Kategoria

Nieruchomości, strona 153


lip 22 2015

Jakie mieszkanie wybrać z dopłatą? Nowe,...


Komentarze: 0

Wkrótce o państwową dopłatę do kredytu będą mogły ubiegać się także osoby nabywające mieszkania używane. Czy po objęciu programem Mieszkanie dla młodych rynku wtórnego spadnie zainteresowanie nowymi mieszkaniami kwalifikującymi się do dopłat? Czy deweloperzy ograniczą budowę projektów, w których oferują lokale w MdM? Analitycy portalu nieruchomości Dompress.pl prezentują opinie na ten temat przedstawicieli wiodących firm deweloperskich.  

Tomasz Kaleta, dyrektor ds. sprzedaży LC Corp S.A.

Rozszerzenie programu MdM na rynek wtórny będzie miało umiarkowany wpływ na sprzedaż mieszkań na rynku pierwotnym w największych aglomeracjach. Zmiana pomoże natomiast nabywcom w mniejszych miastach, gdzie podaż nowych lokali jest ograniczona. Jest to związane ze średnimi cenami na rynku pierwotnym i wtórnym oraz wysokością limitów MdM.

Należy zauważyć, że ceny mieszkań na rynku wtórnym w takich miastach, jak Warszawa, Gdańsk, Kraków, czy Wrocław są na podobnym lub nawet wyższym poziomie niż na rynku pierwotnym. Zgodnie z nowym projektem uchwały limity MdM będą niższe o około 19 do 28 proc. niż na rynku pierwotnym. Obecnie trwają prace nad dokładnym ustaleniem wysokości mnożnika, który będzie używany do wyliczenia kwoty limitu ceny 1m kw. powierzchni użytkowej. Oferta spełniająca wymagania MdM w największych miastach Polski mieści się obecnie w przedziale 10-20 proc. Przy niższych limitach dla mieszkań z rynku wtórnego nie zakładamy, aby ta pula znacznie się powiększyła.

Warto jednak zaznaczyć, że w kolejnych latach rozszerzenie MdM o rynek wtórny wpłynie na pulę wykorzystanych środków. O ile środków w tym roku powinno wystarczyć, to w 2016 roku i w latach kolejnych z zakupem mieszkania w MdM trzeba będzie się spieszyć. Tym bardziej, że wzrosło dofinansowanie dla rodzin z większą liczbą dzieci.

Mirosław Bednarek, prezes zarządu Matexi Polska

Wprowadzenie dopłat dla mieszkań z rynku wtórnego w programie MdM nie będzie miało dużego wpływu na długookresowy popyt na rynku pierwotnym. Ceny atrakcyjnych, gotowych mieszkań, wybudowanych w nowoczesnej technologii, które cieszą się największym zainteresowaniem klientów na rynku wtórnym bardzo rzadko są konkurencyjne, czy nawet porównywalne, do mieszkań oferowanych przez deweloperów. Nie sądzę by nowe regulacje miały istotne konsekwencje dla dobrze zlokalizowanych, atrakcyjnych projektów. Mieszkania w MdM oferujemy aktualnie w jednym projekcie - Księżycowa 60 - zlokalizowanym w warszawskich Bielanach. W przypadku naszej oferty nie obawiamy się spadku dynamiki sprzedaży w związku z nowymi regulacjami MdM.

Adrian Potoczek, dyrektor ds. sprzedaży w Wawel Service

Wprowadzenie dopłat na rynek wtórny z pewnością uatrakcyjni ofertę dla osób poszukujących własnego M, jednak nie doprowadzi do gwałtownego obniżenia zainteresowania nowymi inwestycjami. Nowe mieszkania mają szereg zalet, których nie zapewniają nieruchomości z rynku wtórnego. Ponadto, mieszkania objęte programem MdM w naszych najnowszych, krakowskich inwestycjach – Zawiła, Piasta Park i Halszki 28A - są tańsze od podobnych lokali z rynku wtórnego w tych samych rejonach.

Katarzyna Żarska z firmy Marvipol

Objęcie programem Mieszkanie dla młodych rynku wtórnego niewątpliwie otworzy szansę skorzystania z dopłat osobom mieszkającym w mniejszych ośrodkach, w których działalność deweloperska nie jest rozwinięta. W tych lokalizacjach dopłaty do mieszkań używanych nie stworzą konkurencji dla rynku deweloperskiego.

Zmiany w programie MdM nie wpłyną też na rynek w Warszawie, gdzie udział mieszkań spełniających limity cenowe jest niewielki. W pewnym stopniu na zmianach mogą skorzystać deweloperzy, którzy mają w swoich inwestycjach lokale o większym metrażu. Po zmianie przepisów rodziny z co najmniej trójką dzieci będą mogły kupić z dopłatą mieszkanie nawet, jeśli wcześniej posiadały na własność nieruchomość. Dla tych klientów zwiększy się kwota dopłaty z 15 do 30 proc., która liczona będzie nie do 50 m kw., ale do 65 m kw. mieszkania, co ułatwi rodzinom zmianę mieszkania na większe.

W planowanych etapach inwestycji Central Park Ursynów będą dostępne mieszkania w programie MdM. Nie planujemy ograniczenia realizacji takich projektów.

Tomasz Sznajder, wiceprezes zarządu Polnord

Wybierając działki i planując nowe osiedla nie kierujemy się programem MdM, ale opieramy się na kalkulacji rentowności inwestycji. Wprowadzenie dopłat na rynek wtórny nie wpłynie więc na plany spółki.

Mieszkania deweloperskie są często tańsze od podobnych ofert sprzedawanych na rynku wtórnym. Na przykład w projekcie Polnordu 2 Potoki w Gdańsku można kupić dwupokojowe mieszkania ze słonecznym balkonem lub ogródkiem na parterze już za 156 tys. zł. Ceny lokali w tym osiedlu zaczynają się od 3900 zł za m kw. i przy ich zakupie można skorzystać z dopłat.

 Różnice między stawkami za nowe i używane lokale widać szczególnie w dzielnicach o dużej podaży nowych lokali lub w rejonach, gdzie w latach 2006 – 2008 deweloperzy budowali i sprzedawali mieszkania w wygórowanych cenach. W prestiżowych lokalizacjach, o ograniczonych możliwościach zabudowy, jak np. w centrach miast, z reguły powstają inwestycje z wyższej półki, które nie kwalifikują się do MdM. Ich nabywcami są osoby z zasobnym portfelem, które nie pytają o rządowe dopłaty.

Wojciech Stisz z firmy Barc Warszawa

Zmiany przepisów dotyczących przyznawania dopłat do kredytów mieszkaniowych nie wpłyną na sprzedaż w inwestycjach, które oferują mieszkania w konkurencyjnych cenach. W warszawskim osiedlu Tarasy Dionizosa, w którym wszystkie mieszkania można kupić z dopłatą, nie zauważyliśmy spadku zainteresowania zakupem lokali. Oferta w tej inwestycji jest dla klientów atrakcyjna, trudno byłoby im znaleźć na rynku wtórnym mieszkania w cenie 5500 zł/m kw.      

Anna Sitnik, dyrektor sprzedaży Dolcan

W naszej ocenie nowelizacja ustawy nie wpłynie znacząco na popyt. Szczególnie na rynku warszawskim, gdzie średnia cena na metr kwadratowy jest wyższa niż obowiązujący limit. Stale monitorujemy preferencje rynkowe i z naszych obserwacji wynika, że mieszkania o powierzchni do 65 m kw. są najczęściej poszukiwane. Dlatego też wprowadzenie MdM na rynek wtórny nie przełoży się na nasze plany inwestycyjne. Aktualnie przygotowujemy się do wprowadzenia do oferty kliku nowych projektów z mieszkaniami o takim metrażu. Na przykład w warszawskim Osiedlu Moderna w ofercie znajdą się mieszkania o powierzchni od 45-76 m kw.  Projektując inwestycje staramy się dopasować je przede wszystkim do oczekiwań danej grupy klientów. Program dopłat ma w tym zakresie znaczenie drugorzędne.

Urszula Hofman, reprezentująca Grupę Inwest

Program Mieszkanie dla młodych, poza zapewnieniem dofinansowania do zakupu mieszkań, ma też za zadanie stymulowanie gospodarki, poprzez zwiększenie miejsc pracy w sektorach związanych z budownictwem. Chodzi o zatrudnienie w związku realizacją inwestycji, a także przy obsłudze technicznej, administracyjnej, prawnej, sprzedażowej, czy bankowej. A tymczasem dofinansowanie mieszkań z rynku wtórnego, poza umożliwieniem ich tańszego zakupu, w żaden sposób nie wpływa korzystnie na ogół spraw gospodarczych związanych z rynkiem nieruchomości. Tak więc dopłaty, generowane z naszych podatków, nie przyczyniają się do rozwoju sytuacji gospodarczej.  

W realizowanych przez nas nieruchomościach nie zabraknie mieszkań, przy zakupie których można skorzystać z dopłat, jak np. w inwestycji realizowanej w doskonale skomunikowanym punkcie warszawskiej Pragi Północ przy ul. Siedleckiej.

Małgorzata Ostrowska, członek zarządu oraz dyrektor marketingu i sprzedaży w J.W. Construction Holding S.A.

Program MdM ma stabilny wpływ na sprzedaż. Dopasowujemy do niego naszą ofertę. Założeniem jest umożliwienie większej ilości młodych ludzi zakupu wymarzonego mieszkania i zachęcenie ich do rozwoju swoich możliwości w naszym kraju. W krajach Europy Zachodniej ludzie znacznie krócej muszą oszczędzać na mieszkanie niż w Polsce.

Nie spodziewamy się, że zmiany znacząco wpłyną na popyt na rynku pierwotnym. Zamierzamy rozwijać program MdM. W warszawskiej Białołęce, gdzie jesteśmy autorem niemal 1/3 inwestycji, wszystkie osiedla objęte są MdM, w tym nasze, najnowsze projekty Zielona Dolina II i Willa One. W ofercie inwestycji Villa Campina mamy także domy o powierzchni 100 m kw. z ogródkiem, kwalifikujące się do dopłat, w kwocie zbliżonej do ceny dwupokojowego mieszkania w centrum Warszawy.

Monika Kudełko z firmy Activ Investment

Dopłaty do mieszkań z rynku wtórnego niewątpliwie zwiększą konkurencję na rynku nieruchomości, bo wiele osób zdecyduje się na zakup takich lokali. Mimo to, nie obawiamy się spadku zainteresowania naszymi inwestycjami. Budując mieszkania od 1996 roku wyspecjalizowaliśmy się w tworzeniu nowoczesnych, niedużych i niedrogich mieszkań, na które zawsze będzie popyt, a szeroka oferta nowych mieszkań objętych programem MdM dodatkowo uatrakcyjnia te ofertę.  

Zuzanna Kordzi dyrektor ds. handlowych w ECO-Classic

Należy raczej zadać pytanie, na ile program MdM przyczynił się do wzrostu popytu na mieszkania na rynku pierwotnym. Czy obecna dobra koniunktura nie jest raczej wypadkową wielu innych czynników? Chodzi o to, że program dopłat nie wpłynął w zasadniczy sposób na wzrost popytu na rynku pierwotnym. Choć jego wdrożenie nie było obojętne dla wzrostu sprzedaży. Chcę jednak zwrócić uwagę, że kryteria które musiał spełnić nabywca powodowały, że MdM nie był osiągalny dla wielu klientów, którzy mimo to decydowali się na zakup mieszkań. Przyjęte zmiany w programie wiążą się nie tylko z rozszerzeniem go na rynek wtórny, ale również ze złagodzeniem kryteriów i zwiększeniem kwoty dopłat. Tym samym, nowelizacja przepisów przyczyni się do wzrostu liczby osób korzystających z MdM, co zrównoważy odpływ klientów na rynek wtórny.

 

Autor: Kamil Niedźwiedzki

 

Więcej informacji dompress.pl

dompress : :
lip 21 2015

6 kroków do znalezienia idealnego biura


Komentarze: 0

Kiedy poszukujemy biura i zwrócimy się o pomoc do fachowca, możemy sporo zyskać.

 

Doświadczony reprezentant najemcy przeprowadzi wnikliwą analizę aktualnego zapotrzebowania, pomoże oszacować przyszłe potrzeby, zbada dostępne oferty i wynegocjuje dobre warunki. Wskaże przy tym punkty i warunki, o których nie wiemy.

 

Bartłomiej Zagrodnik, prezes zarządu firmy Walter Herz, która świadczy kompleksowe usługi na rynku nieruchomości komercyjnych wyjaśnia, jakie działania podejmie w tym celu wykwalifikowany agent.   

 

Zdefiniuje wymagania   

Doradca, który będzie reprezentował nasze interesy jako przyszłego najemcy biura pomoże sprecyzować rzeczywiste zapotrzebowanie firmy. Mowa nie tylko o wielkości powierzchni, układzie biura, czy rodzaju budynku, w jakim ma się znajdować. Nasz reprezentant oceni również, jaka powierzchnia biurowa będzie najbardziej odpowiednia dla firmy w krótszej i dłuższej perspektywie czasu, po to by wyeliminować ewentualne przeprowadzki. W przypadku relokacji biura przeprowadzi kalkulację kosztów, przeanalizuje możliwości pod kątem aktualnych realiów rynkowych, weźmie także pod uwagę renegocjację istniejącej umowy, po czym przedstawi nam najlepszy wariant.

 

Wyłuska atrakcyjne oferty

Działająca w naszym imieniu firma zbada wszystkie dostępne na rynku nieruchomości i określi, które oferują powierzchnię najbardziej dla nas odpowiednią. Dobry doradca potrafi przy tym zidentyfikować możliwości, które nie są oczywistym wyborem i wyszukać oferty, które nie są ogólnie znane na rynku, aby całkowity koszt najmu był jak najbardziej optymalny. W odpowiedni sposób porówna propozycje, aby analiza była transparentna.

 

Zrobi krótką listę   

Następnie wyłoni krótką listę ofert i zainicjuje walkę pomiędzy operatorami wybranych nieruchomości, w której stawką będzie podpisanie umowy najmu. Zwykle na takiej liście znajduje się trzy najkorzystniejsze propozycje, między którymi dochodzi do rozstrzygającego pojedynku o najwyższe miejsce na podium.  

 

Powalczy o najkorzystniejsze warunki

Doświadczony agent zna wszystkie tajniki transakcji na rynku nieruchomości i potrafi wskazać ewentualne pułapki, dzięki czemu unikniemy wpadki. Sprawdzi zapisy umów dotyczące kosztów opłat eksploatacyjnych, czy dodatkowych rozliczeń. Skontroluje warunki kontraktów w aspekcie podnajmu lub cesji umowy, aby zabezpieczyć nas w przypadku ewentualnego wyjścia z wynajmu czy konieczności ekspresowego zwiększenia zajmowanej powierzchni. Reprezentant najemcy zidentyfikuje wszystkie koszty, opłaty oraz obowiązki w trakcie trwania umowy najmu, które często ukryte są w dokumencie i łatwo je przeoczyć. Dzięki swojemu doświadczeniu doradca pomoże nam określić wszelkie przewidywalne wydatki.  

 

Stoczy pojedynek na ringu negocjacyjnym

Trójstronny proces negocjacji, jaki stosują profesjonalni doradcy, pozwala na uzyskanie najlepszych warunków najmu oraz atrakcyjnych bonusów. A przy tym, agent może posłużyć jako bufor pomiędzy najemcą i wynajmującym. Po wyegzekwowaniu ustępstw pozostanie "złym policjantem", co pozwoli zachować serdeczne relacje pomiędzy obiema stronami umowy.

 

Zajmie się papierkową robotą

Agent przejmie całą pracę biurową. Zajmie się stworzeniem zapytań ofertowych, analiz finansowych oraz innych niezbędnych dokumentów. Prześledzi treść umowy po kątem biznesowym i zasugeruje zmiany. W ten sposób unikniemy problemów związanych z podpisaniem niekorzystnego lub źle przygotowanego kontraktu.

 

 

Autor: Walter Herz

 

 

dompress : :
lip 21 2015

6 kroków do znalezienia idealnego biura


Komentarze: 0

Kiedy poszukujemy biura i zwrócimy się o pomoc do fachowca, możemy sporo zyskać.

 

Doświadczony reprezentant najemcy przeprowadzi wnikliwą analizę aktualnego zapotrzebowania, pomoże oszacować przyszłe potrzeby, zbada dostępne oferty i wynegocjuje dobre warunki. Wskaże przy tym punkty i warunki, o których nie wiemy.

 

Bartłomiej Zagrodnik, prezes zarządu firmy Walter Herz, która świadczy kompleksowe usługi na rynku nieruchomości komercyjnych wyjaśnia, jakie działania podejmie w tym celu wykwalifikowany agent.   

 

Zdefiniuje wymagania   

Doradca, który będzie reprezentował nasze interesy jako przyszłego najemcy biura pomoże sprecyzować rzeczywiste zapotrzebowanie firmy. Mowa nie tylko o wielkości powierzchni, układzie biura, czy rodzaju budynku, w jakim ma się znajdować. Nasz reprezentant oceni również, jaka powierzchnia biurowa będzie najbardziej odpowiednia dla firmy w krótszej i dłuższej perspektywie czasu, po to by wyeliminować ewentualne przeprowadzki. W przypadku relokacji biura przeprowadzi kalkulację kosztów, przeanalizuje możliwości pod kątem aktualnych realiów rynkowych, weźmie także pod uwagę renegocjację istniejącej umowy, po czym przedstawi nam najlepszy wariant.

 

Wyłuska atrakcyjne oferty

Działająca w naszym imieniu firma zbada wszystkie dostępne na rynku nieruchomości i określi, które oferują powierzchnię najbardziej dla nas odpowiednią. Dobry doradca potrafi przy tym zidentyfikować możliwości, które nie są oczywistym wyborem i wyszukać oferty, które nie są ogólnie znane na rynku, aby całkowity koszt najmu był jak najbardziej optymalny. W odpowiedni sposób porówna propozycje, aby analiza była transparentna.

 

Zrobi krótką listę   

Następnie wyłoni krótką listę ofert i zainicjuje walkę pomiędzy operatorami wybranych nieruchomości, w której stawką będzie podpisanie umowy najmu. Zwykle na takiej liście znajduje się trzy najkorzystniejsze propozycje, między którymi dochodzi do rozstrzygającego pojedynku o najwyższe miejsce na podium.  

 

Powalczy o najkorzystniejsze warunki

Doświadczony agent zna wszystkie tajniki transakcji na rynku nieruchomości i potrafi wskazać ewentualne pułapki, dzięki czemu unikniemy wpadki. Sprawdzi zapisy umów dotyczące kosztów opłat eksploatacyjnych, czy dodatkowych rozliczeń. Skontroluje warunki kontraktów w aspekcie podnajmu lub cesji umowy, aby zabezpieczyć nas w przypadku ewentualnego wyjścia z wynajmu czy konieczności ekspresowego zwiększenia zajmowanej powierzchni. Reprezentant najemcy zidentyfikuje wszystkie koszty, opłaty oraz obowiązki w trakcie trwania umowy najmu, które często ukryte są w dokumencie i łatwo je przeoczyć. Dzięki swojemu doświadczeniu doradca pomoże nam określić wszelkie przewidywalne wydatki.  

 

Stoczy pojedynek na ringu negocjacyjnym

Trójstronny proces negocjacji, jaki stosują profesjonalni doradcy, pozwala na uzyskanie najlepszych warunków najmu oraz atrakcyjnych bonusów. A przy tym, agent może posłużyć jako bufor pomiędzy najemcą i wynajmującym. Po wyegzekwowaniu ustępstw pozostanie "złym policjantem", co pozwoli zachować serdeczne relacje pomiędzy obiema stronami umowy.

 

Zajmie się papierkową robotą

Agent przejmie całą pracę biurową. Zajmie się stworzeniem zapytań ofertowych, analiz finansowych oraz innych niezbędnych dokumentów. Prześledzi treść umowy po kątem biznesowym i zasugeruje zmiany. W ten sposób unikniemy problemów związanych z podpisaniem niekorzystnego lub źle przygotowanego kontraktu.

 

 

Autor: Walter Herz

dompress : :
lip 20 2015

Czy kupić mieszkanie na kredyt?


Komentarze: 0

Warto rozważyć zakup mieszkania na kredyt, bo teraz państwo może nam do niego dopłacić sporą kwotę   

Choć w naszym kraju mieszkania należą do jednych z najtańszych w Europie i tak musimy na nie pracować dłużej niż w innych państwach. Firma doradcza Deloitte poinformowała, że aby kupić 70 metrowy lokal w średniej, krajowej cenie musielibyśmy odkładać całą, przeciętną pensję przez ponad 7 lat. Raport tej firmy mówi, że dłużej od nas na podobne mieszkanie pracowaliby tylko Węgrzy, Francuzi, Rosjanie i Brytyjczycy. Z kolei Niemcy i Duńczycy potrzebowaliby niespełna 4 lat by na nie zarobić, a Belgowie tylko nieco ponad 3 lata.

Relacja cen mieszkań do wysokości wynagrodzeń w naszym kraju jest też prawdopodobnie jedną z głównych przyczyn, dla których dłużej niż przedstawiciele innych krajów mieszkamy w domu rodzinnym. Dane Eurostatu wskazują, że młodzi Polacy usamodzielniają się przeciętnie, kiedy przekroczą 28 rok życia, a ich koledzy z państw Unii Europejskiej wyprowadzą się od rodziców statystycznie dwa lata wcześniej. Najwcześniej idą na swoje Szwedzi, Duńczycy i Finowie, bo już w wieku 20-22 lat.

Boom w mieszkaniówce

Wygląda jednak na to, że nasza sytuacja mieszkaniowa ma szansę się poprawić. Rynek budownictwa  mieszkaniowego przeżywa bowiem obecnie kolejny boom. Deweloperzy wprowadzają do sprzedaży rekordowe ilości mieszkań, które w podobnie szybkim tempie znajdują nabywców. W drugim kwartale tego roku padł kolejny rekord sprzedażowy. Deweloperzy budujący w 6 największych aglomeracjach w Polsce, sprzedali o 11 proc. lokali więcej niż w pierwszych trzech miesiącach tego roku, które również były pod tym względem rewelacyjne, podaje firma Reas.

Biorąc pod uwagę szerszą perspektywę czasową sukces sprzedaży nowych mieszkań widoczny jest jeszcze bardziej. Od połowy 2014 roku do połowy tego roku w największych miastach, analizowanych przez Reas, do nabywców trafiło aż o ponad 27 proc. więcej lokali niż w rekordowych sprzedażowo jak dotąd latach 2007 i 2013. 

Rynek mieszkaniowy nakręcają przede wszystkim niskie stopy procentowe, dzięki którym kredyty są tanie, a zdolność kredytowa wyższa. Te same mechanizmy finansowe powodują, że zakup mieszkań pod wynajem przynosi większy zysk niż lokaty bankowe, stąd wiele osób inwestuje swoje oszczędności w nieruchomości.  

Nawet 30 proc. państwowej dopłaty do kredytu mieszkaniowego

Rynek nowych mieszkań ma też wsparcie ze strony rządowego programu Mieszkanie dla Młodych. Państwowymi dopłatami do kredytów, przyznawanymi w ramach MdM-u interesuje się coraz więcej osób kupujących mieszkania. Świadczy o tym rosnąca liczba składanych wniosków. Jak oblicza Reas, w sześciu analizowanych miastach w pierwszym półroczu 2015 roku wpłynęło o ponad 54 proc. więcej wniosków o dopłaty, niż w analogicznym okresie 2014 roku.

Duże zainteresowanie dopłatami powoduje, że firmy deweloperskie przygotowują projekty, w których mogą zaoferować niedrogie mieszkania, mieszczące się w limitach cenowych przewidzianych w programie MdM. W Warszawie próg cenowy w programie wynosi obecnie 6588 zł/m kw., a tymczasem średnia cena ofertowa na  rynku deweloperskim to prawie 8 tys. zł/m. kw. Rozbieżność jest duża, dlatego nie w każdej warszawskiej dzielnicy znajdziemy odpowiednio nisko wycenione mieszkania by skorzystać z dopłat. Najwięcej lokali kwalifikujących się do programu osoby zainteresowane państwowa subwencją znajdą w warszawskiej Białołęce.

Popyt na takie lokale jest duży, a niebawem będzie jeszcze większy, bo nowelizacja programu, która za kilka tygodni wejdzie w życie, przyniesie wzrost wysokości dopłat. - Najwięcej na zmianach skorzystają rodziny z dziećmi. Osoby wychowujące co najmniej trójkę dzieci dostaną aż 30 proc. dofinansowania do kredytu. Teraz dopłaty wynoszą maksymalnie 15 proc., niezależnie od liczby dzieci. Ponadto dopłata obejmie 65 m kw. w kupowanym mieszkaniu, a nie jak dotąd 50 m kw. - podaje Wojciech Stisz z firmy Barc Warszawa SA., budującej osiedle Tarasy Dionizosa na terenie Białołęki. Czteropokojowe mieszkanie wielkości ok. 74 m kw. w inwestycji przy ul. Winorośli można kupić za 431 tys. zł.      

Nawet ponad 100 tys. zł dopłaty

Wzrost dopłat w przypadku rodzin wielodzietnych będzie poważny. Jak wyliczają analitycy, dotychczas rodzina z trójką dzieci, kupująca w Warszawie mieszkanie o powierzchni ponad 65 mkw. mogła liczyć na 44,9 tys. zł dopłaty. Po wejściu w życie nowelizacji ustawy dostanie 116,8 tys. zł.

Zgodnie z nowymi zasadami kredytobiorcy z jednym dzieckiem otrzymają 15-proc. dofinansowania, a kupujący mieszkanie z dwójką potomstwa zyskają od państwa 20 proc. dopłaty do zaciąganego kredytu.

Od początku ubiegłego roku, kiedy zaczął funkcjonować MdM, do połowy bieżącego roku z dopłat skorzystało ponad 23 tysiące kredytobiorców. Wniosek o dofinansowanie można dziś składać w czternastu bankach, które mają podpisane umowy z Bankiem Gospodarstwa Krajowego.   

Eksperci rynku kredytowego zauważają, że obecne, niskie oprocentowanie kredytów przekłada się na mniejsze niż rok temu obciążenie domowego budżetu miesięczną ratą spłaty. Przy zobowiązaniu zaciągniętym w wysokości 300 tys. zł na 30 lat trzeba się liczyć z ratą na poziomie 1335 zł, biorąc pod uwagę marżę na poziomie 1,71 proc. Rok temu rata takiego kredytu była o 185 zł wyższa. Jak podają analitycy, teraz za każde pożyczone 100 tys. zł trzeba wpłacić do banku co miesiąc średnio 445 zł.

 

Autor: Barc Warszawa SA.

dompress : :
lip 17 2015

Na bliskiej Woli przybędzie pół miliona...


Komentarze: 0

Czy powstające nowe, warszawskie centrum biznesowe w okolicy ronda Daszyńskiego będzie przypominało strefę biurową na Służewcu? Czy tak szybka rozbudowa tego rejonu miasta stwarza szansę, czy zagrożenie dla Woli?     

 

W Warszawie jest około 4,5 mln m kw. nowoczesnej powierzchni biurowej, a blisko 800 tys. m kw. jest obecnie w budowie. Z tego, do końca przyszłego roku oddanych zostanie ponad 650 tys. m kw. nowej powierzchni biurowej, szacują analitycy firmy doradczej Walter Herz. Najwięcej biur przybędzie na warszawskiej Woli.     

 

Tak szybkiego przyrostu podaży powierzchni biurowej mogą pozazdrościć Warszawie inne stolice europejskie. Najszybciej rozbudowuje się obecnie rejon ronda Daszyńskiego. Realizowanych jest tam wiele imponujących projektów biurowych, w tym Warsaw Spire, Generation Park, Proximo, Grzybowska 43, Prime Corporate Center, Atrium 2. W tej okolicy planowana jest też budowa kolejnych dużych obiektów, jak np.: Sienna Towers, Proximo 2, Mennica Legancy Tower, czy Art Norblin.   

 

Dziś w pobliżu ronda Daszyńskiego stoi już sporo okazałych biurowców, wśród których znajdują się m.in.: Prosta 69, Prosta Office, Crown Point, Crown Tower i Crown Square, Karolkowa Business Park i Wola Center.

 

Po zrealizowaniu zaplanowanych inwestycji na bliskiej Woli będzie 600 tys. m kw. biur

 

Tak spektakularną rozbudowę biurową tej części miasta pociągnęła za sobą budowa drugiej linii metra i przebudowa głównych szklaków komunikacyjnych. Doradcy Walter Herz uważają, że inwestorzy docenili centralne położenie tego obszaru i jego dobrą komunikację z bezpośrednim dostępem do wszystkich środków transportu miejskiego.

 

Analitycy Walter Herz zauważają jednak, że nowe zagłębie, które już obecnie powoduje wyraźne przeniesienie uwagi najemców z Mokotowa na Wolę, w miarę rozbudowy może zacząć borykać się z podobnymi problemami komunikacyjnymi, jakie występują w godzinach szczytu w okolicy ulic Domaniewskiej i Postępu.   

 

Z analizy Walter Herz wynika, że kiedy w pobliżu ronda Daszyńskiego zakończy się realizacja obecnych zamierzeń projektowych, podaż powierzchni biurowej w tej części miasta przekroczy 600 000 m kw. - Oznacza to, że na tym obszarze zatrudnionych będzie co najmniej ok. 60 000 osób. A to może spowodować, że na bliskiej Woli mogą wystąpić podobne trudności logistyczne, jak w służewieckiej strefie biznesu, która oferuje ok. 900 000 m kw. biur - ostrzega Mateusz Strzelecki z Walter Herz.  

 

Czasowa nadpodaż biur może spowodować spadek stawek czynszowych

 

Mateusz Strzelecki zauważa, że możemy mieć do czynienia z czasowym, poważnym wzrostem poziomu powierzchni niewynajętej w nowych biurowcach na Woli. Senior Associate w firmie Walter Herz przewiduje, że może to spowodować spadek stawek transakcyjnych za wyjem powierzchni w realizowanych na tym obszarze projektach. Przyznaje, że proces komercjalizacji obiektów z segmentu premium, jakie głównie są tam budowane, jest bardziej czasochłonny i wymagający niż pozostałych budynków biurowych, a już teraz w samym centrum miasta i na terenach do niego przylegających oraz na Mokotowie notowany jest najwyższy współczynnik pustostanów w Warszawie. 

 

- Firmy poszukujące w Warszawie biur chętniej wybierają budynki oddane już do użytku, szczególnie jeśli zainteresowane są powierzchnią w najwyższym standardzie. Często czekają do zakończenia budowy by podpisać kontakt. Przypomnijmy, że tylko na jedną piątą powierzchni biurowej, która powstaje teraz w Warszawie podpisane są umowy najmu - mówi Mateusz Strzelecki. - Większość naszych klientów decyduje się raczej na wynajęcie biur w istniejących budynkach, oferujących powierzchnię dobrej jakości, zlokalizowanych poza ścisłym centrum, w których stawki czynszowe nie są aż tak wygórowane – informuje.

 

Analitycy zauważają, że nowa warszawska strefa biznesowa, która kształtuje się w okolicy ronda Daszyńskiego ma szansę w przyszłości zaoferować nawet więcej powierzchni biurowej niż służewiecka. Plan zagospodarowania Woli przewiduje przyrost niemal miliona m kw. powierzchni biurowej w części dzielnicy przylegającej do Śródmieścia.

Wolskie zagłębie ma też jedną, istotną przewagę nad mokotowskimi parkami biurowymi. Na Woli efektywnie wdrażana jest koncepcja zróżnicowanego rozwoju. Nie dominuje w niej jednolita, biurowa struktura zabudowy jak na Mokotowie. W obrębie wolskiego obszaru biurowego powstaje również zaplecze mieszkaniowe, place miejskie, restauracje, kawiarnie oraz liczne placówki usługowe. Dzięki temu to miejsce jest znacznie bardziej przyjazne, zarówno do pracy, jak i do życia.

                         

Autor: Walter Herz

dompress : :