Kategoria

Nieruchomości, strona 82


lut 01 2018 Podwyżka stóp procentowych a sprzedaż...
Komentarze: 0

 W jakim stopniu podwyżka stóp procentowych może zdaniem deweloperów wpłynąć na sprzedaż mieszkań? Sondę prezentuje serwis nieruchomości Dompress.pl

 

Mirosław Kujawski, członek zarządu LC Corp S.A.

Podwyżka stóp procentowych to oczywiście wzrost kosztów kredytu, spadek zdolności kredytowej, wzrost oprocentowania lokat, a więc możliwy odpływ klientów inwestycyjnych. Należy jednak zaznaczyć, iż zmiana stóp procentowych w 0,25 p.p. nie zmieni wiele. Wystarczy bowiem spojrzeć na bardzo dobrą sprzedaż, choć oczywiście nie tak dużą jak obecnie, w 2013 czy 2014 roku, kiedy to stopy procentowe wynosiły 2-3 proc., czyli nawet dwukrotnie więcej niż obecne 1,5 proc. Zmiana będzie miała jednak aspekt psychologiczny, po jednej podwyżce należy się spodziewać kolejnych, tym bardziej że rośnie inflacja. Obecnie wynosi ona około 2 proc., a jeszcze w latach 2014-2016 mieliśmy do czynienia z deflacją.

Dariusz Krawczyk, prezes zarządu Polnord S.A.

Trudno spodziewać się, by ewentualna podwyżka stóp była czynnikiem, który doprowadzi do znacznego obniżenia popytu na rynku mieszkaniowym. Mamy bowiem jednocześnie do czynienia ze stałym wzrostem wynagrodzeń, co przekłada się na poprawę zdolności kredytowej wielu potencjalnych nabywców mieszkań. Aktualnie poziom stóp procentowych jest rekordowo niski, więc jego stopniowe podnoszenie nie wpłynie na popyt i rynek kredytów w sposób gwałtowny.

Tomasz Sujak, członek zarządu Archicom S.A. 

Dziś wysokość stóp procentowych utrzymuje się na wyjątkowo atrakcyjnym dla kupujących poziomie, jednak w dłuższej perspektywie liczymy się z ich wzrostem. Czas pokaże, czy to nastąpi już w tym roku. Warto pamiętać, że na koniunkturę na rynku mieszkaniowym mają wpływ również inne czynniki makroekonomiczne, jak rosnące płace i spadek bezrobocia, a  w tym przypadku, nic nie wskazuje na zmianę korzystnego trendu. Inwestycja w nieruchomości cechuje się wciąż wyższą stopą zwrotu niż na przykład lokaty bankowe, poziom stóp procentowych ma więc wpływ na zainteresowanie zakupami nieruchomości. Dlatego wszelkim zapowiadanym zmianom w tym zakresie będziemy się bacznie przyglądać.

Eryk Nalberczyński, dyrektor ds. sprzedaży Lokum Deweloper

W 2018 roku spodziewamy się utrzymania popytu, mimo zapowiadanych podwyżek stóp procentowych. W Polsce nadal brakuje setek tysięcy mieszkań, a zainteresowanie zakupem w celach inwestycyjnych lub zaspokojenia własnych potrzeb mieszkaniowych wciąż jest wysokie. Inwestorzy przekonali się, że kupno mieszkania to dobra i pewna lokata kapitału.

Ponadto w ostatnich latach obserwujemy wzrost siły nabywczej Polaków, dzięki czemu zyskują coraz większe możliwości kredytowania zakupu mieszkania. W związku z tym umiarkowana podwyżka stóp procentowych, jakiej rynek się spodziewa, nie powinna wpłynąć na zahamowanie koniunktury. Również lokaty bankowe nie staną się wtedy atrakcyjną alternatywą dla tych, którzy poszukują sposobu na zainwestowanie środków.

Janusz Miller, dyrektor ds. sprzedaży i marketingu Home Invest

Zapowiadane na koniec tego roku podwyżki stóp procentowych nie powinny znacząco wpłynąć na zahamowanie popytu na mieszkania. Poza tym są to tylko zapowiedzi, które nie wiadomo, czy zostaną zrealizowane. Jak się okazało, nabywcy mieszkań w ubiegłych latach poradzili sobie ze wzrostem wkładu własnego i nie wpłynęło to negatywnie na rynek mieszkaniowy, choć były takie obawy. W tym przypadku może być podobnie i kupujący także poradzą sobie z wyżej oprocentowanymi kredytami. Natomiast osoby, które będą miały nadwyżki finansowe nadal chętnie będą  je lokowały na rynku nieruchomości, bo to bezpieczna forma inwestowania kapitału. Tym bardziej, że lokaty bankowe pomimo zapowiadanego wzrostu stóp procentowych i tak prawdopodobnie nie będą na tyle atrakcyjnie oprocentowane, aby dawały podobny zwrot z inwestycji, jak wynajem lokali.

Mirosław Łoziński, prezes zarządu Waryński S.A. Grupa Holdingowa

Przy oprocentowaniu lokat bankowych na obecnym poziomie w przedziale od 1 proc. do 2 proc. inwestycja w mieszkanie dająca zwrot powyżej 4 proc. wciąż jest atrakcyjna. Znacząca część klientów kupuje mieszkania za gotówkę. Możliwy wzrost stóp procentowych, w krótkim okresie dotknie głównie osoby ubiegające się o kredyt hipoteczny, dla których istotna jest zdolność do obsługi zadłużenia, ustalana na dzień zawarcia umowy kredytowej.

Zuzanna Kordzi, dyrektor ds. handlowych w Eco Classic

Na razie nie ma żadnych, potwierdzonych informacji na temat podwyżek stóp. Jeżeli nastąpią to w dalszej perspektywie i będą nieznaczne. Dopóki mamy dobrą sytuację gospodarczą, a klientów stać na raty lub częściowe finansowanie zakupu mieszkania gotówką, popyt nie zmaleje. Ważna jest też rentowność wynajmu, który jeszcze długo będzie podstawową konkurencją dla lokat bankowych. 

Marcin Liberski, dyrektor marketingu i sprzedaży w Atlas Estates

Jeśli potwierdzi się scenariusz sygnalizowany przez analityków, zgodnie z którym stopy wzrosną w ostatnim kwartale bieżącego roku, popyt na mieszkania może ulec osłabieniu, ale w niewielkim stopniu. Może mieć to swoje konsekwencje dopiero w 2019 roku, jeśli Rada Polityki Pieniężnej po ewentualnej podwyżce podtrzyma swoje decyzje w kolejnych okresach.

Małgorzata Szwarc-Sroka, Członek Rady Nadzorczej J.W. Construction Holding S.A. nadzorujący Pion Ekonomiczny i Biuro Relacji Inwestorskich

Sądząc po naszych wynikach sprzedaży, zapowiedzi podwyżki stóp procentowych zdają się nie zniechęcać inwestorów do lokowania oszczędności w nieruchomościach. Inwestowanie w nieruchomości nadal przynosi większe zyski niż lokaty bankowe. Na zmniejszenie popytu mogą wpłynąć też inne czynniki, na przykład rosnące ceny mieszkań, które generowane są coraz wyższymi cenami gruntów i materiałów budowlanych oraz kosztami wykonawstwa.

Adrian Potoczek, dyrektor ds. sprzedaży w Wawel Service

Podwyżki stóp procentowych prawdopodobnie wpłyną na zmniejszenie popytu na mieszkania. Osoby decydujące się na kredyt będą uważniej przeglądać oferty, kalkulować, czy kupno mieszkania w danej inwestycji jest dobrym wyborem, najkrócej mówiąc – zastanawiać się czy im się to opłaca. Jeśli chodzi o inwestorów, nawet jeżeli stopy procentowe wzrosną o 1 proc. nadal zakup mieszkania będzie bardziej opłacalny niż lokata bankowa.   

Jerzy Kłeczek, specjalista ds. marketingu w Activ Investment

Podwyżki stóp procentowych nie powinny znacząco obniżyć popytu na mieszkania, bo większość kredytobiorców posiada środki na wkład własny i ma wystarczające dochody, by podołać wymogom bankowym. Jeszcze większa grupa klientów nabywa lokale za gotówkę.  Dotyczy to szczególnie mieszkań pod wynajem, a ten rynek w dużych miastach wciąż się rozwija. Jedynie kupno mieszkania na wynajem przy wsparciu kredytowym może przestać się opłacać.

Adam Dąbkowski, dyrektor generalny Nexity Polska

Ceny rosną, a nieodłącznym zjawiskiem towarzyszącym temu procesowi jest wzrost stóp procentowych, z czym wszyscy inwestorzy muszą się z nim liczyć. Wyższe stopy oznaczają droższe kredyty, co może spowodować spadek popytu na mieszkania. Same mieszkania również prawdopodobnie zdrożeją.

Drugim czynnikiem związanym ze wzrostem stóp jest coraz lepsze oprocentowanie lokat. To także może mieć znaczenie dla osób, które rozważają zakup mieszkania, jako jednej z form inwestowania kapitału. Być może część z nich zdecyduje się właśnie na lokatę. To zmniejszy skalę zakupów inwestycyjnych.

Spodziewamy się jednak, że potencjalne zmiany na rynku będą miały łagodniejszy charakter niż te, które można było obserwować w latach 2007-2008. Polska nadal charakteryzuje się niskim odsetkiem osób żyjących w wynajętych mieszkaniach w porównaniu do zachodnich sąsiadów. Popularność najmu nadal będzie rosła, podobnie jak średni poziom czynszów, toteż taka inwestycja będzie nadal opłacalna.

 

Autor: Dompress.pl

 

Więcej informacji: info@dompress.nieruchomosci.pl

 

 

dompress : :
sty 26 2018 Warszawski rynek biurowy nie zwalnia
Komentarze: 0

W 2017 roku na warszawskim rynku biurowym mogliśmy obserwować najwyższą w historii aktywność deweloperów. Popyt na biura jest jednak tak duży, że ilość wolnej powierzchni stale się obniża    

Warszawski rynek biurowy ma za sobą kolejny bardzo udany rok. Analitycy Walter Herz obliczają, że w 2017 roku popyt na powierzchnię biurową w Warszawie przekroczył 800 tys. mkw. W pierwszym półroczu ubiegłego roku do najemców trafiło około 390 tys. mkw. biur, a druga połowa roku okazała się jeszcze nieco lepsza. Najwięcej powierzchni - 230 tys. mkw. wynajętej zostało w ostatnim kwartale minionego roku.  

 

Wolumen zakontraktowanej powierzchni biurowej był w minionym roku nieznacznie niższy niż w rekordowym pod tym względem 2015 roku, ale wynajętych zostało więcej biur niż rok wcześniej. Największym powodzeniem inwestorów, jak zaznaczają specjaliści Walter Herz, niezmiennie cieszy się powierzchnia biurowa w obiektach zlokalizowanych w Śródmieściu, na Woli i Mokotowie. Podobnie jak rok wcześniej, najwyższy udział w strukturze popytu w ubiegłym roku przypadł na nowe umowy.

 

Nowa podaż niższa niż rok wcześniej

 

2017 rok był okresem intensywnej działalności deweloperów na skalę, jakiej nie obserwowaliśmy jeszcze w historii branży, czego efektem jest rekordowa ilość powierzchni biurowej, jaka obecnie powstaje na terenie aglomeracji. Rynek warszawski oferuje dziś ponad 5,2 mln mkw. nowoczesnej powierzchni biurowej. W ubiegłym roku jego zasoby wzbogaciły się o niespełna 280 tys. mkw. powierzchni, która powstała w ponad dwudziestu oddanych obiektach, podają eksperci Walter Herz. Zauważają, że nowa podaż była zdecydowanie niższa niż w rekordowym 2016 roku, kiedy do warszawskiej oferty weszło ponad 400 tys. mkw. powierzchni.

 

W trakcie realizacji w Warszawie pozostaje około 780 tys. mkw. powierzchni biurowej, informują doradcy. Budowa większości prowadzonych projektów została zainicjowana w 2017 roku i zakończy się za dwa, trzy lata. Jest wśród nich wiele szeroko zakrojonych inwestycji, w których m.in. powstają budynki wysokościowe, wymagające dłuższego czasu realizacji niż przeciętne budynki biurowe. Wieże najliczniej wyrosną wkrótce wokół ronda Daszyńskiego, w okolicy którego tworzy się nowe centrum biznesowe Warszawy.

Jednocześnie, jak zwracają uwagę eksperci, dla powstającego ośrodka biurowego na warszawskiej Woli tworzy się zaplecze mieszkaniowe. W ciągu ostatniej dekady liczba oddanych mieszkań w tej części Warszawy wzrosła dziesięciokrotnie. Na Woli buduje się w tej chwili najwięcej mieszkań w mieście.

Duża chłonność rynku

Wolumen dostępnej powierzchni biurowej w Warszawie zwiększa się, ale chłonność rynku jest tak duża, że nie wpływa to na wzrost współczynnika pustostanów. Przeciwnie. Przez cały miniony rok wskaźnik pustostanów spadał. Zainteresowanie warszawskimi biurami było na tyle duże, że pomimo wzrostu podaży, ilość niewynajętej powierzchni, dostępnej na rynku malała.   

Na koniec 2017 roku wskaźnik pustostanów spadł w Warszawie do 11,6 proc. i ukształtował się na poziomie ponad 2 proc. niższym niż rok wcześniej. Eksperci Walter Herz zwracają uwagę, że to najniższe wskazanie od czterech lat. W biurowcach zlokalizowanych w centralnych obszarach miasta współczynnik wolnej powierzchni wyniósł przeszło 9 proc., a poza centrum osiągnął wartość ponad 13 proc., podają specjaliści.    

 

Ubiegły rok zaznaczył się kilkoma dużymi transakcjami, które związane były z wynajmem kilkunastu tysięcy mkw. powierzchni. Bank Millenium odnowił umowę na ponad 18 tys. mkw. powierzchni w Harmony Office Centre. Na podpisanie umowy przednajmu i ekspansję zdecydowała się firma Citi Service Center Poland, wynajmując w Generation Park X powierzchnię także ponad 18 tys. mkw. Nową umowę w Atrium Garden na około 15 tys. mkw. podpisał J.P. Morgan Poland, a Alior Bank w Łopuszańska Business Park i  koncern farmaceutyczny AstraZeneca w budynku Postępu 14 odnowiły umowy w połączeniu z ekspansją, które obejmowały po przeszło 13 tys. mkw. powierzchni biurowej.

 

W ocenie ekspertów Walter Herz, w najbliższym czasie segment biurowy utrzyma swoją dynamikę, a Warszawa nadal będzie dobrze wykorzystywała zmiany, jakie zachodzą na globalnych rynkach. Do stolicy wciąż napływać będą nowi inwestorzy, w tym najwięksi światowi gracze, a zapotrzebowanie na biura, także z uwagi na brexit, może się jeszcze zwiększać. Analitycy prognozują, że dzięki niedużej nowej podaży biur w tym roku i utrzymującemu się wysokiemu popytowi na powierzchnię, współczynnik pustostanów biurowych w Warszawie nadal będzie się obniżał.  

 

 

Autor: Walter Herz

 

dompress : :
sty 25 2018 Rynek mieszkań deweloperskich czekają zmiany...
Komentarze: 0
Autor: Tomasz Sadłocha, ekspert Ochnik Development
 
Poza podwyżką kosztów realizacji inwestycji deweloperskich, istotny wpływ na rynek nowych mieszkań będą miały nowe regulacje prawne dotyczące budowy projektów  
Deweloperzy zamknęli ubiegły rok najlepszymi wynikami sprzedaży w historii branży. Od czterech lat rynek wspierają rekordowo niskie stopy procentowe, które dopingują inwestorów do lokowania kapitału w nieruchomości i wpływają na obniżenie kosztów kredytów hipotecznych. Jeśli w tym względzie nic się nie zmieni, firmy budujące mieszkania mają szansę powtórzyć sukces także w tym roku.
Produkcja mieszkań również idzie deweloperom bardzo dobrze, ale jej tempo uzależnione jest przede wszystkim od  sprawnego uzyskiwania przez firmy decyzji administracyjnych i procedowania wniosków w urzędach. Zdobywanie dokumentów umożliwiających budowę nigdy nie było dla deweloperów łatwe, a nowe regulacje mogą jeszcze pogorszyć sytuację.  
Trudniej o pozwolenie na budowę
Przygotowywana obecnie tzw. ustawa inwestycyjna w istotny sposób ograniczy bowiem możliwość uzyskiwania warunków zabudowy, na podstawie których powstaje dziś połowa inwestycji mieszkaniowych w Polsce. Brakuje miejscowych planów zabudowy i chodzi o to by zahamować rozlewanie się zabudowy na obszary, gdzie nie ma odpowiednio rozbudowanej infrastruktury miejskiej. Jeśli na takich terenach nie będzie planu zagospodarowania, trudno będzie zaplanować na nich jakiekolwiek inwestycje.  Według nowych przepisów możliwość uzyskiwania warunków zabudowy zostałaby ograniczona bowiem do tzw. obszarów zabudowanych.
Projekt ustawy inwestycyjnej ogranicza też ważność wydawanych dziś bezterminowo warunków zabudowy, a także zagospodarowania terenu, które miałyby stracić ważność po trzech latach od daty wejścia w życie nowych przepisów. Zawężenie obowiązywania dokumentów tylko do trzech lat prawdopodobnie zniechęci wielu inwestorów do budowania mieszkań. Istnieje bowiem ryzyko, że zgromadzone w bankach ziemi grunty mogą np. po pewnym czasie zmienić status z budowlanego na rolny. W takich warunkach trudno będzie planować inwestycje na dłuższy okres.  
Odcięcie finansowania z wpłat klientów
Ponadto Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów pracuje nad nowelizacją ustawy deweloperskiej, co ma zapewnić nabywcom większe bezpieczeństwo, ale niektóre zmiany mogą odbić się również niekorzystnie na rozwoju rynku. Należy do nich projektowana likwidacja otwartych rachunków powierniczych, z których korzysta dziś ośmiu z dziesięciu deweloperów. To rachunki, na które kupujący wpłacają pieniądze, a bank przekazuje je deweloperowi zgodnie z ustalonym harmonogramem prac budowlanych. 
Jeśli pomysł przejdzie, szacuje się, że z rynku może wyjść wiele mniejszych firm, które odpowiadają dziś za trzy czwarte produkcji mieszkaniowej w Polsce, ponieważ nie będą mogły samodzielnie finansować projektów bez dostępu do wpłat klientów do czasu zakończenia budowy i przeniesienia własności na nabywców.
Uwarunkowanie wypłaty środków od klientów
Ponadto, bank przed przekazaniem środków deweloperowi ma sprawdzać m.in. czy firma posiada prawo do terenu, czy pozwolenie na budowę jest ważne i czy nie toczy się postępowanie restrukturyzacyjne lub upadłościowe. Poza tym, jeśli z jakiegoś powodu deweloper zaprzestanie budowy, bank będzie musiał rozwiązać umowę o prowadzenie rachunku i zwrócić nabywcom zgromadzone pieniądze.
Tymi samymi przepisami miałyby być objęte też miejsca postojowe, boksy i udziały w prawie własności osiedlowego gruntu, podczas gdy obecnie zawiera się na nie odrębne umowy i nie podlegają ochronie wynikającej z ustawy deweloperskiej.
UOKiK proponuje też, aby obowiązkowym załącznikiem do umowy deweloperskiej była zgoda banku, który finansuje dewelopera albo innego wierzyciela zabezpieczonego hipoteką, by nabywca po zapłaceniu pełnej ceny otrzymał mieszkanie z czystą hipoteką. Teraz w przypadku upadłości dewelopera to kredytujący go bank ma pierwszeństwo w zaspokajaniu roszczeń, a nie nabywca. Taki przepis z pewnością zwiększyłby koszt obsługi kredytu.
Sukces branży w rękach Rady Polityki Pieniężnej
Poza regulacjami prawnymi, kluczowe znaczenie dla rynku będzie miało też utrzymanie przez Radę Polityki Pieniężnej stóp procentowych na obecnym poziomie. Dzięki temu kredyty wciąż będą tanie i bardziej dostępne, a lokaty bankowe nisko oprocentowane. Tym samym, nadwyżki budżetowe Polaków nadal trafiać będą na rynek nieruchomości, co pozwoli utrzymać mu dotychczasową koniunkturę.
O skali wydatków inwestycyjnych w nieruchomości świadczy fakt, że w zeszłym roku tylko co trzecie mieszkanie kupowane było z udziałem kredytu, około 70 proc. sprzedaży deweloperzy realizowali za gotówkę. Potwierdzają to transakcje przeprowadzane w naszych projektach Dzielna 64 i Studio Centrum, które realizujemy w centrum Warszawy. 
W tym roku może też powstać ustawa o REIT-ach, czyli podmiotach o charakterze funduszy,  inwestujących na rynku nieruchomości. Jeśli zaczną one działać w segmencie mieszkaniowym, na rynek deweloperski popłyną dodatkowe środki od drobnych inwestorów. Żeby kupić akcje firmy inwestującej na rynku mieszkaniowym nie trzeba będzie bowiem posiadać tak wiele pieniędzy, jak na zakup mieszkania. W ten sposób uruchomione zostaną spore pokłady oszczędności, które dotąd nie trafiały na rynek mieszkaniowy ze względu na barierę wejścia.
Ceny mieszkań idą w górę
W ubiegłym roku na rynku nowych mieszkań mogliśmy obserwować kilkuprocentowe wzrosty cen. Najwyraźniej stawki rosły w Katowicach, Krakowie i Trójmieście. W Warszawie w segmencie apartamentów o podwyższonym standardzie w atrakcyjnych lokalizacjach odnotowane zostały podwyżki w przedziale 7 – 10 proc.
Mieszkania będą drożeć, o czym od jakiegoś czasu mówią już deweloperzy, ze względu na mocno rosnące koszty budowy. Spowodowane przede wszystkim rosnącymi cenami materiałów budowlanych i presją płacową wynikającą z niedostatecznej liczby pracowników budowlanych. Dużą część robotników stanowią dziś bowiem imigranci ze wschodu, którzy mają teraz szerszy dostęp do zachodnich rynków UE.  Firmy deweloperskie mają problemy ze znalezieniem wykonawców dla nowych projektów, a sytuacji nie poprawią znaczące inwestycje infrastrukturalne, które mają być realizowane przez kilka następnych lat.
Dlatego deweloperzy mogą nie być w stanie dostarczyć na rynek większej ilości mieszkań niż w minionym roku, a otowany poziom popytu przekraczający podaż będzie tylko sprzyjał większym podwyżkom cen lokali.
Stawki windują drożejące grunty
Do tego grunty inwestycyjne osiągają ostatnio rekordowe ceny transakcyjne, szczególnie w Warszawie, gdzie stawki doszły do poziomu nawet 3,5 tys. zł za mkw. PUM, tj. kosztu gruntu przypadającego na 1 mkw. powierzchni użytkowej mieszkania. W porównaniu z rokiem 2016 ceny ziemi wzrosły nawet do 30 proc. Działki drożeją jednak nie tylko na rynku warszawskim, trend widoczny jest także w największych miastach regionalnych.
Ponadto, zasoby gruntów kurczą się. Atrakcyjnie położonych parceli, na których można bez problemu budować jest coraz mniej. Słaba dostępność ziemi może blokować inwestycje. Największe szanse na powtórkę świetnych wyników ubiegłorocznych mają zatem deweloperzy, który posiadają najlepiej przygotowane banki ziemi. 
 
Więcej wiadomości na http://ochnikdevelopment.pl/ 
Dodatkowe informacje  prestigepr@prestigepr.pl
dompress : :
sty 24 2018 Jaką strategię działania przyjęli deweloperzy...
Komentarze: 0

Jakie plany rozwoju mają firmy deweloperskie, budujące mieszkania na nadchodzące miesiące i kolejne lata? Sondę prezentuje serwis nieruchomości Dompress.pl

Mirosław Kujawski, członek zarządu LC Corp S.A.

Planujemy utrzymanie pozycji jednego z wiodących deweloperów w Polsce poprzez stałe umacnianie pozycji na  rynkach lokalnych, takich jak Warszawa, Wrocław, Kraków, czy Trójmiasto. Podobnie jak w ostatnich latach, planujemy utrzymanie sprzedaży na poziomie około 2000 mieszkań rocznie, przy czym przyglądając się rynkowi i biorąc pod uwagę możliwości organizacyjne firmy, widzimy potencjał na więcej.  

Dariusz Krawczyk, prezes zarządu Polnord SA.

Rok bieżący to kolejny rok realizacji strategii spółki przyjętej na lata 2016-2019. Naszym celem na najbliższe miesiące jest konsekwentny, stabilny wzrost poprzez dalsze wzmacnianie obecności na najważniejszych i największych rynkach deweloperskich w Polsce, głównie warszawskim i trójmiejskim.

Poprawa wyników finansowych firmy powinna być zauważalna, gdy zaczniemy ujmować w rachunku zysków i strat rekordowe poziomy sprzedaży mieszkań i kiedy sfinalizujemy sprzedaż biurowców w warszawskim Wilanowie. Zgodnie ze strategią, w 2019 roku spółka zamierza ustabilizować sprzedaż na poziomie 1500 lokali rocznie i uzyskać 500 mln zł przychodu.

Tomasz Sujak, członek zarządu Archicom S.A.  

W nadchodzącym roku planujemy umacniać pozycję lidera wrocławskiego rynku nieruchomości. Zamierzamy kontynuować strategię obejmującą obecność we wszystkich częściach Wrocławia w segmencie mieszkań, loftów i apartamentów. Będziemy rozwijać projekty osiedli społecznych, takich jak Forma, czy Olimpia Port. Zakładamy również szybki rozwój na nowych rynkach – w Trójmieście, Łodzi, Krakowie i Poznaniu.

Chcąc zapewnić klientom zdywersyfikowaną ofertę na wszystkich rynkach, na których działamy, planujemy dalsze zakupy gruntów we Wrocławiu i Krakowie oraz uzupełnienie banku ziemi w Łodzi, Poznaniu i Trójmieście.

Filarami naszej strategii jest dywersyfikacja oferty sprzedażowej pod kątem lokalizacji, ceny i struktury mieszkań oraz ciągłe podnoszenie jakości oferowanych produktów i satysfakcji klienta. Stąd rozwijamy szereg usług komplementarnych, których przykładem może być Klub Klienta.

Planujemy również kolejne inwestycje biurowe we Wrocławiu, w segmencie działalności, który historycznie bardzo korzystnie wpływał na nasze wyniki.

Podtrzymujemy również realizację naszej strategii CSR obejmującej wprowadzanie sztuki do przestrzeni miejskiej i wspieranie inicjatyw kulturalnych na terenie miast, w których prowadzimy działalność.

Małgorzata Szwarc-Sroka, Członek Rady Nadzorczej J.W. Construction Holding S.A. nadzorujący Pion Ekonomiczny i Biuro Relacji Inwestorskich

Naszym priorytetem jest działanie na bezpiecznym poziomie, zapewniającym satysfakcjonujące wyniki i przepływy finansowe. Mocno stawiamy na dywersyfikację przychodów. W ofercie mamy, zarówno mieszkania, jak i aparthotele, którymi zarządzamy. Możemy się pochwalić wysokimi kompetencjami w tym zakresie, co jest poparte wieloletnim doświadczeniem. Firma jest właścicielem i operatorem kilku hoteli, w tym pięciogwiazdkowego Czarnego Potoku w Krynicy-Zdroju i czterogwiazdkowego Hotelu Dana w Szczecinie.

W tym roku planujemy otwarcie nowego aparthotelu Varsovia Apartamenty Kasprzaka w Warszawie, który zaoferuje 321 apartamentów. Ponadto oczekujemy na pozwolenie na budowę trzeciego obiektu, który wejdzie w skład sieci Varsovia Apartamenty przy ulicy Pileckiego oraz aparthotelu Bernadowo Apartments przy ulicy Spokojnej w Gdyni.

Eryk Nalberczyński, dyrektor ds. sprzedaży Lokum Deweloper

Przyjęta strategia zakłada dalszy rozwój firmy, poprzez wprowadzanie do oferty nowych, atrakcyjnie zlokalizowanych projektów oraz dalszą rozbudowę obecnych inwestycji zarówno wrocławskich, jak i krakowskich. Stawiamy na utrzymanie szerokiej i różnorodnej oferty mieszkaniowej, która umożliwia sprzedaż na poziomie przynajmniej tysiąca lokali rocznie.

W związku z tym nieustannie prowadzimy poszukiwania gruntów pod nowe projekty deweloperskie, spełniające określone parametry biznesowe. We Wrocławiu umacniamy pozycję lidera w segmencie mieszkań o podwyższonym standardzie. W Krakowie powielamy sprawdzony model biznesowy, dzięki czemu konsekwentnie budujemy pozycję solidnego i godnego zaufania dewelopera.  

Janusz Miller, dyrektor ds. sprzedaży i marketingu Home Invest

W tym roku planujemy wprowadzić na rynek warszawski kilka projektów mieszkaniowych. Nowe inwestycje będą zlokalizowane m.in. w dzielnicy Ochota – Willa Ochota, Wola – Okopowa 59A, Bielany – Przy Agorze 6 oraz na pograniczu Pragi Północ i Targówka - Warszawski Świt. W roku bieżącym naszym głównym celem jest zwiększenie rocznej sprzedaży oraz dalszy zakup gruntów inwestycyjnych na terenie Warszawy. Liczymy na utrzymanie koniunktury z nadzieją, że rynek nieruchomości będzie się progresywnie rozwijał, co można było obserwować przez ostatnich kilka lat.

Zuzanna Kordzi, dyrektor ds. handlowych w Eco Classic

Prowadzimy przygotowania do rozpoczęcia sprzedaży trzech inwestycji mieszkaniowych oraz nowych etapów naszych projektów. W dłuższej perspektywie chcielibyśmy utrzymać dotychczasowe tempo sprzedaży mieszkań i zakładaną wielkość oferty.

Przemysław Bednarczyk, wiceprezes zarządu Waryński S.A. Grupa Holdingowa

Głównym celem firmy na rok 2018 jest kontynuacja inwestycji mieszkaniowych na warszawskiej Woli, w tym kolejnych etapów osiedli  Miasto Wola i Stacja Kazimierz. Startujemy także z realizacją oraz sprzedażą nowej inwestycji Osiedle PasteLove w Grodzisku Mazowieckim, w którym zaplanowane zostało 21 budynków.

W tym roku rozpoczynamy również prace projektowe i realizacyjne dla inwestycji biurowej EQlibrium 2 w Warszawie. W perspektywie najbliższych kilku lat chcemy wyraźnie zaznaczyć i utrwalić swoją obecność na rynku mieszkaniowym oraz biurowym w kraju. Planujemy realizację projektów inwestycyjnych na terenie Gdańska i Wrocławia.

Marcin Liberski, dyrektor marketingu i sprzedaży w Atlas Estates

Celem firmy jest kontynuowanie strategii stabilnego wzrostu na rynkach nieruchomości mieszkaniowych i komercyjnych, na których prowadzimy działalność. Już w minionym roku podjęliśmy strategicznie ważne decyzje, których efekty mamy nadzieję obserwować w roku bieżącym. Wkrótce powinniśmy ruszyć z realizacją nowej inwestycji mieszkaniowej przy ulicy Nakielskiej na warszawskiej Woli.

Jeśli chodzi o nieruchomości komercyjne, po inwestycjach w infrastrukturę techniczną i bezpieczeństwo budynku Millennium Plaza przy placu Zawiszy w Warszawie, obecnie prowadzimy prace związane z modernizacją części wspólnych wieżowca, które obejmują przede wszystkim lobby główne i hol windowy.

Adrian Potoczek, dyrektor ds. sprzedaży w Wawel Service

Planujemy utrzymać pozycję lidera w segmencie mieszkań popularnych. Mamy kilka zaplanowanych inwestycji, w ramach których powstaną rodzinne, bezpieczne i funkcjonalne osiedla. Zadbamy również o ich estetykę, ponieważ chcemy projektować nie tylko same budynki, ale również przestrzeń wokół nich. Profil działalności i polityka firmy nie zmieni się. Chcemy, aby nasi klienci byli mile zaskoczeni profesjonalną obsługą i fachową pomocą w uzyskaniu kredytu, sprzedaży starego mieszkania i w procesie zakupu mieszkania. Angażujemy się również w życie społeczności naszych osiedli. 

W tym roku chcemy kontynuować rozwój budownictwa energooszczędnego, a także rozwijać sektor smart home. Każdy dom może zostać stworzony na indywidualne zamówienie i wyposażony m.in. w kolektory słoneczne, panele fotowoltaiczne, czy gruntowne wymienniki ciepła, a także systemy smart home.  

Adam Dąbkowski, dyrektor generalny Nexity Polsk

W najbliższych miesiącach skupimy się przede wszystkim na sprzedaży rozpoczętych projektów deweloperskich i pracy nad nowymi, niestandardowymi rozwiązaniami. Zauważamy, że coraz większym wyzwaniem jest znalezienie nowych, atrakcyjnych lokalizacji w dużych miastach, takich jak Warszawa.

Naszym celem będzie, więc pozyskanie nowych, atrakcyjnych gruntów pod budowę i realizację właśnie takich obiektów, w których będziemy mogli optymalnie wykorzystać przestrzeń, tworząc nieruchomości wraz z przestrzenią rekreacyjną dedykowaną przyszłym mieszkańcom.

Jerzy Kłeczek, specjalista ds. marketingu w Activ Investment

Zarówno w tym roku, jak i przyszłych latach zamierzamy kontynuować wprowadzoną niedawno politykę budowy mieszkań w lepszym standardzie, nowoczesnej architekturze, w lokalizacjach położonych w pobliżu centrów miast, ponieważ na takie lokale jest największy popyt.

 

Autor: Dompress.pl

Więcej informacji: info@dompress.nieruchomosci.pl

dompress : :
sty 19 2018 Trendy na rynku mieszkaniowym na starcie...
Komentarze: 0

Deweloperzy już piąty rok z rzędu zamknęli rekordowymi wynikami, ale na rynku pojawiają się czynniki, które niekorzystnie mogą wpłynąć na jego dalszy rozwój    

 

Zainteresowanie zakupem nowych mieszkań było w 2017 roku tak duże, jak nigdy wcześniej. Deweloperzy sprzedali i wprowadzili do oferty rekordową liczbę mieszkań. W ostatnich latach wolumen sprzedaży na rynku deweloperskim rośnie o około jedną piątą rocznie. Sporą część popytu generują osoby kupujące nieruchomości w celach inwestycyjnych z przeznaczeniem na wynajem. Szacunkowe obliczenia mówią, że co trzecie mieszkanie sprzedane w minionym roku trafiło na rynek najmu, a większość nowych lokali kupowanych jest za gotówkę.

Popyt uzależniony od aktywności nabywców inwestycyjnych   

Prognozy wskazują, że rok 2018 deweloperzy także będą mogli zaliczyć do bardzo udanych. Sprzedaż powinna utrzymać się na podobnym poziomie jak w roku ubiegłym, pod warunkiem jednak, że stopy procentowe nie zaczną rosnąć. Jeśli utrzymają się na tym samym poziomie, inwestorzy nie odpłyną z rynku nieruchomości, bo nadal nie będzie opłacało się lokować nadwyżek finansowych w banku.  

Mocną stroną rynku deweloperskiego jest oferta, szeroka i dopasowana do potrzeb różnych grup klientów. Wybór mieszkań jest bardzo duży, a przy tym systematycznie rośnie jakość projektów mieszkaniowych. Deweloperzy oferują też coraz atrakcyjniejsze cenowo pakiety wykończeniowe. W tej chwili są już na tyle konkurencyjne, że urządzanie mieszkania we własnym zakresie przestaje się opłacać. Poza tym, wykończenie mieszkania przez firmę deweloperską można objąć kredytem, więc zainteresowanie takim rozwiązaniem wzrasta.  

Drożeją grunty

Dobrą koniunkturę na rynku nowych mieszkań potwierdza malejąca liczba mieszkań dostępnych w gotowych projektach. We wprowadzanych na rynek inwestycjach oferta wyprzedaje się na ogół jeszcze w trakcie budowy, a w najatrakcyjniejszych lokalizacjach jeszcze przed wbiciem przysłowiowej łopaty w ziemię. Tylko kilkanaście procent mieszkań deweloperskich pozostających w sprzedaży to lokale w ukończonych budynkach.

Produkcja i sprzedaż mieszkań idzie świetnie, ale cieniem na rynku mogą się położyć rosnące ceny gruntów pod inwestycje. – Ceny ziemi w największych aglomeracjach, a szczególnie w Warszawie, w ostatnim czasie poważnie wzrosły. Coraz częściej zdarza się, że koszt zakupu atrakcyjnych działek jest na tyle wysoki, że nie gwarantuje uzyskania rentowności inwestycji na optymalnym poziomie i firmy wycofują się z transakcji – komentuje Tomasz Sadłocha z Ochnik Development.   

Rosną koszty budowy   

- Blokadą dla nowych projektów jest również zwiększający się deficyt gruntów inwestycyjnych w rejonach śródmiejskich. Działek jest coraz mniej, a dostęp do parceli kontrolowanych przez Skarb Państwa dodatkowo ograniczany jest przez proces realizacji rządowego programu Mieszkanie+. Istnieje zagrożenie, że ze względu na brak ziemi deweloperzy nie wprowadzą w tym roku na rynek tak wielu inwestycji, jak w roku minionym, oferta rynkowa zacznie się zmniejszać, a ceny w większym stopniu niż ostatnich miesiącach pójdą w górę – tłumaczy Tomasz Sadłocha.     

Kolejnym negatywnym czynnikiem rzutującym na dalszy wzrost rynku mieszkaniowego, zdaniem eksperta z Ochnik Development, jest mocno odczuwalny już na rynku wzrost kosztów budowy. Jak wyjaśnia specjalista, częściowo jest on związany ze zwiększonym popytem na usługi budowlane z powodu kumulacji inwestycji infrastrukturalnych w ostatnim czasie. Do tego dochodzi coraz większy niedobór pracowników w sektorze budowlanym. Robotnicy, którzy przyjechali do pracy w Polsce zza wschodniej granicy wyjeżdżają do innych krajów unijnych, pomimo wzrostu płac w naszym kraju.   

Ceny mieszkań idą w górę

- Rosnące koszty realizacji inwestycji deweloperskich, a przede wszystkim skok cen gruntów w najlepszych lokalizacjach sprawia, że firmy budujące w centrach miast decydują się na podwyżki cen. Zdarza się, że w najlepiej usytuowanych projektach deweloperzy jednorazowo podnoszą stawki za metr kw. nawet o 1000-1500 zł – podaje Tomasz Sałocha. Przedstawiciel Ochnik Development informuje, że w projekcie Dzielna 64, który firma prowadzi na warszawskim Muranowie ceny apartamentów mieszczą się w przedziale od 11 500 zł/mkw. do 12 900 zł/mkw.   

Przeszkodą w zakupie mieszkań może być też dla wielu osób konieczność posiadania wkładu własnego do kredytu w wysokości 20 proc. W tym roku utrudnienie będzie jeszcze większe, bo nie będzie już możliwości skorzystania z dopłat w programie Mieszkanie dla młodych, który dotąd był wsparciem dla osób nie posiadających odpowiednich oszczędności.

Nadchodzi uproszczenie administracyjne

Nadal jednym z największych problemów dla deweloperów są czasochłonne procedury związane z uzyskaniem pozwolenia na budowę. W tym zakresie idą jednak zmiany na lepsze. Ministerstwo Infrastruktury i Budownictwa pracuje nad projektem, dzięki któremu inwestor załatwi większość formalności związanych z budową w jednym okienku. Nie będzie już trzeba zwracać się do różnych urzędów by skompletować wszystkie niezbędne decyzje. Projekt ustawy przewiduje, że przed rozpoczęciem budowy trzeba będzie uzyskać zgodę. Zastąpi ona wiele dotychczasowych decyzji administracyjnych jak: warunki zabudowy, pozwolenie na budowę, zgłoszenie budowy, zmiany sposobu użytkowania, czy decyzję o podziale nieruchomości. Zgodę, która będzie miała formę decyzji administracyjnej, ma wydawać starosta, prezydent miasta lub wojewoda . Data wejścia w życie nowych przepisów nie jest jeszcze znana.  

Poza tym, opracowywane obecnie przepisy mają ograniczać wydawanie warunków zabudowy, o które będzie mógł się ubiegać tylko użytkownik wieczysty albo właściciel i będą one wydawane tylko na trzy lata. Nowe normy mają obejmować też utworzenie obszarów zabudowy, tj. wytycznych do wydawania warunków zabudowy na danym terenie.

Firmom nie podoba się natomiast pomysł likwidacji otwartych rachunków powierniczych, z których korzysta obecnie większość deweloperów, które miałyby być zastąpione rachunkami zamkniętymi. Taki zabieg wpłynie na wzrost kosztów budowy mieszkań, bo inwestycje będą musiały być finansowane pieniędzmi pożyczonymi od banków.  

 

 

Autor: Ochnik Development

Więcej wiadomości na http://ochnikdevelopment.pl/

dompress : :