Najnowsze wpisy, strona 94


mar 19 2020 Czy czeka nas załamanie rynku dzierżawy...
Komentarze: 0

Autor: Andrzej Szymczyk, Associate Director Hospitality Department w Walter Herz

 

Ostatnie dni, w których odbyliśmy wiele rozmów z właścicielami firm, inwestorami, funduszami, przedstawicielami sieci hotelowych, dzierżawcami, dostawcami, itp. pokazały, że jak dotąd nie widać żadnej paniki na rynku. Być może jest to kwestia wciąż początkowego etapu nakazu zamknięcia niektórych obiektów, a może dobrych kompetencji, którymi wykazują się nasi partnerzy. Widać natomiast duże zaniepokojenie związane z nieznaną dotąd sytuacją, która przyniesie skutki niewiadomej skali. W której każdy dzień, a czasem nawet godzina przynosi nowe wiadomości, jak i rozwiązania.

Większość hoteli zdecydowała się zamknąć działalność w najbliższych tygodniach z powodów bezpieczeństwa, jak i po prostu ze względu na brak gości. Przy czym, właścicielom apartamentów na wynajem krótkoterminowy, czy restauratorom i placówkom gastronomicznym przyszedł z pomocą rząd poprzez wydanie oficjalnych zakazów. Pomimo braku codziennej działalności operacyjnej, wiele obiektów skupia się dziś na obsłudze rezerwacji i dokonywaniu w nich zmian oraz podtrzymaniu relacji z klientami, by móc sprawnie wrócić do ich obsługi po odwołaniu zagrożenia epidemiologicznego. Restauracje i inne punkty gastronomiczne wydają natomiast posiłki na wynos lub realizują zamówienia z dostawą, starając się w ten sposób zarabiać na swoje utrzymanie.

Kluczem do minimalizacji strat w najbliższych tygodniach czy miesiącach może okazać się wcześniejsze dobre zarządzanie obiektem poprzez utrzymywanie zdrowej rentowności usług i przepływów pieniężnych, odkładanie środków na fundusz remontowy, inwestycyjny itp., które nie tylko pozwalają stworzyć poduszkę finansową w trudnej chwili, ale również wskazują, że właściciel czy zarządzający obiektem działa nie tylko w płaskim horyzoncie, ale myśli perspektywicznie. Obawiam się jednak, że wiele obiektów, nie tylko tych mniejszych, zlokalizowanych na rynkach regionalnych, które nie były wystarczająco dobrze zarządzane, nie generowały co roku odpowiedniej ilości środków i walczyły o przetrwanie w normalnych warunkach w sytuacji kryzysowej będzie zmuszonych do zakończenia działalności. Mam na myśli przede wszystkim takie placówki, dla których na przykład wyzwaniem była już niesprzyjająca wypoczynkowi pogoda w sezonach, nie mówiąc już o poważniejszych utrudnieniach w działalności.

Z aktualnych rozmów i naszej pracy przy różnego rodzaju projektach wynika, że podstawowym problemem większości przedsiębiorców działających w hotelarstwie jest brak zrozumienia specyfiki tej branży i jej złożoności. Niezależnie od tego, czy mówimy o dużych obiektach miejskich, pensjonatach w regionach, czy jednostkach oferujących wynajem krótkoterminowy możemy wskazać te same braki. Przede wszystkim brakuje realnych biznesplanów, podejścia analitycznego i krytycznego do planowania, zrozumienia rynku, trendów i otoczenia konkurencyjnego, czy nawet elementarnej wiedzy, jak obliczyć rentowność produktu, usługi albo przedsięwzięcia. To wszystko sprawia, że w niesprzyjającej sytuacji, nie wspominając już o epidemii, wiele obiektów szybko ląduje pod tzw. kreską. Dlatego ważne jest, żeby każdą inwestycję dobrze zaplanować, a jeśli inwestorowi brakuje doświadczenia w branży powinien skorzystać z pomocy specjalistów, którzy posiadają odpowiednia wiedzę i mogą ją przekazać. W przypadku funkcjonujących obiektów warto natomiast zdecydować się na audyt strategiczny i operacyjny.  

Z naszych informacji, zebranych na podstawie prowadzonych dyskusji i analiz wynika jednak, że jeśli uda się opanować sytuację do końca kwietnia, czy do połowy maja i zostaną zniesione ograniczenia jest szansa, że w czasie wakacji obiektom hotelowym uda się zarobić na bieżącą działalność. Przy czym, celowo nie używam tu stwierdzenia „odrobić straty”, ponieważ produkt hotelowy, jak i gastronomiczny określa się często angielskim „perishable goods” – niemożliwe jest (bez strat) odłożenie w czasie użytkowania produktu. Oznacza to, że nie sprzedany dzisiaj pokój raczej nie zarobi jutro dwukrotnie więcej, aby pokryć stratę.  

U doświadczonych inwestorów można zauważyć dziś dwa podejścia. Pierwsze to spowolnienie procesów na pewien okres, do momentu kiedy będzie można ocenić, jak wygląda rynek i jego perspektywy po kilku najbliższych tygodniach. Drugie to oczekiwanie przez potencjalnych inwestorów z innych sektorów na możliwość dokonywania oportunistycznych zakupów, związanych z brakiem płynności obiektów lub też chęcią upłynnienia aktywów hotelowych przez właścicieli.

Wśród dzierżawców hotelowych widać pierwsze oznaki potencjalnych kłopotów. Brak zainteresowania lub odkładanie w czasie decyzji o wdrażaniu nowych projektów. Zdarza się, że niektórzy mówią wprost – nie będziemy już oferować dzierżaw w nie dającej się przewidzieć przyszłości ze względu na ryzyko finansowe. 

Największy kłopot z klientami mogą mieć apartamenty serwisowane, czy lokale na wynajem krótkoterminowy, ponieważ poprzednie sytuacje kryzysowe pokazywały, że w niepewnych czasach podróżujący szukają możliwie najbezpieczniejszych przystani, jakimi są hotele działające pod uznanymi markami. W takich obiektach obłożenie i przychody także spadną, ale proporcjonalnie nie w tak dużym stopniu, jak w mniejszych placówkach noclegowych. Firmy nie będą również raczej wysyłać pracowników w podróże służbowe do obiektów oficjalnie nieskategoryzowanych ze względu na bezpieczeństwo.   

Czy czeka nas więc załamanie rynku dzierżawy hotelowej lub wynajmu krótkoterminowego? W obecnej chwili jakakolwiek prognoza to wróżenie z fusów. Z przewidywaniami tego typu musimy jeszcze zaczekać. Wszystko zależy od tego, jak długo potrwa obecna sytuacja, jakie obostrzenia i zmiany przepisów ona przyniesie, kiedy zostaną otwarte granice i zniesiony zakaz lotów. I jak duża będzie skala przetasowań na rynku. W tym, wyjątkowym czasie chcemy nadal wspierać branżę hotelową i inwestycyjną na wszystkich płaszczyznach i służyć pomocą.

 

o Walter Herz

Walter Herz jest wiodącym na rynku, polskim podmiotem prowadzącym działalność w sektorze nieruchomości komercyjnych na terenie całego kraju. Od 7 lat firma świadczy kompleksowe oraz strategiczne doradztwo: najemcom, inwestorom i właścicielom nieruchomości. Zapewnia pełną obsługę dla sektora prywatnego, jak i publicznego. Eksperci Walter Herz wspierają klientów w poszukiwaniu i wynajmie powierzchni biurowych, doradzają w przypadku projektów inwestycyjnych oraz projektów hotelowych.

Poza siedzibą w Warszawie, firma posiada odziały w Krakowie i Gdańsku. Firma Walter Herz jest twórcą Akademii Najemcy, pierwszego w Polsce projektu, który wspiera i edukuje najemców powierzchni komercyjnych z całej Polski, szkolenia są stacjonarne, prowadzone w największych miastach w kraju. W trosce o najwyższy poziom etyczny świadczonych usług wprowadziła Kodeks Dobrych Praktyk.

dompress : :
mar 13 2020 Ile zapłacimy za miejsce postojowe w nowym...
Komentarze: 0

W jakiej cenie deweloperzy oferują miejsca postojowe w garażach podziemnych i na parkingach zewnętrznych? Sondę przeprowadził serwis nieruchomości Dompress.pl              

Mirosław Kujawski, członek zarządu Develia S.A.  

Ceny miejsc postojowych różnią się w zależności od ich rodzaju. Od tego, czy jest to miejsce w hali garażowej, czy przed budynkiem, z komórką, czy jest to miejsce rodzinne na dwa samochody, albo zlokalizowane na platformie. Duży wpływ na cenę ma również sam projekt, jego lokalizacja, wysokość wskaźnika miejsc postojowych, czyli liczba wymaganych miejsc postojowych na jedno mieszkanie, który waha się od 0,5 do 1,7 miejsca postojowego na jedno mieszkanie. Najtańsze miejsca postojowe są do nabycia w kwocie 20 tys. zł w inwestycji Słoneczne Miasteczko, a najdroższe kosztują ponad 40 tys. zł. 

Małgorzata Ostrowska, członek zarządu i dyrektor Pionu Marketingu i Sprzedaży w J.W. Construction Holding S.A.

W naszych inwestycjach miejsca postojowe zewnętrzne są do nabycia w cenie od 10 tys. zł. Miejsca parkingowe w podziemnych halach garażowych są już droższe. Na przykład w naszej pruszkowskiej inwestycji Stacja Centrum miejsce garażowe kosztuje 30 tys. zł, a dwa zakupione do jednego mieszkania kosztują 40 tys. zł. Miejsce garażowe w inwestycji Willa Wiślana na warszawskiej  Białołęce to wydatek rzędu 31 tys. zł. W Osiedlu Bliska Wola w Warszawie miejsca postojowe są w cenie od 55 tys. zł do 69 tys. zł, w Hanza Tower w centrum Szczecina są do nabycia w kwocie 82,8 tys. zł. W inwestycji Osiedle Gościnne na granicy Poznania, należące do mieszkania dwa miejsca postojowe w hali garażowej pod budynkiem oferujemy w cenie mieszkania. Miejsca w hali garażowej w osiedlu Nowe Tysiąclecie w Katowicach kosztują 29 tys. zł.

Zbigniew Juroszek, prezes Atal

Ceny zewnętrznych miejsc postojowych, dostępnych w wybranych inwestycjach zaczynają się od kilkunastu tysięcy złotych. Miejsca w garażach podziemnych to wydatek rzędu kilkudziesięciu tysięcy złotych.

Cezary Grabowski, dyrektor sprzedaży i marketingu Bouygues Immobilier Polska

Wszystkie nasze inwestycje mają wielostanowiskowe, podziemne hale garażowe, co jest dziś absolutną koniecznością. Znajdują się one m.in. w projekcie Jagiełły 6, Centreville, Zajezdnia Wrocław, Grochowska 230 i poznańskim Soleil de Malta. Tak ceny mieszkań, jak i ceny miejsc postojowych różnią się w zależności od miasta i mieszczą w przedziale od około 15 tys. zł do 50 tys. zł. 

Zuzanna Należyta, dyrektor ds. handlowych w Eco Classic

Cena miejsca zależy przede wszystkim od lokalizacji inwestycji. W segmencie popularnym w Warszawie jest to 30-40 tys. Za miejsce w garażu w apartamentach Przy Arsenale trzeba natomiast zapłacić już 95 tys. zł ze względu na ich ograniczoną ilość.

Janusz Miller, dyrektor ds. sprzedaży i marketingu Home Invest

Ceny pojedynczych miejsc postojowych w naszych inwestycjach zaczynają się od około 30 tys. zł a kończą na około 50 tys. zł.

Agnieszka Jaworska-Goździewska, Marketing i PR Manager w Nickel Development

Ceny miejsc postojowych, będących w naszej aktualnej ofercie kształtują się w przedziale od 5 tys. zł do 49 tys. zł brutto w zależności od inwestycji i ewentualnego dodatkowego wyposażenia.

Magdalena Gąsienica-Samek, p.o. dyrektor marketingu Red - Real Estate Development

Ceny miejsc postojowych, podobnie jak ceny mieszkań różnią się w zależności od miasta, lokalizacji w mieście i standardu budynku. W naszym warszawskim osiedlu Forest Homes miejsca postojowe oferujemy w cenie domu szeregowego. Każdy dom ma garaż oraz przynajmniej jedno zewnętrzne miejsce postojowe. W poznańskim Red Parku miejsca parkingowe w garażu podziemnym kosztują 20 tys. zł, natomiast we wrocławskiej Nowej Papierni, głównie ze względu na lokalizację w pobliżu ścisłego centrum, są wyższe.

Joanna Chojecka, dyrektor ds. sprzedaży i marketingu Robyg SA.

W naszych projektach ceny miejsc postojowych w garażu wynoszą średnio 30 tys. zł.

Wojciech Chotkowski, prezes zarządu Aria Development  

Miejsca postojowe w inwestycji Osiedle Natura w Wieliszewie kosztuje 11 tys. zł, a w Osiedlu Łomianki jedynie 9,5 tys. zł. Warto dodać, że w niektórych naszych osiedlach planujemy realizację stanowisk ładowania samochodów elektrycznych.

Sebastian Barandziak, prezes zarządu Dekpol Deweloper

Miejsca postojowe w naszych inwestycjach oferujemy w cenie od 19,9 tys. zł do 30 tys. zł brutto.

Andrzej Gutowski, wiceprezes Ronson Development, dyrektor ds. sprzedaży i marketingu

Cena miejsca postojowego uzależniona jest od miasta i lokalizacji. Dla przykładu, w Warszawie zw cenie 26,6 tys. zł oferujemy miejsca parkingowe w osiedlach Miasto Moje i Tulip Wilanów, a w projekcie Ursus Centralny można je kupić w kwocie 31 tys. zł. W prestiżowym, wrocławskim osiedlu Vitalia Residence klienci płacą za miejsca postojowe 27 tys. zł, natomiast w szczecińskiej Panoramice – 17 tys. zł.

Wojciech Duda, wiceprezes Duda Development

Miejsce postojowe w naszych inwestycjach kosztuje między 30 tys. zł a 45 tys. zł.

 

 

Autor: Dompress

dompress : :
mar 06 2020 Jak dużo mieszkań kupowanych jest inwestycyjnie...
Komentarze: 0

Czy liczba mieszkań nabywanych w celach inwestycyjnych rośnie? W których projektach deweloperskich najczęściej kupowane są lokale pod wynajem? W jakiej cenie można znaleźć najtańsze mieszkania? Sondę przeprowadził serwis nieruchomości Dompress.pl

Mirosław Kujawski, członek zarządu Develia S.A.  

Większość osób kupujących mieszkanie z myślą o wynajmie czy alokacji kapitału wybiera przede wszystkim małe, jedno lub dwupokojowe mieszkanie w projektach zlokalizowanych w centrach miast lub też w pobliżu większych ośrodków biznesu czy oświaty. Tego typu lokale dają najwyższą stopę zwrotu. Ich nabywcy nie mają też później trudności z ich szybką sprzedażą. Na rynku zwyczajnie brakuje tego typu oferty. Wystarczy wspomnieć, iż w typowym projekcie udział mieszkań o małej powierzchni waha się w okolicy 50 proc., co oznaczałoby, że niemal wszystkie niewielkie mieszkania kupowanie są przez inwestorów, zarówno w inwestycjach w centrum, jak i na obrzeżach miast.

W zależności od projektu, jego lokalizacji i struktury mieszkań zakup inwestycyjny może jednak dominować. Tak było w przypadku inwestycji Bastion Wałowa zlokalizowanej w centrum Gdańska, Kamienna 145 we Wrocławiu, czy Przy Mogilskiej w Krakowie, gdzie do 70 proc. liczby mieszkań nabywanych było z myślą o wynajmie. W zależności od projektu, ceny mniejszych lokali zaczynały się od 8 tys./mkw.

Zbigniew Juroszek, prezes Atal

W skali całej sprzedaży ilość mieszkań kupowanych inwestycyjnie to maksymalnie około 30 proc. Większość mieszkań nabywanych jest z przeznaczeniem na własne cele mieszkaniowe. Mamy dedykowaną ofertę lokali inwestycyjnych w Warszawie, Krakowie, Wrocławiu i Trójmieście. Projekty cieszą się dużym zainteresowaniem, a przy zakupie mieszkań można odliczyć podatek VAT. Ceny za metr kw. zaczynają się od 6300 zł netto.

Małgorzata Ostrowska, członek zarządu i dyrektor Pionu Marketingu i Sprzedaży w J.W. Construction Holding S.A.

Szacujemy, że w celach inwestycyjnych ponad 30 proc. klientów kupiło mieszkania w inwestycji Bliska Wola Tower na warszawskiej Woli u zbiegu ulicy Kasprzaka i alei Prymasa Tysiąclecia, w szczególności te o najmniejszych metrażach. Inwestycja łączy funkcje mieszkalne z biurowo-aparthotelowymi i usługowymi. Powstanie w niej 170 apartamentów i 407 małych biur o wysokim standardzie, które idealnie nadają się dla przedsiębiorców lub klientów-inwestorów zainteresowanych wynajmowaniem powierzchni biurowych. Lokal użytkowy na wynajem to inwestycja, która może przynieść więcej korzyści niż inne nieruchomości inwestycyjne, tym bardziej, że przy jego zakupie przedsiębiorca odliczy VAT. Od lokalu zakupionego w celach użytkowych, na wynajem, może odliczyć 23 proc. podatku praktycznie każdy, kto jest czynnym podatnikiem podatku od towarów i usług. Od lokalu mieszkalnego podatek VAT wynosi natomiast 8 proc. Własne biuro w Bliskiej Woli Tower można kupić już za 230 tys. zł netto. Podobna sytuacja jest w naszej prestiżowej inwestycji w centrum Szczecina, gdzie łącznie powstanie 480 lokali mieszkalnych i wiele z nich, zostało zakupionych za gotówkę i w celach inwestycyjnych. Najmniejszy lokal o metrażu ponad 28 mkw. kosztuje około 275,5 tys. zł.

Joanna Chojecka, dyrektor ds. sprzedaży i marketingu ROBYG SA.

Mniej więcej na stałym poziomie utrzymuje się liczba klientów inwestycyjnych, w Robyg to około 30-40 proc. zakupów. Dopasowujemy ofertę mieszkaniową do potrzeb kupujących i obserwujemy rynek elastycznie się do niego dostosowując. Należy równocześnie podkreślić, że kupujący są coraz bardziej świadomi i decyzje zakupowe opierają także na poza cenowych parametrach. Dla klientów oprócz renomy marki dewelopera, liczy się również dobra komunikacja drogowa i miejska, czy dostęp do placówek publicznych, jak ośrodki zdrowia, szkoły oraz sklepy.

Ponadto wprowadziliśmy na rynek nowy produkt – mikroapartamenty. Pierwsza tego typu inwestycja powstanie w sąsiedztwie projektu City Sfera w warszawskich Włochach. W dwóch budynkach Modern Space powstaną 402 lokale o metrażach od 17 mkw. do 39 mkw. w cenie od 239 tys. zł. Mikroapartamenty to nowoczesna forma inwestowania i doskonała lokata finansowa. Są atrakcyjnym rozwiązaniem m.in. dla osób poszukujących wygodnego lokum blisko miejsca pracy, alternatywą dla wynajmu lub hotelu, a dla studentów perspektywą inwestycyjną. Pozwalają także przedsiębiorcom na odliczenie VAT.

Andrzej Gutowski, wiceprezes Ronson Development, dyrektor ds. sprzedaży i marketingu

Udział zakupów inwestycyjnych w naszych projektach wynosi średnio około 20-25 proc. Dla klientów kupujących mieszkania na wynajem kluczową rolę odgrywa lokalizacja. Największym zainteresowaniem cieszą się więc nieruchomości w centrach miast lub w ich okolicy, bardzo dobrze skomunikowane z resztą miasta. Odsetek mieszkań kupowanych pod kątem inwestycyjnym w takiej lokalizacji wyraźnie się zwiększa.

Interesującą opcją dla inwestorów jest koncepcja aparthotelu, którą zrealizowaliśmy w naszej wrocławskiej inwestycji Miasto Marina nad samą Odrą. Powstało w niej 151 lokali w wysokim standardzie w pięciu kameralnych apartamentowcach. Projekt jest położony vis-a-vis Politechniki Wrocławskiej. W tej chwili oferujemy w nim ostatnie apartamenty dwupokojowe.

Klienci kupują także mieszkania na wynajem w klasycznych projektach mieszkaniowych. W inwestycji City Link na warszawskiej Woli odsetek klientów, którzy kupują mieszkania na wynajem, przekracza 70 proc. W sąsiedztwie tego projektu realizowana jest stacja metra Płocka, której otwarcie planowane jest w kwietniu br. W ofercie zostały już obecnie ostatnie lokale.

Janusz Miller, dyrektor ds. sprzedaży i marketingu Home Invest

Prowadzimy sprzedaż mieszkań w kilku inwestycjach w Warszawie. W zależności od lokalizacji grupa osób nabywających mieszkania w celach inwestycyjnych z przeznaczeniem na wynajem jest mniejsza lub większa. Największym zainteresowaniem inwestorów cieszą się projekty zlokalizowane w pobliżu stacji metra. Takim przykładem jest choćby inwestycja Metro Park. Budynek położony będzie zaledwie 5 minut pieszo od stacji metra Słodowiec. W ofercie mamy jeszcze mieszkania i mikroapartamenty od 21 mkw. do 65 mkw. Najtańszy lokal można kupić w cenie 290 tys. zł brutto. W styczniu 2020 roku rozpoczęliśmy też budowę inwestycji Apartamenty Oszmiańska 20, która znajduje się 450 metrów od stacji metra Targówek Mieszkaniowy. Najtańsze mieszkanie dwupokojowe kosztuje tam 363 tys. zł brutto.

Agnieszka Jaworska-Goździewska, Marketing i PR Manager w Nickel Development

Potwierdzamy duży udział klientów kupujących w celu inwestycyjnym. Z produktów będących w naszym portfelu najczęściej interesują się oni mieszkaniami w wieżowcu ST_ART Piątkowo w Poznaniu. Duży udział mają w nim dwupokojowe mieszkania o powierzchni około 40 mkw., obecnie bardzo popularne wśród wynajmujących. W aktualnej ofercie inwestycji ST_ART Piątkowo znajdują się mieszkania i apartamenty w cenie od 290 tys. zł brutto.

Magdalena Gąsienica-Samek, p.o. dyrektor marketingu Red - Real Estate Development

40 procent to dokładnie odsetek mieszkań kupowanych pod wynajem w naszym poznańskim Red Parku. W ostatnim czasie obserwujemy wzrost zainteresowania inwestorów tym właśnie projektem. We wrocławskiej Nowej Papierni odsetek kupujących inwestycyjnie jest jeszcze wyższy i wynosi około 70 proc. To właśnie z myślą m.in. o inwestorach stworzyliśmy apartamenty w Kamienicy pod Pelikanem. Budynek stoi w znakomitej lokalizacji, niedaleko ścisłego centrum Wrocławia. Lokalizacja jest dla inwestorów jednym z kluczowych czynników decydujących o wyborze. Zwracają także uwagę na wielkość mieszkań. Pod wynajem poszukują zwłaszcza lokali jednopokojowych lub dwupokojowych. W ostatnich latach inwestorzy stali się na wielu rynkach najważniejszą grupą nabywców i to oni napędzają popyt i dobrą koniunkturę.

Zuzanna Należyta, dyrektor ds. handlowych w Eco Classic

Klienci kupujący mieszkania w celu inwestycyjnym stanowią około 20-30 proc. i wybierają zwykle małe lokale. Notujemy zakupy inwestycyjne, zarówno w warszawskiej inwestycji Przy Arsenale, jak i w gdańskim projekcie Wolne Miasto.

Jarosław Kozak, wiceprezes w Waryński S.A. Grupa Holdingowa

Gdańska inwestycja Atol to projekt mieszkaniowy, w którym lokale sprzedawane są głownie klientom w celu dalszego wynajmu. Na dzień dzisiejszy najtańsze mieszkania, które są w niej dostępne oferujemy w kwocie około 9330 zł/mkw. To cena zakupu mieszkania o powierzchni 56 mkw., do której należy doliczyć standardowe miejsce postojowe w garażu w kwocie 29,9 tys. zł lub z boksem na jednoślad  w cenie 38870 zł, albo miejsce postojowe naziemne za 15 tys. zł.

Kostiantyn Fedyna – członek zarządu grupy BY MADE

W naszym przypadku sprawa jest oczywista, Legnicka 60C to wrocławski projekt stworzony w odpowiedzi na potrzeby inwestorów, którzy zgłaszają coraz większe zainteresowanie lokalami na wynajem. W kręgu ich zainteresowania od długiego czasu są nieduże lokale i takie oferujemy. Największą popularnością cieszą się apartamenty inwestycyjne o powierzchni 18,5 mkw. oraz małe lokale dwupokojowe o metrażu 23 mkw. Przemawia za nimi nie tylko świetna lokalizacja, zapewniająca inwestorom wysokie stawki najmu, ale także atrakcyjna cena zakupu, od której dodatkowo można odliczyć podatek VAT. Dotyczy to również osób fizycznych, którym pomagamy w tym procesie. Ceny w aparthotelu Legnicka 60C zaczynają się od 189 tys. zł netto za apartament z wykończeniem pod klucz. Lokale będą wykończone i wyposażane w wysokim standardzie, co doskonale widać na przykładzie gotowego apartamentu pokazowego. Grupa BY MADE jako pierwsza we Wrocławiu umożliwia obejrzenie lokalu na tak wczesnym etapie realizacji projektu. Wykończeniem zajmuje się profesjonalny operator, któremu można powierzyć także zarządzanie wynajmem. W takim przypadku stopa zwrotu z inwestycji wynosi 7 proc.

Wojciech Duda, wiceprezes Duda Development

Inwestorzy stanowią znaczną część naszych klientów. Ich szczególnym zainteresowaniem cieszą się mieszkania o kompaktowym metrażu, zazwyczaj jedno lub dwupokojowe. W Poznaniu jest to inwestycja Fyrtel Wilda zlokalizowana u zbiegu ulic Sikorskiego i 28 Czerwca, natomiast w Łodzi – Diasfera Łódzka położona pomiędzy ulicą Kilińskiego i Targową.

Cezary Grabowski, dyrektor sprzedaży i marketingu Bouygues Immobilier Polska

W niektórych inwestycjach, szczególnie tych w niewielkiej odległości od centrum, przeważają zakupy pod wynajem. Obecnie największym zainteresowaniem inwestorów, głównie ze względu na bardzo dobre połączenie z centrum transportem publicznym, cieszy się nasza nowa inwestycja w Warszawie przy ulicy Grochowskiej 230, w której większość mieszkań zostało już sprzedanych. Najtańsze, dostępne lokale są do nabycia w cenie od 410 tys. zł. Inwestorzy kupują mieszkania także w Zajezdni Wrocław, którą realizujemy przede wszystkim z myślą właśnie o nich. W tej inwestycji dominują mieszkania jednopokojowe typu studio, które są idealne pod wynajem. Ich ceny zaczynają się od 269,9 tys. zł. Do tego dochodzi dogodna lokalizacja na klimatycznym Nadodrzu oraz kompletna infrastruktura okolicy. To wszystko zachęca inwestorów, którzy postrzegają takie inwestycje jak pewną, rentowną lokatę kapitału.

Aleksandra Goller, dyrektor ds. sprzedaży i marketingu w spółce mieszkaniowej Skanska

Nasze osiedla cieszą się dużym zainteresowaniem, zarówno wśród klientów indywidualnych, jak i inwestycyjnych. Tych drugich szczególnie przyciągają projekty usytuowane w okolicach biznes hubów. Wiedzą, że dobra lokalizacja, gęsta siatka komunikacji miejskiej i podwyższony standard to aspekty szczególnie ważne dla wynajmujących. W tego typu osiedlach inwestorzy upatrują możliwości najwyższej stopy zwrotu zainwestowanych środków. 

Wojciech Chotkowski, prezes zarządu Aria Development  

W przeciwieństwie do Warszawy, gdzie czasem połowę mieszkań w inwestycji sprzedawana jest na wynajem krótko bądź długoterminowy, w naszych projektach klienci przede wszystkim kupują w celu zamieszkania. Zdarzają się również nabywcy inwestycyjni, ale to raczej rodziny, które chcą na przykład kupić mieszkanie i dopóki dzieci nie dorosną planują je wynajmować. To olbrzymi plus naszych realizacji. Dzięki temu, społeczność mieszkańców jest bardzo zintegrowana i wszyscy traktują osiedla jak dom.  

Sebastian Barandziak, prezes zarządu Dekpol Deweloper

Duże zainteresowanie zakupem projektów w celach inwestycyjnych widzimy od wielu lat. Taki trend utrzymywał się również w minionym roku. Dlatego w ramach szerokiej oferty przygotowujemy różne projekty, które są atrakcyjne dla tego rodzaju klientów. Wybierają oni inwestycje zlokalizowane w ścisłym centrum Gdańska, jak np. Grano Residence, które są przeznaczone pod najem krótkoterminowy. Dużą popularnością cieszą się także inwestycje powstające w tzw. sypialni Gdańska i przeznaczone pod najem długoterminowy. W tym zakresie proponujemy lokale m.in. w Osiedlu Pastelowe w dzielnicy Łostowicach czy Osiedlu Zielone w Jasieniu. Na terenie Gdańska najtańsze mieszkanie jest dostępne w Osiedlu Pastelowe w cenie około 350 tys. zł brutto. Tańsze propozycje, już od 230 tys. zł klienci znajdą w ramach inwestycji zlokalizowanej w Rokitkach koło Tczewa.

 

Autor: Dompress

dompress : :
mar 03 2020 Negocjacje i renegocjacje wynajmu biur z...
Komentarze: 0

Dzięki precyzyjnym zapisom w umowach najmu powierzchni biurowych i prawidłowemu rozliczeniu opłat eksploatacyjnych można sporo zaoszczędzić    

 

Podpisując umowę najmu powierzchni biurowej lub renegocjując kontrakt warto przeanalizować przede wszystkim koszty związane z opłatami eksploatacyjnymi, które mogą stanowić nawet przeszło 30 proc. wszystkich obciążeń związanych z wynajmem biura.

 

Rozsądnym krokiem, szczególnie w przypadku umów dotyczących większych powierzchni, jest audyt kosztów eksploatacyjnych, którego przeprowadzenie można zlecić wyspecjalizowanym firmom doradczym. Audyt to dobre rozwiązanie, by na przykład prześledzić składowe rocznego rozliczenia rzeczywistych kosztów eksploatacyjnych, wnoszonych zaliczkowo, których weryfikacja powinna być zagwarantowana w umowie. Można dzięki temu sprawdzić, czy opłaty za konkretne usługi przystają do średnich stawek rynkowych.     

 

Ważną kwestią jest też dokładne określenie w umowie powierzchni zajmowanej przez najemcę i wyliczenie jej procentowego udziału w budynku oraz udziału powierzchni wspólnych, które przypadają na wynajmowane metry biurowe.

 

- Najemcy skupiają się zwykle na wysokości czynszu i to właśnie głównie stawki czynszowe są przedmiotem negocjacji z wynajmującymi. Tymczasem nie mniej ważny jest sposób naliczania opłat eksploatacyjnych, które obok refakturowanych kosztów zużycia mediów, stanowią bardzo istotną część opłaty za wynajem biura. W zależności od budynku stanowią od 20 do ponad 30 proc. całkowitych kosztów wynajmu. Dlatego należy doprecyzować zapisy umowy, mówiące o sposobie naliczania opłat eksploatacyjnych. Dokładnie określić, co może być rozliczane i w jaki sposób – podkreśla Mateusz Strzelecki, Partner/Head of Regional Markets w Walter Herz.  

 

Chodzi o sporządzenie zamkniętej listy kosztów, związanych z utrzymaniem budynku, jakie mogą być przerzucone na najemcę i transparentne zapisanie ich w umowie. W ramach opłat eksploatacyjnych najemca nie będzie wtedy przykładowo obciążany kosztami wprowadzanych ulepszeń i dodatkowych inwestycji w obiekt, co nie powinno być do nich zaliczane. Na koszty eksploatacyjne składa się bowiem obsługa techniczna budynku, zarządzanie nieruchomością, ochrona, prowadzenie recepcji, utrzymanie czystości i zieleni, wywóz śmieci i inne serwisy, koszty naprawcze, ubezpieczenia, a także podatki i opłaty lokalne.

 

- Przed podjęciem decyzji o wynajmie konkretnego biura, czy podczas renegocjacji warunków warto, poza stawkami czynszowymi za metr,  porównać także wysokość kosztów eksploatacyjnych, które różnią się w zależności od standardu, daty oddania i lokalizacji poszczególnych budynków. Należy też zapewnić sobie w kontrakcie kontrolę nad wzrostem opłat poprzez wprowadzenie limitu podwyżek w przypadku pozycji zależnych od właściciela nieruchomości. Każda umowa powinna zawierać zapisy, zabezpieczające interesy najemcy w tym zakresie – zauważa Mateusz Strzelecki.  

 

Rosnąca konkurencyjność rynku wymusza na właścicielach budynków optymalizację kosztów eksploatacyjnych, związanych z wynajmem powierzchni biurowych. Ułatwia to także wykorzystanie energooszczędnych rozwiązań w certyfikowanych budynkach. - Z naszych analiz wynika, że budynki z certyfikatami odznaczają się niższymi kosztami eksploatacyjnymi w porównaniu z biurowcami, które ich nie posiadają. Średnio o blisko 4,5 proc. w przypadku certyfikatu BREEAM i około 9 proc. przy certyfikacji LEED – informuje Mateusz Strzelecki. - Z drugiej jednak strony, najnowocześniejsze budynki biurowe często nie są bardziej ekonomiczne, jeśli chodzi o zużycie energii. Obowiązujące w nich wysokie standardy odnośnie powietrza, czy oświetlenia powodują, że zapewniając odpowiedni komfort pracy są jednocześnie bardziej energochłonne – przyznaje.   

 

Ostatnie podwyżki cen mediów natomiast sprawiają, że to właśnie ich zużycie jest coraz większym obciążeniem dla najemców. Na wzrost kosztów eksploatacyjnych wpływają również podwyżki minimalnego wynagrodzenia i stawek godzinowych. A to z kolei przekłada się na wyższe koszty takich usług, jak ochrona, obsługa recepcji, sprzątanie, wywóz śmieci i prac niezbędnych do utrzymania biurowców. Zmiany w przypisach dotyczących wywozu odpadów wpływają zaś na wysokość opłat za ich odbiór z budynków. Wzrost podatku od nieruchomości powoduje natomiast inflacja.   

 

Z danych Walter Herz wynika, że w przypadku opłat eksploatacyjnych najwyższe stawki w Warszawie są ponad trzykrotnie wyższe w porównaniu z najniższymi, a średnia dla miasta wynosi około 19 PLN/mkw./m-c. Ceny mieszczą się w przedziale od 11 PLN/mkw./m-c. do 30 PLN/mkw./m-c. W co czwartym budynku biurowym w Warszawie koszty eksploatacyjne nie są wyższe niż 17 PLN/mkw./m-c., a w blisko jednej czwartej biurowców przekraczają 21 PLN/mkw./m-c.  

 

Mocne zróżnicowanie warszawskiej oferty biurowej odzwierciedla także znaczna rozpiętość stawek czynszowych. Najdroższe biura w Warszawie są niemal czterokrotnie droższe od najtańszych oferowanych powierzchni. Z raportu Walter Herz wynika, że średnia wysokość czynszu w stołecznych biurowcach wynosi 15,5 EUR/mkw./mies. Najtańsze biura można znaleźć w kwocie 7 EUR/mkw./mies., ale budynki oferujące powierzchnie w cenie poniżej 10 EUR/mkw./m-c. stanowią zaledwie 2 proc. zasobów. W jednej czwartej budynków biurowych w Warszawie czynsz nie przekracza 12,5 EUR/mkw./mies. Za powierzchnie w najdroższych biurowcach trzeba zapłacić blisko 27 EUR/mkw./mies.

 

 

o Walter Herz

 

Walter Herz jest wiodącym na rynku, polskim podmiotem prowadzącym działalność w sektorze nieruchomości komercyjnych na terenie całego kraju. Od 7 lat firma świadczy kompleksowe oraz strategiczne doradztwo: najemcom, inwestorom i właścicielom nieruchomości. Zapewnia pełną obsługę dla sektora prywatnego, jak i publicznego. Eksperci Walter Herz wspierają klientów w poszukiwaniu i wynajmie powierzchni biurowych, doradzają w przypadku projektów inwestycyjnych oraz projektów hotelowych.

 

Poza siedzibą w Warszawie, firma posiada odziały w Krakowie i Gdańsku. Firma Walter Herz jest twórcą Akademii Najemcy, pierwszego w Polsce projektu, który wspiera i edukuje najemców powierzchni komercyjnych z całej Polski, szkolenia są stacjonarne, prowadzone w największych miastach w kraju. W trosce o najwyższy poziom etyczny świadczonych usług wprowadziła Kodeks Dobrych Praktyk.

 

 

 

dompress : :
lut 27 2020 Do jakiej kwoty kupujemy mieszkania
Komentarze: 0

Jaką najwyższą kwotę przeznacza większość kupujących na zakup mieszkań w poszczególnych miastach? Jakie lokale są najczęściej wybierane? Sondę przeprowadził serwis nieruchomości Dompress.pl

Mirosław Kujawski, członek zarządu Develia S.A.   

Górna granica kwoty, jaką klient jest w stanie przeznaczyć na zakup mieszkania zależy od segmentu inwestycji i celu zakupu. W segmencie popularnym, gdzie klient kupuje swoje pierwsze mieszkanie o układzie dwa pokoje z aneksem/kuchnią, maksymalne kwoty zakupu wahają się od około 280 tys. zł w Katowicach, przez 350 tys. zł w Krakowie, Wrocławiu czy Gdańsku do ponad 400 tys. zł w Warszawie.

Janusz Miller, dyrektor ds. sprzedaży i marketingu Home Invest

Realizujemy obecnie inwestycje wyłącznie na terenie Warszawy. W związku z tym górna granica kwoty wydawanej na zakup lokalu zależy przede wszystkim od rodzaju poszukiwanego przez nabywców mieszkania oraz lokalizacji w konkretnej dzielnicy Warszawy. Na Targówku przykładowo najwięcej osób poszukuje mieszkań do kwoty 400 tys. zł, a na Woli do 500 tys. zł.  

Małgorzata Ostrowska, członek zarządu i dyrektor Pionu Marketingu i Sprzedaży w J.W. Construction Holding S.A.

Zbyt wiele zmiennych, jak lokalizacja, standard wykonania, wyposażenie, odległość od centrum miasta, czy wreszcie niedefiniowalne preferencje indywidualne praktycznie uniemożliwiają wyznaczenie górnej granicy, akceptowalnej przez nabywców mieszkań w poszczególnych miastach. Oczywiście najszybciej kupowane są mieszkania, których cena za metr kwadratowy oscyluje w okolicy średniej statystycznej w danym mieście. Należy jednak pamiętać, że różnice w cenie, nawet w obrębie jednego miasta, mogą sięgać kilkudziesięciu procent z uwagi na lokalizację i inne czynniki cenotwórcze. Praktycznie każda inwestycja jest dedykowana określonej grupie nabywców o innych preferencjach, również cenowych.

Cezary Grabowski, dyrektor sprzedaży i marketingu Bouygues Immobilier Polska

Działamy głównie na rynku warszawskim, wrocławskim i poznańskim. Każdy z nich jest inny. Dysproporcje widać na przykładzie średnich cen za metr kwadratowy. W Warszawie ich poziom jest wyższy niż 10 tys. zł/mkw., a w Poznaniu ceny przekraczają 7 tys. zł/mkw. Warto zwrócić uwagę na zmieniającą się strukturę oferty w miastach. Maleje udział mieszkań najtańszych, a rośnie tych, których cena za metr jest wyższa od średniej rynkowej. Osoby, które kupują pierwsze mieszkanie poszukają lokali usytuowanych dalej od centrum w możliwie najkorzystniejszej cenie. Natomiast osoby, dla których priorytetem jest centralna lokalizacja są skłonne zapłacić więcej.

Wojciech Duda, wiceprezes Duda Development

Nie można mówić o tego rodzaju górnej granicy, ponieważ zawsze zachodzi tutaj  zależność pomiędzy lokalizacją obiektu, jego metrażem i jakością wykonania a właśnie ceną. Obecnie w naszej ofercie najbardziej kosztowne propozycje to domy w zielonej, poznańskiej dzielnicy Morasko w osiedlu Morasko Park. Najdroższe kosztują 850 tys. zł i cieszą się zainteresowaniem naszych klientów.

Zuzanna Należyta, dyrektor ds. handlowych w Eco Classic

Prowadzimy sprzedaż mieszkań w Warszawie i Gdańsku. Linia oddzielająca wysokość całkowitych kwot przeznaczanych na zakup lokali przebiera raczej pomiędzy typami inwestycji. Ceny w segmencie popularnym w Gdańsku są porównywalne z tymi w Warszawie. W przypadku inwestycji apartamentowych trudno mówić o górnej granicy. W segmencie popularnym największym zainteresowaniem cieszą się lokale dwupokojowe Wówczas całkowita kwota przeznaczana na zakup to około 350 tys. zł. W przypadku inwestycji apartamentowych większość transakcji to kwoty od 700 tys. zł za mieszkania dwupokojowe do kilku milinów za apartamenty.

Agnieszka Jaworska-Goździewska, Marketing i PR Manager w Nickel Development

Dla większości naszych klientów kluczowym kryterium oceny jest użyteczność mieszkania lub domu, a nie jego cena. Nasze produkty są bardzo zróżnicowane, począwszy od luksusowych apartamentów w najbardziej prestiżowej dzielnicy Poznania w przypadku Willi przy Parku Wodziczki, po mieszkania na przedmieściach w podpoznańskiej Dąbrówce, oferujące wysoki stosunek jakości do ceny. Mogę jednak powiedzieć, że nie są odosobnione sytuacje, w których klienci decydują się przekroczyć początkowo zakładany budżet, aby zamieszkać w miejscu, które spełnia ich wszystkie wymagania. Uwagę zwraca też fakt, że wiele osób poszukuje lokali z możliwie dużą liczbą pomieszczeń w porównaniu do danej powierzchni. Mówimy o nich - przez analogię do samochodów - że to mieszkania kompaktowe.

Magdalena Gąsienica-Samek, p.o. dyrektor marketingu Red - Real Estate Development

Trudno mówić o górnej granicy ceny. To, ile nabywcy wydają na mieszkanie, zależy od wielu czynników, m.in. od ich zamożności, zdolności kredytowej i od kwoty, jaką planują na mieszkanie przeznaczyć. Duże znaczenie mają również oczekiwania wobec lokalizacji, standardu i relacji ceny do jakości. Pamiętajmy, że ceny mieszkań dyktuje rynek. W przypadku mieszkań w Warszawie średnia cena za mkw. przekroczyła 10 tys. zł. W grupie największych rynków jest też Trójmiasto, Kraków, Wrocław, Poznań i Łódź. Przykładowo, w naszym Red Parku ceny zaczynają się od 6,2 tys. zł za mkw. To pokazuje, że w dużym mieście, jakim jest Poznań, można znaleźć mieszkanie w świetnej lokalizacji w cenie, która może odpowiadać wielu nabywcom.

Joanna Chojecka, dyrektor ds. sprzedaży i marketingu Robyg SA.

Na polskim rynku mieszkaniowym od wielu lat popyt przerasta podaż, a potrzeby mieszkaniowe Polaków wciąż są duże. Mimo nieuniknionego wzrostu cen mieszkań, związanego m.in. z cenami materiałów budowlanych, wciąż duże zapotrzebowanie rynkowe skutkuje utrzymaniem zainteresowania zakupem mieszkania. Nadal najpopularniejszy segment to lokale dwu i trzypokojowe w metrażach 40-60 mkw. o dobrym stosunku ceny do jakości. Górne granice cenowe w poszczególnych miastach to około 1,5 mln zł w Warszawie, we Wrocławiu 660 tys. zł, natomiast w Gdańsku 1,2 mln zł.

Andrzej Gutowski, wiceprezes Ronson Development, dyrektor ds. sprzedaży i marketingu

Wśród klientów kupujących mieszkania za gotówkę, możemy właściwie mówić przede wszystkim o psychologicznej granicy cenowej, a ta granica w ostatnich latach wyraźnie przesuwa się w górę. Niegdyś taką granicą był poziom około 300 tys. zł dla mieszkania dwupokojowego, czy około 400 tys. zł dla mieszkania trzypokojowego. Dziś nikogo nie dziwią oferty deweloperów i transakcje opiewające na znacznie większe kwoty. Wiele zależy od samych projektów, w tym ich lokalizacji, jak i poszczególnych nabywców. Ich gotowość do nabycia drogiego mieszkania często nie wynika tylko z możliwości finansowych, ale również jest podyktowana emocjami.

O rzeczywistej granicy cenowej możemy z kolei mówić w przypadku klientów kupujących mieszkanie na kredyt. Tę granicę wyznacza de facto bank, wyliczając zdolność kredytową danej osoby. Zależy ona natomiast od indywidualnej oceny, więc również trudno wskazać w tym przypadku jedną, konkretną kwotę.

Aleksandra Goller, dyrektor ds. sprzedaży i marketingu w spółce mieszkaniowej Skanska

Trudno mówić o granicach, najważniejsze w naszej branży to trafić z ofertą w oczekiwania klientów. Do naszych biur sprzedaży przychodzą osoby o różnorodnych potrzebach. Nie dla wszystkich cena jest najistotniejsza. Liczy się standard wykończenia, jakość, marka i pełen pakiet dodatkowych usług. Jeżeli zyskają pewność, że to u nas zmaterializują swoje marzenia o mieszkaniu idealnym – po prostu je kupią.

Jarosław Kozak, wiceprezes w Waryński S.A. Grupa Holdingowa

Potencjalny nabywca mieszkania na wynajem zwraca przede wszystkim uwagę na lokalizację, powierzchnię oraz na koszty, jakie musi ponieść na zakup i wykończenia lokalu, tak aby satysfakcjonował go zwrot z inwestycji w ciągu kilku lat.

Wojciech Chotkowski, prezes zarządu Aria Development  

Górna kwota jest dla nas trudna do określenia ze względu na to, że nasze mieszkania należą do najtańszych nieruchomości na stołecznym i podstołecznym rynku. Ceny mieszkań w Osiedlu Natura w Wieliszewie zaczynają się od 4290 zł/mkw., zaś w Osiedlu Łomianki od 5150 zł/mkw. W obu inwestycjach największy popyt jest na mieszkania najtańsze, w cenie do 250 tys. zł.

Zbigniew Juroszek, prezes Atal

Ceny mieszkań nie powinny w najbliższych kwartałach ulegać większym wahaniom. Zakładamy stabilizację stawek cenowych z możliwym, niewielkim trendem wzrostowym. Zeszłoroczne wyniki sprzedaży udowadniają, że jest to poziom akceptowalny dla klientów.

Sebastian Barandziak, prezes zarządu Dekpol Deweloper

W ramach naszych inwestycji najwyższa ofertowa cena oscyluje w granicach 1,7 mln zł – 1,75 mln zł brutto. Dotyczy bardzo atrakcyjnego i luksusowego apartamentu o powierzchni około 85 mkw. w kompleksie Sol Marina. To prestiżowy projekt z własną mariną jachtową położony jest na Wybrzeżu Gdańskim. Powstaje w otoczeniu dziewiczej przyrody, a jednocześnie zaledwie kilka kilometrów od centrum Gdańska. Lokalizacja, wysoki standard nieruchomości oraz wiele dodatkowych funkcjonalności sprzyjających aktywnemu wypoczynkowi to olbrzymie atuty tej inwestycji.

 

Autor: Dompress

 

dompress : :