Archiwum 04 lipca 2017


lip 04 2017 Czy zmienia się metraż mieszkań w nowych...
Komentarze: 0

Jaką wielkość mają mieszkania projektowane w nowych osiedlach? Czy możemy mówić o tendencji do kurczenia się powierzchni lokali w inwestycjach deweloperskich? Sondę prezentuje serwis nieruchomości Dompress.pl  

Mirosław Kujawski, członek zarządu LC Corp S.A.

Niewątpliwie można zauważyć różnicę pomiędzy projektami realizowanymi teraz i tymi sprzed 10 lat, która polega głównie na tym, że obecnie mieszkania są lepiej przemyślane, bardziej funkcjonalne i kompaktowe.

Główne oczekiwania klientów szczególnie się nie zmieniały, tj. chęć zakupu mieszkania w wybranej lokalizacji za możliwie jak najniższą cenę. Oczywisty wpływ na jej wysokość ma wielkość lokalu przy zachowaniu jego zakładanej funkcji. Zrozumieli to deweloperzy działający na rynku. Poza segmentem apartamentów, wybór pomiędzy dwójką o metrażu 45 mkw. za 225 tys. zł, a mieszkaniem o powierzchni 55 mkw. za 275 ty., w które oferuje te same funkcje jest dla klientów oczywisty. 

Co do preferencji klientów w zakresie funkcji, widać pewne zmiany. W przypadku klientów nastawionych na zakup celem zaspokojenia własnych potrzeb mieszkaniowych daje się zauważyć wyraźną zmianę w kierunku większych lokali. W przypadku klientów inwestycyjnych, których udział w transakcjach na rynku wyraźnie wzrósł w ostatnim czasie, oczekiwania są niezmienne. Poszukują możliwie najmniejszych mieszkań przy zachowaniu zakładanej liczby pomieszczeń.

Zuzanna Kordzi, dyrektor ds. handlowych w Eco Classic

Sposób projektowania mieszkań zmienił się po kryzysie w latach 2008-2009, który wymusił aranżowanie jak największej ilości pokoi na jak najmniejszym metrażu lokali ze względu na ograniczone możliwości nabywców. Obecnie zauważamy raczej odwrotną tendencję. Od około 3-4 lat wraz z poprawiającą się sytuacją gospodarczą i większymi możliwościami nabywczymi, widać większe zainteresowanie lokalami trzy i czteropokojowymi. Od tego czasu jednak, poza mieszkaniami o standardowej wielkości, mamy w ofercie również tzw. lokale kompaktowe, którymi także interesują się klienci.

Wioletta Kleniewska, dyrektor marketingu i sprzedaży w Polnord S.A.

Nie od dziś wiadomo, że mieszkania kompaktowe najszybciej znikają z oferty. W związku z tym, rezerwujemy w naszych inwestycjach sporą część powierzchni pod niewielkie lokale. W trosce o komfort przyszłych lokatorów niezmiennie od 40 lat w naszych projektach oferujemy mieszkania o wysokim standardzie, których metraż zaczyna się od 28 mkw.

Tomasz Sujak, członek zarządu Archicom S.A.

Średnia powierzchnia kupowanych mieszkań na przestrzeni ostatnich lat nie spada, obserwujemy nawet niewielki jej wzrost. Wyzwaniem dla architektów i deweloperów jest projektowanie kompaktowych układów mieszkań, w których każdy metr jest wykorzystywany w 100 procentach. Coraz częściej klienci poszukują mieszkań o większej ilości pomieszczeń, ale niekoniecznie o dużym metrażu za to w pełni funkcjonalnych. Największą popularnością cieszą się lokale trzypokojowe, których powierzchnia zaczyna się od 51 mkw. Mieszkania czteropokojowe oferujemy o wielkości od 68 mkw. Zapotrzebowanie na lokale o mniejszych metrażach, które stanowią ważną część naszej oferty, jest wciąż dość duże.  

Yael Rothschild, prokurent Mill-Yon Gdańsk

Trendem na rynku jest projektowanie nieco mniejszych mieszkań niż kilka lat temu. Mimo większej ilości lokali udaje na się jednak zachować kameralną atmosferę inwestycji.

Już na etapie projektu kładziemy nacisk na funkcjonalność mieszkań. Pomocne są w tym sugestie mieszkańców zrealizowanych projektów, dzięki którym dowiadujemy się, jakie rozwiązania zdają egzamin. W inwestycji Aura Garden na przykład najpopularniejsze są trzypokojowe mieszkania w metrażu 47-49 mkw. w cenie od 243 tys. zł.

Janusz Miller, dyrektor ds. sprzedaży i marketingu Home Invest

Na przestrzeni ostatnich lat obserwujemy w naszych inwestycjach i na rynku tendencję do zmniejszania się metrażu lokali. Klienci oczekują teraz jak najwięcej pomieszczeń w mieszkaniach o niedużym metrażu. Jeszcze kilka lat temu normą były mieszkania dwupokojowe o powierzchni od 50 mkw. do 55 mkw. Teraz często w tym przedziale zdarzają się mieszkania trzypokojowe. Tak samo dzieje się z innymi typami lokali. Kiedyś kawalarki były projektowane w metrażach od 35 mkw. do 40 mkw., a teraz takiej wielkości są przeważnie mieszkania dwupokojowe.  

 

Ewelina Krosta, reprezentująca WAN S.A.

Zdecydowanie możemy mówić o tendencji związanej ze zmniejszaniem się metrażu mieszkań, które są budowane w ostatnim czasie. Zapotrzebowanie na takie lokale jest dużo większe. Klienci chętniej kupują mieszkania dwupokojowe w przedziale 35-40 mkw. i trzypokojowe o powierzchni 50-60 mkw. Dlatego w naszej, nowej, krakowskiej inwestycji postawiliśmy właśnie na mniejsze metraże, co okazało się to bardzo trafną decyzją, bo lokale cieszą się ogromnym zainteresowaniem.

Mirosław Łoziński, prezes zarządu Waryński S.A. Grupa Holdingowa

Niezmiennie, małe funkcjonalne lokale znajdują nabywców już w pierwszych tygodniach po uruchomieniu sprzedaży. Najczęściej na ich zakup decydują się osoby młode, dla których kawalerka lub niewielkie mieszkanie dwupokojowe stanowi alternatywę dla wynajmu. Dostrzegamy jednak, że regularnie wzrasta zainteresowanie nabywców większymi mieszkaniami. Tym samym, w kolejnych etapach naszych inwestycji do sprzedaży trafiają lokale odpowiadające temu trendowi.

Adrian Potoczek, dyrektor ds. sprzedaży w Wawel Service

Obserwujemy tendencję do zwiększania się metrażu sprzedawanych lokali na przestrzeni ostatnich lat. Nie jest to duża różnica, bo powierzchnia mieszkań jest większa średnio o  2-3 mkw. Śmiało można jednak stwierdzić, że z roku na rok klienci decydują się na kupno większego lokum.

Mirosław Bednarek, prezes zarządu Matexi Polska

W przypadku naszych inwestycji niezmiennym trendem jest dążenie do doskonałości, jeśli chodzi o projektowanie najlepszych rozkładów lokali. Patrząc na  metraże, widzimy zupełnie różne tendencje i potrzeby w poszczególnych lokalizacjach oraz inwestycjach i staramy się do nich dostosować.

Marcin Liberski, dyrektor marketingu i sprzedaży w Atlas Estates

Rynkowa tendencja dotycząca powierzchni projektowanych mieszkań uległa w ostatnich latach pewnym zmianom. Mieszkania są średnio o kilka metrów kwadratowych mniejsze, niż miało to miejsce jeszcze parę lat temu. Obserwujemy również, że naszym klientom zależy
na możliwie dużej liczbie pomieszczeń, nawet przy mniejszej powierzchni. Przykładowo, jeśli powierzchnia mieszkania ma mieć 60 mkw. klienci wolą na niej trzy mniejsze pokoje, niż dwa większe. Może to wynikać z chęci zagospodarowania trzech pokoi na salon, sypialnię oraz pokój dziecięcy lub gabinet.

Jerzy Kłeczek, specjalista ds. marketingu w Activ Investment

Dział handlowy, który ściśle współpracuje z biurem projektowym bardzo uważnie obserwuje potrzeby klientów. Nasze mieszkania od lat mają takie metraże, które cieszą się największym zainteresowaniem potencjalnych nabywców i nie zauważamy tendencji do zmniejszania się lokali. Choć zdarzało się, że oferowaliśmy mieszkania o powierzchni 23 mkw., większość kupujących preferuje lokale o powierzchni powyżej 26 mkw., a mieszkania dwupokojowe o metrażu większym niż 33 mkw.  

Małgorzata Ostrowska, członek zarządu oraz dyrektor pionu marketingu i sprzedaży w J.W. Construction Holding S.A. 

Na przełomie ostatnich lat nie odnotowaliśmy istotnej zmiany, która wskazywałaby
na tendencję do zmniejszania się powierzchni mieszkaniowych. Widoczne różnice można zauważyć dopiero porównując strukturę mieszkań sprzed 10 lat do obecnej.

 

Opracowanie:

Kamil Niedźwiedzki, analityk serwisu Dompress.pl 

dompress : :
lip 04 2017 Czy będą kolejki po kredyty na mieszkania...
Komentarze: 0

Mimo wyczerpania się środków na dopłaty w MdM zainteresowanie kredytami mieszkaniowymi nie słabnie

Drugi w tym roku szturm na banki po kredyty z dopłatą w programie Mieszkanie dla młodych, które nakręcały dotąd rynek hipotek, miał miejsce w początkach kwietnia. Środki zostały wyczerpane po kilku dniach. Pomimo to, zainteresowanie kredytami na zakup mieszkań w maju nie tylko nie spadło, ale nawet wzrosło.

Wartość udzielonych kredytów na mieszkania w maju br. była większa o ponad 10 proc. w porównaniu z rezultatem ubiegłorocznym. Wzrost nie miał w tym przypadku już związku z MdM, bo środki przyznawane w tym roku z puli przeznaczonej na 2018 rok rozdysponowane zostały wcześniej.   

Notowane w tym roku wskaźniki bardzo wyraźnie odzwierciedlają wzrost zainteresowania bankowym finansowaniem zakupu nieruchomości. Od początku 2017 roku możemy obserwować dodatnie odczyty indeksu popytu na kredyty mieszkaniowe. Po pięciu miesiącach ich średnia wartość okazała się lepsza od zeszłorocznej o ponad 13 proc

20 proc. skok liczby udzielanych kredytów

Największy wzrost akcji kredytowej w segmencie mieszkaniowym został odnotowany w pierwszym kwartale br. Po trzech miesiącach banki sprzedały ponad 50 tys. kredytów mieszkaniowych (w tym prawie 14,9 tys. w MdM) i polepszyły wynik w porównaniu do poprzedniego kwartału o niemal 20 proc., a wartość przyznanych kredytów wzrosła o 12,6 proc. Instytucje finansowe od dawna nie pożyczyły na mieszkania tak dużo, tym bardziej, że pierwsze miesiące na rynku kredytowym są zwykle słabsze.   

Z tak wielkim skokiem liczby udzielonych kredytów mieliśmy ostatnio do czynienia w czasie boomu w latach 2006-2008 i w 2010 roku, kiedy rynek odreagowywał po kryzysie.

Ostatnie, spektakularne wyniki w segmencie kredytów mieszkaniowych to w dużej mierze zasługa programu MdM, ale widoczny w maju wzrost wskazuje już na niezależne od dopłat przełożenie panującej na rynku nieruchomości hossy na rynek kredytowy.

Rekordowo wysoka zdolność kredytowa

Coraz więcej osób może sobie pozwolić na mieszkanie, bo obecna zdolność kredytowa utrzymuje się niemal na historycznie najwyższym poziomie, dzięki  rekordowo niskim stopom procentowym. Trzyosobowa rodzina, w której dwie osoby mają zarobki na poziomie średniej krajowej, może dostać dziś około 490 tys. zł w trzydziestoletnim kredycie.   

Zdolność kredytowa jest wysoka, ale żeby uzyskać finansowanie w banku trzeba mieć zaoszczędzone 20 proc. ceny mieszkania na pokrycie wkładu własnego do kredytu. Gdyby nie istniał taki wymóg, przy obecnym niskim poziomie oprocentowania hipotek w przedziale 4-4,5 proc., dynamika akcji kredytowej byłaby jeszcze większa.

Można jednak znaleźć substytut wkładu, choćby w postaci dopłaty w programie MdM. Jeszcze w tym roku, prawdopodobnie w sierpniu zostanie rozdzielone 5 proc. odmrożonych środków rezerwy przeznaczonych na ten rok. A w początkach przyszłego roku uruchomiona zostanie druga połowa z puli przeznaczonej na rok 2018. Poza tym, jeśli kredytobiorca deklaruje sprzedaż starego mieszkania, część jego ceny banki uwzględniają jako wkład własny.

Zyski z wynajmu

Wysokie wymagania dotyczące wkładu własnego są barierą dla sporej części, szczególnie młodych osób, ostatecznie trafiających na rynek najmu, który teraz ma się także bardzo dobrze. Ceny wynajmu mieszkań w największych aglomeracjach w kraju utrzymują się na wysokim poziomie, a w niektórych  miastach rosną, jak na przykład w Warszawie. Osoby lokujące posiadane fundusze w zakup mieszkań na wynajem mają wiec podstawy, by traktować inwestycje w nieruchomości jako bezpieczne zaplecze finansowe na przyszłość.   

Tomasz Sadłocha z firmy Ochnik Development, która prowadzi projekty Dzielna 64 i Studio Centrum na warszawskim Muranowie, potwierdza, że mieszkania są postrzegane jako dobry i pozbawiony ryzyka produkt inwestycyjny. - Dla klientów, którzy kupują w naszych inwestycjach mieszkania z przeznaczeniem na wynajem jest to nie tylko atrakcyjna forma zarobkowania, ale także jeden ze sposobów zabezpieczenia emerytalnego – twierdzi.

Jak ocenia Tomasz Sadłocha, na wynajmie w Warszawie można zyskać około 6 proc. wartości nieruchomości w skali roku. - Przy najbardziej optymalnym zestawieniu kosztów zakupu z możliwymi do osiągnięcia przychodami z najmu, zwrot z inwestycji może być jeszcze wyższy – przyznaje.

Przedstawiciel Ochnik Development zauważa, że inwestorzy, którzy kupują mieszkania w projektach firmy prawie zawsze finansują transakcje ze środków własnych. – Dotyczy to zarówno klientów inwestycyjnych decydujących się na apartamenty przy Dzielnej 64, jak i kupujących mikro-lokale w budynku przy Pawiej – informuje Tomasz Sadłocha.

Zakupy za gotówkę i boom w mieszkaniówce

Niezależnie od wzrostu zainteresowania kredytami hipotecznymi rośnie także liczba osób kupujących mieszkania za gotówkę. Według szacunków NBP w 2016 roku w sześciu największych miastach w Polsce tylko gotówkowe wydatki na zakup nowych mieszkań wyniosły ponad 14 mld zł. Za około 60 proc. mieszkań deweloperskich nabywcy zapłacili ze środków własnych, bez wsparcia kredytowego.

W tym roku grupa inwestorów jest jeszcze większa, a na rynek mieszkaniowy gotówka napływa jeszcze szerszym strumieniem. Dane mówią już o prawie 70 proc. nabywców gotówkowych. Choć zdarza się, że bardziej doświadczeni inwestorzy, którzy kupują kolejne nieruchomości na wynajem, częściowo wspierają się kredytami, w odróżnieniu od tych początkujących.   

Masowe inwestowanie w nieruchomości powoduje, że na rynku mieszkaniowym mamy dziś boom. Firmy budujące osiedla mogą cieszyć się kolejnym udanym rokiem pod względem sprzedaży. Jednocześnie rośnie oferta deweloperów, nie tylko w segmencie popularnym, ale także premium. Rynek kwitnie i zanosi się na kolejny rekordowy rok. Branża nie zwalnia tempa. Najdobitniej odzwierciedla to rekordowa liczba uzyskanych w ostatnich miesiącach przez deweloperów pozwoleń na budowę.  

 

Autor: Ochnik Development

Więcej wiadomości na http://ochnikdevelopment.pl/

dompress : :