Kategoria

Nieruchomości, strona 58


cze 13 2022 W Warszawie mniej wolnych biur, w regionach...
Komentarze: 0
Początek roku przyniósł ożywienie popytu na biura. Katowice mogą pochwalić się już większymi zasobami od Poznania, a w Warszawie wzrosły stawki czynszowe za najlepsze powierzchnie

W pierwszych trzech miesiącach bieżącego roku deweloperzy oddali o 50 proc. więcej biur niż w tym samym okresie rok wcześniej i niemal trzykrotnie więcej niż w 2020 roku. Siedem największych ośrodków biznesowych w kraju, jak podaje Walter Herz, zyskało łącznie ponad 320 tys. mkw. nowej powierzchni.

Ilość biur będących w trakcie realizacji zmniejszyła się w tym czasie z 1,1 mln mkw. do około 870 tys. mkw., z czego na rynkach regionalnych w kwietniu w budowie pozostawało około 600 tys. mkw. powierzchni. – Topniejąca ilość powstających biur niesie coraz bardziej ograniczony wybór dobrej jakości powierzchni w niektórych miastach. Na braki podażowe szczególnie narażona jest Warszawa, gdzie powstaje najmniej biur od ponad dekady – komentuje Mateusz Strzelecki, Head of Tenant Representation/Partner w Walter Herz. – Jednocześnie na rynku biurowym obserwujemy wyraźny wzrost popytu. W pierwszym kwartale br. w siedmiu badanych przez nas miastach przedmiotem najmu było 413 tys. mkw. powierzchni, co oznacza, że do najemców trafiło niemal dwukrotnie więcej biur niż w tym samym okresie w roku ubiegłym – przyznaje Mateusz Strzelecki.  

– Wyraźnie widoczne jest też znaczące nasilenie się zainteresowania najemców elastycznymi formami najmu, tj. powierzchniami coworkingowymi i biurami serwisowanymi. W niektórych lokalizacjach w kraju zaczyna brakować wolnych miejsc w takich przestrzeniach. Coraz większy wpływ na rynek nieruchomości biurowych oraz strategie firm mają również aspekty związane z ESG – dodaje.

Rosną stawki czynszowe

Rosnące koszty budowy oraz wykończenia powierzchni biurowych wywołują z kolei presję na wzrost wyjściowych stawek czynszowych. – Coraz wyższe ceny mediów, odbioru odpadów, czy koszty pracy już teraz odbijają się na wysokości opłat eksploatacyjnych. W części budynków biurowych mamy do czynienia z podwyżkami zaliczek na poczet opłat eksploatacyjnych. Na skutek inflacji nieznacznie wzrosły także efektywne czynsze transakcyjne za najlepsze powierzchnie biurowe w Warszawie. Związane jest to również z wyraźnie widocznym trendem relokacji najemców do najnowszych budynków – zauważa Mateusz Strzelecki.  

Większy popyt na biura równoważy spora ilość oddawanych powierzchni na rynkach regionalnych poza Warszawą. Stąd współczynnik pustostanów w czołowych lokalizacjach w Polsce, jak wynika z danych Walter Herz, pozostaje średnio na zbliżonym poziomie, jak na przełomie roku.      

Trzy pierwsze miesiące br. przyniosły Warszawie nieco ponad 90 tys. mkw. w sześciu oddanych budynkach biurowych. Ukończony został m.in. wieżowiec w inwestycji Forest, trzeci biurowiec w kompleksie Lixa, pierwszy budynek w projekcie SkySawa, czy biurowiec Fabryka PZO II. Stołeczne zaplecze liczy teraz 6,24 mln mkw. powierzchni.

W Warszawie trzykrotnie wyższy popyt niż nowa podaż

W budowie na terenie miasta pozostaje aktualnie ponad 320 tys. mkw. biur. W realizacji jest m.in. Varso Tower, The Bridge, Skyliner II, czy kompleks Studio. W porównaniu z latami sprzed pandemii, kiedy przez szereg lat powstawało prawie trzy razy więcej biur to spora przepaść inwestycyjna. Mimo coraz większych trudności widocznych na rynku deweloperzy zmierzają jednak w stronę dawnej aktywności. W ubiegłym roku w Warszawie wydanych zostało sześć decyzji o warunkach zabudowy i wpłynęło siedem nowych wniosków.  

Niewielka ilość budowanych biur przy rosnącym popycie powoduje, że w Warszawie spada współczynnik wolnej powierzchni. Jeśli nic się nie zmieni, braki podażowe komunikowane już przez operatorów powierzchni elastycznych, staną się także udziałem wynajmujących tradycyjne powierzchnie biurowe. Na uwagę zasługuje jednak jakość biur oferowanych w stolicy. Ponad 40 proc. powierzchni biurowych w Warszawie jest certyfikowanych, co plasuje lokalizację w światowej czołówce.

W pierwszych trzech miesiącach br. popyt na warszawskie biura był trzykrotnie wyższy niż nowa podaż, przekroczył 270 tys. mkw. powierzchni. Był to najwyższy rezultat kwartalny w perspektywie ostatnich kilku lat. O trzy czwarte wyższy niż średnia z pięciu ostatnich lat oraz blisko 2,5 razy wyższy niż przed rokiem.  

Wrocławskie biura z największym wzięciem w regionach

Największe transakcje najmu należały w Warszawie do firm z sektora bankowego i finansowego. W miastach regionalnych z kolei najwyższymi potrzebami, jeśli chodzi o przestrzeń do pracy wykazywali w ostatnim czasie najemcy z sektora technologicznego i usług dla biznesu.

Na krakowskim rynku w pierwszym kwartale tego roku zakontraktowane zostało z kolei około 31 tys. mkw. powierzchni biurowych, co jest wynikiem nieco lepszym niż w poprzednim roku, ale niższym blisko o połowę w porównaniu do 2020 roku.

Zasoby biurowe Krakowa wzrosły o 21 tys. mkw. powierzchni, co pozwoliło zwiększyć potencjał miasta do 1,64 mln mkw. biur. Oddany został m.in. Aquarius oraz ostatni budynek w kompleksie High5ive. Blisko 200 tys. mkw. powierzchni jest nadal w budowie, w tym m. in. Brain Park, The Park Cracow, Ocean Office Park oraz Kreo.
We Wrocławiu zaplecze biurowe liczy aktualnie 1,28 mln mkw. powierzchni. W ciągu trzech pierwszych miesięcy roku na wrocławski rynek trafiło przeszło 36 tys. mkw. powierzchni biurowych w projekcie MidPoint 71, a ponad 116 tys. mkw. jest obecnie w fazie budowy. Wśród realizacji jest między innymi kolejny budynek w kompleksie Centrum Południe, Wielka 27 oraz Infinity. W pierwszym kwartale przedmiotem najmu było przeszło 38 tys. mkw. biur, co oznacza prawie 70 proc. wzrost rok do roku i daje Wrocławowi najlepszy wynik wśród miast regionalnych.  

Trójmiasto jest bliskie wejścia do grona miast z 1 mln mkw. nowoczesnych powierzchni biurowych. Do tego progu brakuje już tylko kilka tys. mkw. powierzchni. W pierwszych trzech miesiącach br. na trójmiejski rynek, jak informuje Walter Herz, weszło około 32 tys. mkw. powierzchni biurowych. W realizacji znajduje się 68 tys. biur, z czego większość na terenie Gdańska. Popyt kwartalny przekroczył zaś 22 tys. mkw. powierzchni.

Katowice zwiększają potencjał

W Poznaniu nie została ostatnio ukończona budowa żadnego budynku biurowego, przez co istniejąca podaż biurowa utrzymała się na poziomie około 620 tys. mkw. W budowie znajduje się 79 tys. mkw. powierzchni biurowych. Do największych realizowanych projektów należy Andersia Silver oraz Nowy Rynek E. W pierwszym kwartale popyt wyniósł 6,5 tys. mkw., co jest wynikiem o 40 proc. wyższym niż w roku poprzednim.

Zdecydowany prym pod względem nowej podaży w pierwszych miesiącach br. wiodły natomiast Katowice. Zakończyła się tam budowa przeszło 116 tys. mkw. biur. Tym samym, prawie połowa powierzchni oddanej w tym czasie w regionach przypadła na te aglomerację. Katowice mogą się dzięki temu pochwalić blisko trzykrotnie wyższym przypływem nowej podaży niż wynosi średnia z ostatnich trzech lat. Dzięki wyjątkowo dużej ilości podaży, którą dostarczyły m.in. biurowce w projekcie .KTW II  i Global Office Park, a także DL Tower, czy Carbon Office zasoby biurowe w mieście wyniosły do 715 tys. mkw.

Katowice stały się w ten sposób piątym, największym rynkiem biurowym w kraju, wyprzedzając Poznań. W budowie na katowickim rynku znajduje się przeszło 70 tys. mkw. powierzchni biurowych, w tym budynek Craft.

W pierwszym kwartale br. Popyt na katowickie biura sięgnął 30 tys. mkw. powierzchni, co było blisko siedmiokrotnie wyższym wynikiem niż odnotowany w analogicznym okresie poprzedniego roku oraz o ponad 40 proc. wyższym niż w 2020 roku.   

W Łodzi podaż istniejących powierzchni biurowych wynosi 611 tys. mkw., dzięki ukończeniu w tym roku budowy prawie 23 tys. mkw. biur. Wśród oddanych budynków znalazły się dwa biurowce w kompleksie Monopolis oraz React. W budowie pozostaje przeszło 70 tys. mkw. powierzchni biurowych. Popyt na powierzchnie biurowe w pierwszych miesiącach roku wyniósł 12 tys. mkw., co jest niższym wynikiem od średniej z ostatnich pięciu lat.

Walter Herz
cze 08 2022 Czy mieszkania sprzedają się wolniej
Komentarze: 0
Jakie wyniki sprzedaży odnotowali deweloperzy mieszkaniowi w pierwszych miesiącach bieżącego roku? Czy na przestrzeni ostatniego roku zmieniły się preferencje kupujących? Jakie mieszkania cieszą się teraz największym powodzeniem? Sondę opracował serwis nieruchomości dompress.pl

Andrzej Oślizło, prezes zarządu Develia S.A. 

Pierwszy kwartał 2022 roku był dla nas dobry pod kątem sprzedaży. Znaleźliśmy nabywców na 603 lokale. Dla porównania, w analogicznym okresie ubiegłego roku podpisaliśmy 580 umów. Taki wynik był możliwy dzięki znacznemu zwiększeniu oferty. Od początku roku wprowadziliśmy do sprzedaży około 1500 mieszkań. Spodziewamy się jednak, że na skutek kolejnych podwyżek stóp procentowych i wejścia w życie nowelizacji tzw. rekomendacji S Komisji Nadzoru Finansowego zainteresowanie klientów w kolejnych miesiącach br. będzie się zmniejszać. 

Andrzej Gutowski, Wiceprezes, dyrektor Sprzedaży Ronson Development

W pierwszych czterech miesiącach 2022 roku sprzedaliśmy 130 mieszkań. Ten wynik wpisuje się w nasz tegoroczny plan sprzedażowy, choć nie jest tajemnicą, że rynek skurczył się o blisko 40 proc.  Wpływa na to ma wzrost stóp procentowych i związana z tym ograniczona dostępność do kredytów, ale też rosnące koszty budowy, które są dodatkowym czynnikiem cenotwórczym. W związku z tym rośnie procent klientów-inwestorów, którzy płacą gotówką i kupują mieszkania o kompaktowych metrażach, idealnych pod wynajem.  

Piotr Ludwiński, dyrektor ds. Sprzedaży i Obsługi Klientów w Archicom S.A. 

W pierwszym kwartale 2022 roku nie odnotowaliśmy zmian w sprzedaży w porównaniu do analogicznego czasu w 2021 roku. Jesteśmy jedyną spółką giełdową, która osiągnęła sprzedaż na poziomie powyżej 100 mieszkań i nie zanotowała spadków. Nie oznacza to jednak, że sytuacja nie ulegnie zmianie w perspektywie długoterminowej, biorąc pod uwagę coraz trudniejszy dostęp do kredytów hipotecznych. Warto podkreślić, że nie obserwujemy braku zainteresowania kupnem mieszkania wśród potencjalnych klientów. Biorąc pod uwagę aktualny poziom i prognozy dotyczące inflacji uważamy, że mieszkania nadal są atrakcyjną inwestycją umożliwiającą ochronę kapitału. To, co obserwujemy to zmiany w popycie efektywnym, wyrażanym fizyczną możliwością zakupu. 

Ostatnie sytuacje, pandemia oraz konflikt zbrojny w Ukrainie przyczyniły się do weryfikacji naszych potrzeb i ponownie uwrażliwiły nas na wartości, jakie daje rodzina, dom, czy poczucie bezpieczeństwa. Warto pamiętać, że mieszkanie nie ma substytutu, jeśli więc zmieniają się nasze preferencje np. ze względu na obecną sytuację ekonomiczną, musimy zweryfikować swoje marzenia i dopasować je do aktualnych możliwości lub przeczekać. W takich okolicznościach często decydujemy się na wynajem mieszkania, które też ma swojego właściciela będącego inwestorem. W ten sposób rynek nieruchomości nieustannie się rozwija. 

Małgorzata Ostrowska, dyrektor Pionu Marketingu i Sprzedaży w J.W. Construction Holding S.A.

W pierwszych miesiącach roku otoczenie rynkowe nie było dla deweloperów wsparciem. Podwyżki stóp procentowych, wzrost cen materiałów budowlanych i robocizny, pandemia i najazd Rosji na Ukrainę to czynniki, które spowolniły  sprzedaż mieszkań. Jednak warto podkreślić, że w naszym przypadku w porównywalnym stopniu, co w pierwszym kwartale ubiegłego roku utrzymywało się zainteresowanie zakupem lokali w celach inwestycyjnych i sprzedaż w tym segmencie była dla nas dużym wsparciem. Zakup mieszkania, które nadaje się na wynajem nadal chroni przed inflacją, a roczna stopa zwrotu  tylko z wynajmu apartamentu, który można kupić np. w inwestycji Pileckiego 59 w Warszawie za 295 tys. zł., wynosi około 8 proc. brutto. Wysokie stopy procentowe wstrzymują decyzje zakupowe części klientów, którzy potrzebują mieszkań dużych. Przy zakupie mieszkania o małym metrażu, np. w Osiedlu Kościuszki w Chorzowie, gdzie ceny wynoszą od 218 tys. zł do 258 tys. zł, raty kredytowe będą z pewnością niższe niż koszt najmu. 

Adrian Potoczek, dyrektor ds. rozwoju w Wawel Service

Nasi klienci nadal chętnie inwestują w nieruchomości, ponieważ zdają sobie sprawę, że w przypadku wysokiej inflacji kupno mieszkania jest wciąż dobrą lokatą kapitału. Zauważyliśmy jednak przeniesienie zainteresowania nabywców z większych lokali na mniejsze mieszkania, najczęściej dwupokojowe.

Zbigniew Juroszek, prezes Atal S.A.

W pierwszych czterech miesiącach 2022 roku zawarliśmy łącznie 968 umów deweloperskich i przedwstępnych. Za kwiecień dane są następujące: 214 umów deweloperskich i przedwstępnych oraz 210 umów rezerwacyjnych. Na koniec kwietnia posiadaliśmy 413 aktywnych umów rezerwacyjnych. Mieszkania sprzedają się wolniej niż rok temu, natomiast dotyczy to klientów, którzy zamierzają posiłkować się kredytem hipotecznym i którzy  przez wyższy poziom stóp procentowych utracili zdolność kredytową. Klienci gotówkowi nadal kupują mieszkania. Wielu z nich chroni się w ten sposób przed skutkami rosnącej inflacji. Pod względem preferencji klientów nie zauważamy większych zmian. Zakup mieszkania to zwykle wybór na wiele lat, który klienci starają się dopasować do swoich potrzeb i możliwości. 

Zuzanna Należyta, dyrektor ds. handlowych w Eco Classic

W pierwszych czterech miesiącach tego roku odnotowaliśmy zmniejszenie sprzedaży głównie większych lokali,  trzy i czteropokojowych. Zakup takich mieszkań klienci finansowali częściowo lub w większości posiłkując się kredytem. Z danych NBP wynika, że sprzedaż hipotek w kwietniu 2022 roku w ujęciu rocznym spadła o blisko 40 proc., co musiało się przełożyć na sprzedaż.
Janusz Miller, dyrektor ds. sprzedaży i marketingu Home Invest
Dobrze oceniamy sprzedażowo pierwsze cztery miesiące roku, pomimo trudnej sytuacji geopolitycznej związanej z wojną w Ukrainie, wzrostem stóp procentowych, galopującej inflacji, czy spadku zdolności kredytowej przez wielu klientów. Generalnie jesteśmy zadowoleni z wyników, chociaż sprzedaż była mniejsza niż rok temu. Natomiast jest to związane z czynnikami zewnętrznymi, na które nie mamy wpływu. Największym zainteresowaniem obecnie cieszą się mieszkania o niedużych metrażach, kupowane za gotówkę w celach inwestycyjnych. Z kolei klienci kredytowi musieli zweryfikować swoją sytuację, bo niektórych po prostu nie stać obecnie na większy metraż.     
Edyta Kołodziej, dyrektor sprzedaży i marketingu w Nickel Development

Pierwsze cztery miesiące tego roku minęły pod znakiem niepewności. Początek roku był obiecujący, jednak po rosyjskiej agresji na Ukrainę liczba zapytań wyraźnie zmalała. Malejący ruch ze strony osób kupujących mieszkania dla siebie zastąpili inwestorzy, kupujący nawet po kilka mieszkań. Tych ostatnich przyciągnęły zmiany na rynku najmu, gdzie czynsze wzrosły znacząco z korzyścią dla wynajmujących. Do grona potencjalnych najemców dołączyli uciekający przed wojną Ukraińcy i Białorusini, a także Polacy, których podwyżki stóp procentowych skutecznie wykluczyły z rynku pierwotnego. W przypadku naszych klientów nie widać znaczącej różnicy w preferencjach względem wcześniejszych lat. W dalszym ciągu najchętniej kupują oni mieszkania dwupokojowe, o powierzchni do 40 mkw., niezależnie od tego, czy mówimy o inwestorach, czy kupujących na własny użytek. 

Michał Witkowski, dyrektor ds. sprzedaży Lokum Deweloper S.A.

W przypadku wyników sprzedaży możemy mówić o stałym trendzie rosnącym w ciągu roku, uwzględniając w wyniku również umowy rezerwacyjne. Z jednej strony obserwujemy niesłabnące zainteresowanie nieruchomościami nabywanymi w celach inwestycyjnych, a z drugiej wciąż niezaspokojone potrzeby w zakresie kupna mieszkania na własny użytek. Jednocześnie widzimy obniżenie wpływu czynników emocjonalnych na decyzje nabywców oraz obecność gotówki na rynku. Nie możemy pominąć faktu odczuwalnego spowolnienia sprzedaży, ze względu na to, że wynika on z trudniejszego dostępu do finansowania przez klientów kredytowych. Zauważamy jednak zainteresowanie ze strony nabywców gotówkowych, natomiast u klientów kredytowych zrozumienie wysokości rat oraz determinację w realizacji planów. Prowadzimy rozmowy z klientami zarówno o mieszkaniach, jak i o mechanizmach, które wpływają na dzisiejszy koszt kredytu i jego osłabione w czasie oddziaływanie na cenę zakupu. 

Preferencje wyjściowe kupujących są bardzo zbliżone do tych, z którymi klienci przystępowali do rozmów również w roku poprzednim. Dotyczy to, zarówno inwestorów, jak i kupujących na użytek własny. Są one poddawane weryfikacji w momencie, w którym dochodzimy do kwestii możliwości finansowania. Wówczas nabywcy decydują się na mniejszą powierzchnię nieruchomości lub zmianę lokalizacji, żeby odpowiednio dopasować cenę mieszkania do swojej zdolności kredytowej.

Teresa Witkowska, dyrektor ds. Sprzedaży i Marketingu Napollo Residential 

W pierwszy kwartale tego roku osiągnęliśmy zakładane wyniki sprzedaży. Zainteresowaniem naszymi mieszkaniami jest spore, a wynika to z faktu, że budujemy w atrakcyjnych lokalizacjach, blisko węzłów komunikacji zbiorowej, w pobliżu szkół, w sąsiedztwie terenów zielonych. Dodatkowo mamy inwestycje, które są w znacznym stadium zaawansowania budowy, co też przyciąga klientów. Dotychczasowe preferencje klientów nie uległy zmianie. Niemniej jednak zauważamy, że częściej zwracają oni uwagę na oferowany standard, na możliwości wprowadzania zmian lokatorskich, czy na elastyczny harmonogram płatności. Jesteśmy deweloperem, który odpowiada na potrzeby rynku, potrafimy dostosować się do tych oczekiwań i zaoferować klientowi każdą z powyższych opcji.

Marcin Michalec, CEO Okam

Zainteresowanie oferowanymi przez nas mieszkaniami utrzymuje się od wielu miesięcy na stabilnym poziomie. Przed nami kolejne, ważne fazy poszczególnych inwestycji . W zależności od osobistych potrzeb nabywcy sięgają po zróżnicowane metraże. Rodziny z dziećmi preferują większe powierzchnie, zaś single lokale jedno i dwupokojowe. Z uwagi na sytuację ekonomiczną, trudności z uzyskaniem kredytów hipotecznych i rosnące stopy procentowe zmniejszają się oczywiście możliwości zakupu mieszkań przez konsumentów nieposiadających dużego wkładu własnego czy pełnego finansowania. W perspektywie może to zmniejszyć minimalnie popyt, ale ten obecnie wciąż przewyższa podaż. Jeśli chodzi o dodatkowe preferencje, po wybuchu pandemii z pewnością więcej osób poszukuje mieszkań z zieloną przestrzenią oraz dodatkowymi udogodnieniami na osiedlach, jak kluby mieszkańca, które znajdą się także w naszych inwestycjach, czy licznymi usługami w okolicy. 

Joanna Chojecka, dyrektor ds. sprzedaży i marketingu na Warszawę i Wrocław w Grupie Robyg 

Od początku 2022 roku mieliśmy wiele wydarzeń w Europie i w Polsce. Istotny wpływ na rynek miała wojna na Ukrainie, napływ uchodźców, a także nowe przepisy podatkowe i ogromna inflacja. Trudno jeszcze ocenić długoterminowe trendy, jakie pojawią się na rynku nieruchomości mieszkaniowych. Grupa Robyg już w marcu ogłosiła aktualizację swojej strategii w związku z pozyskaniem nowego właściciela i strategicznego partnera – Tag Immobilien. Naszym celem jest posiadanie 20 000 mieszkań do wynajęcia do końca 2027 roku. Planujemy dalszą sprzedaż mieszkań na poziomie 2500 lokali rocznie.

Joanna Janowicz, dyrektor zarządzająca w firmie Constructa Plus 

Trudno jest porównywać okres od rozpoczęcia roku z tym, co działo się po rosyjskiej agresji na Ukrainę. Przez pierwsze półtora miesiąca od wybuchu wojny sprzedaż w bardzo widoczny sposób wyhamowała, natomiast potem zaczęliśmy nadrabiać to spowolnienie. Aktualnie mamy takie samo tempo sprzedaży, jak przed rokiem o tej porze. Preferencje naszych klientów pozostają niezmienne. Od lat najbardziej popularne mieszkania dwupokojowe w dalszym ciągu są przedmiotem zapytań klientów. Nic się pod tym względem u nas nie zmieniło.

Mariola Żak, dyrektor sprzedaży i marketingu w Aurec Home

Pomimo dużych zmian na rynku nieruchomości, od początku 2022 roku realizujemy założone plany sprzedażowe. Lata 2020 i 2021 pod względem popytu zaskoczyły niejednego analityka i dewelopera. Nie porównujemy naszych założeń sprzedażowych do minionego roku, ale w rozsądny sposób analizujemy sytuację rynkową. Droższy pieniądz przełożył się na mniejsze zainteresowanie zakupem mieszkań. Nie pomaga także niepewna oferta dla kredytobiorców oraz wciąż niejasne kryteria programu rządowego Mieszkanie Bez Wkładu Własnego. Zauważyliśmy jednak, że klienci tak łatwo nie rezygnują z zakupu mieszkania. Część z nich decyduje się na mniejsze lokale lub szuka alternatywnych sposobów na zakup własnego M. Nadal największym zainteresowaniem cieszą się mieszkania dwupokojowe o metrażu 40 - 45 mkw.

Agata Zambrzycka, dyrektor ds. Relacji z Klientem w Aria Development

Sprzedaż jest stabilna, choć obserwujemy spowolnienie. Wzrosły koszty kredytu oraz znacząco spadła zdolność kredytowa nabywców. Obecnie przeważają klienci, którzy nie korzystają z finansowania i wybierają mieszkania o mniejszej powierzchni.

Sebastian Barandziak, prezes zarządu Dekpol Deweloper

Biorąc pod uwagę pierwsze cztery miesiące ubiegłego roku i obecnego, nie ma znaczącej różnicy, jeśli chodzi o liczbę zawartych umów. Różnica nie przekracza 10 proc. Spowolnienie w decyzyjności klientów o zakupie było zauważalne w końcówce lutego i w marcu 2022, co było spowodowane wybuchem wojny w Ukrainie. W kwietniu i w maju tego roku widzimy jednak powrót do sytuacji sprzed wojny. 

Na rynku mieszkaniowym kwestię kluczową przy decyzji odgrywa cena w związku z podwyżkami stóp procentowych i zmianą zdolności kredytowej klientów. Na potrzeby zamieszkania wybierane są najczęściej lokale o relatywnie niewielkiej powierzchni i niskiej cenie całkowitej, ale umożliwiające aranżację dwóch, trzech i nieco rzadziej czterech pokoi. Klienci ostrożniej rozpatrują zakup lokali o dużej powierzchni z uwagi na cenę, ale nabywcy gotówkowi nadal się na nie decydują. 

Osoby poszukujące lokali inwestycyjnych pod wynajem, w związku z odbiciem rynku najmu, wybierają najczęściej lokale dwupokojowe o jak najmniejszej powierzchni ze strefą dzienną i sypialną, ponieważ daje im to najszersze grono odbiorców oraz satysfakcjonującą cenę najmu. W segmencie premium preferencje nie uległy zmianom, ale z uwagi na wybuch wojny w Ukrainie oraz w obliczu zmian gospodarczych klienci są ostrożniejsi przy podejmowaniu decyzji mocno obciążających ich portfel. Niektórzy zrezygnowali z zakupu w Polsce i rozważają inne rynki. 

 

DOMPRESS
cze 02 2022 Czy kosztowne kredyty inwestycyjne wyhamują...
Komentarze: 0
Czy pozyskanie kapitału na inwestycje w bankach, które jest teraz obarczone wyższymi kosztami spowoduje ograniczenie ilości projektów wprowadzanych na rynek i ceny mieszkań? Czy deweloperzy poszukują alternatywnych sposobów finansowania nowych projektów? Jakich? Sondę opracował serwis nieruchomości dompress.pl

Andrzej Oślizło, prezes zarządu Develia S.A. 

Wzrost stóp procentowych i wyższe koszty pozyskiwania kapitału będą miały negatywny wpływ  na liczbę lokali wprowadzanych do oferty oraz wzrost cen. Nasza spółka, zgodnie z planem, zwiększa ofertę, ale utrzymanie założonego tempa uzależniamy od dalszego rozwoju sytuacji na rynku. Praktycznie wszystkie inwestycje finansujemy ze środków własnych oraz z przedpłat klientów. Dobra sprzedaż już na początkowym etapie realizacji umożliwia wsparcie finansowania projektów. 

Z uwagi na zmieniające się realia na rynku i spodziewany spadek tempa sprzedaży analizujemy różne opcje, w tym rozwój w bardziej perspektywicznych obszarach, m.in. PRS, realizację projektów w formule JV czy też z większym udziałem finansowania bankowego. Posiadamy wystarczające rezerwy finansowe, aby w większym niż dotąd zakresie wesprzeć finansowanie projektów ze środków własnych, co będzie szczególnie istotne dla naszych klientów w trudniejszym czasie na rynku.  

Dariusz Szczypiński, dyrektor finansowy w Nickel Development

Wielokrotne już podwyżki stóp procentowych miały niebagatelny wpływ na wzrost kosztów związanych z finansowaniem inwestycji, a jego poziom uzależniony jest oczywiście od specyfiki danego projektu deweloperskiego. Ogólnie rzecz biorąc, skokowy wzrost oprocentowania mógł przełożyć się nawet na kilkaset złotych wyższe koszty pozyskania finansowania w przeliczeniu na 1 mkw. powierzchni użytkowej nieruchomości. 

Wzrost oprocentowania kredytów może dodatkowo spowodować wstrzemięźliwość części deweloperów w kwestii zakupu nowych gruntów oraz rozpoczynania inwestycji. Przy prognozowanym spadku tempa sprzedaży koszt w postaci procentu składanego, ponoszony z uwagi na długi czas, jaki upływa od nabycia gruntu do odzyskania środków podczas sprzedaży jest dla wielu deweloperów zwyczajnie nie do zaakceptowania. Część spółek deweloperskich sprzedaje właśnie teraz niektóre swoje aktywa, aby odmrozić gotówkę i tymi środkami sfinansować bliższe w czasie projekty i w ten sposób uniknąć zadłużania się. Tak więc, zawsze warto szukać alternatywnych źródeł finansowania, a mówię to z pełnym przekonaniem, ponieważ już od dawna korzystamy z takich możliwości.

Zbigniew Juroszek, prezes Atal S.A.

Spółka w swoim modelu zakłada finansowanie projektów, zarówno ze środków własnych, jak i obcych, a także w systemie mieszanym. Wyższe oprocentowanie kredytów i emitowanych przez Atal obligacji spowoduje oczywiście wzrost kosztów finansowych. Obecna sytuacja płynnościowa spółki w połączeniu z wpływami z zakontraktowanych wcześniej mieszkań  pozwala jednak na ograniczenie obcych źródeł finansowania do niezbędnego minimum. Aktualnie Grupa zabezpieczyła środki finansowe, które pozwolą na finansowanie przedsięwzięć w dużej mierze ze środków własnych.  

Małgorzata Ostrowska, dyrektor Pionu Marketingu i Sprzedaży w J.W. Construction Holding S.A.

Finansowanie inwestycji to jedna ze składowych ceny mieszkania, a zatem wyższe stopy procentowe oznaczają wyższą finalną cenę. Jak dotąd ten czynnik nie wpłynął istotnie na koszt realizacji naszych inwestycji, ponieważ wiele z nich w znacznym stopniu lub nawet całkowicie finansujemy sami, bądź po spłacie kredytu sprzedajemy w projekcie gotowe lokale. Przykładem jest inwestycja Jerozolimskie Invest w alejach Jerozolimskich w Warszawie, gdzie klient możne kupić gotowy do zamieszkania, funkcjonalnie urządzony lokal.

Adrian Potoczek, dyrektor ds. rozwoju w Wawel Service

Na tę chwilę nie widzimy zależności pomiędzy podwyższonymi stopami procentowymi a powstawaniem nowych inwestycji. Podobnie, wysoka inflacja to nie jest główny czynnik wpływający na cenę mieszkania i koszty budowy. Głównym czynnikiem jest tutaj cena gruntu. Posiadamy bank ziemi w całej Polsce oraz środki własne pozwalające na realizację kolejnych inwestycji. Obecnie nie przewidujemy również poszukiwania alternatywnych rozwiązań finansowych. Wszystkie nasze inwestycje są realizowane zgodnie z wyznaczonym wcześniej harmonogramem prac i nie prognozujemy na ten moment żadnych opóźnień. 

Piotr Ludwiński, dyrektor ds. Sprzedaży i Obsługi Klientów w Archicom S.A.

Firma ma stabilną sytuację finansową, nie posiadamy kredytów inwestycyjnych i cieszymy się zaufaniem instytucji finansowych, a na zachodzące zmiany patrzymy w perspektywie długoterminowej. Nasze 35-letnie doświadczenie i mocna pozycja rynkowa pozwalają na elastyczne dostosowywanie oferty do aktualnego popytu. Decyzję o rozpoczęciu projektu każdorazowo poprzedzamy dokładną analizą, stawiając na pierwszym miejscu ochronę interesów spółki, akcjonariuszy i inwestorów. Zmiana stóp procentowych, a tym samym wzrost kosztu finansowania, dotyczy całego rynku i to naturalne, że będzie wpływać na ostateczną cenę mieszkań, jednak nie jest to jedyny czynnik. Z naszych obserwacji wynika, że istotnie zmieniają się również ceny i dostępność gruntów, materiałów czy koszty wykonawstwa, co może powodować potencjalne problemy u mniejszych podmiotów. Większe niebezpieczeństwo, będące skutkiem wyższych stóp procentowych, widzimy w ograniczeniu zdolności kredytowej naszych potencjalnych klientów. 

Joanna Chojecka, dyrektor ds. sprzedaży i marketingu na Warszawę i Wrocław w Grupie Robyg

Wyższe stopy procentowe mają przede wszystkim przełożenie bezpośrednio na klientów, ich zdolność kredytową i wielkość mieszkania, na jakie mogą sobie pozwolić. Oczywiście finansowanie inwestycji w tak trudnych warunkach makroekonomicznych jest niełatwe. Należy jednak zaznaczyć, że Grypa Robyg ma bardzo dobrą pozycję gotówkową. Natomiast główny wpływ na ceny mieszkań ma inflacja oraz drastyczny wzrost kosztów materiałów budowlanych, energii, usług i surowców. To z pewnością będzie bardzo ważny czynnik, który zdeterminuje wielkość popytu na mieszkania, a tym samym dopasowującą się do niego podaż. Zakładamy, że zdecydowanie zwiększy się rynek mieszkań na wynajem i tu już obserwujemy rosnące zainteresowanie klientów.

Yaron Shama, dyrektor Finansowy Ronson Development

Wyższe stopy procentowe w znacznym stopniu przekładają się na koszty związane z finansowaniem procesu inwestycyjnego. W przypadku dewelopera, który emituje obligacje, by sfinansować zakup gruntu ponoszenie kosztów inwestycji rozpoczyna się od pierwszego dnia. Zwykle są to koszty stałe, doliczane do kosztów inwestycji i ponoszone aż do zakończenia budowy. Drugi aspekt dotyczy finansowania procesu budowy przez bank, co może oczywiście wpłynąć na całkowite koszty inwestycji. W tym przypadku najważniejsze jest to, w jakim tempie prowadzona jest sprzedaż. Jeśli jest ona na zadowalającym poziomie, ekspozycja na wysokie odsetki nie jest istotna. 

Ronson Development stale poszukuje alternatywnych, dodatkowych sposobów na pozyskanie finansowania. W pierwszym kwartale 2022 roku, dzięki pomocy naszego głównego udziałowca, podpisaliśmy umowę SAFE z potencjalnymi inwestorami. Zawsze rozważamy także możliwości JV z właścicielami gruntów.

Zuzanna Należyta, dyrektor ds. handlowych w Eco Classic

Wyższe stopy procentowe i zaostrzenie kryteriów dotyczących obliczania zdolności kredytowej mają przede wszystkim negatywny wpływ na możliwość uzyskania finansowania przez nabywców. W tej chwili nie jest to znaczący problem dla uzyskania finansowania inwestycji czy czynnik znacząco zwiększający koszty. Największe znaczenie dla potencjalnego dalszego wzrostu cen ma jednak wzrost kosztów budowy.

Janusz Miller, dyrektor ds. sprzedaży i marketingu Home Invest

Generalnie finansujemy inwestycje z własnych środków oraz wpłat klientów. Pod koniec ubiegłego roku sprzedaliśmy jeden z naszych projektów w całości do funduszu. Dzięki temu zostało zapewnione m.in. finansowanie realizacji inwestycji. Takie doświadczenie pozwala nam szerzej otworzyć się na współpracę z funduszami także przy kolejnych projektach. Nie wykluczamy też pozyskiwania finansowania z banków.   

Mariola Żak, dyrektor sprzedaży i marketingu w Aurec Home

Prawdą jest, że wyższe stopy procentowe i wymagania dotyczące zdolności kredytowej, jakie na banki nałożyła Komisja Nadzoru Finansowego sprawiły, że kredyt jest trudniej dostępny niż jeszcze kilka miesięcy temu. Gwałtowny wzrost stóp procentowych oddziałuje negatywnie na całą branżę. Liczymy się z tym, że droższe pozyskiwanie kapitału i obsługa zobowiązań będzie miała znaczący wpływ na ilość wprowadzanych na rynek mieszkań i ich ceny. W przypadku lokali deweloperskich ceny już wzrosły w marcu 2022 roku o 19,1 proc. względem marca poprzedniego roku. Przewidujemy, że ceny mieszkań nadal będą wzrastać, ponieważ wciąż w górę idą koszty realizacji inwestycji, jednak znacznie wolniej niż dotychczas ze względu na spadek popytu. Cały czas bacznie obserwujemy zmiany zachodzące na rynku i zastanawiamy się nad optymalnym rozwiązaniem dotyczącym finansowania kolejnych inwestycji.

Teresa Witkowska, dyrektor ds. Sprzedaży i Marketingu Napollo Residential 

Wzrost stóp procentowych wpływa bezpośrednio na wzrost kosztów finansowania nowych inwestycji. Należy się spodziewać, że w związku z tym wzrosną ceny mieszkań. Tu niestety nie da się od tego uciec, dlatego osoby, które obecnie zastanawiają się nad zakupem mieszkania nie powinny odkładać tej decyzji. W kwestii finansowania naszych, kolejnych inwestycji nie przewiduje zmian, będziemy działać jak dotychczas czyli poprzez pozyskanie finansowania we własnym zakresie. 

Marcin Michalec, CEO Okam

Wzrost kosztów finansowania inwestycji z uwagi na rosnące koszty materiałów budowlanych czy podwyżki stóp procentowych w przypadku kredytu deweloperskiego lub obligacji zmiennokuponowych opartych o WIBOR mogą wpłynąć na finasowanie bieżących projektów przez niektórych deweloperów, czy na przesunięcie w czasie planowanych inwestycji. 
Jednocześnie, mając na uwadze wzrost kosztów realizacji projektów w związku z rosnącymi cenami surowców i materiałów budowlanych na światowych rynkach, ceny mieszkań będą rosły, ale wzrost będzie raczej stabilny, na kilkuprocentowym poziomie. Klienci, którzy nie będą w stanie pozyskać niezbędnego finansowania na zakup mieszkania na własność zasilą zapewne, przynajmniej czasowo rynek najmu. Na wygląd rynku nieruchomości będzie miał wpływ dalszy rozwój sytuacji makroekonomicznej i finansowej w Polsce.

Joanna Janowicz, dyrektor zarządzająca w firmie Constructa Plus 

Nowe inwestycje finansujemy ze środków własnych, więc potencjalne problemy wynikające z wyższych kosztów obsługi zadłużenia nas akurat nie dotyczą. Nie poszukujemy też alternatywnych rozwiązań. Mamy na różnym  etapie przygotowań cztery projekty, na które zabezpieczyliśmy już finansowanie, jednak decyzja o ich uruchomieniu dopiero zapadnie. Większe znaczenie w tym kontekście mają dla nas rosnąca inflacja, niepewność na rynkach finansowych, ceny i dostępność materiałów budowlanych.

Wojciech Chotkowski, prezes zarządu Aria Development 

Nasza najnowsza inwestycja Osiedle Natura 2 w Wieliszewie dotąd prowadzona była bez finansowania zewnętrznego. Udało nam się zrealizować dwie trzecie projektu ze środków własnych. Ze względu na skale naszych, nowych projektów w Poznaniu i okolicach Warszawy, jesteśmy otwarci na rozmowy z bankami i prywatnymi funduszami. 

Sebastian Barandziak, prezes zarządu Dekpol Deweloper

Rosnące stopy procentowe mogą znacząco wpłynąć na całkowite koszty inwestycji deweloperskich. Stąd niezmiernie ważnym aspektem jest odpowiedzialne budowanie harmonogramów projektów. Skorelowanie ze sobą wpływów ze sprzedaży z wydatkami na projekcie pozwala minimalizować koszty finansowe. Oczywiście spółka korzysta z finansowania zewnętrznego, ale nasza polityka zabezpieczeń i zarządzania płynnością pozwala minimalizować negatywne skutki wzrostów stóp procentowych na osiągane wyniki i co ważne – ceny oferowane klientom.  

Naszym zdaniem większe ryzyko spadku ilości wprowadzanych na rynek projektów mieszkaniowych objawić się może od strony popytowej. Według danych z sektora bankowego zdolności kredytowe klientów skurczyły się o 50 proc. od początku cyklu podwyżek stóp przez RPP. Z drugiej jednak strony, zauważalny, drastyczny spadek oferty mieszkań na wynajem, spowodowany napływem uchodźców z Ukrainy pozwala oczekiwać wzrostu sprzedaży wśród klientów inwestycyjnych. Na bieżąco monitorujemy sytuację rynkową oraz stale poszukujemy nowych, atrakcyjnych źródeł pozyskiwania kapitału.    

DOMPRESS
maj 31 2022 Firma Vorwerk zmieniła siedzibę główną...
Komentarze: 0
Vorwerk Polska, międzynarodowy dystrybutor wysokiej klasy sprzętu gospodarstwa domowego przeniósł siedzibę główną do kompleksu West 4 Business Hub we Wrocławiu. W poszukiwaniu lokalizacji i procesie relokacji biura spółce doradzała firma Walter Herz

Firma Vorwerk Polska wybrała biurowiec West 4 Business Hub, usytuowany przy ulicy Na Ostatnim Groszu, w północno-zachodniej części Wrocławia na miejsce swojej nowej centrali. Dystrybutor wynajął w nowym budynku, wchodzącym w skład kompleksu powierzchnię ponad 1900 mkw. Relokacja do nowego biura związana jest z chęcią stworzenia lepszych warunków do rozwoju kultury organizacyjnej firmy oraz zapewnienia zespołowi atrakcyjnego środowiska pracy, jak również potrzebą poszerzenia przestrzeni coworkingowej. 

– Przeprowadzka do nowej siedziby to naturalna odpowiedź na rosnące potrzeby w zakresie unowocześnienia przestrzeni biurowej. Nowa centrala firmy to inwestycja w nasz zespół. Wybraliśmy West 4 Business Hub ponieważ spełnia najwyższe standardy, jeżeli chodzi o komfort i bezpieczeństwo pracy. Zależało nam także na możliwości aranżacji przestronnej i wygodnej powierzchni wspólnej, nowoczesnej kuchni i wielu sal szkoleniowych. Ważna była dla nas również możliwość zagospodarowania kuchni w sposób, który umożliwiałby rozwój przepisów kulinarnych na Thermomix®. Motywujące do podjęcia decyzji o wyborze tej inwestycji były też korzystne warunki najmu, które udało się wynegocjować - mówi Wojciech Ćmikiewicz, Dyrektor Generalny Vorwerk Polska.  

- Firma Vorwerk Polska powierzyła nam przeprowadzenie kompleksowego procesu relokacji siedziby głównej, w tym negocjacji finansowych, prawnych oraz technicznych. Istotne było dla nas szybkie zakończenie selekcji i wyboru lokalizacji oraz pertraktacji, ponieważ oczekiwaniem najemcy była szybka przeprowadzka. Budynek miał spełnić odpowiednie warunki techniczne i zapewnić wygodną przestrzeń do pracy. Naszym celem było również stworzenie strefy szkoleniowej z zapleczem dydaktycznym wraz w pełni wyposażoną kuchnią. Ważne było, by przestrzeń dawała szeroką możliwość adaptacji. Lokalizacja miała też zagwarantować oczekiwaną przez najemcę ilość miejsc postojowych. Cieszymy się, że firma zdecydowała się skorzystać z naszego doświadczenia i że udało się tak sprawnie przeprowadzić proces relokacji – mówi Kamila Królikowska, Senior Negotiator w Walter Herz.  

- To już kolejny raz, kiedy mieliśmy przyjemność współpracować z Vorwerk Polska. Doradzaliśmy firmie już wcześniej przy wynajmie biur regionalnych i za każdym razem decyzje podejmowane były szybko i efektywnie. Wybór nowej siedziby podyktowany był przede wszystkim świetną lokalizacją budynku, który wyróżnia się ciekawymi rozwiązaniami architektonicznymi na biurowej mapie Wrocławia - informuje Mateusz Dembski - Kornaga Senior Negotiator w Walter Herz. 

Firma Vorwerk rozpoczęła działalność w 1883 roku w Wuppertalu w Niemczech, gdzie mieści się jej siedziba. Przedsiębiorstwo ma zasięg międzynarodowy, działa w ponad 70 krajach na świecie. W Polsce firma obecna jest od 1995 roku. Ma już ponad milion klientów. Wiodąca działalność Vorwerk to sprzedaż wysokiej jakości sprzętu gospodarstwa domowego. Flagowym produktem firmy jest urządzenie Thermomix®, które ułatwia przygotowywanie zdrowych i smacznych posiłków oraz system do utrzymania czystości Kobold.   

West 4 Business Hub to kompleks budynków biurowych klasy A, usytuowany przy ulicy Na Ostatnim Groszu we Wrocławiu. Powierzchnia całego kompleksu wynosić będzie 72 tys. mkw. Pierwszy budynek o powierzchni ponad 15 tys. mkw. został oddany w 2020 roku.  Obiekt posiada certyfikat środowiskowy BREEAM z oceną Excellent, który potwierdza efektywność rozwiązań przyjaznych dla środowiska naturalnego oraz poziom komfortu oferowany użytkownikom.

 

Walter Herz
maj 26 2022 LOCONI Intermodal wchodzi do inwestycji OKAM...
Komentarze: 0
Firma LOCONI Intermodal S.A. wynajęła prawie 2 000 mkw. przestrzeni biurowo-magazynowych oraz blisko 80 000 mkw. powierzchni pod transport na terenie kolejowego terminalu kontenerowego w inwestycji OKAM usytuowanej przy ulicy Jagiellońskiej, na warszawskim Żeraniu. W procesie najmu właściciela reprezentowała firma Walter Herz, która jest wiodącym agentem komercjalizacji inwestycji.

LOCONI Intermodal działa na polskim rynku logistycznym od 2011 roku. Operator intermodalny organizuje przewozy skonteneryzowanych ładunków, wykorzystując w łańcuchu dostaw różne formy transportu. Firma posiada sieć terminali przeładunkowych, dzięki czemu zapewnia regularne połączenia intermodalne między portami morskimi a terminalami w różnych lokalizacjach. 

– Transport intermodalny jest jedną z najdynamiczniej rozwijających się gałęzi sektora logistycznego w Polsce. To dla nas ogromna satysfakcja, że firma LOCONI Intermodal, która plasuje się w grupie największych operatorów intermodalnych działających na naszym rynku, w drodze rozwoju zaplecza logistycznego i rozbudowy sieci terminali, wybrała właśnie te warszawską lokalizację. Płynny przebieg procesu wynajmu, który wymagał starannego uzgodnienia warunków technicznych, prawnych oraz finansowych pozwolił stronom na szybkie osiągnięcie kompromisu i zawarcie kontraktu – mówi Piotr Szymoński, Director Office Agency w Walter Herz.

– Ostatnie lata pokazały, jak istotne są sprawne i wydajne rozwiązania transportowe dla prawidłowego funkcjonowania gospodarki. Logistyka intermodalna łączy transport drogowy, kolejowy, morski oraz lotniczy, co umożliwia bezpieczniejsze, i co istotne, terminowe dostarczanie ładunków. Ten rodzaj transportu pozwala, nie tylko na skrócenie czasu dostaw, ale także redukcję kosztów. Spotyka się z ogromnym zainteresowaniem ze strony przedsiębiorstw, dla których ważna jest efektywność kosztowa transportu, jak również kwestia wykorzystywania rozwiązań przyjaznych środowisku. By sprostać rosnącym potrzebom rynku stale rozbudowujemy sieć komunikacyjną. Warszawski węzeł przeładunkowy stanowi ważne ogniwo systemu połączeń transportowych naszej firmy – przyznaje Dariusz Barcik, wiceprezes zarządu Loconi Intermodal S.A. 

– Komercjalizacja inwestycji na warszawskim Żeraniu to duże wyzwanie nawet dla tak doświadczonej firmy jak nasza, która od 2004 roku z sukcesem inwestuje w Polsce. Realizacja planu przebudowy obszaru ponad 60 ha i przywrócenia renomy terenom dawnej fabryki samochodów w Warszawie, której się podjęliśmy, potrwa kilkanaście lat. Skala przedsięwzięcia jest tak duża, że sam proces przygotowawczy do wdrożenia tego projektu zajmie kilka lat. Kompleks dysponuje obecnie powierzchniami oferującymi różne funkcje oraz rozbudowaną infrastrukturą logistyczno-magazynową i produkcyjną. Została już przeprowadzona jego pełna komercjalizacja, dzięki wsparciu i zaangażowaniu ekspertów firmy Walter Herz – informuje Arie Koren, członek zarządu OKAM.

Inwestycja OKAM mieści się na terenie dawnej fabryki samochodów osobowych, przy ulicy Jagiellońskiej w Warszawie. Kompleks, który zajmuje obszar 62 hektarów oferuje powierzchnie biurowe, usługowe, magazynowe oraz dysponuje terenami przeznaczonymi pod place ekspozycyjne i parkingi. To jedyna lokalizacja w Warszawie posiadająca własną bocznicę kolejową, umożliwiającą stworzenie terminala intermodalnego. Większość znajdujących się w kompleksie powierzchni charakteryzuje się dużą rozpiętością parametrów, co stwarza szerokie możliwości wynajmu firmom poszukującym niestandardowych rozwiązań, łączących przestrzeń magazynową, produkcyjną, logistyczną oraz biurowo-usługową. Na terenie historycznej fabryki na Żeraniu, w której ostatni samochód zjechał z taśmy produkcyjnej w 2011 roku, funkcjonuje muzeum poświęcone historii motoryzacji w Polsce. Lokalizacja inwestycji zapewnia bezpośredni dostęp do trasy S8. 


 

Walter Herz