Archiwum lipiec 2020, strona 1


lip 09 2020 Covid-19 vs. kryzys 2008 w mieszkaniówce...
Komentarze: 0

Czym różni się zastój wywołany przez Covid-19 od kryzysu z 2008 roku? Jaki wywarł wpływ na rynek mieszkaniowy? Czy w opinii deweloperów, scenariusz sprzed lat może się powtórzyć? W których aspektach? Sondę prezentuje serwis nieruchomości Dompress.pl 

 

Mirosław Kujawski, członek zarządu Develia S.A.   

Obecną sytuację na rynku trudno porównać do kryzysu z 2008 roku, który był wywołany przez typową bańkę spekulacyjną. Dodatkowo rynek wygląda całkiem inaczej, jeśli spojrzymy na ceny i zdolność nabywczą klientów, podaż mieszkań czy zakres dostępnej oferty. 

Biorąc pod uwagę obecne zarobki i zdolność kredytową nabywców, aby sytuacja była podobna w zakresie dostępności mieszkań, ceny lokali powinny być dziś niemal dwukrotnie wyższe. Aktualnie, według wyliczeń NBP, za średni zarobek Polacy mogą kupić teraz przeciętnie 0,82 mkw. mieszkania, a w 2007 roku było to tylko 0,48 mkw.

Obecnie także oferta mieszkaniowa jest najniższa w historii, a wskaźnik wyprzedaży na rekordowo niskim poziomie, dwóch kwartałów. W najbliższym czasie możemy oczywiście oczekiwać spadku sprzedaży, jak również wstrzymania wielu nowych inwestycji. Brak nowej oferty, spotęgują problemy z uzyskaniem pozwoleń na budowę i koniecznych uzgodnień. Pod tym względem pierwszy kwartał 2020 roku był bardzo słaby, a drugi będzie jeszcze gorszy i nie należy spodziewać się poprawy w kolejnych miesiącach.

Zbigniew Juroszek, prezes Atal

Obecna sytuacja jest zgoła odmienna od kryzysu, jaki miał miejsce w 2008 roku. Na tę chwilę sytuację z koronawirusem postrzegamy jako zjawisko, które w długiej perspektywie nie powinno mieć znaczącego wpływu na rynek pierwotny. Jest jeszcze zbyt wcześnie na właściwą ocenę sytuacji oraz prognozowanie potencjalnego wpływu, zarówno na popyt na rynku pierwotnym, jak i na ceny mieszkań. Trudno bowiem przewidzieć wszystkie możliwe skutki i czas, w jakim pandemia będzie wpływała na znajdujący się dotychczas w wysokiej fazie aktywności rynek nieruchomości. 

Jeśli jednak chodzi o wyniki sprzedaży, w maju zaobserwowaliśmy odbicie i spodziewamy się powrotu do poziomów sprzedaży zbliżonych do notowanych na początku roku. Ponadto, sytuacja na budowach jest stabilna. Obecnie realizujemy i jednocześnie rozpoczynamy przedsięwzięcia inwestycyjne zgodnie z wcześniej przyjętym planem na ten rok. Nie ma więc przesłanek, które pozwoliłyby przypuszczać, że mamy do czynienia z sytuacją zbliżoną w skutkach do kryzysu z 2008 roku. 

Janusz Miller, dyrektor ds. sprzedaży i marketingu Home Invest 

Sytuacja związana z COVID-19 i ta z 2008 roku są podobne pod tym względem, że ich skutki w pewnym stopniu odczuła cała gospodarka. Jeśli chodzi o aktualną sytuację branży deweloperskiej, nie ma w tej chwili przesłanek, aby powtórzył się scenariusz z 2008 roku. Obserwujemy oczywiście spowolnienie w sprzedaży mieszkań, ale sytuacja już zaczyna wracać do normy. Poza tym, wszystkie nasze inwestycje są realizowane zgodnie z harmonogramem. Planujemy rozpoczęcie budowy kolejnych projektów mieszkaniowych na terenie Warszawy. Nie przewidujemy także znaczących spadków cen na rynku mieszkań. Bardziej prawdopodobna jest ich stabilizacja, a nawet wzrost przy założeniu, że nowa podaż na rynku będzie mniejsza. 

Małgorzata Ostrowska, członek zarządu i dyrektor Pionu Marketingu i Sprzedaży w J.W. Construction Holding S.A. 

Kryzys 2020, wywołany pandemią COVID-19, w niczym nie przypomina kryzysu finansowego z lat 2008 - 2009. Inne będą też jego konsekwencje. Tamten był typowym kryzysem finansowym, w niewielkim tylko stopniu przeniesionym do realnej gospodarki. Nie zbankrutowała wówczas żadna piekarnia, zakład stolarski czy restauracja. Chyba, że wcześniej nabywały opcje walutowe i źle obstawiły kierunek zmian kursów. Kłopoty miały banki i inne instytucje finansowe. Kryzys przebiegał zatem niejako nad głowami realnych konsumentów. Reasumując, kryzys lat 2008 – 2009 zaczął się „od góry i schodził w dół”.

Kryzys 2020 to konsekwencja lockdown-u, decyzji administracyjnej o zamrożeniu życia, m.in. gospodarczego przez rządy prawie wszystkich krajów w obawie przed rozprzestrzenianiem się koronawirusa. Decyzja ta dotknęła wszystkich przedsiębiorców, przede wszystkim z realnej gospodarki i usług, z dnia na dzień redukując popyt na ich towary i usługi. W wyniku tej decyzji ucierpieli pracodawcy, wytwórcy i pracobiorcy, którzy w dużej mierze pozbawieni zostali możliwości wykonywania pracy i zarobkowania. Porwały się łańcuchy dostaw, rozszerzając kryzys na nowe obszary gospodarki, ograniczając również podaż. Zanikł popyt, zmalała podaż – prosta recepta na kryzys.  

Należy tez zauważyć, że ten kryzys spadł na nas w innym momencie budowania społeczeństwa dobrobytu. Zasoby firm i ludzi w Polsce są nieporównywalnie większe w porównaniu z tymi, z jakimi mieliśmy do czynienia  12 lat temu.

Biorąc to wszystko pod uwagę, nie wydaje się, by mogła powtórzyć się sytuacja ze znacznym spadkiem sprzedaży mieszkań, ich produkcją i istotnym spadkiem cen. Raczej będziemy mieli zjawisko interwału, straconych kilku miesięcy. To z pewnością odbije się na wynikach firm, przychodach ludzi i wskaźniku optymizmu, skłonności do inwestycji i konsumpcji. 

Monika Perekitko, członek zarządu Matexi Polska

To są dwie zupełnie różne sytuacje. Po pierwsze kryzys z 2008 roku w swojej podstawie miał bańkę związaną z rynkiem nieruchomości w USA. W Polsce także mieliśmy do czynienia z bardzo szybkim, wręcz skokowym wzrostem cen mieszkań, który nie zawsze odpowiadał ich wartości. Rynek po prostu rósł zbyt szybko. 

W tej chwili jesteśmy na zupełnie innym etapie rozwoju rynku, który w prawdzie rośnie od dawna, ale w sposób zrównoważony, stabilny i odpowiadający popytowi oraz rozwojowi gospodarczemu. Obecny kryzys to oczywiście olbrzymie wyzwanie społeczne i gospodarcze, które bez wątpienia odbije się także na kondycji rynku nieruchomości. Myślę jednak, że jest to jedna z gałęzi gospodarki, która ucierpi relatywnie mniej niż inne sektory. Należy brać jednak pod uwagę, zmiany strukturalne na rynku, np. stopniowe zwiększenie znaczenia rynku najmu czy najmu długoterminowego. Nie zmienia to faktu, że nowoczesne mieszkanie to wciąż towar deficytowy i rynek ma przed sobą bardzo stabilne perspektywy długofalowego rozwoju. Myślę, że obecny kryzys na pewno znacznie zahamuje wzrost cen. Nie sądzę jednak byśmy mieli do czynienia z gwałtownymi zmianami.

Joanna Chojecka, dyrektor ds. sprzedaży i marketingu Robyg SA.

Obecna sytuacja jest całkowicie różna niż ta w 2008 roku. Zarówno popyt, jak i ceny mieszkań utrzymują się na stabilnych poziomach. Odnotowaliśmy właściwie tylko przejściowe przesuniecie sprzedaży. Branża deweloperska, co potwierdzają wstępne badania rynkowe, to jeden z sektorów, który dobrze radzi sobie w obecnej sytuacji. Większość firm bardzo szybko rozbudowała zdalne systemy komunikacji z klientami, by utrzymywać płyną działalność i kontynuować sprzedaż. Zakładamy, że ewentualne, czasowe zawieszenie decyzji zakupowych nie wpłynie na generalny poziom popytu na mieszkania.

Zuzanna Należyta, dyrektor ds. handlowych w Eco Classic 

Przede wszystkim mamy inną sytuację gospodarczą, inny koszt kredytu i inna relację wynagrodzeń do cen mieszkań. Zakładając średnią cenę 8000 zł/mkw., w 2008 roku można było nabyć 0,36 mkw., a w 2019 roku już 0,56 mkw.

W poprzednim okresie inwestorami byli głównie zagraniczni nabywcy, dla których ceny w Polsce były niskie. Zawierali transakcje pakietowe w większości w systemach 10/90 czy 20/80, z których następnie lawinowo zaczęli się wycofywać. Deweloperzy nagle mieli z powrotem w sprzedaży nawet 80 – 90 proc. mieszkań, które uznawali już za sprzedane. 

Nie mamy też obecnie sztucznego stymulatora popytu, jakim były kredyty frankowe, a takie zobowiązania zaciągały osoby, które nie miały zdolności na kredyt w złotówkach. Zakupy były dokonywane często w celach spekulacyjnych, co jeszcze bardziej napędzało wzrost cen.

Obecnie branża zareagowała znacznie szybciej na przewidywane zamrożenie popytu i wiele firm zdecydowało o wstrzymaniu realizacji inwestycji. Według danych GUS, w kwietniu br. rozpoczęto budowę o blisko 40 proc. mniejszej ilości mieszkań niż w kwietniu 2019 roku. Z pewnością wynika to także ze spowolnienia pracy urzędów. 

Edyta Kołodziej, dyrektor sprzedaży i marketingu w Nickel Development

Poprzedni kryzys był powiązany z branżą nieruchomości, a obecny nie jest i dlatego uważam, że jego przebieg będzie inny. Staramy się, aby nie powtórzył się scenariusz z ostatniego kryzysu finansowego, bo wyciągnęliśmy z niego wnioski. Wiele natomiast zależy od skuteczności programu odmrażania gospodarki. Trzymamy kciuki za decydentów, aby podejmowali słuszne decyzje, zmierzające do jak najszybszego przywrócenia stanu sprzed epidemii. 

Agata Zambrzycka, dyrektor Sprzedaży i Marketingu w Aria Development 

Covid-19 nie spowoduje takiego kryzysu, jak w roku 2008. Obserwujemy, że sprzedaż powoli się stabilizuje i wraca do poziomu sprzed wybuchu pandemii. Nie widać też nagłych spadków cen na rynku, choć kilka dużych firm zaproponowało większe promocje. W trzecim etapie Osiedla Natura w ofercie zostało kilka ostatnich mieszkań, których ceny podnieśliśmy, w związku z dużym zainteresowaniem. W Osiedlu Łomianki ceny utrzymujemy na podobnym poziomie, jak przed pandemią. 

Ewa Skibińska, marketing manager Grupy BY MADE

Choć w ostatnich miesiącach popyt jest mniejszy niż w okresie sprzed epidemii, już obserwujemy ożywienie na rynku. Po odmrożeniu gospodarki zainteresowanie klientów stopniowo się zwiększa,  choć niektórzy inwestorzy wciąż wstrzymują się z decyzjami.  Analizując skutki epidemii trzeba mieć na uwadze, że w miastach takich jak Wrocław popyt wciąż przewyższa podaż. Budowy realizowane są bez większych zakłóceń, dlatego nie spodziewamy się powtórki z roku 2008. Wciąż mamy do czynienia z duży niedoborem  mieszkań  w Polsce. Po kryzysie sprzed kilkunastu lat deweloperzy stali się ostrożniejsi. Bardziej skłaniają się ku liniowemu niż skokowemu wzrostowi podaży.   

Wrocław jest miastem dynamicznym, rozwojowym, jego potencjał się powiększa. Ludzie chcą tu mieszkać, przyjeżdżają z innych miast i ciągle generują popyt. Inwestycje w świetnych lokalizacjach cieszą się dużym zainteresowaniem, co widać na przykładzie budynku Legnicka 60C, położonym w centrum Wrocławia.  

Sebastian Barandziak, prezes zarządu Dekpol Deweloper

Sytuacja, z jaką mamy obecnie do czynienia na rynku nieruchomości i w całej gospodarce ma zupełnie inne podstawy niż kryzys z 2008 roku. Wówczas wszystko było podyktowane załamaniem sektora finansowego. Dopiero później dało się odczuć kryzys w innych sektorach gospodarki. Ówczesny kryzys wywołany był zbyt dużą dostępnością kredytów hipotecznych, które niespłacane wywołały upadek instytucji finansowych. Do tego doszedł spadek wartości obligacji i pęknięcie tzw. bańki cenowej. Obecna sytuacja nie została spowodowana przez problemy sektora finansowego, a przez pandemię.  Przed nią koniunktura w branży deweloperskiej była doskonała. Sprzedaż mieszkań była wysoka, co miało potwierdzenie w rosnącej zasobności Polaków. Ten popyt wprawdzie chwilowo się zatrzymał, ale teraz systematycznie się odradza. Covid-19 nie wpłynął również szczególnie mocno na  plany konsumentów dotyczące zakupu mieszkań. Przed pandemią chęć kupna lokalu na rynku pierwotnym deklarowało około 53 proc. konsumentów, a obecnie jest to  około 47 proc. Natomiast zmianie ulega rodzaj  preferowanych nieruchomości. Pandemia sprawiła, że większym zainteresowaniem cieszą się domy, mieszkania z ogrodem czy dużym balkonem lub tarasem. Uważam, że po chwilowym spowolnieniu możemy liczyć na powrót do normalnej sytuacji na rynku nieruchomości. Potwierdzają to sygnały płynące z Azji, która wcześniej uporała się z pandemią.

 

Autor: Dompress.pl

dompress : :
lip 01 2020 Ile kosztują najtańsze mieszkania u deweloperów...
Komentarze: 0
W jakiej cenie kupimy najtańsze mieszkania na rynku deweloperskim? O jakim metrażu? W których inwestycjach je znajdziemy? Sondę prezentuje serwis nieruchomości Dompress.pl

Mirosław Kujawski, członek zarządu Develia S.A.  

Ceny najtańszych mieszkań, które mamy w ofercie zaczynają się od kwoty 230-250 tys. zł. Mowa tu o lokalach dwupokojowych w projektach Słoneczne Miasteczko w Krakowie i Świętokrzyska Park w Gdańsku.

Zbigniew Juroszek, prezes Atal

Wśród naszych, krakowskich inwestycji najtańsze mieszkania dostępne są w projekcie Atal Kliny Zacisze. Dwupokojowy lokal o powierzchni prawie 42 mkw. można w nim kupić w cenie ponad 276 tys. zł. W Łodzi natomiast w inwestycji Chojny Park najtańszą kawalerkę o powierzchni 30 mkw. mamy w kwocie ponad 179 tys. zł. W trójmiejskiej ofercie ceny mieszkań zaczynają się od 284 tys. zł. Cena ta dotyczy mieszkania o metrażu 38 mkw. w inwestycji Atal Bosmańska w Gdańsku. Wśród poznańskich inwestycji najtańsze mieszkanie można znaleźć w Atal Warta Towers. W kwocie 276 tys. zł kupić można tam mieszkanie o powierzchni 39 mkw.

We Wrocławiu natomiast mieszkanie o metrażu 33 mkw. w osiedlu Nowe Miasto Jagodno można nabyć w cenie około 241 tys. zł  W gliwickiej inwestycji Apartamenty Karolinki najtańszy dostępny lokal kosztuje ponad 245 tys. zł. To dwupokojowe mieszkanie o powierzchni ponad 42 mkw. W Katowicach nasza najtańsza inwestycja to Nowy Brynów. Kupić w niej można dwójkę wielkości 42 mkw. za blisko 260 tys. zł. Na warszawskim rynku najtańsze mieszkanie oferujemy w inwestycji Apartamenty Ostródzka. Lokal o metrażu 41 mkw. kosztuje przeszło 296 tys. zł.

Zuzanna Należyta, dyrektor ds. handlowych w Eco Classic

W Gdańsku w inwestycji Wolne Miasto w najniższej cenie mamy mieszkania trzypokojowe o powierzchni 60 mkw. Można je kupić w kwocie 446 tys. zł. W Warszawie w osiedlu Moja Północna oferujemy 37 metrowe lokale dwupokojowe w kwocie 357 tys. zł.

Janusz Miller, dyrektor ds. sprzedaży i marketingu Home Invest

Realizujemy inwestycje wyłącznie na terenie Warszawy. W tym roku oddamy do użytkowania i przekażemy klucze do mieszkań z pierwszego etapu inwestycji Warszawski Świt na Targówku oraz w budynku Apartamenty Okopowa 59A na warszawskiej Woli. W ofercie mamy jeszcze ostatnie, gotowe mieszkania w standardzie deweloperskim. W trakcie budowy jest również inwestycja Metro Park na Bielanach oraz Apartamenty Oszmiańska 20 na Targówku. Obie inwestycje są zlokalizowane w bliskiej odległości od stacji metra. Obecnie rozpoczęliśmy także przedsprzedaż mieszkań w drugim etapie inwestycji Warszawski Świt oraz w nowym projekcie - Apartamenty Przy Agorze 6 na Bielanach, położonym w sąsiedztwie Lasu Bielańskiego. Najtańszy lokal o powierzchni ponad 21mkw. w inwestycji Metro Park można kupić w cenie 289 tys. zł brutto.

Małgorzata Ostrowska, członek zarządu i dyrektor Pionu Marketingu i Sprzedaży w J.W. Construction Holding S.A.

Najtańsze mieszkania mamy obecnie w kameralnej inwestycji Stacja Centrum w Pruszkowie. W jednej z lepszych lokalizacji w mieście, gdzie jest pięknie i zielono powstaną ładne, funkcjonalne, dobrze doświetlone mieszkania z dużymi oknami i balkonami. Najtańszy lokal jednopokojowy w tej inwestycji o powierzchni przeszło 25 mkw. można nabyć w cenie 212 tys. zł.

Eryk Nalberczyński, dyrektor ds. sprzedaży w Lokum Deweloper

W maju tego roku wprowadziliśmy do oferty dwa pierwsze etapy inwestycji Lokum Porto przy ulicy Gnieźnieńskiej we Wrocławiu. Budowę projektów planujemy rozpocząć jesienią br. Powstanie w nich 390 komfortowych mieszkań, zaprojektowanych w oparciu o sprawdzone i funkcjonalne rozwiązania. Będą to zarówno mniejsze lokale jedno i dwupokojowe, jak i większe: trzy i czteropokojowe, a nawet pięciopokojowe. W części lokali przewidzieliśmy możliwość zmiany układu z dwupokojowego z osobną kuchnią na trzypokojowy z aneksem kuchennym. Podobnie, jak w innych naszych inwestycjach, proponujemy w tych projektach klientom podwyższony standard części wspólnych oraz profesjonalnie zaaranżowaną, bujną zieleń na terenie osiedla.

Edyta Kołodziej, dyrektor sprzedaży i marketingu w Nickel Development

Mieszkanie w najniższej cenie w naszej ofercie można znaleźć w Osiedlu Księżnej Dąbrówki, w etapie Zbrojowa. 51 metrowy lokal dwupokojowy, położony na drugim piętrze można w nim kupić w cenie ponad 288 tys. zł.   

Joanna Chojecka, dyrektor ds. sprzedaży i marketingu Robyg SA.

Najniższe ceny mamy w naszym, najnowszym projekcie – mikroapartamenty Modern Space zlokalizowanym w sąsiedztwie projektu City Sfera w warszawskich Włochach. W dwóch budynkach Modern Space znajdą się 402 lokale o metrażu od 17 mkw. do 39 mkw. Modern Space to nowoczesny charakter i elegancka forma, które gwarantują komfort użytkowania. Na parterze planowane są lokale usługowe i sklepy, a na pierwszym piętrze przestrzeń przeznaczona m.in. na Centrum Medyczne. Recepcja z portierem, monitoring i ochrona zapewnia bezpieczeństwo, a strefa ogólnodostępnych usług, w tym pralnia, suszarnia, fitness, strefa biurowa podnoszą standard inwestycji i stanowią o jej wyjątkowości. Lokalizacja w pobliżu ośrodków biznesowych gwarantuje doskonałą stopę zwrotu. Możliwość wykończenia pod klucz i  odpisania podatku VAT to kolejne atuty Modern Space. To doskonała inwestycja pod względem lokowania kapitału. Pierwsza oferta mieszkań w Warszawie, w najbardziej poszukiwanym, małym metrażu w tak wysokim standardzie wykończenia i pakietem usług dodatkowych.

Agata Zambrzycka, dyrektor Sprzedaży i Marketingu w Aria Development

Najtańsze lokale oferujemy obecnie w Osiedlu Łomianki. Dwupokojowe mieszkania o powierzchni 36 mkw. mamy w tej inwestycji w cenie od 227 tys. zł. Są niezwykle rozkładowe, bo na tak małym metrażu udało nam się umieścić salon z aneksem kuchennym, sypialnię, hol i łazienkę. Do lokali położonych na parterze przynależą 14 metrowe ogródki. To kameralne osiedle w bliskości Kampinoskiego Parku Narodowego, 15 minut do stacji metra Młociny. Atrakcyjne ceny, niskie koszty utrzymania oraz inteligentne rozwiązania w pakiecie Aria Smart to atuty Osiedla Łomianki, w którym będziemy przekazywać klucze jeszcze tego lata.  

Aleksandra Goller, dyrektor sprzedaży i marketingu w spółce mieszkaniowej Skanska

Cena za metr kwadratowy w mieszkaniach Skanska jest wartością zmienną i składa się na nią wiele elementów. Ze względu na swój unikatowy charakter każde mieszkanie wyceniane jest indywidualnie. Decydujące aspekty to przede wszystkim dobra lokalizacja osiedli, wysoka jakość użytych materiałów przy budowie, certyfikaty środowiskowe i przyjazna dla wszystkich architektura. Właśnie to stanowi wyróżnik inwestycji Skanska na rynku mieszkaniowym i finalnie jest wyznacznikiem wartości każdego z oferowanych przez nas osiedli.

Kostiantyn Fedyna, członek zarządu Grupy By Made

W tym roku Grupa By Made koncentruje się na uruchomionym pod koniec zeszłego roku we Wrocławiu projekcie Legnicka 60C. To budynek z lokalami inwestycyjnymi, położony w bliskiej odległości od centrum miasta. Znajdzie się w nim 129 lokali o wielkości od 12 mkw. do 30 mkw. Lokal o powierzchni 18,5 mkw. kosztuje około 231 tys. zł netto, a lokal o powierzchni 22 mkw. można kupić za około 247 tys. zł netto. W budynku znajdzie się recepcja ze strefą do co-workingu, kawiarnia lub restauracja oraz taras wypoczynkowy na dachu.

Sebastian Barandziak, prezes zarządu Dekpol Deweloper

W atrakcyjnej cenie proponujemy mieszkania przede wszystkim w inwestycjach Nowe Rokitki koło Tczewa, Osiedle Pastelowe i Osiedle Zielone w Gdańsku. W ofercie pozostały nam w tych projektach obecnie tylko lokale o dużych metrażach.

DOMPRESS
dompress : :