Najnowsze wpisy, strona 216


mar 11 2015

Wyższy standard osiedla w bonusie


Komentarze: 0

Deweloperzy przyciągają klientów standardem osiedli    

Od jesieni minionego roku oferta deweloperów sukcesywnie się zmniejsza. Zimą niewiele inwestycji wchodzi na rynek, a zainteresowanie zakupem mieszkań nie słabnie. Choć mieszkania wyprzedają się oferta nie zmaleje, bo deweloperzy przygotowują wciąż nowe projekty. I nie jest ich mało. W 2014 roku, według danych GUS, liczba wydanych pozwoleń na budowę mieszkań była większa o prawie 40 proc. niż rok wcześniej.   

Firmy deweloperskie rozwijają swoją działalność. Konkurencja na rynku rośnie. Deweloperzy muszą więc wyróżnić swoje osiedla, żeby były atrakcyjniejsze od innych. Szczególnie w Warszawie, gdzie na klientów czeka najwięcej nowych mieszkań w kraju. Jak podaje portal dompress.pl, w aglomeracji warszawskiej deweloperzy inicjują w sezonie nawet ponad 20 nowych inwestycji w miesiącu.   

Przyrost oferty równoważy nadzwyczaj dobra sprzedaż mieszkań, dlatego ceny się nie zmieniają. Jeśli stawka ofertowa jest podobna, w tej samej lokalizacji nabywcy wybiorą jednak mieszkania w inwestycji, która zapewni im wyższy standard zamieszkania. Firmy budujące mieszkania rywalizują więc jakością. Deweloperzy  walczą o klienta standardem budynków, aranżacją osiedla, czy dobrze pomyślanym rozkładem mieszkań.   

Wyższy standard w niższej cenie

Wojciech Stisz z Barc Warszawa SA. zwraca uwagę, że klienci doceniają również atrakcyjne sąsiedztwo inwestycji. - Chodzi o tereny rekreacyjne znajdujące się w pobliżu osiedla. Jest to szczególnie ważne dla rodzin z dziećmi. Osiedle Tarasy Dionizosa, które budujemy przy ulicy Winorośli w warszawskiej Białołęce wybiera wiele rodzin, ponieważ znajduje się 400 metrów od lasu. Dla klientów liczy się też zagospodarowanie terenu wokół budynków i aranżacja części wspólnych oraz oczywiście standard samych mieszkań. Mamy plac zabaw, okazałe lobby na parterze w budynkach, a mieszkania oddajemy w podwyższonym standardzie, wyposażone w wysokiej klasy drzwi i okna, choć cena 5.500 zł/m kw. wskazywałaby raczej na standard podstawowy - informuje Wojciech Stisz.   

W ocenie Wojciecha Stisza, dla rodzin z dziećmi poszukujących mieszkania niezwykle istotna jest też możliwość otrzymania dopłat w programie Mieszkanie dla młodych. - Program cieszy się coraz większym zainteresowaniem, tym bardziej, że po jego nowelizacji rodziny z dziećmi będą mogły dostać dopłatę nawet w wysokości 30 proc. - zwraca uwagę Wojciech Stisz. - Większość klientów kupujących mieszkania w Tarasach Dionizosa, korzysta z dofinansowania rządowego do kredytu. Wszystkie lokale, które oferujemy w tym osiedlu kwalifikują się do MdM - podkreśla Wojciech Stisz.      

Liczą się dopłaty

W Warszawie limit cenowy w programie Mieszkanie dla młodych wzrósł w zeszłym roku dwukrotnie. O ile na początku 2014 roku tylko kilkanaście procent mieszkań z oferty deweloperów można było kupić, korzystając z państwowego wsparcia to pod koniec roku co czwarte mieszkanie budowane w  aglomeracji warszawskiej kwalifikowało się do programu.   

Według danych Narodowego Banku Polskiego, pod koniec 2014 roku nowe mieszkania w Warszawie były kupowane średnio po 7 315 zł za metr. Przeciętna cena ofertowa według danych firmy Emmerson jest zaś znacznie wyższa - wynosi 8.000 zł/m kw.   

Najszybciej rozbudowują się trzy warszawskie dzielnice. Największa ilość osiedli powstaje na Woli, w Białołęce i Mokotowie. Poza tym, sporo buduje się również w Wilanowie, na Bielanach i Pradze Południe. W nowych inwestycjach projektowane są głównie niewielkie metrażowo mieszkania. Przeważają w nich lokale o powierzchni do 50 m kw., wśród których są też mieszkania trzypokojowe. Na zakup tańszego mieszkania może pozwolić sobie więcej osób. W ten sposób firmy poszerzają grono swoich klientów. Gotowych mieszkań w Warszawie jest najmniejszy odsetek w kraju, co wyraźnie świadczy o dużym popycie na rynku.  

20 proc. więcej sprzedanych mieszkań

Nie narzekają też firmy budujące w innych miastach. Mieszkania świetnie sprzedają się w całym kraju. W 2014 roku na sześciu największych rynkach deweloperzy wprowadzili do sprzedaży 47 tys. nowych mieszkań, a sprzedali ponad 43 tys. lokali, podaje Reas . W porównaniu z 2013 rokiem wynik sprzedaży jest lepszy o jedną piątą.   

Na tak dobry rezultat wpływ miał niski poziom stóp procentowych, a tym samym tanie kredyty oraz program dopłat, który jest coraz bardziej atrakcyjny dla nabywców. Poza tym, spadające oprocentowanie lokat bankowych spowodowało przypływ kapitału inwestorów, lokujących pieniądze na rynku mieszkaniowym.   

 

Autor: Barc Warszawa SA.

dompress : :
mar 02 2015

Lofty - przestrzeń niekonwencjonalna


Komentarze: 0

Paryscy artyści w obiektach przemysłowych urządzali pracownie, nowojorczycy mieszkania, a w Warszawie w industrialnych budynkach historycznych powstają nowoczesne biura

 

Lofty są modne przede wszystkim dzięki Francuzom i Amerykanom. Na początku XX w. paryscy artyści zaczęli adaptować budynki magazynowe i fabryczne na pracownie. Zachęcał do tego nowy wymiar aranżacyjny pomieszczeń, otwarta przestrzeń, imponująca wysokość wnętrz i ogromne okna, dzięki którym lofty były świetnie nasłonecznione.      

 

Pod koniec lat 50. XX wieku Amerykanie zaczęli zasiedlać obiekty fabryczne. Pociągała ich do tego, tak ogromna przestrzeń pomieszczeń, jak i brak czynszu. Nowojorskie lofty, które podobnie jak we Francji, wybierali różnego rodzaju artyści i ludzie wolnych zawodów, były tanim i oryginalnym pomysłem na mieszkanie. Kiedy nabrały na popularności, zaczęły przyciągać zamożniejszych ludzi. Architekci, prawnicy, czy maklerzy urządzali je już w znacznie wyższym standardzie. W końcu zaczęły kojarzyć się nie tylko z awangardą, ale także z luksusem. A ich zwolennikom z dzielnicy SoHo, zabudowanej pofabrycznymi obiektami o ciężkiej konstrukcji, udało się zrobić jedno z najbardziej interesujących i najdroższych miejsc do zamieszkania na świecie.  

 

W Warszawie i w ogóle w całej  Polsce, autentycznych loftów jest jak na lekarstwo. Są pojedyncze projekty, ale w żadnym mieście nie znajdziemy obszarów podobnych do dzielnicy nowojorskiej, czy londyńskiej. W Warszawie tradycyjne lofty oferowane są jedynie w historycznym budynku Mennicy Państwowej na terenie Praskiego Centrum Koneser. Prawdziwie loftowy projekt znajdziemy w Żyrardowie, położonym 50 km od Warszawą. W pofabrycznych pomieszczeniach Żyrardowskiej Fabryki Lnu, która działała od 1833 roku, już kilka lat temu powstały industrialne lofty mieszkaniowe.  

 

W samej Warszawie budynki dawnych fabryk, jeśli są rewitalizowane, pełnią funkcję ekskluzywnych biurowców. Typowym przykładem takiej inwestycji jest położony w sercu miasta kompleks biurowy Dzielna 60. Podwalinami pięciu budynków biurowych, które wchodzą w jego skład, są zabudowania fabryki tabacznej Noblesse, a następnie Polskiego Monopolu Tytoniowego od 1924 roku. Później działała na tym terenie fabryka POLFER.

 

Zmodernizowane i rozbudowane budynki, położone na warszawskim Muranowie, pomiędzy ulicami Dzielną i Pawią, efektownie łączą elementy nowoczesne i epokowe. Szklane tafle elewacji, panoramiczna winda, czy szklane balustrady zespolone zostały z historyczną tkanką ceglanych murów. Jak zauważa Jacek Ochnik, prezes Ochnik Development, biurowce przy Dzielnej 60 swoją formą i stylistyką wyraźnie przypominają o fabrycznej przeszłości budynków, szczególnie że wewnątrz zachowanych zostało wiele elementów konstrukcyjnych.   

 

Odnowiona Dzielna 60 oferuje nowoczesne biura loftowe o niespotykanym na rynku warszawskim potencjale aranżacyjnym. Wysokość pomieszczeń sięga 4,60 metra, a we wnętrzach biurowców odrestaurowane zostały oryginalne belki, stalowe słupy i podciągi, fragmenty ceglanych murów, czy ażurowe konstrukcje metalowe w formie antresoli. - Powierzchnia loftowa jest szczególnie atrakcyjna dla firm, ceniących przestrzeń, komfort i oryginalne rozwiązania. Mamy biura o metrażu od 60 do 700 m kw., które możemy zaoferować w formie open space, z podziałem na pomieszczenia, lub mieszanej - zaznacza Jacek Ochnik.   

 

To nie jedyny tego typu obiekt w Warszawie. W kompleksie Copernicus Square na Powiślu w budynkach XX-wiecznej Elektrowni Warszawskiej również dostępna będzie nowoczesna powierzchnia biurowa. W ramach projektu powstaną także mieszkania i ogólnodostępne place miejskie. Zgodnie z założeniem, zachowane zostaną dawne elementy konstrukcyjne elektrowni.

 

Drugie życie zyska również wolska fabryka Norblina. Projekt przewiduje zachowanie industrialnego charakteru dziesięciu historycznych budynków. W miejscu, gdzie niegdyś produkowano warszawskie platery, poza biurowcami, powstanie również przestrzeń handlowa, usługowa i kulturalna. Biura zajmować będą 40 tys. m kw. z łącznej powierzchni 64 tys. m kw. dostępnej w inwestycji. Będzie brukowana uliczka ze sklepami, kawiarniami i restauracjami, biobazar oraz Otwarte Muzeum Dawnej Fabryki Norblina.

dompress : :
lut 27 2015

Coraz mniej domów i segmentów w ofercie...


Komentarze: 0

 Deweloperzy budują głównie mieszkania, domy to tylko kilka procent ich oferty. Nowe projekty, w których sprzedają domy i segmenty firmy deweloperskie wprowadzają teraz na rynek niezwykle rzadko. Skupiają się na wyprzedaży ofert w oddanych do użytkowania inwestycjach.  

Najwięcej segmentów deweloperskich jest do kupienia w Warszawie. W aglomeracji warszawskiej wystawione są na sprzedaż cztery z dziesięciu domów znajdujących się w ofercie deweloperów w największych miastach w Polsce, wynika z danych redNet Property Group. Oferta ciągle maleje, bo więcej budynków jest kupowanych, niż wprowadzanych do sprzedaży.

Najwięcej segmentów na obrzeżach miast

Deweloperzy oferują w większości domy w zabudowie szeregowej lub bliźniaczej na działkach, których powierzchnia nie przekracza zazwyczaj 300 - 400 m kw. Metraż budowanych segmentów zmniejsza się. Jak podaje redNet Property Group, w Warszawie wynosi obecnie średnio 170 m kw., a w innych miastach ok. 150 m kw. Powierzchnia oferowanych domów kurczy się, bo podobnie jak w przypadku mieszkań, firmy starają się dostosowywać ceny do możliwości zakupowych klientów.     

W Warszawie, podobnie jak w innych aglomeracjach, deweloperzy budują najwięcej na obrzeżach miasta. Najtańsze nowo wybudowane segmenty znajdziemy w stołecznych dzielnicach prawobrzeżnych, w Wawrze, Białołęce, Wesołej. Według danych portalu nieruchomości Dompress.pl za segment znajdujący się w obrębie aglomeracji warszawskiej musimy zapłacić średnio 900 tys. zł, ale wiele wycenionych jest powyżej 1 mln zł.

Segmenty tańsze nawet o jedną czwartą

Jeśli chodzi o ceny, trudno jest mówić o tendencji spadkowej, bo stawki od wielu lat znajdują się w dołku. Deweloperzy, którzy wyprzedają gotowe budynki już wcześniej obniżyli ich ceny. I nierzadko są to spore obniżki. W wyniku sukcesywnej redukcji ceny, nowoczesny segment w Osiedlu Przytulnym przy ulicy Kadetów w Warszawie można na przykład kupić o 25 % taniej. Barc Warszawa SA. ma w sprzedaży ostatni dom o powierzchni 196 m kw. w cenie 784 tys. zł.         

Deweloperzy mają wiele ofert  w inwestycjach znajdujących się pod Warszawą, w Józefosławiu, Piasecznie, czy Markach. Tam ceny są niższe. Najwięcej za nowy segment musimy wydać, wybierając inwestycje położone w warszawskim Wilanowie i na Mokotowie. W takich dzielnicach jak Śródmieście, Żoliborz, czy Ochota deweloperzy nie budują domów w ogóle. Chętnym do zamieszkania w tym rejonie miasta pozostaje tylko rynek wtórny. Tanio jednak nie jest, w centralnych obszarach Warszawy za dom wolnostojący, bo takie są tam przede wszystkim oferowane, trzeba zapłacić kilka milionów złotych.

Deweloperzy sprzedają głównie małe segmenty

Firmy deweloperskie nie stawiają raczej domów wolnostojących. Budują je na własne potrzeby zwykle inwestorzy indywidualni. To oni z resztą najbardziej przyczyniają się do rozwoju rynku mieszkaniowego. Budują więcej jednostek mieszkaniowych niż deweloperzy.    

Analitycy są zdania, że największego wzrostu liczby domów w ofercie deweloperów można się spodziewać w aglomeracji warszawskiej, wrocławskiej i trójmiejskiej. W Trójmieście ofert jest dużo, ale na nabywców oczekują domy głównie na obrzeżach. W takich miejscowościach jak: Rumia, Reda, Pruszcz Gdański, Banino, czy Osowa. Najtańsze segmenty można kupić od 300 tys. zł. W Krakowie ceny domów są niewiele niższe niż w Warszawie, oscylują w granicach 800 tys. – 1 mln zł.  W Łodzi nowe domy wycenione są od ok. 400 tys. zł.

 

Autor: Barc Warszawa SA.

dompress : :
lut 26 2015

Fadesa Polnord Polska rozpoczyna nową inwestycję...


Komentarze: 0

Hiszpańsko-polska firma Fadesa Polnord Polska, która od dekady z sukcesem realizuje projekty mieszkaniowe we Wrocławiu i w Warszawie, poinformowała o rozpoczęciu prac budowlanych przy nowej inwestycji - Apartamenty Innova. Inwestycja usytuowana jest u zbiegu ulic Pięknej i Jesionowej we wrocławskich Krzykach.

Projekt Apartamentów Innova, na podstawie uzgodnień z inwestorem - FPP, przygotowała autorska pracownia architektury - APA Hubka. Studio opracowało również koncepcję Osiedla Innova, które było wielokrotnie nagradzane za aranżację.  

- O unikalności projektu Apartamenty Innova świadczy przede wszystkim jego  lokalizacja, zastosowanie nowatorskich i funkcjonalnych rozwiązań architektonicznych oraz rozkłady mieszkań. Pracując nad koncepcją osiedla skupiliśmy się na starannym rozplanowaniu przestrzeni wspólnych, by stworzyć przyszłym mieszkańcom najbardziej dogodne warunki do życia. Podobnie, jak wszystkie nasze projekty, osiedle zapewnia bezpośredni dostęp do obszarów rekreacyjnych. Funkcjonalne rozkłady mieszkań zapewnią wygodę poprzez aranżację wnętrza na strefę dzienną i nocną. Duże okna to z kolei atut, który pozwoli cieszyć się widokiem z wyższych pięter - przyznaje Małgorzata Gryc, dyrektor sprzedaży i marketingu w firmie Fadesa Polnord Polska.

Budowa Apartamentów Innova ruszyła pod koniec listopada 2014 roku. Generalnym wykonawcą jest przedsiębiorstwo budowlane Maxbud ABJ Sp. z o.o. Zakończenie prac budowlanych przewidziane jest na I Q 2017 roku.

W dwóch pierwszych budynkach o zróżnicowanej wysokości powstanie 206 mieszkań o powierzchni od 43 do 72 m kw. W budynku 6.5  mieszkania rozmieszczone będą na 6 piętrach, a w budynku 6.4 panoramę miasta będzie można podziwiać z 17. piętra. Wszystkie lokale oferują panoramiczne okna, zapewniające dobre nasłonecznienie i ponadstandardową wysokość pomieszczeń. Przestrzeń pomiędzy budynkami zostanie zagospodarowana zielenią z miejscami przeznaczonymi do rekreacji mieszkańców i osób korzystających z usług, znajdujących się na terenie osiedla. Rozpoczęcie sprzedaży mieszkań w planowane jest na marzec 2015 roku. 

Osiedle Apartamenty Innova wpisuje się w spójną koncepcję zabudowy terenu w obrębie ulic: Jesionowej, Pięknej i Nyskiej, administracyjnie należącego do dzielnicy Krzyki, ale kojarzonego przez wrocławian ze Śródmieściem. Na tym obszarze FPP od 2010 roku realizuje z sukcesem dwie inne inwestycje mieszkaniowe: Osiedle Moderno (158 mieszkań), którego budowa ma potrwać do III Q 2015 roku oraz Osiedle Innova (531 mieszkań), które w całości zostało już zakończone. Nowy kompleks ma stanowić kontynuację i rozbudowę tych projektów.

Jedną z najważniejszych zalet tej lokalizacji jest niewielka odległość od centrum miasta - zaledwie 7 minut drogi. Wrocławski Rynek znajduje się tylko 4 km dalej. Osiedle jest położone 2 km od Dworca Głównego PKP i Dworca centralnego PKS. W pobliżu inwestycji znajdują się przystanki autobusowe i tramwajowe. W bezpośrednim sąsiedztwie osiedla mieszczą się szkoła podstawowa i przedszkole oraz niedawno wybudowane centrum handlowe Arkady Wrocławskie

Rozwinięta infrastruktura miejska i społeczna, jaką zapewnia najbliższa okolica, umożliwia mieszkańcom bezpośredni dostęp do licznych placówek handlowo-usługowych, zdrowotnych, oświatowych i sportowych. Pieszo można pokonać dystans dzielący Apartamenty Innova od miejskich terenów rekreacyjnych i parkowych - Parku Wł. Andersa, Parku Skowroniego, czy Wrocławskiego Parku Wodnego.  

dompress : :
lut 26 2015

Będą większe dopłaty do kredytów mieszkaniowych...


Komentarze: 0

Latem zmienią się przepisy dotyczące udzielania kredytów z dopłatą w programie Mieszkanie dla młodych. Wzrośnie wysokość dofinansowania i będzie bardziej dostępne   

W lipcu mają zacząć obowiązywać nowe zasady przyznawania kredytów mieszkaniowych z dopłatą w rządowym programie Mieszkanie dla młodych. Ustawodawca chce zachęcić do korzystania z subwencji przede wszystkim rodziny wielodzietne. Z dopłat będą mogły skorzystać nawet te rodziny i osoby wychowujące co najmniej trójkę dzieci, które wcześniej posiadały już nieruchomość.

Wielodzietni będą mogli zaciągać kredyty z dopłatą bez względu na to ile mają lat, podczas gdy inni beneficjenci programu nie mogą mieć ukończonego 35 roku życia. I co najistotniejsze, mając co najmniej trójkę dzieci będzie można dostać aż 30 proc. dopłaty. Dwukrotnie więcej niż dotychczas. Ale w rzeczywistości będzie to jeszcze większa dopłata, bo liczona do powierzchni 65 m kw., a nie jak dotąd do 50 m kw.

Państwo dorzuci do 65 m kw.

Wojciech Stisz z Barc Warszawa SA. wyjaśnia, że rodzina z trójką dzieci, która kupi mieszkanie o metrażu 65 m kw. wykorzysta dopłatę w pełni, bo rząd dopłaci do całej powierzchni lokalu. - Nie mniej w ramach MdM wspomniana rodzina będzie mogła kupić mieszkanie o powierzchni nawet 85 m kw. Dopłata nie będzie jednak już wyższa, bo wsparcie państwa będzie dotyczyło 65 m kw. lokalu, a pozostałe metry nie zostaną uwzględniane przy wyliczeniu dopłaty - tłumaczy Wojciech Stisz.  

Cena 1 m kw. mieszkania w Warszawie, które dofinansuje rząd może obecnie wynosić niespełna 6,6 tys. zł. - Od jesieni minionego roku, od kiedy poprzeczka limitu ceny metra kw. dla programu Mieszkanie dla Młodych ustawiona została na poziomie, który bliższy jest realnym stawkom rynkowym, dopłaty obejmują wyraźnie większą część oferty deweloperów - przyznaje Wojciech Stisz. Zauważa, że w niektórych warszawskich dzielnicach ceny mieszkań są nawet niższe niż limit przyjęty obecnie w programie. - W Białołęce, gdzie budujemy osiedle Tarasy Dionizosa rodzina może kupić dodatkowy pokój w kwocie, jaką wydałyby na mniejsze mieszkanie w centralnych rejonach miasta. Czteropokojowe mieszkanie o pow. 63 mkw., do którego rząd po nowelizacji przepisów dopłaci rodzinie z trójką dzieci 30 proc., oferujemy w cenie ponad 391 tys. zł - podaje Wojciech Stisz.  

20 proc. dla rodzin z dwójką dzieci

Według nowych zasad funkcjonowania programu MdM, finansowe wsparcie dla rodzin lub osób wychowujących dwoje dzieci ma wzrosnąć z 15 do 20 procent. W tym przypadku jednak dopłata liczona będzie niezmiennie do powierzchni 50 m kw., a kupowane mieszkanie nie będzie mogło być większe niż 75 m kw.

Po nowelizacji będzie można też zaciągnąć preferencyjny kredyt mieszkaniowy, wybierając mieszkanie, nie tylko od  dewelopera, ale również od spółdzielni mieszkaniowej oraz lokal powstały w wyniku przebudowy, czy adaptacji budynku. Do kredytu będą mogły przystąpić też osoby niespokrewnione z kredytobiorcą, jeśli okaże się, że ma za niską zdolność kredytową.  

W nowych przepisach znajdą się także pewne zastrzeżenia. Kupionego na kredyt z dopłatą mieszkania nie będzie można wynajmować ani w całości, ani w części. W przeciwnym razie będzie można stracić dofinansowanie.

Kto ubiega się o dopłatę

Okazuje się, że jak dotąd po dopłatę sięgało bardzo niewielu kredytobiorców z trójką dzieci. Największą grupą korzystających z rządowego wsparcia byli single. Ponad połowę wniosków o dopłaty w minionym roku złożyły osoby samotne. Kolejną grupą były małżeństwa bezdzietne, a dalej rodziny z jednym dzieckiem.

Ze statystyk Banku Gospodarstwa Krajowego wynika, że przeciętna powierzchnia mieszkania kupowanego w 2014 roku w ramach programu wynosiła ponad 53 m kw. Domy z dopłatą kupiło nieco ponad 2 proc. osób korzystających z dofinansowania w ramach MdM.

Ponad połowa z wydatków na dopłaty trafiło do osób kupujących mieszkania w pięciu największych miastach w kraju, tj. Warszawie, Gdańsku, Poznaniu, Krakowie, Wrocławiu i ich okolicy.

Niewykorzystane środki na dopłaty

Program dopłat do kredytów mieszkaniowych ma obowiązywać przez pięć lat - od 2014 do 2018 roku. W ubiegłym roku nie udało się wykorzystać pieniędzy, przeznaczonych przez BGK na dopłaty na 2014 rok (600 mln zł), ale zaledwie jedną trzecią z tej puli (207 mln zł). Powodem były zbyt nisko ustawione limity cenowe w MdM, odbiegające od realnych cen na rynku deweloperskim.

Najłatwiej o mieszkanie z dopłatą było w Gdańsku, gdzie do programu kwalifikowała się blisko połowa nowych mieszkań oraz w Łodzi. Nie trudno było też znaleźć odpowiedni lokal w Poznaniu, gdzie co trzecie mieszkanie w ofercie deweloperów obejmuje program.  

Gorzej było w Warszawie, Krakowie i Wrocławiu. Na początku 2014 roku limit cen w MdM w tych miastach był rażąco niższy niż średnie stawki na rynku. Dopiero w ostatnim kwartale roku, kiedy ceny metra kwalifikujące mieszkania do dopłat wzrosły, w Warszawie i Wrocławiu program objął już około jedną czwartą nowych mieszkań wystawionych na sprzedaż. Tymczasem w Krakowie niewiele się zmieniło. Pod koniec minionego roku w programie można było kupić tylko co dziesiąte mieszkanie z oferty deweloperskiej.

                                       

Autor: Barc Warszawa SA.

dompress : :