Najnowsze wpisy, strona 122


cze 06 2018 O ile podrożały grunty pod budowę mieszkań...
Komentarze: 0

Jaka jest sytuacja na rynku gruntów inwestycyjnych? Czy ceny ziemi rosną? Czy ograniczenie dostępu do działek stanowi barierę w realizacji projektów mieszkaniowych? Sondę wśród firm deweloperskich przeprowadził serwis nieruchomości Dompress.pl

Mirosław Kujawski, członek zarządu LC Corp S.A.

Największym problemem na rynku deweloperskim jest obecnie mała dostępność gruntów inwestycyjnych, co z pewnością wpływa na tempo wprowadzania do sprzedaży nowych projektów. Dodatkowo kłopot sprawia przeciągający się proces uzyskiwania dokumentów i zgód niezbędnych do wydawania pozwoleń na budowę. Dotyczy to w szczególności uzgodnień związanych z obsługą komunikacji oraz uwagami sąsiedztwa. Cena ziemi ma przede wszystkim wpływ na ceny mieszkań. Wzrost stawek ofertowych lokali jest m.in. następstwem wzrostu cen gruntów. Trudno wskazać uśredniony współczynnik wzrostu cen ziemi, ponieważ zależy od konkretnej lokalizacji. Zdarza się, że w najpopularniejszych dzielnicach największych miast w ciągu roku ceny działek wzrosły nawet o 100 proc.  

Dariusz Krawczyk, prezes zarządu Polnord S.A.

Grupa Polnord nie ma problemu z dostępem do działek inwestycyjnych, gdyż dysponuje jednym z największych banków ziemi, na bieżąco uzupełnianym o nowe grunty położone w atrakcyjnych punktach największych, polskich miast. Przy potencjalnych zakupach Polnord stosuje bardzo ostrożne podejście. Działki z wadami prawnymi, czy grunty rolne znajdują się poza kręgiem zainteresowania spółki.

Tomasz Sujak, członek zarządu Archicom S.A. 

Ceny gruntów rosną. Znalezienie ciekawych działek w atrakcyjnej lokalizacji i dobrej cenie jest coraz trudniejsze. Ciągle możliwe jest oczywiście pozyskanie gruntu dla rentownej inwestycji, ale wymaga to intensywnej pracy ze strony specjalistów ds. ekspansji. Rozbudowywany od lat bank gruntów pozwala nam obecnie na budowę prawie 6400 mieszkań, co zabezpiecza 4 lata działalności firmy. Stale poszukujemy atrakcyjnych gruntów w największych miastach Polski.

Andrzej Swoboda, wiceprezes zarządu Grupy CTE

Brak gruntów pod inwestycje to największa bariera rozwoju budownictwa mieszkaniowego. Duże firmy posiadają banki ziemi, co znacznie ogranicza konkurencyjność. Wzrost cen gruntów w zależności od lokalizacji wynosi 20 – 50 proc. Ponadto, oferowane grunty często posiadają defekty, jak brak uzbrojenia, nieuregulowany stan prawny, itp., co generuje dodatkowe koszty.

Eryk Nalberczyński, dyrektor ds. Sprzedaży Lokum Deweloper

Grunty są rzeczywiście coraz droższe i coraz trudniej dostępne w centrach miast, jednakże konsekwentnie realizowana polityka firmy przynosi efekty w postaci szerokiego banku ziemi zakupionej w dobrej cenie. I tylko takimi ofertami jesteśmy zainteresowani.

Mirosław Bednarek, prezes zarządu Matexi Polska

Niepokojącym sygnałem dla branży jest sytuacja na rynku gruntów inwestycyjnych, gdzie właśnie z powodu utrzymującej się od dłuższego czasu dobrej koniunktury, ceny działek rosną znacznie szybciej niż ceny ofertowe nowych mieszkań. Znacząco hamuje to podaż nowych projektów, skutkując zarazem wyraźnym ograniczeniem marży deweloperskiej i wywołując jednocześnie presję na wzrost cen mieszkań w tych projektach, które trafiają na rynek. Moim zdaniem ceny gruntów, obok kosztów budowy są w tej chwili największą barierą dla rozwoju rynku mieszkaniowego w Polsce. 

Zuzanna Kordzi, dyrektor ds. handlowych w Eco Classic

Mała dostępność gruntów nadających się pod budowę powoduje wzrost ich cen, a co za tym idzie wzrost cen mieszkań. Deweloperzy stale uzupełniają banki ziemi, więc nie ma sytuacji w której z powodu braku gruntów nie można byłoby kupić nowego mieszkania. Owszem, w niektórych lokalizacjach podaż jest mocno ograniczona lub w ogóle brakuje ofert, ale są to przypadki należące do wyjątków.

Janusz Miller, dyrektor ds. sprzedaży i marketingu Home Invest

Sytuacja z dostępnością gruntów inwestycyjnych nie wygląda najlepiej w ostatnim czasie. Choć deweloperzy nadal wprowadzają dużo inwestycji na rynek, działki pod te projekty z reguły zakupione zostały znacznie wcześniej. W związku z tym, że w zależności od lokalizacji ziemia podrożała od kilkunastu do kilkudziesięciu procent, należy spodziewać się powolnego wyhamowywania wprowadzania na rynek nowych projektów. Dodatkowo, wzrost kosztów realizacji inwestycji i cen materiałów budowlanych przekłada się na podwyżki cen mieszkań w nowych projektach.  

Adrian Potoczek, dyrektor ds. sprzedaży w Wawel Service

Ceny gruntów oczywiście poszły w górę. Wzrost nie jest jednak aż tak duży. W ostatnim roku ziemia podrożała łącznie o około 10 proc. Dużo większym problemem jest dostęp do wykonawców. Siła robocza na rynku nieruchomości jest coraz bardziej deficytowa i ciężko jest obecnie pozyskać dobrych wykonawców. To jest teraz głównym powodem opóźnień we wprowadzaniu nowych projektów.

Małgorzata Ostrowska, członek zarządu i dyrektor Pionu Marketingu i Sprzedaży w J.W. Construction Holding S.A.

Mniejsza dostępność działek nadających się pod inwestycję daje się zauważyć w atrakcyjnych lokalizacjach, jak centra dużych miast. Ceny gruntów rosną. Nie spodziewamy się jednak hamowania tempa wprowadzania do sprzedaży nowych projektów. Posiadamy bogaty bank gruntów zakupionych kilka lat temu w bardzo korzystnych cenach. Ponadto, w ostatnim czasie dokonaliśmy zakupów nowych działek, m.in. w Gdańsku, w okolicy Poznania i Pruszkowie. Dzięki temu nadal możemy planować i realizować nowe inwestycje oraz utrzymywać atrakcyjną ofertę cenową.  

Katarzyna Dąbrowska, Senior Marketing Manager w Nexity Polska

W ciągu ostatniego roku odnotowaliśmy wzrost cen ziemi w przedziale od 15 do 20 proc. w zależności od lokalizacji. Dostępność gruntów spada, ale jeszcze nie wpływa to na tempo wprowadzania nowych projektów na rynek. Byliśmy jednak przygotowani na taki scenariusz.

Jerzy Kłeczek, specjalista ds. marketingu w Activ Investment

Faktycznie, coraz trudniej znaleźć dobrze zlokalizowaną działkę, która pozwala na sprzedaż mieszkań w przystępnej cenie, w czym się od lat specjalizujemy. Działając na terenie Krakowa, Górnego Śląska i Wrocławia obserwujemy, że ceny gruntów nieustannie rosną. O ile podwyżki cen działek w Katowicach nie są jeszcze tak wielkie, we Wrocławiu zdarzają się już niespotykane dotąd oferty. Na przykład cena transakcyjna działki zlokalizowanej blisko centrum o powierzchni niespełna 1 hektara wynosi 175 mln zł, co wynika z faktu, że w stolicy Dolnego Śląska dopuszczalna jest bardzo wysoka zabudowa. W Krakowie największy wpływ na cenę gruntu ma lokalizacja, ale także dochodzi do sytuacji, kiedy np. za działkę o powierzchni 4,3 ha usytuowaną przy granicy miasta, daleko od centrum i aż 3 km od najbliższego tramwaju cena wywoławcza to 75 mln zł. Sprawia to, że deweloperom coraz trudniej znaleźć korzystną ofertę, a klientom tanie mieszkania. 

 

Autor: Dompress.pl

 

dompress : :
maj 29 2018 Ekologia w nowych osiedlach
Komentarze: 0

Jakie ekologiczne rozwiązania wykorzystują deweloperzy przy realizacji inwestycji mieszkaniowych? Sondę przygotował serwis nieruchomości Dompress.pl

Wioletta Kleniewska, dyrektor Biura Sprzedaży i Marketingu Polnord S.A.

Nasze budynki przystosowane są do instalowania na dachach paneli słonecznych. Wprowadzamy też rozwiązania pozwalające na kontrolę i oszczędność energii, i tak na przykład w Rezydencji Brzozowy Zakątek w warszawskiej dzielnicy Wilanów zapewniamy klientom w cenie mieszkania pakiet Smart Home, który umożliwia m.in. zdalne sterowanie oświetleniem i temperaturą w każdym pomieszczeniu. Takie rozwiązanie pozwala też utrzymywać niską temperaturę w mieszkaniu, kiedy nikt z niego nie korzysta i odpowiednio wcześniej nagrzać go przed powrotem do domu.

W naszych inwestycjach montujemy też wysokiej klasy, energooszczędne okna. Dbamy również o precyzyjne i staranne docieplanie budynków. Wszystkie te działania mają na celu oszczędność energii zużywanej do ogrzewania mieszkań. Takie proekologiczne zabiegi przynoszą mieszkańcom niższe rachunki.

Katarzyna Dąbrowska, Senior Marketing Manager w Nexity Polska

Zdecydowanie popieramy ekologiczne rozwiązania w naszych projektach i zamierzamy sukcesywnie wprowadzać ich w inwestycjach coraz więcej. Obecnie stosujemy fotowoltaikę do produkcji zielonej energii w naszych osiedlach, co wpływa na obniżenie kosztów zużycia prądu. Ponadto, w wybranych budynkach zastosujemy ekstensywne, zielone dachy, które poza zaletami proekologicznymi, pozytywnie wpływają na budynek jako dodatkowa warstwa termoizolacyjna i akustyczna. W planach mamy wprowadzenie wielu ciekawostek, jak na przykład niewielkie wiatraki o pionowej osi obrotu.

Adrian Potoczek, dyrektor ds. sprzedaży w Wawel Service

Jako pierwszy deweloper w kraju zaproponowaliśmy energooszczędne mieszkania, które spełniają wymogi Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Można powiedzieć, że jesteśmy pionierami w budownictwie pasywnym w Polsce. Wychodzimy naprzeciw oczekiwaniom nabywców mieszkań również poprzez zastosowanie nowoczesnych rozwiązań ekologicznych, w tym kolektorów słonecznych, paneli fotowoltaicznych, czy gruntownych wymienników ciepła.

Tomasz Sujak, członek zarządu Archicom S.A. 

Projektanci Archicomu decydują się na zastosowanie coraz większej ilości ekologicznych rozwiązań w nowych osiedlach. Mieszkańcy Spirali Czasu korzystają z paneli fotowoltaicznych na dachach i elewacjach, które zasilają oświetlenie w częściach wspólnych budynków. W klubie fitness znalazł się również rower treningowy, który podczas ćwiczeń produkuje energię elektryczną. Elewację budynków Olimpii Port zdobią wertykalne, zielone ściany, a roślinność znajduje się także na dachach.  

Zuzanna Kordzi, dyrektor ds. handlowych w Eco Classic

Najważniejszą cechą wspólną naszych inwestycji jest poszanowanie dla fauny i flory, jaką zastajemy na terenach, na których zamierzamy budować. Staramy się pozostawiać w osiedlach jak największą ilość zieleni i drzew. Często zamiast wycinać drzewa przesadzamy je. W inwestycji Wolne Miasto w Gdańsku zakładamy budki lęgowe dla ptaków na drzewach owocowych, będących pozostałością sadu, a teren inwestycji obsadziliśmy łąkową zielenią.

Projekt inwestycji przewiduje również ograniczenie ruchu samochodów do obrzeży osiedla, tak by w środku stworzyć przyjazną dla mieszkańców przestrzeń. Proekologiczne rozwiązania zastosowaliśmy również na placach zabaw, które zostały wykonane z naturalnych materiałów jak drewno, kamień, czy żywa roślinność jako ogrodzenie.

Mirosław Kujawski, członek zarządu LC Corp S.A.

Rozwiązania ekologiczne, w tym budynki na przykład z certyfikatami BREEAM, dopiero wchodzą na nasz rynek i dotyczą głównie inwestycji o podwyższonym standardzie, oferujących mieszkania w wyższych cenach. W przypadku naszych projektów duży nacisk kładziemy na wysokiej jakości okna, zarówno sam wyrób, jak i ich montaż.  Okna są jednym z kluczowych elementów, które mają wpływ na zużycie energii cieplnej, podobnie zresztą jak odpowiednie ocieplenie budynku.

Kolejnym ważnym elementem jest wentylacja.  W mieszkaniach odchodzimy od stosowania mało skutecznej wentylacji grawitacyjnej i zastępujemy ją mechaniczną z nawiewnikami ciśnieniowymi. Zapewniona przez taki system wymiana powietrza lepiej odpowiada rzeczywistym potrzebom wietrzenia wnętrz i ogranicza straty ciepła.  W przypadku części wspólnych staramy się stosować oświetlenie LED, co również ogranicza zużycie energii.

Małgorzata Ostrowska, Członek Zarządu i Dyrektor Pionu Marketingu i Sprzedaży w J.W. Construction Holding S.A.

Infrastruktura nowych osiedli pozwala na stosowanie nowatorskich rozwiązań, m.in. do odzyskiwania deszczówki i ograniczania ilości odprowadzanych ścieków, czy energooszczędnego oświetlenia LED. Takie ekologiczne rozwiązania wprowadzamy od wielu lat w naszych osiedlach. Na przykład w warszawskim osiedlu Bliska Wola woda deszczowa spływająca z dachów i terenów zielonych na płycie garażu kierowana jest za pomocą osiedlowej kanalizacji do zbiornika zlokalizowanego pod terenami rekreacyjnymi. Gromadzona deszczówka wykorzystywana jest do pielęgnacji zieleni na terenie osiedla. Pozwala to ograniczyć nawet o 70 proc. ilość ścieków odprowadzanych do kanalizacji miejskiej. Dzięki mniejszemu obciążeniu kanalizacji spławnej generowane są niższe opłaty za zużycie wody.

Osiedle domów szeregowych Villa Campina zostało zrealizowane z zastosowaniem najnowocześniejszych technologii, m.in. ekologicznej oczyszczalni ścieków. Rezydencja Redłowo w Gdyni zaopatrzona została zaś we własną kotłownię gazową, wspomaganą kolektorami słonecznymi.

Janusz Miller, dyrektor ds. sprzedaży i marketingu Home Invest

W naszych inwestycjach staramy się przede wszystkim wykorzystywać energooszczędne technologie LED, dzięki którym spadają koszty oświetlenia części wspólnych. Poza tym, instalujemy sensory zmierzchu i ruchu. Budynki są tańsze w utrzymaniu także dzięki zastosowaniu odpowiedniej izolacji termicznej. W nowych projektach będziemy poszerzać wachlarz ekologicznych rozwiązań, na które klienci coraz bardziej zwracają uwagę.

Andrzej Swoboda, wiceprezes zarządu Grupy CTE

Jako opcje dodatkowe oferujemy w naszych inwestycjach rekuperację i instalację do wykorzystywania deszczówki. Staramy się, żeby wszystkie budynki były przyłączone do miejskiej sieci ciepłowniczej.

Jerzy Kłeczek, specjalista ds. marketingu w Activ Investment

Budując zgodnie z obowiązującymi przepisami, staramy się umieszczać jak najwięcej zieleni na działkach wokół budynku. Najczęściej urządzamy zielone dachy, wykorzystujemy „czyste” ciepło z sieci miejskiej do ogrzewania pomieszczeń i wody, a także montujemy energooszczędne okna.  

 

Autor: Dompress.pl

 

dompress : :
maj 25 2018 Inwestowanie w mieszkaniowy luksus
Komentarze: 0

 Najlepsze adresy są świetną lokatą kapitału. Na luksusowe nieruchomości inwestorzy wykładają coraz wyższe kwoty 

Rynek mieszkaniowy w Polsce rozwija się w niezwykłym tempie. Coraz lepiej ma się też segment nieruchomości luksusowych, który jak podaje Poland Sotheby’s International Realty, od 2012 roku urósł o około 40 proc. Jego wartość sięga 3,45 mld zł. Tyle w minionym roku na zakup 1,7 tys. luksusowych apartamentów i rezydencji o wartości minimum 1 miliona złotych wydali zamożni Polacy. Z raportu Luxury Realty Map wynika, że za nieruchomości nabywane w 2017 roku płacono średnio o ponad 210 tys. zł więcej niż rok wcześniej. Wyższy próg inwestycji jest wyraźnym potwierdzeniem dobrej koniunktury w segmencie premium w naszym kraju.  

Luksusowe mieszkania dobrze się sprzedają, bo nie tylko zaspokajają potrzebę podkreślenia statusu nabywców, ale przede wszystkim stanowią dobrą i bezpieczną lokatę kapitału. Ich ceny idą w górę i nawet w gorszych czasach trzymają swoją wartość. Oferta krajowego rynku, jeśli chodzi o tego typu nieruchomości, nie jest jednak ciągle zbyt duża. Obejmuje zaledwie ułamek całych zasobów mieszkaniowych w Polsce. Powodem jest między innymi wstrzymanie tego rodzaju inwestycji po ostatnim spowolnieniu rynkowym. Dzięki znacznej liczbie apartamentów, które będą oddawane do użytku w najbliższym czasie, nowa podaż w segmencie premium ma jednak szansę zrównoważyć stale rosnący popyt.   

 

Warszawskie wieże liderami sprzedaży

Największym, krajowym rynkiem luksusowych apartamentów jest Warszawa. Przypada na nią ponad 40 proc. transakcji dokonywanych w tym segmencie. Trójmiasto, Wrocław, Kraków i Poznań łącznie odpowiadają za kolejne 25 proc. transakcji. Poza stolicą najwięcej ekskluzywnych nieruchomości znaleźć można w Trójmieście, przede wszystkim w Sopocie oraz w unikatowych inwestycjach w największych miastach w kraju i atrakcyjnych miejscach turystycznych w całej Polsce.  

Do najsłynniejszych, warszawskich adresów należy Twarda 4 i Złota 44. Wieże mieszkalne Cosmopolitan i Złota 44 to niewątpliwie najbardziej rozpoznawalne luksusowe projekty w Warszawie. To w nich, podobnie jak na przykład w apartamentowcu przy ulicy Parkowej 19, zawierane są transakcje opiewające na najwyższe kwoty. W 52 metrowym Żaglu przy Złotej, zaprojektowanym przez Daniela Libeskinda, na początku tego roku jeden z apartamentów o powierzchni 240 metrów sprzedany został za 11 mln zł. Kilka dolnych pięter w 192 metrowym wysokościowcu kupił zaś wcześniej niemiecki fundusz inwestycyjny, planujący wynajem nieruchomości.   

Apartamenty w Warszawie kilkanaście razy tańsze niż w Nowym Jorku

Choć wielomilionowe transakcje nie są już na naszym rynku rzadkością, w segmencie luksusowych nieruchomości w Polsce obowiązują nadal relatywnie niskie ceny w porównaniu ze stawkami w Europie Zachodniej, czy USA. Jak donosi portal Mansion Global, w 2016 roku tylko na Manhattanie znalazło nabywców 1,1 tys. prestiżowych nieruchomości w cenie minimum 4 mln dolarów, a wartość obrotu wyniosła prawie 9 mld dolarów.

Mimo niewygórowanych cen nieruchomości z najwyższej półki nad Wisłą i wyższej stopy zwrotu, jaką można osiągnąć z ich wynajmu w Polsce w porównaniu z rozwiniętymi rynkami europejskimi, zagraniczni inwestorzy stanowią zaledwie około 5-10 proc. ich nabywców w naszym kraju. Kupują głównie Polacy. Inwestorzy powinni być jednak zadowoleni ze swoich decyzji, ponieważ analitycy rynkowi uważają, że prawdopodobieństwo szybkiego wzrostu cen w tym segmencie rynku w Warszawie jest znacznie większe niż w krajach Europy Zachodniej.

Oferta w segmencie premium rośnie

W Warszawie ceny nieruchomości z wyższej półki zaczynają się od 15 tys. zł/mkw. Takie stawki obowiązują w zrewitalizowanych kamienicach i nowych apartamentowcach usytuowanych w Śródmieściu, na Górnym Mokotowie, Starej Ochocie i Żoliborzu, na Saskiej Kępie, czy Wschodniej Woli. Za unikatowe, stołeczne lokalizacje trzeba natomiast zapłacić dużo więcej, nawet 40- 60 tys. zł/mkw. We Wrocławiu, Krakowie i Trójmieście dobry adres kosztuje około 12 tys. zł/mkw., a w Poznaniu 10 tys. zł/mkw.

Luksusowe mieszkania to produkt niszowy, ale jak uważają eksperci, ten segment ma duży potencjał wzrostu. Nowych projektów będzie przybywać, ale rynek rozwijał się będzie raczej w kierunku bardziej kameralnych przedsięwzięć. W centrum Warszawy stanąć ma jeszcze 170 metrowa Roma Tower o funkcji mieszanej, biurowo-hotelowo-mieszkalnej. Poza biurami, w wieży mieścić się ma luksusowy hotel i 70 apartamentów. Pozostałe, warszawskie inwestycje z tego segmentu mają mieć już jednak dużo mniejszą skalę. Znajduje się wśród nich na przykład siedemnastopiętrowy apartamentowiec, który ma powstać przy ulicy Grzybowskiej. 

Im bliżej centrum, tym wyższy standard nowych inwestycji

Prognozy dla rozwoju rynku nieruchomości premium w Polsce są optymistyczne. Do sprzedaży wchodzi teraz więcej mieszkań o wyższym standardzie, bo jest na nie coraz większe zapotrzebowanie. Tego typu inwestycje powstają głównie na gruntach położonych w centralnych obszarach miast. - Im bliżej ścisłego centrum usytuowana jest działka, tym projekt realizowany jest w wyższym standardzie. W najlepszych lokalizacyjnie inwestycjach kupują głównie inwestorzy. Często, jak w przypadku naszego warszawskiego projektu, który prowadzimy przy Dzielnej 64, przeważająca liczba nabywców to osoby, dla których zakup nieruchomości stanowi lokatę kapitału - przyznaje Tomasz Sadłocha z Ochnik Development.  

- Mimo, że ceny nieruchomości osiągnęły aktualnie najwyższy poziom od siedmiu lat, chętnych nawet na najdroższe nieruchomości nie brakuje. Na rynku deweloperskim sprzedaje się teraz więcej mieszkań niż w szczycie hossy 2007 roku - dodaje ekspert.

Głównie zakupy gotówkowe

Nieruchomości są dziś w Polsce najbardziej popularną formą inwestycji, która zdecydowanie wyprzedza kupno walut i metali szlachetnych oraz funduszy inwestycyjnych i akcji. W segmencie upper middle i high-end większość nieruchomości kupowanych jest za gotówkę. W niektórych inwestycjach, jak na przykład w warszawskim projekcie Mennica Residence, gdzie średnia cena metra wynosiła 14 tys. zł, niemal wszystkie.

Szacuje się, że udział gotówki w transakcjach dokonywanych w tym segmencie może sięgać obecnie ponad 80 proc. Nieduża część nabywców ekskluzywnych mieszkań pożycza też na nie pieniądze. W 2017 roku około 6 proc. kredytów stanowiły zobowiązania o wartości przekraczającej 500 tys. zł, a 0,4 proc. hipoteki na ponad milion złotych.

 

 

Autor: Ochnik Development

 

Więcej wiadomości na http://ochnikdevelopment.pl/

dompress : :
maj 23 2018 Ile nowych mieszkań kupowanych jest inwestycyjnie...
Komentarze: 0

Czy zdaniem deweloperów, powodem wzrostu zainteresowania kredytami hipotecznymi jest rosnąca ilość zakupów inwestycyjnych? Jak dużo osób inwestuje w mieszkania na kredyt? Sondę prezentuje serwis nieruchomości Dompress.pl

Mirosław Kujawski, członek zarządu LC Corp S.A.

Widzimy większe zainteresowanie klientów inwestycyjnych, którzy zakup mieszkania wspomagają finansowaniem zewnętrznym. Niemniej wyraźny wzrost liczby kredytów hipotecznych w pierwszym kwartale tego roku był spowodowany głównie uwolnieniem ostatniej puli środków w programie MdM. Wielu klientów zakupiło mieszkanie jeszcze w 2017 roku z odroczonym terminem płatności, aby móc z początkiem roku w ramach nowej puli środków w MdM złożyć wniosek o kredyt.  

Wioletta Kleniewska, dyrektor Biura Sprzedaży i Marketingu Polnord S.A.

Utrzymujące się rekordowo niskie stopy procentowe zachęcają do zaciągania kredytów hipotecznych, których koszty nigdy nie były tak niskie. Jednocześnie przewidywany wzrost cen mieszkań sprawia, że nieruchomości są dziś jedną z najbardziej dochodowych opcji lokaty kapitału. Trend ten utrzyma się z pewnością tak długo, jak długo będziemy mieli do czynienia z czynnikami ekonomicznymi, które go napędzają. Zapowiadana jeszcze kilka miesięcy temu przez ekspertów podwyżka stóp procentowych, po wyhamowaniu procesów inflacyjnych, nie jest już prognozowana.

Tomasz Sujak, członek zarządu Archicom S.A. 

Utrzymujące się na niskim poziomie stopy procentowe sprzyjają zaciąganiu kredytów i takiemu finansowaniu zakupu nieruchomości. Dotyczy to zarówno klientów kupujących na cele własne, jak i inwestycyjnie. W ostatnich latach zainteresowanie inwestowaniem w nieruchomości wyraźnie wzrosło, bo stopa zwrotu z zakupionego mieszkania może sięgać nawet 6 proc. rocznie. To atrakcyjna alternatywa na przykład dla nisko oprocentowanych lokat bankowych.

Marcin Liberski, dyrektor marketingu i sprzedaży w Atlas Estates

Utrzymujące się na niskim poziomie stopy procentowe  oraz wzrastające średnie wynagrodzenie w naszym kraju stwarzają dobre warunki do inwestowania w nieruchomości. Klienci decydują się na zakup mieszkań ponieważ stanowią dobrą formę lokowania kapitału. Nawet jeśli ceny nieruchomości są nieznacznie wyższe niż rok temu, nie odstrasza to kredytobiorców, którzy widzą potencjał w inwestowaniu zarówno w małe mieszkania, jak i kilkupokojowe lokale, bo popyt na rynku najmu jest duży.

Zuzanna Kordzi, dyrektor ds. handlowych w Eco Classic

Nie obserwujemy wzrostu ilości umów zawieranych przy wykorzystaniu kredytów hipotecznych. Od kilku lat ich liczba kształtuje się na stałym poziomie 60-70 proc.

Janusz Miller, dyrektor ds. sprzedaży i marketingu Home Invest

Na wzrost zainteresowania hipotekami w ostatnim czasie wpływ miała na pewno spora ilość kredytów zaciągniętych w ramach kończącego się programu MdM, kiedy na początku roku odblokowana została ostatnia pula środków do wykorzystania. Dużą rolę odegrały też zapowiedzi, iż stopy procentowe w najbliższym czasie nie będą rosnąć. To z pewnością zachęciło większą liczbę klientów, w tym także tych kupujących mieszkania inwestycyjnie, do zaciągnięcia niskooprocentowanych kredytów, które są po prostu korzystną opcją w obecnych realiach rynkowych.

Małgorzata Ostrowska, Członek Zarządu i Dyrektor Pionu Marketingu i Sprzedaży w J.W. Construction Holding S.A.

Z naszych dotychczasowych obserwacji wynika, że klienci, którzy decydują się na inwestycję w nieruchomości, zazwyczaj dokonują zakupów za gotówkę, inwestując w ten sposób swoje oszczędności. Istnieje niewielka grupa osób, która finansuje zakup ze środków pochodzących z kredytu, ale zwykle w ten sposób opłacają tylko część wartości mieszkania.

Mirosław Bednarek, prezes zarządu Matexi Polska

Wzrost zakupów na kredyt to przede wszystkim efekt rosnących dochodów i większej zdolności kredytowej nabywców. Na rynku występują i będą występować długoterminowo duże niedobry mieszkań, więc można założyć, że im łatwiejszy będzie dostęp do kredytów i wyższa zdolność nabywców, tym więcej mieszkań będzie kupowanych z finansowaniem bankowym. Wśród nabywców inwestycyjnych, przeważają klienci gotówkowi, którzy często posiłkują się kredytem, ale nie jest to dla nich główne źródło finansowania.

Warto jednak zwrócić uwagę na ciekawą grupę nabywców, którzy zakup mieszkania traktują jak inwestycję długoterminową, jako na przykład  zabezpieczenie emerytalne. To właśnie ta rosnąca grupa klientów kupuje mieszkania w celach inwestycyjnych, wspierając się kredytem.  

Eryk Nalberczyński, Dyrektor ds. Sprzedaży Lokum Deweloper

Z naszych obserwacji wynika, że zainteresowanie mieszkaniami kupowanymi na wynajem utrzymuje się stale na wysokim poziomie. Ta grupa klientów często kupuje za gotówkę, bo to dobra i pewna lokata kapitału. Wzrost zainteresowania kredytami hipotecznymi może wynikać z korzystnej sytuacji dla kredytobiorców. Nisko oprocentowane kredyty są bardziej dostępne dla wielu osób. Sukcesywnie zwiększa się też siła nabywcza Polaków.

Ponadto do szybszych decyzji zakupowych skłania kupujących wysoka koniunktura i zapowiadany wzrost kosztów realizacji inwestycji. Coraz popularniejsza staje się produkcja mieszkań z 23 proc. VAT, które mają mniejsze powierzchnie i doskonale nadają się na wynajem. Są już banki, które wprowadziły do oferty kredyt hipoteczny, umożliwiający korzystny zakup takich lokali.

Andrzej Swoboda, wiceprezes zarządu Grupy CTE

Oferujemy domy i mieszkania, które skierowane są do osób chcących zaspokoić własne potrzeby mieszkaniowe. W tym segmencie poziom kredytowania jest stabilny od wielu miesięcy.

Michał Wawrzyniak, dyrektor ds. nieruchomości Grupy Partner

Liczba klientów, którzy kupują mieszkania w celach inwestycyjnych rośnie. Jest to zarówno forma zabezpieczenia sobie dodatkowej emerytury, jak i lokaty kapitału. Rachunek jest bardzo prosty. Przy oprocentowaniu lokat bankowych na poziomie 1-2 proc. gotówka leżąca na koncie po kilku latach traci na wartości. W obecnej sytuacji rynkowej zdecydowanie bardziej opłaca się zainwestować w nieruchomość i nasi klienci to wiedzą. Jedna z naszych ostatnich inwestycji - Nadolnik Compact Apartments stworzona została specjalnie z myślą o klientach inwestycyjnych.

Katarzyna Dąbrowska, Senior Marketing Manager w Nexity Polska

Bardzo duża część naszych klientów, tj. około połowy, decyduje się na zakup za gotówkę. Prawdopodobnie jest to związane z naszą korzystną dla klientów polityką cenową.

Jerzy Kłeczek, specjalista ds. marketingu w Activ Investment

Przy doskonałej sprzedaży nie odczuwamy różnic związanych z ilością zaciąganych kredytów hipotecznych, tym bardziej, że kupujący pod inwestycje finansują zakup gotówką.  

Adrian Potoczek, dyrektor ds. sprzedaży w Wawel Service

Patrząc na sprzedaż w naszym biurze nie mogę potwierdzić tezy o wzroście zainteresowania kredytami hipotecznymi. Zdecydowana większość transakcji odbywała się u nas gotówkowo.  Świadczy to również o dobrze dopasowanych cenach do grupy naszych klientów.  

 

Autor: Dompress.pl

Więcej informacji: info@dompress.nieruchomosci.pl

dompress : :
maj 21 2018 Lokale usługowe dają większy zysk z najmu...
Komentarze: 0

W nowych osiedlach oferowanych jest coraz więcej lokali usługowych. Nie brakuje na nie chętnych, bo przynoszą większy dochód z najmu, niż mieszkania  

Brak atrakcyjnych propozycji ze strony banków skłania Polaków do inwestowania w nieruchomości. Zaoszczędzone pieniądze masowo wydawane są dziś na mieszkania pod wynajem długoterminowy, apartamenty na wynajem biznesowy i turystyczny oraz nieruchomości wakacyjne w kurortach. Inwestorzy indywidualni chętnie kupują także lokale usługowo-handlowe, powstające w nowych osiedlach z myślą o ich wynajmie.  

Tomasz Sadłocha z Ochnik Development przyznaje, że inwestycja w powierzchnie komercyjne zlokalizowane w nowych budynkach stanowi mocną alternatywę dla lokowania kapitału w mieszkania. - Chodzi o poziom dochodu z najmu, jaki przynoszą – wyjaśnia ekspert. - Wynajem mieszkania w największych miastach w kraju daje średnio 5 proc. zwrotu z inwestycji rocznie. Stopa zwrotu z lokalu komercyjnego w zależności od lokalizacji wynosi od 7 proc. do 9 proc. Kapitał zainwestowany w powierzchnię usługową zwraca się szybciej, po około 10-15 latach – szacuje Tomasz Sadłocha.

Zakaz handlu w niedziele podbija rentowność małych lokali

Specjalista Ochnik Development zwraca uwagę, że dzięki zakazowi  handlu w niedziele zysk z wynajmu małych lokali usługowych może być jeszcze wyższy. – Wprowadzenie niekorzystnych przepisów dla dużych centrów handlowych pozwoliło zwiększyć obroty małym, osiedlowym sklepom i gastronomii. Przełoży się to prawdopodobnie niebawem na podwyżki czynszów za wynajem mniejszych powierzchni handlowych, rozsianych m.in. na terenie osiedli mieszkaniowych, które pracują w weekendy i pozwalają teraz więcej zarobić – zauważa Tomasz Sadłocha.     

Popyt na powierzchnie komercyjne usytuowane w inwestycjach mieszkaniowych wzrasta, a wybór lokali usługowych w nowych osiedlach jest coraz większy. W inicjowanych teraz projektach aranżowane są już nie tylko pojedyncze lokale, ale dla wygody przyszłych mieszkańców coraz częściej tworzone są całe zaplecza handlowo-usługowe, które przyjmują nieraz formę pasaży.

Pasaże handlowo-usługowe przy osiedlach

Pasaż z gastronomią i usługami zaprojektowany został m.in. przy inwestycjach Dzielna 64 i Studio Centrum, które Ochnik Development realizuje na warszawskim Muranowie. W części parterowej budynku przy Dzielnej znalazło się 11 lokali handlowych o powierzchni od 65 mkw. do 140 mkw., które wraz z istniejącą już w tym miejscu infrastrukturą usługową utworzą ciąg handlowy wzdłuż ulicy Bellottiego.

Lokale użytkowe, które deweloperzy oferują zarówno w projektach z segmentu popularnego, jak i apartamentowego, stanowią intratne uzupełnienie oferty mieszkaniowej. Pozwalają bowiem na zwiększenie rentowności inwestycji, bo osiągają wyższe ceny za metr niż mieszkania na parterach. Często projektowane są tak, by w przypadku potrzeby można je było połączyć.

Metraż oferowanych lokali usługowych jest zróżnicowany, bo poszczególne branże potrzebują odmiennej przestrzeni. Osiedlowe sklepy spożywcze wymagają około 90-120 mkw. powierzchni. Na bary, kawiarnie i niewielkie restauracje poszukiwane są lokale wielkości 100 -150 mkw. Kwiaciarnie, cukiernie, czy salony fryzjerskie mieszczą się z kolei na powierzchni nawet do 50 mkw.

Oferta przygotowywana dla inwestorów na etapie projektowym

Jak przyznają deweloperzy, chętnych do inwestowania w powierzchnie komercyjne znajdujące się na terenie osiedli mieszkaniowych nie brakuje. Lokale usługowe w wielu projektach sprzedają się na początku budowy inwestycji, szczególnie w dzielnicach, które są dobrze skomunikowane z centrum. Tylko w rejonach oddalonych od śródmieścia większym zainteresowaniem początkowo cieszą się mieszkania, a dopiero później powierzchnie komercyjne.

Zdarza się, że powierzchnie usługowo-handlowe w nowych budynkach mieszkalnych rezerwowane są już na etapie projektowym, kupują je osoby, które tworzą większy portfel inwestycyjny. Deweloperzy dostosowują też nierzadko ofertę do wymagań firm, które planują ekspansję i w danym rejonie poszukują większych powierzchni komercyjnych. Osiedlowe lokale usługowe kupują również przedsiębiorcy, by prowadzić w nich działalność, ale przez większość nabywców traktowane są jako inwestycje rentierskie na wynajem.

Deweloperzy większą uwagę przykładają dziś do korzyści płynącej z łączenia kilku funkcji w jednym projekcie. Atuty takich inwestycji dostrzegają też władze miasta i ułatwiają firmom realizację inwestycji zapewniających mieszkańcom nowych osiedli dostęp do odpowiedniej infrastruktury, w tym usług niezbędnych w życiu codziennym.

 

Autor: Ochnik Development

Więcej wiadomości na http://ochnikdevelopment.pl/

dompress : :