesięcy, licząc do sierpnia br. rozpoczęła się budowa  ponad 99 tys. lokali. Z szacunkowych obliczeń wynika, że w całym 2017 roku firmy wprowadzą do sprzedaży ponad 100 tys. mieszkań, co pozwoli przebić rekordowy wynik osiągnięty dziewięć lat temu o niespełna 20 proc.  

 

Wszystko wskazuje również, że 2017 będzie też rokiem, w którym sprzedane zostanie najwięcej mieszkań w historii rynku deweloperskiego w Polsce. W okresie pierwszych 9 miesięcy br. deweloperzy notowani na warszawskiej giełdzie zwiększyli sprzedaż o prawie 27 proc. w porównaniu z tym samym okresem rok wcześniej. W ostatnim kwartale największe firmy deweloperskie w większości utrzymały dwucyfrowe tempo wzrostu, a w niektórych przypadkach ustanowiły swoje, nowe, kwartalne rekordy sprzedaży.

 

Nigdy nie było lepiej

Na naszym rynku mieszkaniowym nigdy nie działo się lepiej i wydaje się, że w najbliższym czasie nic się nie zmieni. Największy wpływ na popyt, jak sadzi Tomasz Sadłocha z Ochnik Development, wywarłoby prawdopodobnie podniesienie stóp procentowych, które od dawna pozostają na tym samym, niskim poziomie i wpływają na oprocentowanie kredytów oraz lokat bankowych. - Prognozy mówią jednak, że przynajmniej do końca przyszłego roku stopy pozostaną niezmienione, co oznacza, że w najbliższym czasie obecne tempo sprzedaży mieszkań zostanie zachowane - uważa ekspert.

 

- Jeśli oczywiście jakieś inne czynniki nie wpłyną negatywnie na rynek. Takie, które mogłyby gwałtownie pogorszyć sytuację gospodarczo-ekonomiczną w kraju lub na świecie, a tym samym nastroje nabywców nieruchomości – dodaje Tomasz Sadłocha.  

 

Stopy procentowe z dwóch powodów ważne dla mieszkaniówki

Niskie stopy procentowe to dla mieszkaniówki podwójna korzyść. Po pierwsze, taka sytuacja zachęca do zaciągania zobowiązań kredytowych, których koszt jest niższy i są łatwiej osiągalne. Duże zainteresowanie kredytami widoczne jest choćby w tegorocznych statystykach. Już od sześciu lat nie zaciągane było tak wiele zobowiązań. Szacuje się, że sprzedaż kredytów w tym roku osiągnie wartość 45 mld zł, podczas gdy rok ubiegły zamknął się wynikiem 39,5 mld zł.

 

Poza tym, niski poziom stóp przekłada się na drastyczne obniżenie popularności depozytów bankowych, których oprocentowanie jest mizerne. Niskie dochody z lokat sprawiają, że uwaga inwestorów zwrócona jest w stronę rynku nieruchomości. Stąd ponad dwie trzecie mieszkań kupowanych jest obecnie za gotówkę, a wiele z nich przez inwestorów, którzy zamierzają zarabiać na wynajmie.  

 

Oszczędności wypływają z banków

Według danych Narodowego Banku Polskiego na depozytach bankowych w Polsce zgromadzonych jest ponad 730 mld zł, ale gotówka powoli jest uwalniana i na pewno w dużej części wpływa na rynek mieszkaniowy. Od początku roku wypłacone zostało 17 mld zł.

 

Jeśli, po podniesieniu stóp procentowych lokaty stałyby się bardziej opłacalne, chęć do inwestowania w nieruchomości może osłabnąć. Jak wnioskuje Tomasz Sadłocha, nie jest to jednak pewne. - Motorem popytu inwestycyjnego jest przede wszystkim potrzeba zbudowania zaplecza finansowego na dłuższy okres czasu, a nie doraźny zysk. Jak wynika z rozmów z klientami, którzy kupują w naszych warszawskich inwestycjach Dzielna 64 i Studio Centrum, nabywcy raczej inwestują  w mieszkania z myślą o zabezpieczeniu emerytalnym – przyznaje przedstawiciel Ochnik Development.   

 

Ważne stabilne ceny i dobre nastroje społeczne

Negatywnie na rynek mógłby podziałać także wzrost cen mieszkań. Rosną bowiem koszty budowy, szczególnie robocizny oraz ceny gruntów. Na razie jednak stawki ofertowe, choć wykazują tendencję zwyżkową, rosną w wolnym tempie.   

 

Entuzjastycznemu inwestowaniu w nieruchomości sprzyja z kolei dobra sytuacja na rynku pracy i coraz wyższe dochody Polaków. Młodzi ludzie, kupujący swoje pierwsze mieszkanie na początku przyszłego roku mogą liczyć jeszcze na ostatnią transzę środków na dopłaty w programie Mieszkanie dla młodych, który cieszy się wielkim powodzeniem.  

 

Z drugiej strony nabywców może ubywać. Kolejne roczniki nie będą już tak liczne, bo od lat 90 tych nastąpił spadek liczby narodzin.  Jeśli jednak chcielibyśmy wyrównać do standardów europejskich, jeśli chodzi o współczynnik liczby mieszkań przypadających na tysiąc osób, zapotrzebowanie na nowe mieszkania musielibyśmy liczyć w milionach.  

 

 

Autor: Ochnik Development

dompress : :