Archiwum luty 2018, strona 1


lut 12 2018 Kredyty mieszkaniowe z coraz większym wzięciem...
Komentarze: 0

W 2017 roku banki udzieliły ponad 200 tys. kredytów hipotecznych. Wartość sprzedaży była najwyższa od kilku lat  

Prognozowany na 2017 rok spadek akcji kredytowej nie potwierdził się. W ubiegłym roku nastąpił znaczny wzrost sprzedaży hipotek w porównaniu z rokiem poprzednim. Co więcej, miniony rok zapisał się najlepszymi od kilku lat wynikami, jeśli chodzi o wartość udzielonych kredytów. Jak wynika z danych Biura Informacji Kredytowej, sprzedaż hipotek w 2017 roku wyniosła 46,5 mld zł. Udzielonych zostało ponad 204 tys. kredytów hipotecznych, o kilka procent więcej niż rok wcześniej.

Wartość kredytów przyznanych na zakup mieszkań w zeszłym roku była o kilkanaście procent wyższa niż w 2016 roku, mimo że Związek Banków Polskich szacował, że 2017 rok przyniesie dalszy spadek ich sprzedaży. Według przewidywań, wolumen sprzedaży miał nie przekroczyć poziomu, jaki odnotowany został w dwóch poprzednich latach, czyli około 39,5 mld zł. W 2016 roku, który nie należał do najlepszych, banki udzieliły tylko ponad 178 tys. kredytów mieszkaniowych, nieco mniej niż rok wcześniej.

Sprzedaż kredytów wspierał program MdM

2017 roku dla rynku hipotek szczególnie dobry był pierwszy i ostatni miesiąc roku. W grudniu ub. r. popyt na kredyty hipoteczne wzrósł o ponad jedną trzecią, a w styczniu skoczył o przeszło 40 proc. w zestawieniu rok do roku. W tych miesiącach sprzedaż wspierał program Mieszkanie dla młodych. Szczyt popytu przypadł na okres pomiędzy świętami a nowym rokiem, co związane było ze składaniem wniosków o kredyty dotowane z ostatniej puli środków w programie MdM, która rozdysponowana została w pierwszych dniach stycznia br.   

Udział tego programu nie był jednak dla rynku kredytów hipotecznych decydujący. Z danych BIK wynika, że w 2017 roku środki z MdM były wsparciem tylko dla około 13 proc. udzielonych kredytów mieszkaniowych. A wartość samych dopłat przyznanych w programie stanowiła jedynie 1,5 proc. wartości kredytów hipotecznych udzielonych w roku minionym.       

Akcję kredytową podbija rekordowa sprzedaż nowych mieszkań     

Większe zainteresowanie hipotekami to pochodna ogromnego i stale rosnącego popytu na mieszkania. - Chętnych do zakupu nowych mieszkań jest tak wielu, że deweloperzy nie nadążają z ich produkcją. W ubiegłym roku sprzedała się największa ilość mieszkań w historii rynku deweloperskiego. Tylko w Warszawie nabywców znalazło 28,5 tys. nowych mieszkań. Zdecydowanie najlepszymi wynikami sprzedażowymi zaznaczył się ostatni kwartał 2017 roku, co mogliśmy obserwować także w naszych inwestycjach Dzielna 64 i Studio Centrum, które prowadzimy na warszawskim Muranowie - przyznaje Tomasz Sadłocha, ekspert Ochnik Development.  

Za popytem na mieszkania idzie wzrost zainteresowania kredytami hipotecznymi. Do ich zaciągania zachęcają rekordowo niskie stopy procentowe. Pięć lat temu podstawowa stopa procentowa była około trzy razy wyższa niż obecnie. Kredyty zaczynają też powoli tanieć. Z raportu AMRON wynika, że w trzecim kwartale minionego roku średnia marża i przeciętne oprocentowanie kredytu mieszkaniowego pierwszy raz od dwóch lat minimalnie spadło.

Mieszkanie lepsze niż lokata

Stopy procentowe decydują, nie tylko o koszcie kredytu, ale także o oprocentowaniu lokat bankowych, które nie sięga dziś nawet 2 proc. i realnie jest niższe od inflacji. Stąd w ciągu 10 miesięcy ubiegłego roku z banków wycofane zostało około 17 mld zł. Pieniądze w dużej części trafiły na rynek mieszkaniowy, co potwierdzają dane NBP, według których dwie trzecie mieszkań kupowanych jest obecnie za gotówkę. Natomiast z szacunkowych obliczeń wynika, że co trzeci lokal nabywany jest obecnie w celach inwestycyjnych.

Jak przekonuje Tomasz Sadłocha, w tym roku zarówno popyt na mieszkania, jak i na kredyty hipoteczne nie powinien być mniejszy. – Z zapowiedzi NBP wynika, że stopy procentowe będą utrzymywać się na tym samym, niskim poziomie, a banki nie podniosą oprocentowania lokat, bo posiadają wystarczająco dużo środków na finansowanie. Tym samym, oszczędności Polaków nadal trafiać będą na rynek mieszkaniowy – dowodzi specjalista Ochnik Development.

Dzięki niskim stopom procentowym nabywcy mieszkań mają również większy dostęp do kredytów. Zobowiązania zaciągane są teraz na coraz wyższe kwoty. Spada liczba kredytów, których wartość nie przekracza 100 tys. zł, a rośnie ilość tych zaciąganych w kwocie wyższej niż 300 tys. zł. Trzyosobowa rodzina z dochodem na poziomie 6,5 tys. zł netto, posiadająca 20 proc. wkład własny, na 25 lat może pożyczyć średnio 499 tys. zł.  

 

Autor: Ochnik Development

dompress : :
lut 08 2018 Czy rosnące koszty budowy wpłyną na ceny...
Komentarze: 0

Czy zdaniem deweloperów wzrost kosztów realizacji inwestycji spowoduje podwyżki cen mieszkań? O ile mogą wzrosnąć stawki rynkowe? Sondę prezentuje serwis nieruchomości Dompress.pl

Mirosław Kujawski, członek zarządu LC Corp S.A.

Ceny mieszkań już rosną. Patrząc na dane NBP odnośnie cen ofertowych, czy też transakcyjnych, w największych miastach w kraju widoczny jest wzrost cen o około 10 proc. i niestety nic nie wskazuje na to, aby  ten trend miał się zmienić. Należy bowiem zaznaczyć, iż oferta mieszkań będących obecnie na rynku wiąże się z inwestycjami realizowanymi na gruntach kupowanych rok, czy dwa lata temu, gdzie generalni wykonawcy kontraktowani byli w 2017 roku. Obecna sytuacja na rynku gruntów jest diametralnie inna. Podobnie wygląda sytuacja z kosztami wykonawstwa, a lepiej nie będzie po uruchomieniu inwestycji strukturalnych finansowanych z budżetu Unii Europejskiej.

Dariusz Krawczyk, prezes zarządu Polnord S.A.

Wzrost kosztów budowy jest determinowany głównie przez bardzo wyraźny wzrost wynagrodzeń w sektorze budowlanym. Z rynku dochodzą sygnały, że pensje fachowców w ostatnim czasie zwiększyły się nawet o 30 proc. i stanowią już około jedną trzecią kosztów ogólnych, ponoszonych przez wykonawców. Nie można jednak spodziewać się, że ceny mieszkań będą rosły w podobnym tempie. Na rynku będziemy mieli do czynienia z zauważalnym, kilkuprocentowym wzrostem, ale zmiany będą miały charakter stopniowy, a nie gwałtowny.

Tomasz Sujak, członek zarządu Archicom S.A.  

Na przestrzeni ostatnich miesięcy zaobserwowaliśmy wzrost kosztów budowy, co obok cen i dostępności gruntów pod zabudowę będzie determinować kształtowanie się cen mieszkań w przyszłym roku. Już obserwujemy dynamikę wzrostu cen. Przyglądamy się temu zjawisku i będziemy dostosowywać strategię do sytuacji na rynku. 

Janusz Miller, dyrektor ds. sprzedaży i marketingu Home Invest

Od pewnego czasu obserwujemy wzrost kosztów budowy, w tym m.in. materiałów budowlanych. Więcej trzeba zapłacić także za narzędzia budowlane. Wzrosły płace pracowników budowlanych. Oczywiście wzrost cen materiałów budowlanych wiąże się ze wzrostem cen mieszkań, ale przy zastosowaniu odpowiednich technik ceny te można jeszcze utrzymać na zadowalającym poziomie. Jeśli jednak tendencja wzrostowa utrzyma się, z pewnością będziemy świadkami bardziej znaczącego wzrostu cen mieszkań w nadchodzącym czasie. Stawki mogą wzrosnąć od kilku do kilkunastu procent. Tym bardziej, że oprócz rosnących kosztów realizacji inwestycji, cały czas na wysokim poziomie utrzymują się ceny działek.

Małgorzata Ostrowska, Członek Zarządu i Dyrektor Pionu Marketingu i Sprzedaży w J.W. Construction Holding S.A.

Obserwujemy od pewnego czasu tendencję wzrostową, jeśli chodzi o ceny mieszkań. W niektórych miastach w Polsce, np. w Gdańsku ceny wzrosły nawet o 13 proc. Spowodowane to jest coraz droższymi gruntami i wyższymi kosztami realizacji inwestycji. Rosną ceny materiałów budowlanych oraz koszty wykonawstwa. Nie spodziewamy się jednak znacznych podwyżek w 2018 roku.

Eryk Nalberczyński, dyrektor ds. sprzedaży Lokum Deweloper

Rzeczywiście, tak jak cała branża, odczuwamy wzrost kosztów realizacji inwestycji. Jest to związane między innymi z deficytem pracowników budowlanych na rynku, którzy oczekują coraz wyższych płac, a także drożejącymi materiałami budowlanymi, czy mniejszą dostępnością gruntów w dobrych lokalizacjach i ich wyższymi cenami. W efekcie może dojść do wzrostu cen mieszkań, spodziewamy się jednak, że nie będą to drastyczne podwyżki. Szacujemy, że może dojść do zwiększenia stawek na poziomie kilku procent, co nadal będzie jedną z najniższych wartości w skali Europy.

Marcin Liberski, dyrektor marketingu i sprzedaży w Atlas Estates

Wysoki poziom popytu na mieszkania na rynku pierwotnym sprawia, że deweloperzy intensywnie poszukują nowych terenów inwestycyjnych, które zapewnią im wprowadzenie na rynek nowych projektów. Atrakcyjnych działek budowlanych w dobrych lokalizacjach jest coraz mniej, a popyt na nie wysoki, więc konsekwencją tego są coraz wyższe ceny gruntów. Rosną też koszty realizacji inwestycji, a składają się na to wyższe ceny materiałów budowlanych, transportu i robocizny. Powyższe czynniki niewątpliwie wpłyną na wzrost cen mieszkań, jednak jak duża będzie skala tego wzrostu będzie zależało od segmentu oferowanych mieszkań i od reakcji nabywców. Chodzi o to, czy pomimo wzrostu cen popyt nadal będzie utrzymywał się na wysokim poziomie w dłuższym okresie. 

Zuzanna Kordzi, dyrektor ds. handlowych w Eco Classic

Koszty realizacji inwestycji mieszkaniowych wzrosły znacząco, od kilkunastu do kilkudziesięciu procent, co może przełożyć się na kilkuprocentowy wzrost cen mieszkań.

Przemysław Bednarczyk, wiceprezes zarządu Waryński S.A. Grupa Holdingowa

Obserwujemy wzrost kosztów ze strony generalnych wykonawców. Dużą rolę odgrywa presja płacowa wywierana przez pracowników firm budowlanych oraz wzrost cen materiałów. Wzrost kosztów realizacji będzie miał przełożenie na ceny mieszkań lub na rentowność obecnie rozpoczynanych inwestycji.

Adrian Potoczek, dyrektor ds. sprzedaży w Wawel Service

Ceny mieszkań rosną wprost proporcjonalnie do rosnących kosztów realizacji inwestycji mieszkaniowych. Jeśli koszty budowy nieruchomości wzrosną na przykład o 10 proc., o tyle pójdą też w górę ceny mieszkań.  

Jerzy Kłeczek, specjalista ds. marketingu w Activ Investment

Koszty wykonawstwa, jak i materiałów budowlanych rosną kolejny rok z rzędu. Szacuje się, że w 2017 roku w niektórych dziedzinach wzrosły o około 20-25 proc. i taka sytuacja może powtórzyć się także w tym roku. Nie oznacza to jednak, że wszystkie te koszty przerzucone zostaną na klienta. Przy obecnej podaży i popycie można przyjąć, że ceny gotowych mieszkań mogą być wyższe o kilka, najwyżej kilkanaście procent.

Adam Dąbkowski, dyrektor generalny Nexity Polska

Lekki wzrost cen nieruchomości obserwowany w ostatnich kwartałach ubiegłego roku może się utrzymać w 2018 roku. Warto pamiętać, że nawet po niewielkim obniżeniu popytu, deweloperzy notować będą bardzo dobre wyniki, bo nowe mieszkania nadal są i będą pożądane przez klientów. Aktualnie sprzedaje się niemal wszystko, już od momentu rozpoczęcia budowy. Do chwili, gdy to sprzedawcy będą poszukiwać nabywców z pewnością upłynie jeszcze dużo czasu.

 

Autor: Dompress.pl

Więcej informacji: info@dompress.nieruchomosci.pl

 

dompress : :
lut 01 2018 Podwyżka stóp procentowych a sprzedaż...
Komentarze: 0

 W jakim stopniu podwyżka stóp procentowych może zdaniem deweloperów wpłynąć na sprzedaż mieszkań? Sondę prezentuje serwis nieruchomości Dompress.pl

 

Mirosław Kujawski, członek zarządu LC Corp S.A.

Podwyżka stóp procentowych to oczywiście wzrost kosztów kredytu, spadek zdolności kredytowej, wzrost oprocentowania lokat, a więc możliwy odpływ klientów inwestycyjnych. Należy jednak zaznaczyć, iż zmiana stóp procentowych w 0,25 p.p. nie zmieni wiele. Wystarczy bowiem spojrzeć na bardzo dobrą sprzedaż, choć oczywiście nie tak dużą jak obecnie, w 2013 czy 2014 roku, kiedy to stopy procentowe wynosiły 2-3 proc., czyli nawet dwukrotnie więcej niż obecne 1,5 proc. Zmiana będzie miała jednak aspekt psychologiczny, po jednej podwyżce należy się spodziewać kolejnych, tym bardziej że rośnie inflacja. Obecnie wynosi ona około 2 proc., a jeszcze w latach 2014-2016 mieliśmy do czynienia z deflacją.

Dariusz Krawczyk, prezes zarządu Polnord S.A.

Trudno spodziewać się, by ewentualna podwyżka stóp była czynnikiem, który doprowadzi do znacznego obniżenia popytu na rynku mieszkaniowym. Mamy bowiem jednocześnie do czynienia ze stałym wzrostem wynagrodzeń, co przekłada się na poprawę zdolności kredytowej wielu potencjalnych nabywców mieszkań. Aktualnie poziom stóp procentowych jest rekordowo niski, więc jego stopniowe podnoszenie nie wpłynie na popyt i rynek kredytów w sposób gwałtowny.

Tomasz Sujak, członek zarządu Archicom S.A. 

Dziś wysokość stóp procentowych utrzymuje się na wyjątkowo atrakcyjnym dla kupujących poziomie, jednak w dłuższej perspektywie liczymy się z ich wzrostem. Czas pokaże, czy to nastąpi już w tym roku. Warto pamiętać, że na koniunkturę na rynku mieszkaniowym mają wpływ również inne czynniki makroekonomiczne, jak rosnące płace i spadek bezrobocia, a  w tym przypadku, nic nie wskazuje na zmianę korzystnego trendu. Inwestycja w nieruchomości cechuje się wciąż wyższą stopą zwrotu niż na przykład lokaty bankowe, poziom stóp procentowych ma więc wpływ na zainteresowanie zakupami nieruchomości. Dlatego wszelkim zapowiadanym zmianom w tym zakresie będziemy się bacznie przyglądać.

Eryk Nalberczyński, dyrektor ds. sprzedaży Lokum Deweloper

W 2018 roku spodziewamy się utrzymania popytu, mimo zapowiadanych podwyżek stóp procentowych. W Polsce nadal brakuje setek tysięcy mieszkań, a zainteresowanie zakupem w celach inwestycyjnych lub zaspokojenia własnych potrzeb mieszkaniowych wciąż jest wysokie. Inwestorzy przekonali się, że kupno mieszkania to dobra i pewna lokata kapitału.

Ponadto w ostatnich latach obserwujemy wzrost siły nabywczej Polaków, dzięki czemu zyskują coraz większe możliwości kredytowania zakupu mieszkania. W związku z tym umiarkowana podwyżka stóp procentowych, jakiej rynek się spodziewa, nie powinna wpłynąć na zahamowanie koniunktury. Również lokaty bankowe nie staną się wtedy atrakcyjną alternatywą dla tych, którzy poszukują sposobu na zainwestowanie środków.

Janusz Miller, dyrektor ds. sprzedaży i marketingu Home Invest

Zapowiadane na koniec tego roku podwyżki stóp procentowych nie powinny znacząco wpłynąć na zahamowanie popytu na mieszkania. Poza tym są to tylko zapowiedzi, które nie wiadomo, czy zostaną zrealizowane. Jak się okazało, nabywcy mieszkań w ubiegłych latach poradzili sobie ze wzrostem wkładu własnego i nie wpłynęło to negatywnie na rynek mieszkaniowy, choć były takie obawy. W tym przypadku może być podobnie i kupujący także poradzą sobie z wyżej oprocentowanymi kredytami. Natomiast osoby, które będą miały nadwyżki finansowe nadal chętnie będą  je lokowały na rynku nieruchomości, bo to bezpieczna forma inwestowania kapitału. Tym bardziej, że lokaty bankowe pomimo zapowiadanego wzrostu stóp procentowych i tak prawdopodobnie nie będą na tyle atrakcyjnie oprocentowane, aby dawały podobny zwrot z inwestycji, jak wynajem lokali.

Mirosław Łoziński, prezes zarządu Waryński S.A. Grupa Holdingowa

Przy oprocentowaniu lokat bankowych na obecnym poziomie w przedziale od 1 proc. do 2 proc. inwestycja w mieszkanie dająca zwrot powyżej 4 proc. wciąż jest atrakcyjna. Znacząca część klientów kupuje mieszkania za gotówkę. Możliwy wzrost stóp procentowych, w krótkim okresie dotknie głównie osoby ubiegające się o kredyt hipoteczny, dla których istotna jest zdolność do obsługi zadłużenia, ustalana na dzień zawarcia umowy kredytowej.

Zuzanna Kordzi, dyrektor ds. handlowych w Eco Classic

Na razie nie ma żadnych, potwierdzonych informacji na temat podwyżek stóp. Jeżeli nastąpią to w dalszej perspektywie i będą nieznaczne. Dopóki mamy dobrą sytuację gospodarczą, a klientów stać na raty lub częściowe finansowanie zakupu mieszkania gotówką, popyt nie zmaleje. Ważna jest też rentowność wynajmu, który jeszcze długo będzie podstawową konkurencją dla lokat bankowych. 

Marcin Liberski, dyrektor marketingu i sprzedaży w Atlas Estates

Jeśli potwierdzi się scenariusz sygnalizowany przez analityków, zgodnie z którym stopy wzrosną w ostatnim kwartale bieżącego roku, popyt na mieszkania może ulec osłabieniu, ale w niewielkim stopniu. Może mieć to swoje konsekwencje dopiero w 2019 roku, jeśli Rada Polityki Pieniężnej po ewentualnej podwyżce podtrzyma swoje decyzje w kolejnych okresach.

Małgorzata Szwarc-Sroka, Członek Rady Nadzorczej J.W. Construction Holding S.A. nadzorujący Pion Ekonomiczny i Biuro Relacji Inwestorskich

Sądząc po naszych wynikach sprzedaży, zapowiedzi podwyżki stóp procentowych zdają się nie zniechęcać inwestorów do lokowania oszczędności w nieruchomościach. Inwestowanie w nieruchomości nadal przynosi większe zyski niż lokaty bankowe. Na zmniejszenie popytu mogą wpłynąć też inne czynniki, na przykład rosnące ceny mieszkań, które generowane są coraz wyższymi cenami gruntów i materiałów budowlanych oraz kosztami wykonawstwa.

Adrian Potoczek, dyrektor ds. sprzedaży w Wawel Service

Podwyżki stóp procentowych prawdopodobnie wpłyną na zmniejszenie popytu na mieszkania. Osoby decydujące się na kredyt będą uważniej przeglądać oferty, kalkulować, czy kupno mieszkania w danej inwestycji jest dobrym wyborem, najkrócej mówiąc – zastanawiać się czy im się to opłaca. Jeśli chodzi o inwestorów, nawet jeżeli stopy procentowe wzrosną o 1 proc. nadal zakup mieszkania będzie bardziej opłacalny niż lokata bankowa.   

Jerzy Kłeczek, specjalista ds. marketingu w Activ Investment

Podwyżki stóp procentowych nie powinny znacząco obniżyć popytu na mieszkania, bo większość kredytobiorców posiada środki na wkład własny i ma wystarczające dochody, by podołać wymogom bankowym. Jeszcze większa grupa klientów nabywa lokale za gotówkę.  Dotyczy to szczególnie mieszkań pod wynajem, a ten rynek w dużych miastach wciąż się rozwija. Jedynie kupno mieszkania na wynajem przy wsparciu kredytowym może przestać się opłacać.

Adam Dąbkowski, dyrektor generalny Nexity Polska

Ceny rosną, a nieodłącznym zjawiskiem towarzyszącym temu procesowi jest wzrost stóp procentowych, z czym wszyscy inwestorzy muszą się z nim liczyć. Wyższe stopy oznaczają droższe kredyty, co może spowodować spadek popytu na mieszkania. Same mieszkania również prawdopodobnie zdrożeją.

Drugim czynnikiem związanym ze wzrostem stóp jest coraz lepsze oprocentowanie lokat. To także może mieć znaczenie dla osób, które rozważają zakup mieszkania, jako jednej z form inwestowania kapitału. Być może część z nich zdecyduje się właśnie na lokatę. To zmniejszy skalę zakupów inwestycyjnych.

Spodziewamy się jednak, że potencjalne zmiany na rynku będą miały łagodniejszy charakter niż te, które można było obserwować w latach 2007-2008. Polska nadal charakteryzuje się niskim odsetkiem osób żyjących w wynajętych mieszkaniach w porównaniu do zachodnich sąsiadów. Popularność najmu nadal będzie rosła, podobnie jak średni poziom czynszów, toteż taka inwestycja będzie nadal opłacalna.

 

Autor: Dompress.pl

 

Więcej informacji: info@dompress.nieruchomosci.pl

 

 

dompress : :