Kategoria

Nieruchomości, strona 160


sty 20 2015 Warszawskie biura w historycznych budynkach...
Komentarze: 0

W Warszawie przybywa odrestaurowanych budynków, które pełnią funkcje biurowe i są na powrót ozdobą miasta

W najlepszych lokalizacjach w centrum Warszawy brakuje działek pod nowe projekty, dlatego firmy deweloperskie decydują się coraz częściej na rewitalizację historycznych budynków. Inwestorów przyciąga usytuowanie kamienic w atrakcyjnych punktach miasta, ale ich modernizacja nie należy do łatwych zadań. Często są to zabytki, których renowacja jest na ogół procesem znacznie bardziej kosztownym i czasochłonnym niż budowa nowego budynku.  

Deweloperzy podejmują jednak takie wyzwania, bo  poza ekonomicznymi względami, ważna jest dla nich również kwestia wizerunkowa. Tego typu inwestycje podnoszą prestiż firmy, bo przecież rewitalizacja budynków związanych z historią to istotna sprawa dla mieszkańców miasta.

Przykładem udanej, warszawskiej rewitalizacji jest ulica Próżna, gdzie odrestaurowane zostały XIX-wieczne kamienice po obu stronach 160 metrowej uliczki. Została na niej odnowiona stara nawierzchnia brukowa, przedwojenne krawężniki i stanęły stylizowane latarnie. Substancja budynków wyjątkowo zachowała się po wojnie i jeszcze kilka lat temu było to jedno z najbardziej zaniedbanych miejsc w Warszawie. Teraz na Próżną wróciło życie i ujmujący klimat starej Warszawy z gwarem ogródków kawiarnianych. Na parterze kamienic biurowych powstały restauracje i placówki kulturalne. Ekskluzywny biurowiec Le Palais Offices, któryusytuowany jest przy skrzyżowaniu ulicy Próżnej i Placu Grzybowskiego oferuje 5.300 m kw. powierzchni biurowej klasy A oraz 1.300 m kw. powierzchni przeznaczonej na handel detaliczny i punkty gastronomiczne.

W ubiegłym roku po renowacji oddana została także znajdująca się w ścisłym centrum Warszawy, zabytkowa kamienica - Jasna 26. Równieżzostałaprzekształcona w biurowiec klasy A. Budynek oferuje łącznie ok. 5.500 m kw. powierzchni najmu netto, a jego parter i piwnica przeznaczone zostały na lokale usługowe. Jego historia sięga 1866 roku, kiedy w miejscu istniejącej obecnie kamienicy powstał hotel Victoria z 75 pokojami. Długi, dwupiętrowy budynek z mansardowym dachem charakteryzowały bogato zdobione wnętrza, malowane przez artystę Wojciecha Gersona. Po wojnie, na jego zgliszczach powstał modernistyczny biurowiec, który teraz po rewitalizacji zyskał 2 nowe skrzydła i stał się znów ozdobą  Warszawy.

Na warszawskim Muranowie, pomiędzy ulicami Dzielną, Pawią i Esperanto kończy się proces modernizacji i rozbudowy kompleksu Dzielna 60. Pięć budynków, które wchodzą w jego skład to dawne zabudowania fabryki tabacznej Noblesse, a od 1924 roku Polskiego Monopolu Tytoniowego. Industrialne budynki biurowe dostarczą łącznie 20.000 m kw. nowoczesnej powierzchni biurowej. Biura loftowe, które tam powstają to ekskluzywny towar na warszawskim rynku. We wnętrzach biurowców zachowane zostały elementy konstrukcyjne, jak belki stropowe, stalowe słupy, podciągi, fragmenty ceglanych murów i ażurowe konstrukcje metalowe w formie antresoli. Wysokość niektórych pomieszczeń sięga nawet do 4,60 m.

Jacek Ochnik, prezes firmy Ochnik Development, która jest inwestorem Dzielnej 60, przyznaje że dla dewelopera, który podejmuje się rewitalizacji dawnych obiektów  wartością dodaną jest możliwość wykreowania unikalnej przestrzeni komercyjnej w prestiżowym budynku. Dla najemców z kolei siedziba w takim wyjątkowym biurowcu to świetna wizytówka firmy.

Elewacja budynków przy Dzielnej 60 wykonana została z cegły z elementami piaskowca, alucobondu i szkła, a na parterze zainstalowane zostały ogromne okna z drewna meranti w kolorze angielskiej zieleni. Centralnie usytuowany biurowiec zyskał trzykondygnacyjną, szklaną nadbudowę i panoramiczną windę. Przebudowa objęła także adaptację wewnętrznego dziedzińca i traktu głównego, które wyłożone zostały dwukolorowym granitem. - Aranżacja przestrzeni wspólnych i zielonego dziedzińca z ogródkiem kawiarnianym, pergolą i miejscami do wypoczynku służyć ma intensyfikacji życia na terenie kompleksu - podkreśla Jacek Ochnik, prezes Ochnik Development.  

Swoje drugie życie dostanie również znajdująca się w centrum Warszawy, zabytkowa kamienica rodziny Branickich. Po zakończeniu renowacji i rozbudowy, które planowane jest jeszcze w tym roku, zabytkowy budynek usytuowany przy Smolnej 40 dostarczy wysokiej klasy powierzchni biurowej (A+). Kamienica licząca 8.500 m kw. powierzchni całkowitej powstała w latach 1901-1903 na zlecenie hrabiego Ksawerego Branickiego. Jest jedną z pięciu kamienic autorstwa Bronisława Brochowicz - Rogoyskiego powstałych na zlecenie rodziny Branickich przy ulicy Smolnej.

Historyczny budynek, znajdujący się w sąsiedztwie ronda Charles’a de Gaulle’a i ulicy Nowy Świat, która jest częścią Traktu Królewskiego tylko częściowo został zniszczony w czasie wojny. Dawną świetność zyska nie tylko elewacja i wnętrze kamienicy, ale również nieużytkowany dotąd dziedziniec, który ma zostać przykryty szklanym dachem i zamknięty szklaną ścianą od strony północnej.

W luksusowy biurowiec z lokalami usługowo-handlowymi na parterze w ubiegłym roku zmieniła się również zabytkowa kamienica hrabiego Raczyńskiego (nazywana także kamienicą Krasińskich) znajdująca się przy Placu Małachowskiego, w sąsiedztwie hotelu Victoria i Narodowej Galerii Sztuki Zachęta. Kamienica zaprojektowana przez polskiego architekta Jana Heuricha została wybudowana w latach 1907 - 1910. W budynku miały być zgromadzone zbiory książek i dzieł sztuki rodziny Krasińskich, ale w trakcie budowy odkupił go hrabia Edward Raczyński i stał się ekskluzywną kamienicą dochodową ze sklepami.

Niegdyś kamienica z elewacjami frontowymi w stylu późnoklasycystycznym mieściła na trzech kondygnacjach lokale handlowe i luksusowe apartamenty na trzech wyższych piętrach. Wśród innych warszawskich kamienic dochodowych wyróżniały ją duże, przeszklone witryny sklepowe, które obecnie zostały przywrócone. Zachowano również oryginalną architekturę elewacji i historyczne wejście do budynku oraz klatki schodowe. Obiekt zyskał też nowe sześciokondygnacyjne skrzydło, nawiązujące elementami wykończenia do historycznych zabudowań.  

U zbiegu ulicy Bielańskiej i alei Solidarności, w miejscu dawnego Banku Polskiego, słynnej powstańczej Reduty, stoi zaś okazały biurowiec Senator. Budynek zmodernizowany w 2012 roku dostarczył 25.000 m kw. nowoczesnej powierzchni biurowej. Bryła obiektu zbliżona jest kształtem do budynku dawnego banku i kryje jego pozostałości. W przestronnym atrium odrestaurowana została ściana holu kasowego Banku Polskiego, a przez częściowo przeszkloną podłogę widać fragmenty murów mennicy z XVIII wieku.  

Cały teren układu architektonicznego przy ul. Bielańskiej 12 wpisany jest do rejestru zabytków. W czasach króla Augusta Poniatowskiego była tu Mennica Państwowa, w ostatnich latach zaborów rosyjski Bank Państwa, a od 1924 roku – Bank Polski.  Od ul. Bielańskiej znajdzie się fasada frontowa z zachowanym środkowym ryzalitem i głównym wejściem do budynku, a od strony al. Solidarności odwzorowany został kolisty narożnik.

Na dole w biurowca znajdują się duże przeszklenia, podobnie jak w historycznym obiekcie z 1907 roku. Na wzór dawnej, elewacja pokryta została różnobarwnym piaskowcem. Ciekawostką jest, że w czasie remontu pozyskano prawie 10 tys. zabytkowych przedmiotów, które trafiły do Państwowego Muzeum Archeologicznego i Muzeum Powstania Warszawskiego.

Nieco wcześniej zrewitalizowany został już Pałac Młodziejowskiego położony 150 metrów od Zamku Królewskiego, przy Miodowej 10. Pałac zbudowany w drugiej połowie XVII wieku, zniszczony podczas insurekcji kościuszkowskiej i odbudowany przez hrabiego Feliksa Potockiego, był miejscem pierwszych publicznych koncertów Fryderyka Chopina. Po odnowieniu odzyskał imponujący hall z kamienną posadzką , stylowe sklepienia i marmurowe kolumny, nawiązujące do XVIII-wiecznego przepychu. Dziś pieczołowicie odrestaurowany zabytkowy obiekt oferuje 6.900 m kw. nowoczesnej powierzchni biurowej.    

 

Rewitalizacji poddana została także znajdująca się w sercu Warszawy zabytkowa kamienica Lipińskiego. Budynek usytuowanyna rogu Al. Jerozolimskich i ul. Emilii Plater pochodzi z końca XIX wieku. Przywrócona mu została dawna fasada i detale sztukatorskie. Budynek, który powstał około 1900 roku dla Józefa Lipińskiego, oferuje 5.800 m kw. powierzchni całkowitej. Na dole znajduje się powierzchnia usługowo-handlowa, a na wyższych kondygnacjach biura.  

 

Niedawno odrestaurowany został również biurowiec Plac Bankowy 1 oferujący 4.000 m kw. powierzchni biurowej. Na jego dziedzińcu powstała ogólnodostępna przestrzeń publiczna z restauracją, kawiarniami i sklepami. Nad ostatnim piętrem budynku dobudowano mansardy, a od strony Teatru Capitol powstało nowe skrzydło. Elewacja frontowa przywrócona została do historycznej formy z zachowaniem oryginalnych detali. Także w klatce schodowej odrestaurowane zostały elementy zdobnicze pochodzące z lat ’40. XX wieku.

Do 1997 roku budynek Plac Bankowy 1 funkcjonował jako Hotel Saski. Dawne zabudowania przy placu Bankowym zniszczyła wojna, a dzisiejsze kamienice nawiązują do wcześniejszej architektury. Kamienice ulokowane przy placu Bankowym przez dziesięciolecia były okazałymi siedzibami polskiej państwowości. W 1825 roku, opodal istniejącej od XVIII wieku Osi Saskiej, architekt Antonio Corazzi zaprojektował główne pierzeje placu wraz z budynkami Giełdy i Banku Polskiego oraz pałacem Komisji Rządowej Przychodów i Skarbu. Było to miejsce tętniące życiem, które teraz odzyskuje swoją witalność. 

 

Staranną renowację przeszedł też biurowiec Ufficio Primo - modernistyczna perełka warszawska, autorstwa architekta Marka Leykama. Kameralny biurowiec znajdujący się przy Wspólnej 62 z charakterystycznym, wewnętrzne atrium zwieńczonym futurystyczną kopułą ze świetlikami, nie jest zabytkiem. Powstał w latach 50. ubiegłego wieku, a jego gruntowna modernizacja zakończyła się w 2012 roku.

Budynek ma ciekawą historię. Powstał w 1952 roku i miał pełnić funkcję bierutowskiego Prezydium Rządu. Obecnie to biurowiec klasy A+ o całkowitej powierzchni 6.000 m kw. znajdującej się na sześciu kondygnacjach naziemnych. Jest żywym centrum biznesowym, stanowiącym istotny element kultury miasta.

 

 

Więcej wiadomości   Dzielna60.pl                               

dompress : :
sty 12 2015 Wiecha na drugim budynku Tarasów Dionizosa...
Komentarze: 0

Symboliczna wiecha zawisła na drugim budynku osiedla mieszkaniowego Tarasy Dionizosa w warszawskiej Białołęce

Uroczystość zakończyła realizację stanu surowego drugiego budynku w sześć miesięcy po rozpoczęciu prac nadziemia. Zgodnie z tradycją budowlaną symboliczny wieniec został zawieszony po osiągnięciu najwyższego punktu konstrukcyjnego obiektu. To ostatni moment na wprowadzenie zmian w projekcie wymarzonego mieszkania.

Na budowie osiedla mieszkaniowego Tarasy Dionizosa w warszawskiej Białołęce prowadzone są intensywne prace wykończeniowe, które pozwoliły na szybkie zamknięcie stanu surowego. Wymurowane zostały już wszystkie ściany oraz wykonane zostały stropy i schody żelbetonowe. Zakończeniem prac przy stanie surowym otwartym było przygotowanie więźby oraz pokrycie dachu.

Po wstawieniu okien, które kończą czwarty etap budowy, przyjdzie czas na wykonanie elewacji budynku, która oprócz wyglądu zapewni też odpowiednią izolację budynku. To ostatni moment na wprowadzenie zmian w projekcie wymarzonego mieszkania. Jeszcze na tym etapie za zgodą architekta możliwe są modyfikacje układu poszczególnych mieszkań.

Wkrótce kompleks mieszkaniowy wejdzie w fazę wykończeniową. Kolejny etap prac ma miejsce wewnątrz budynku i zaczyna się od zamontowania instalacji wodno-kanalizacyjnej i elektrycznej. Po zainstalowaniu ogrzewania przychodzi czas na prace wykończeniowe, prowadzone na części wspólnej. Następnie zrobione zostaną wylewki podłogowe i  tynkowania. Te prace zostaną zrealizowane w ciągu najbliższych kilku miesięcy.

- Drugi budynek Tarasów Dionizosa zostanie oddany do użytku w grudniu 2015 roku. Inwestycja zostanie zrealizowana zgodnie z harmonogramem prac w ciągu 18 miesięcy od momentu rozpoczęcia budowy. Mieszkania na osiedlu Tarasy Dionizosa w warszawskiej Białołęce oferujemy teraz w atrakcyjnej cenie od 5.500 zł za metr kw. Promocją objęte są zarówno lokale gotowe, jak i w trakcie budowy.  Wszystkie mieszkania dostępne są w rządowym programie Mieszkania dla Młodych – informuje Aldona Krasnodębska Prezes Zarządu BARC Warszawa SA, inwestor osiedla Tarasy Dionizosa.

 

Tarasy Dionizosa to zespół 4- i 8-piętrowych budynków z garażami podziemnymi, dostosowany do potrzeb rodzin z dziećmi oraz osób niepełnosprawnych. Osiedle zlokalizowane jest na tzw. Winnicy, przy ul. Dionizosa i Winorośli na warszawskiej Białołęce w bezpośrednim sąsiedztwie lasu. Drugi budynek pomieści 84 mieszkania o wielkości od 35,4 do 86 mkw. Jego realizacja rozpoczęła się w czerwcu 2014 roku i zakończy w grudniu 2015 roku. Każdy budynek stanowi odrębną całość i w przyszłości będzie funkcjonował na zasadzie odrębnej wspólnoty. Elewacje oraz części wspólne budynków są utrzymane w ciepłej kolorystyce nawiązującej - zgodnie z nazwą - do krajów południa Europy. Połączy je wspólna wewnętrzna droga, z której będzie można wjechać do garaży podziemnych. Każdy budynek będzie miał wewnętrzne patio z miejscem do zabaw dla dzieci oraz miejscem na odpoczynek. W styczniu 2014 r. został oddany do użytku pierwszy budynek inwestycji osiedla mieszkaniowego Tarasy Dionizosa. Projekt jest realizowany przez BARC Warszawa S.A. generalnego wykonawcę i jedynego inwestora osiedla.

 

o BARC Warszawa S.A.

BARC Warszawa S.A. to doświadczony deweloper, aktywny na rynku warszawskim od 20 lat. W tym czasie zrealizowanych zostało już wiele inwestycji, wśród których są budynki mieszkalne, jak i biurowe. Lokatorzy mieszkają w licznych osiedlach złożonych z budynków jedno- i wielorodzinnych takich jak: Tarasy Dionizosa, Rezydencja Kościuszki i Rezydencja Orzeszkowej w Piastowie, Osiedle Przytulne w Warszawa Wawer, Słoneczna Polana w Magdalence, Narwik na Bemowie, Rodzina Połanieckich na Chomiczówce, Osiedle pod Dębami na Białołęce, Rezydencja Przy Ratuszu na Bemowie i Rezydencja Orzeszkowej w Piastowie.

BARC Warszawa S.A. jako jeden z niewielu warszawskich deweloperów jest generalnym wykonawcą wszystkich realizowanych inwestycji. W ofercie firmy można znaleźć mieszkania w najbardziej poszukiwanych metrażach. Wszystkie mieszkania w aktualnie realizowanych inwestycjach dostępne są w programie Mieszkanie dla Młodych.

 

Autor: Barc Warszawa SA.

dompress : :
sty 09 2015 Nowa zabudowa warszawskiego Muranowa aktywizuje...
Komentarze: 0

Rewitalizowane, historyczne obiekty i powstające na Muranowie nowe budynki mają wspólną cechę. W ich obrębie tworzy się aktywna przestrzeń miejska

 

Granice, położonego w sercu miasta, warszawskiego Muranowa wyznacza od południa Aleja Solidarności, ul. Okopowa od zachodu, na północy wytyczają ją tory kolejowe, a od wschodu ulice Bonifraterska i Miodowa. To jeden z rejonów Warszawy, który został zrujnowany podczas wojny. Mimo to zachowały się tu nieliczne zabytkowe i historyczne obiekty, które są obecnie odnawiane. Na terenie Muranowa powstają też nowe, przyciągające uwagę projekty. Wiele z nich pełni również dodatkową funkcję, stymulującą życie miejskie.     

 

Na krótkiej liście muranowskich zabytków znajduje się fontanna z 1866 roku, projektu Józefa Orłowskiego i Alfonsa Grotowskiego z odlanymi w żeliwie rzeźbami Leonarda Marconiego. Stoi na skwerze przed kinem Muranów. Fontanna cieszy oko, bo przeszła niedawno gruntowną renowację. Składa się z ośmiobocznego, pięciostopniowego cokołu i kolistego, płytkiego kamiennego basenu o zaokrąglonych brzegach oraz żeliwnej fontanny złożonej z podstawy, kielicha i dekoracji figuralnej. Na górze znajdują się trzy figury chłopców trzymających w dłoniach: wiosło, trójząb oraz rybę. Pierwotnie fontanna stała na Krakowskim Przedmieściu, w miejscu, gdzie dzisiaj jest pomnik Adama Mickiewicza, na okres 1906-1947 została przeniesiona na plac Bankowy, a od 1951 roku zajmuje obecne miejsce.  

 

Teatry i dziedzińce

Tuż obok, przy placu Bankowym 1 został odrestaurowany niedawno budynek, którego historia sięga XVIII wieku. Dawną pierzeję placu Bankowego zaprojektował Antonio Corazzi w 1826 roku. Budynki, które obecnie się na nim znajdują nawiązują do ówczesnej architektury, ponieważ historyczne zabudowania zostały zdewastowane w czasie wojny. Do 1997 roku w budynku przy placu Bankowym 1 funkcjonował Hotel Saski. Teraz to okazały biurowiec, oferujący 4.000 m kw. powierzchni biurowej. Nad ostatnim piętrem dobudowane zostały mansardy, a od strony Teatru Capitol powstało nowe skrzydło budynku. Nie tylko frontowa elewacja wróciła do dawnej formy. We wnętrzu odrestaurowane zostały elementy zdobnicze pochodzące z lat czterdziestych XX wieku.

 

Na uwagę zasługuje tu dziedziniec, który stał się częścią przestrzeni publicznej. Pomysłodawcą jego oryginalnej aranżacji jest Allan Starski, znany polski scenograf filmowy i teatralny oraz absolwent Wydziału Architektury Wnętrz warszawskiej AS P, laureat Oscara za scenografię do filmu - Lista Schindlera - Stevena Spielberga. Dziedziniec stał się swoistego rodzaju zaułkiem miejskim, sprzyjającym aktywizacji życia społecznego w tej okolicy. Podobnie z resztą jak znajdujący się opodal Teatr Kamienica, mieszczący się w wyremontowanym budynku przy ul. Solidarności 93 (dawna Leszno 13), a którego początki sięgają 1910 roku. Kamienica nie jest zabytkiem, ale została odrestaurowana pod okiem konserwatora  zabytków, aby w  jak największym stopniu mógł zostać odtworzony jej dawny, secesyjny charakter.      

 

W innej części warszawskiego Muranowa, pomiędzy ulicami Dzielną, Pawią i Esperanto dobiega końca modernizacja i rozbudowa kompleksu biurowego Dzielna 60 złożonego z 5 budynków, w których znajduje się 20.000 m kw. nowoczesnej powierzchni biurowej. Podwalinami obecnie rewitalizowanych budynków są zabudowania dawnej fabryki tabacznej Noblesse, a od 1924 roku Polskiego Monopolu Tytoniowego. Budynki o ciekawym, industrialnym charakterze kryją w swoich wnętrzach biura loftowe, wysokie do 4,60 m. Zachowane zostały tu elementy konstrukcyjne dawnych obiektów przemysłowych, m.in.: belki, stalowe słupy, podciągi, fragmenty ceglanych murów, czy ażurowe konstrukcje metalowe w formie antresoli.

Z rozmachem zaplanowana została aranżacja wewnętrznego, zielonego dziedzińca i traktu głównego, które pokryte będą granitową posadzką. - Znajdą się na nim miejsca do wypoczynku, szklana pergola i balustrada oraz restauracja z ogródkiem kawiarnianym. Szklana będzie również elewacja budynku głównego i panoramiczna winda, które także wpłyną na estetykę tej strefy. Będzie to miejsce spotkań i relaksu. Części wspólne na terenie kompleksu zostały tak zaaranżowane, aby Dzielna 60 stała się miejscem, które tętni życiem - informuje Jacek Ochnik, prezes Ochnik Development.    

 

Interesujące projekty mieszkaniowe

Za rokiem, na skrzyżowaniu Dzielnej i Pawiej powstaje z kolei luksusowy apartamentowiec o oryginalnej, zaokrąglonej bryle. Budynek stanął w miejscu dawnej fabryki mebli Kamlera. Aby podkreślić znaczenie miejsca inwestor postanowił umieścić tablice pamiątkową upamiętniającą  kwaterę Dowództwa Armii Krajowej, działającą w nie istniejącym już budynku w pierwszych dniach Powstania Warszawskiego.

 

Oferujące ciekawe rozwiązania architektoniczne, nowe budynki apartamentowe wyrosły także przy ulicy Inflanckiej i Stawki. Projekt, który został zrealizowany przy ul. Pokornej zawdzięcza zaś swoją nazwę barokowemu pałacykowi Murano, który był w tym miejscu wzniesiony w drugiej połowie XVII wieku przez Wenecjanina, architekta królewskiego Józefa Bellottiego.

 

Przy Alei Jana Pawła II działa również nie tak dawno zmodernizowany usługowo - handlowy Pasaż Muranów, który składa się z trzech sąsiadujących budynków, które w sumie oferują 8,5 tys. m kw. powierzchni, na której ulokowane są różnego rodzaju placówki usługowe i handlowe. Obiekt od dawna służy mieszkańcom miasta. Jest to miejsce, w którym mieściły się pierwsze po wojnie w Warszawie Pawilony Rzemieślnicze o stałej lokalizacji. Od 1989 roku rozszerzyły swój zakres o działalność handlową.

 

Nowoczesne rozwiązania

U zbiegu ulic Andersa i Inflanckiej zostały z kolei oddane w minionym roku dwa pierwsze budynki reprezentacyjnego kompleksu biurowego Gdański Business Center. Obiekt dostarczy 47 tys. m kw. nowoczesnej powierzchni biurowej, ale posłuży także przy okazji wszystkim mieszkańcom miasta. Otoczenie kompleksu, usytuowanego tuż obok stacji metra Dworzec Gdański, zostało starannie zaprojektowane, tak aby rozwijać przestrzeń miejską tej części dzielnicy. Została tam stworzona publiczna strefa relaksu, wypełniona zielenią i małą architekturą, a dodatkowo pomiędzy jednym z biurowców a wejściem do stacji metra zbudowane zostały schody, które pozwalają znacznie skrócić czas dojścia do metra.

Jesienią ubiegłego roku oficjalnie otwarte zostało także Muzeum Historii Żydów Polskich, znajdujące się na skwerze pomiędzy ulicami Anielewicza, Karmelicką, Lewartowskiego i Zamenhofa. Na uwagę zasługuje tu ciekawy projekt aranżacji stworzony przez wybitnych architektów. Bryłę budynku rozcinają niemal na całej wysokości dwie falujące ściany, wyznaczające na wschodniej elewacji wejście główne. Miejsce, w którym usytuowane jest muzeum stwarza dodatkowo możliwość organizowania plenerowych koncertów oraz imprez okolicznościowych.      

 

 

Więcej wiadomości   Dzielna60.pl                              

dompress : :
sty 09 2015 Nowy boom mieszkaniowy
Komentarze: 0

Duża liczba rozpoczętych inwestycji i rewelacyjne wyniki sprzedaży pozwalają deweloperom mówić o minionym roku jako o wyjątkowo udanym

Według obliczeń analityków rynku, w największych aglomeracjach w kraju w 2014 roku sprzedało się więcej nowych mieszkań niż w rekordowym jak dotąd pod tym względem 2007 roku. Największy rozkwit przeżywa warszawski rynek mieszkaniowy.   

Podejmowaniu decyzji o zakupie mieszkań sprzyjają nisko oprocentowane kredyty oraz poczucie bezpieczeństwa kupujących, związane z poprawą sytuacji gospodarczej. Wiele osób czekało z zakupem do momentu najgłębszego dołka cenowego. Teraz kupują, bo stawki ofertowe zaczynają się podnosić.

Mieszkanie jako lokata kapitału

Na rynku pojawiła się również spora liczba osób, które wycofały kapitał z nieopłacalnych lokat bankowych i zainwestowały oszczędności w nieruchomości. Nabywają nieduże, kompaktowe  lokale, zwykle z przeznaczeniem na wynajem, w inwestycjach, których lokalizacja zapewnia sprawny dojazd do centrum miasta.     

Deweloperzy zachęceni świetnymi wynikami sprzedaży, rozpoczęli w ubiegłym roku wiele nowych inwestycji i dokonywali zakupów gruntów pod kolejne projekty. W rezultacie w ostatnim czasie zwiększył się wybór nowych mieszkań, co dodatkowo napędziło koniunkturę. Ponadprzeciętna była też liczba uzyskanych pozwoleń na nowe budowy. Rok 2014 można uznać za pierwszy prawdziwie tłusty rok na rynku deweloperskim od czasu spowolnienia.   

Choć w niedużym stopniu, do wzrostu sprzedaży przyczynił się również program dopłat do kredytów mieszkaniowych - Mieszkanie dla młodych - w którym jesienią zeszłego roku wzrosły limity cen kwalifikujące mieszkania do subwencji. Dzięki temu w ostatnich miesiącach 2014 roku wzrosła dostępność mieszkań objętych MdM-em. Teraz znaczenie programu ma szansę jeszcze wzrosnąć. Przygotowywana jest nowelizacja, która pozwoli, szczególnie rodzinom wielodzietnym, otrzymać większe dopłaty i poszerzyć liczbę osób korzystających z programu oraz zwiększyć pulę mieszkań, które będą się do niego kwalifikowały.    

Minimum 160 tys. zł za nowe mieszkanie w Warszawie

W Warszawie najtańsze, oferowane na rynku deweloperskim mieszkania kosztują ponad 160 tys. zł, wynika z danych portalu nieruchomości Dompress.pl. Są to jednak pojedyncze oferty. Tak wycenione są mieszkania jednopokojowe w inwestycjach zlokalizowanych w zewnętrznych dzielnicach miasta. W kwocie do 200 tys. zł w powstających osiedlach trafiają się już nieliczne lokale dwupokojowe, ale o metrażu niewiele większym od kawalerek. W przedziale do 250 tys. zł jest już łatwiej kupić dwa pokoje, ale powierzchnia mieszkania nadal nie będzie duża. Najwięcej najniżej wycenionych mieszkań w Warszawie znajduje sie na terenie Białołęki, także tych kwalifikujących się do programu dopłat do kredytów.  

Wojciech Stisz z firmy Barc Warszawa przyznaje, że najtańsze mieszkania dwupokojowe są od dawna najchętniej wybierane przez klientów. - Najmniejsze i zarazem najtańsze mieszkania dwupokojowe sprzedają się przed zakończeniem budowy. W osiedlu Tarasy Dionizosa, którego drugi etap realizujemy przy ul. Winorośli w Warszawie dwójki mamy w sprzedaży  w cenie od 203 tys. zł - mówi Wojciech Stisz.

- Muszę również przyznać, że w minionym roku zdecydowanie wzrosło też zainteresowanie mieszkaniami większymi, szczególnie trzypokojowymi o powierzchni do 60 mkw., które są teraz znacznie częściej kupowane niż w latach poprzednich. Najczęściej wybierają je rodziny z dziećmi. W Tarasach Dionizosa trójki mamy w ofercie w cenie od 289 tys. zł. - podaje Wojciech Stisz.  

Jeśli nie Mokotów to co

Poza Białołęką, gdzie zdarza się, że nowe mieszkania oferowane są już nawet poniżej 5 tys. zł za m kw., lokale w cenie do 200 tys. zł wystawione są do sprzedaży także w projektach powstających w warszawskim Wawrze i we Włochach. Nieliczne można znaleźć też na terenie Targówka, Bemowa, Ursusa oraz Wesołej.  

Wyniki analiz mówiących o popularności warszawskich dzielnic, jako najbardziej interesujących do zamieszkania wskazują od wielu lat niezmiennie na Mokotów i Śródmieście. Okazuje się jednak, że te dzielnice wybierane są wyłącznie w sondażach, bo w rzeczywistości większość nabywców decyduje się na zakup mieszkań zlokalizowanych w inwestycjach powstających w tańszych rejonach miasta.

W minionym roku chętnie wybierane były też mieszkania w szybko rozbudowującej się, warszawskiej Woli. Lokalizacja dzielnicy, która graniczy ze Śródmieściem i powstające tam metro przyciąga zarówno deweloperów, jak i kupujących. A ceny są tu wciąż niższe niż w innych dzielnicach. Ze względu na przystępne ceny i bezpośredni dostęp do metra oraz terenów zielonych, popularne wśród kupujących są również Bielany, które także obecnie rozwijają się szybciej niż w latach poprzednich.  

 

Autor: Barc Warszawa SA.

 

dompress : :
gru 29 2014 Banki rozdają kredyty mieszkaniowe
Komentarze: 0

O kredyt mieszkaniowy jest dziś łatwiej, ale choć banki chcą pożyczyć więcej, ostrożnie zaciągamy zobowiązania  

Mniejszy koszt kredytów mieszkaniowych, dzięki rekordowo niskim stopom procentowych, przełożył się na spadek miesięcznych rat spłaty. To z kolei sprawiło, że banki wyżej oceniają naszą zdolność kredytową i są skłonne pożyczyć nam więcej niż wcześniej.

Analitycy podają, że trzyosobowa rodzina osiągająca miesięcznie dochód w wysokości 5 tys. zł netto, może dziś pożyczyć na mieszkanie prawie 450 tys. zł. To najwięcej od 5 lat. Jest jednak i gorsza wiadomość dla osób planujących zadłużyć się na mieszkanie.

Od początku 2015 roku od kredytobiorców zaciągających zobowiązania na mieszkania banki będą wymagały 10 procent wkładu własnego do kredytu. Podwyżka obowiązkowego udziału o połowę (w 2014 roku wkład własny wynosił 5 proc.) może na początku nowego roku spowodować lekkie obniżenie zainteresowania zakupem mieszkań, szczególnie wśród osób, które nie mają zgromadzonych oszczędności.

Wydaje się jednak, że deweloperzy nie biorą tego pod uwagę. Kiedy przyjrzymy się sytuacji na rynku nowych mieszkań, okaże się, że rośnie liczba uzyskiwanych pozwoleń na budowę i rozpoczynanych nowych inwestycji. W ciągu ostatniego roku ruszyło o jedną trzecią budów więcej niż rok wcześniej.

Podobnie jest z pozwoleniami na budowę. Tak dużą, jak w ciągu minionego roku, liczbę pozwoleń na budowę deweloperzy otrzymali ostatnio w 2009 roku. Szczególny pod tym względem był listopad 2014 roku, kiedy firmy deweloperskie dostały ponad 70 proc. więcej pozwoleń na budowę niż w analogicznym miesiącu przed rokiem.

Mniejsza powierzchnia, łatwiejsza spłata

Należy jednocześnie zwrócić uwagę, że od kilku lat regularnie zmniejsza się średnia powierzchnia mieszkań i domów oddawanych do użytku przez deweloperów. Powód? Zainteresowanie klientów małymi lokalami.      

Choć kredyty są dziś bardziej dostępne, osoby kupujące mieszkania zaciągają je znacznie ostrożniej niż wcześniej. - Największym zainteresowaniem w Warszawie cieszą się mieszkania dwupokojowe o powierzchni do 45 mkw. - przyznaje Wojciech Stisz z firmy Barc Warszawa. - W warszawskim osiedlu Tarasy Dionizosa, które budujemy przy ul. Winorośli najszybciej sprzedają się najmniejsze dwójki, które można kupić już za niewiele ponad 200 tys. zł. Jeśli chodzi o mieszkania trzypokojowe, klienci najchętniej wybierają te nieznacznie przekraczające 50 mkw. Takie mieszkanie w Tarasach Dionizosa można nabyć w cenie niespełna 290 tys. zł - informuje Wojciech Stisz.    

Wojciech Stisz dodaje, że obecnie w przypadku mieszkań o powierzchni 50-60 mkw. kupujący oczekują już trzech pokoi, a jeszcze kilka lat temu o tym metrażu wybierane były mieszkania dwupokojowe.

Klienci omijają banki

Osoby, które korzystają dopłat do kredytów także rozważnie wybierają mieszkania. Według danych Banku Gospodarstwa Krajowego, przeciętna powierzchnia mieszkania kupowanego w ramach programu Mieszkanie dla Młodych wynosi nieco ponad 53 mkw. 

Przypomnijmy, że największą popularnością program dopłat cieszy się w Warszawie, Gdańsku i Poznaniu. W województwie wielkopolskim i pomorskim powodem tego są limity cen w MdM ustalone na poziomie przystającym do stawek rynkowych, stąd łatwo w tych miastach znaleźć mieszkanie kwalifikujące się do dopłat. Warszawa to dominujący w kraju rynek mieszkaniowy, gdzie sprzedaje się najwięcej mieszkań deweloperskich, w tym także tych z dopłatą.  

Dostosowanie oferty deweloperskiej do wymagań kupujących to jeden z powodów, utrzymującej się na rekordowo wysokim poziomie, sprzedaży nowych mieszkań. Drugim powodem są nisko oprocentowane i łatwiej dostępne kredyty.

W bankach nie ma jednak kolejek. Wiele osób kupuje teraz nieruchomości bez wsparcia kredytowego. Analitycy portalu nieruchomości Dompress.pl szacują, że w niektórych inwestycjach nawet co trzecie mieszkanie nabywane jest za gotówkę. Więcej lokali niż w latach poprzednich kupowanych jest teraz w celach inwestycyjnych i pod wynajem. Szczególnie, że lokowanie oszczędności w bankach stało się zupełnie nieopłacalne.

     
Autor: Barc Warszawa SA.

dompress : :