Kategoria

Nieruchomości, strona 130


wrz 06 2016 Jak dużo mieszkań kupowanych jest z myślą...
Komentarze: 0

 Czy zdaniem deweloperów liczba osób inwestujących w mieszkania na wynajem rośnie? Czy zdarzają się zakupy pakietowe? Czy chęć kupna powstających mieszkań zgłaszają klienci instytucjonalni? Sondę przedstawia serwis nieruchomości Dompress.pl.

 

Mirosław Kujawski, członek zarządu LC Corp S.A.

W zakresie udziału zakupów inwestycyjnych w transakcjach ogółem nie zauważamy większych zmian. Liczba osób kupujących na wynajem jest na podobnym poziomie, jak w 2015 roku. Jest to poziom relatywnie wysoki z uwagi na niskie stopy procentowe, co motywuje inwestorów do poszukiwania alternatyw dla lokowania wolnych środków. Często wybierają rynek nieruchomości mieszkaniowych. Udział zakupów inwestycyjnych w transakcjach ogółem zależy od lokalizacji i charakteru inwestycji. W przypadku inwestycji zlokalizowanych w centrach miast, blisko ważnych ośrodków akademickich i biurowych, udział zakupów inwestycyjnych przekracza 50 proc. Taki podział klientów notujemy w inwestycji Osiedla Bastion Wałowa w Gdańsku, Osiedle Krzemowe w Warszawie, czy 5 Dzielnica w Krakowie. Podobnego udziału inwestorów spodziewamy się również w nowym projekcie Nowa Tęczowa w centrum Wrocławia. Zdarza się, że w wymienionych lokalizacjach klienci zgłaszają chęć zakupu kilku mieszkań.

 

Wioletta Kleniewska, dyrektor marketingu i sprzedaży w Polnord S.A.

Nasi klienci często nie zdradzają swoich planów względem nabytego lokalu, a firma ze swojej strony nie gromadzi szczegółowych danych na temat liczby osób kupujących mieszkania na wynajem. Szacujemy, że udział klientów inwestycyjnych kształtuje się na poziomie ok. 20 proc. Są wśród nich zarówno osoby kupujące pakietowo, jak i nabywcy pojedynczych lokali.

Zuzanna Kordzi, dyrektor ds. handlowych w ECO Classic

 

Wciąż obserwujemy dużą aktywność osób kupujących mieszkania w celach inwestycyjnych, która utrzymuje się na stałym poziomie. Zakupy pakietowe były popularne w okresie przed kryzysem w 2008 roku. Ich powodem była możliwość uzyskania sporego zysku z odsprzedaży mieszkań w okresie dynamicznego wzrostu cen. Obecnie ceny są stabilne, w związku z tym bardziej opłacalny jest zakup pod wynajem.  

 

Janusz Miller, dyrektor ds. sprzedaży i marketingu Home Invest

Zauważamy, że z roku na rok rośnie liczba osób kupujących mieszkania z przeznaczeniem na wynajem. Wynika to z faktu, iż obecnie więcej można zarobić na wynajmie mieszkań, niż na lokatach bankowych. Największą popularnością wśród inwestorów cieszą się kawalerki oraz nieduże dwupokojowe mieszkania. Najwięcej kupujących w celach inwestycyjnych mamy w projekcie Na Sokratesa, który zlokalizowany jest na warszawskich Bielanach, w pobliżu stacji Metro Młociny.

Yael Rothschild, prezes firmy Mill-Yon Gdańsk

 

Odsetek inwestorów utrzymuje się na stałym poziomie. Obserwujemy dwa trendy. Inwestorzy coraz chętniej kupują lokale komercyjne pod wynajem na usługi. A kupując mieszkania na wynajem częściej biorą pod uwagę także inwestycje zlokalizowane poza Warszawą. W drugim etapie projektu gdańskiego Aura Gdańsk realizowanego na Wyspie Spichrzów, dominują, idealne na wynajem, małe lokale, a położenie osiedla gwarantuje obłożenie przez cały rok. Sporą część nabywców mieszkań w nowej fazie projektu stanowią inwestorzy, którzy od dawna czekali na start drugiego etapu.  

W Aura Park Wilanów w Warszawie wśród nabywców są osoby kupujące w celu inwestycyjnym, planujące mieszkanie wykończyć i sprzedać z zyskiem. W tej inwestycji mamy także klientów poszukujących niewielkich mieszkań pod cichą działalność biznesową, wybierających lokale parterowe z dużymi panoramicznymi oknami. Ich cena jest znacząco niższa od ceny lokalu usługowego.

W Aura Sky, położonym przy ul. Ostrobramskiej (vis a vis CH Promenada) przyjmujemy obecnie wstępne rezerwacje na lokale usługowo-handlowe, które powstaną w drugim etapie projektu.

Małgorzata Ostrowska, członek zarządu oraz dyrektor pionu marketingu i sprzedaży J.W. Construction Holding S.A.

Obserwujemy wzrost zainteresowania inwestorów rynkiem nieruchomości. Stabilne ceny, obniżone stopy procentowe oraz duży wachlarz mieszkań w atrakcyjnych lokalizacjach zachęcają do lokowania kapitału właśnie w nieruchomościach. Transakcje dotyczą najczęściej mieszkań dwupokojowych, choć zauważyliśmy również wzrost popytu na większe lokale, o powierzchni ok. 60 mkw. Coraz więcej inwestorów przekonuje się, że inwestowanie kapitału w wysokiej klasy apartamenty z obsługą hotelową to dużo lepszy sposób na pomnożenie zaoszczędzonych pieniędzy niż lokaty bankowe i obligacje. W ramach oferty sieci aparthoteli Wola Invest oraz Jerozolimskie Invest w Warszawie sprzedana już została większość lokali z gwarancją rocznego zysku. Osoby zaciągające kredyt na zakup mieszkań przyspieszają decyzję, ponieważ tylko do końca roku mogą nabyć lokal z udziałem niższego wkładu własnego.

Mirosław Bednarek, prezes zarządu Matexi Polska

 

Mieszkania kupowane przez inwestorów stanowią znaczącą część naszej tegorocznej sprzedaży. Właśnie sfinalizowaliśmy pierwszą w Polsce transakcję sprzedaży całego budynku z blisko 200 mieszkaniami na rzecz zagranicznego funduszu inwestycyjnego. Niemniej jesteśmy również bardzo zadowoleni z poziomu zainteresowania zakupami inwestycyjnymi w naszych pozostałych projektach ze strony klientów indywidualnych. Biorąc pod uwagę transakcję zbycia Apartamentów Pereca na rzecz Bouwfonds IM możemy zakładać, że będzie to dla nas sprzedażowo kolejny rekordowy rok.   

 

Ewa Skibińska, dyrektor marketingu Red Real Estate Development

 

Wśród klientów mamy również nabywców inwestycyjnych, poszukujących alternatywnych form lokowania pieniędzy oraz osoby, które do zaciągania tanich kredytów na zakup mieszkań skłaniają niskie stopy procentowe. Dużym zainteresowaniem inwestorów cieszą się lofty, soft lofty i apartamenty w osiedlu Nowa Papiernia Ultra Nova we Wrocławiu. Te oryginalne mieszkania o wysokim standardzie dają większą stopę zwrotu niż mieszkania tradycyjne. W przypadku loftów zysk może być nawet dwa razy wyższy.  

 

Marcin Mielcarz, wiceprezes zarządu Grupy Inwest

Brak zdolności kredytowej uniemożliwia wielu osobom zaciągnięcie kredytu na zakup własnego M, co wymusza konieczność wynajmowania. Stąd inwestowanie w mieszkania na wynajem to przedsięwzięcie gwarantujące stabilne, comiesięczne przychody. Mieszkania o niewielkim metrażu, od 27 mkw. do 35 mkw., oferujemy w warszawskich inwestycjach, m.in. przy ul. Garibaldiego 5 w bezpośrednim sąsiedztwie Ronda Wiatraczna na Pradze Południe, przy ul. Kałuszyńskiej na warszawskim Kamionku oraz w inwestycji przy ul. Szklanych Domów na Grochowie. Wszystkie wymienione lokalizacje przyciągają indywidualnych inwestorów, których wśród naszych klientów jest około 15 proc.

Niewielka cena zakupu mieszkań (od 220 tys. zł) gwarantuje dobrą stopę zwrotu. W zakresie współpracy z klientami instytucjonalnymi możemy poszczycić się realizacją prestiżowej inwestycji przy ul. Terespolskiej na warszawskiej Pradze Południe, która w całości realizowana jest na potrzeby Funduszu Mieszkań na Wynajem, projektu Banku Gospodarstwa Krajowego.

Tomasz Sujak, członek zarządu Archicom S.A.

 

Mamy grupę klientów nabywających mieszkania pod wynajem, traktujących zakup jak inwestycję. Dla zajętych nabywców przygotowaliśmy ofertę wykończenia lokalu pod klucz, w cenie od 495 zł za mkw. Daje się zauważyć, że rynek mieszkaniowy przyciąga coraz więcej inwestorów, którzy widzą w zakupie mieszkania korzystną lokatę kapitału. Stały poziom cen i duże zapotrzebowanie na rynku wynajmu mieszkań sprawia, że inwestycje w nieruchomości stanowią dochodową alternatywę dla lokat, funduszy inwestycyjnych, czy giełdy.

 

Łukasz Szumny, dyrektor sprzedaży w HSD Arrow

Spora ilość klientów kupuje mieszkania inwestycyjnie. Oceniam, że tego rodzaju zakup stanowi ok. 30 proc. wszystkich naszych transakcji. Dotąd nie prowadziliśmy rozmów z funduszami, ani firmami kupującymi większe pakiety mieszkań. Zdarza się, że dwa mieszkania kupują jednocześnie osoby prywatne.

Mirosław Łoziński, prezes zarządu Waryński S.A. Grupa Holdingowa

 

Mieszkania w naszych projektach są chętnie nabywane przez klientów również w celach inwestycyjnych. Wiele osób traktuje zakup mieszkania, jako najlepszy i najbezpieczniejszy sposób lokowania kapitału. Sprzyja temu dynamicznego rozwój warszawskiej Woli, na terenie której prowadzimy projekty oraz specyfika i funkcjonalność realizowanych w tym rejonie projektów mieszkaniowych. Nie prowadzimy ewidencji celu zakupu mieszkań, nabywanych przez klientów, jednak szacujemy, iż znaczny odsetek lokali kupowanych jest właśnie z przeznaczeniem na wynajem.

 

Adrian Potoczek, dyrektor sprzedaży w Wawel Service

 

Bardzo duży odsetek osób w naszym kraju mieszka w wynajmowanych lokalach. Ponadto w Polsce jest silnie rozwinięta turystyka. Dzięki popularności sharing economy i takich rozwiązań jak np. Airbnb, podróżni coraz częściej sięgają po wynajem mieszkań, nawet na krótki pobyt, aniżeli po usługi branży hotelarskiej. Inwestorzy, zdając sobie sprawę z tego rosnącego potencjału, decydują się na kupno nie jednego, a kilku lokali przeznaczonych na wynajem. W naszych biurach sprzedaży coraz częściej pojawiają się osoby zainteresowane nabyciem pakietowym mieszkań. Typowi rentierzy decydują się najczęściej na zakup pakietu 5 mieszkań. Dzieje się tak również ze względu na naszą spersonalizowaną ofertę dla inwestorów oraz dedykowane im programy promocyjne. Z kalkulacji wynika, że z wynajmu można osiągnąć roczny zwrot z inwestycji na poziomie ok. 7 procent.

 

 

 

Opracowanie: Kamil Niedźwiedzki

dompress : :
wrz 01 2016 Od biur w kamienicach do luksusowych wież...
Komentarze: 0

Ponad 20 lat temu komercyjny rynek nieruchomości w naszym kraju praktycznie nie istniał, teraz Warszawa oferuje 5 milionów metrów kwadratowych nowoczesnej powierzchni biurowej

Kiedy w 1989 roku drzwi socjalistycznej rzeczywistości zostały uchylone, by do Polski wpuścić wolnorynkowe zasady funkcjonowania biznesu, nie można było jeszcze mówić o  rynku biurowym, jaki znamy dzisiaj. Komercyjny segment nieruchomości w naszym kraju zaczął się wtedy dopiero tworzyć. Ćwierć wieku temu nowocześniejsze biurowce, które istniały w Warszawie można było policzyć na palcach jednej ręki. Zachodnie firmy na ogół lokowały swoje biura w dużych mieszkaniach w kamienicach położonych w centrum miasta.  

Skyline Warszawy wyznaczało kilka obiektów. Były wśród nich Pałac Kultury i Nauki, Oxford Tower, Intraco, Novotel  i Universal. Przy alejach Jerozolimskich stanęło właśnie Centrum LIM z Marriottem, który na wiele kolejnych lat cieszył się statusem najbardziej prestiżowego, biznesowego adresu w mieście. Dwa lata później oddany został Błękitny Wieżowiec przy Placu Bankowym.  

Największy obszar biurowy w Polsce

Mokotowska strefa biurowa była dopiero w planach. Jej powstanie miała zapoczątkować w drugiej połowie lat 90. firma GTC budową Mokotów Business Parku, dzisiejszego Empark Business Park na działce przy ulicy Domaniewskiej, na której wśród wysokiej trawy straszyły zabudowania upadłej fabryki Unitra Cemi. Na początku transformacji warszawski Służewiec był terenem, gdzie majaczyły magazyny, bocznice kolejowe i ponure zabudowania przemysłowe. Dopiero wiele lat później zaczęła tam powstać rozbudowana sieć kompleksów biurowych, które tworzą dziś największy obszar biznesowy w Polsce.

Procesu prywatyzacji i restrukturyzacji gospodarczej, w tym kształtowania się sektora usług, który generuje dziś istotną część popytu na powierzchnie komercyjne, nie ułatwiała szalejąca inflacja. Był to skutek drukowania pieniędzy bez pokrycia przez ratujący się w ten sposób, odchodzący system. Wówczas stawki czynszowe podane były wyłącznie w dolarach lub markach, a ich wysokość za najlepsze wówczas powierzchnie biurowe, np. w Intraco przekraczała 50 dol. za mkw. miesięcznie.

Rekordowa podaż nowych biur w 2000 roku

Warszawa szybko zaczęła obrastać lasem żurawi, aż stała się ogromnym placem budowy. O skali rozbudowy może świadczyć rekordowy wynik 400 tys. mkw. powierzchni biurowej, która oddana została do użytku w 2000 roku, który jak dotąd nie został pobity. W ciągu 10 lat, od 1991 do 2001 roku podaż nowoczesnej powierzchni biurowej w Warszawie wzrosła z 250 tys. mkw. do 3,5 mln mkw. W pokomunistycznej Polsce inwestowały firmy austriackie, skandynawskie i belgijskie, później amerykańskie, a dziś kapitał międzynarodowy, wspominają eksperci Walter Herz.

W pierwszej dekadzie przemian rynkowych w Warszawie pojawiły się takie znane obiekty jak: Kolmex (1992), Warsaw Corporate Center (1993), IPC Business Center/Koszykowa 54 (1993), Aktyn Business Center przy Chmielnej (1995), pierwsze budynki kompleksu Atrium Business Center przy alei Jana Pawła II (1995). Puławska Financial Center, wieża Orco Tower (wtedy Fim Tower) orazpierwsze budynki wspomnianego Emparku - Galaxy i Jupiter oddane zostały w 1996 roku.  

Warszawskie biurowce, które znamy od lat

W 1997 roku powstał biurowiec Prima Court przy Nowogrodzkiej i Ilmet przy rondzie ONZ.  Rok później Holland Park/ Ethos przy Placu Trzech Krzyży, w którym przez 15 lat mieściła się siedziba ING, Kaskada, Nautilus, Norway House, Sienna Center, położone u zbiegu ulic Emilii Plater i Świętokrzyskiej - Warsaw Financial Center, biurowiec Alma przy Marynarskiej, a także BTA Office Center przy Rzymowskiego. W 1999 roku przy alejach Jerozolimskich stanął Millennium Plaza, Saski Point przy Marszałkowskiej i Warsaw Towers przy Siennej.  

Później dopiero powstały najwyższej klasy obiekty, które oferują najnowocześniejsze rozwiązania techniczne. W 1999 roku oddany został mierzący 208 metrów wysokościowiec Warsaw Trade Tower, który dopiero w tym roku przekazał tytuł najwyższego budynku biurowego w Warszawie oddanej niedawno wieży Warsaw Spire (220 m). W 2003 roku na warszawskiej mapie obiektów biurowych pojawił się Metropolitan. A trzy lata później, w2006 roku przy rondzie ONZ powstała jedna z najwyższych w Warszawie wież - Rondo 1. W tym roku 192 metrowy obiekt jako pierwszy w Polsce zyskał certyfikat LEED Platinum w kategorii O+M, która jest najwyższą oceną w najpopularniejszym na świecie systemie certyfikacji ekologicznej budynków. W 2014 roku budynek został sprzedany za kwotę 297 mln euro.  

Poza biurowcami powstały także pierwsze parki biznesowe, jak Jerozolimskie Business Park (1996), Ochota Office Park (1999), University Business Center (2000), a w 2007 roku został ukończony, budowany 10 lat Wiśniowy Business Park.  

Najemcy wyczekiwali na budowane biura

Na początku lat 90. biura w powstających w Warszawie budynkach wynajmowały się na pniu, a wskaźnik powierzchni niewynajętej sięgał 2-3 proc. Dopiero od 1998 roku gwałtowny wzrost podaży nowoczesnej powierzchni biurowej spowodował zwiększenie się współczynnika pustostanów, a w roku 1999 na ponad dwa lata nastąpił pierwszy poważny kryzys, który powtórzył się także w 2009 roku, zauważają specjaliści Walter Herz. Dziś w Warszawie czeka na najemców ponad 760 tys. mkw. nowoczesnej powierzchni biurowej, tj. ponad 15 proc. zasobów miasta, obliczają eksperci Walter Herz.

Warszawa wskazywana jest teraz jako jedna z najatrakcyjniejszych europejskich lokalizacji dla przyszłej ekspansji firm. Najbardziej dynamicznie rozbudowuje się rejon ronda Daszyńskiego. Według danych firmy Walter Herz, w gotowych biurowcach skupionych w tym rejonie jest już ponad 400 mkw. nowoczesnej powierzchni biurowej. Specjaliści z tej firmy szacują, że podobną ilość biur zaoferują obiekty, które powstają na tym terenie i projekty przygotowywane do budowy na bliskiej Woli, która jest naturalnym przedłużeniem Śródmieścia. Podkreślają, że za kilka lat oferta biurowa w tym rejonie miasta dorównywać będzie słynnej służewieckiej strefie biznesu.

Nowa strefa biurowa

W okolicy ronda Daszyńskiego powstać mają imponujące obiekty, zarówno pod względem rozwiązań architektonicznych, jak i wielkości. W 2019 roku ma zostać oddany strzelisty, 195 metrowy budynek Skylinera. Wieża usytuowana w narożniku Towarowej i Prostej oferować będzie ponad 38 tys. mkw. powierzchni biurowej i przeszło 3 tys. mkw. usługowej. Tuż obok powstaje już kompleks Sienna Towers, w skład którego wejdą  dwa wieżowce o wysokości 130 metrów i jeden 86 metrowy, połączone wspólnym kilkukondygnacyjnym podium. Obiekt zaoferuje 75 tys. mkw. powierzchni biurowej oraz 25 tys. mkw. powierzchni handlowej i konferencyjnej.

Na rogu ulic Okopowej i Towarowej rozpoczęła się już także budowa kompleksu Spark, którego całkowita powierzchnia najmu wynosić będzie ponad 70 tys. mkw. U zbiegu Towarowej i Prostej powstaje również Generation Park, który ma zostać oddany w końcu 2017 roku i dostarczyć 84 tys. mkw. biur. W sąsiedztwie ronda Daszyńskiego planowany jest także 39 kondygnacyjny Spinnaker o powierzchni 55 tys. mkw. Poza tym, w narożniku Prostej i Żelaznej stanie 130 metrowa Mennica Legacy Tower.

W Warszawie pozostaje obecnie w budowie prawie 550 tys. mkw. biur. W tym roku stołeczny rynek biurowy ma szansę pobić rekord sprzed szesnastu lat, jeśli chodzi o roczny przyrost nowej powierzchni biurowej. Tylko w pierwszym półroczu oddane zostało o jedną czwartą więcej biur, niż w całym ubiegłym roku. Nowa podaż prawdopodobnie przekroczy w tym roku poziom 450 mkw. i będzie największa w całej historii rynku, prognozują eksperci Walter Herz.

 

 

                                            

Autor: Walter Herz

dompress : :
sie 30 2016 Ile mieszkań sprzedaje się na etapie budowy?...
Komentarze: 0

 Jak szybko sprzedają się mieszkania deweloperskie po wprowadzeniu na rynek? Jaka ilość lokali zostaje w ofercie, kiedy budynki są oddawane do użytkowania? Od czego zależy stopień wyprzedaży oferty w poszczególnych projektach? Sondę prezentuje serwis nieruchomości Dompress.pl.

 

Mirosław Kujawski, członek zarządu LC Corp S.A.

W zdecydowanej większości przypadków ostatnie mieszkanie sprzedaje się jeszcze przed zakończeniem budowy inwestycji. Gotowe mieszkania w naszej ofercie zdarzają się sporadycznie. Taki stopień wyprzedaży udaje nam się osiągać dzięki dopasowaniu oferty do potrzeb klientów w danej lokalizacji, przede wszystkim w zakresie poziomu cen, struktury dostępnych lokali i funkcjonalności mieszkań. Większość realizowanych przez nas projektów to duże inwestycje, składające się z kilku etapów, gdzie oferta uzupełniana jest na bieżąco. 

Wioletta Kleniewska, dyrektor marketingu i sprzedaży w Polnord S.A.

Tempo wyprzedaży mieszkań zależne jest od wielu czynników, w tym indywidualnych uwarunkowań danej inwestycji. Klienci bardzo uważnie przygotowują się do podjęcia decyzji o nabyciu mieszkania i zdają sobie sprawę z korzyści wiążących się z zakupem na wczesnym etapie realizacji. Te drogę wybierają w szczególności osoby, którym zależy na szerokim wyborze powierzchni, układów mieszkania i ich ekspozycji, a także nabywcy, którzy cenią sobie oszczędności. W inwestycjach Polnord większość mieszkań znajduje właścicieli jeszcze w trakcie budowy inwestycji. Przykładowo ponad 80 proc. mieszkań w budynku F w osiedlu Śródmieście Wilanów w Warszawie zostało sprzedane jeszcze zanim budowa osiągnęła półmetek.

Adrian Potoczek, dyrektor sprzedaży w Wawel Service

Na wczesnym etapie budowy sprzedajemy nawet do 50 proc. wszystkich mieszkań w inwestycji. Ma na to wpływ atrakcyjność naszych projektów oraz preferencyjna cena.

 

Małgorzata Ostrowska, członek zarządu oraz dyrektor pionu marketingu i sprzedaży J.W. Construction Holding S.A.

Klienci chętnie decydują się na kupno mieszkań we wczesnym etapie budowy. Przykładem jest drugi etap naszej flagowej inwestycji Bliska Wola w Warszawie, gdzie w momencie oddania osiedla do użytku mieliśmy 100 proc. sprzedanych lokali. Poziom sprzedaży w poszczególnych inwestycjach zależy od wielu czynników, m.in. od lokalizacji inwestycji, atrakcyjności oferty i priorytetów kupujących.

Tomasz Sujak, członek zarządu Archicom S.A.

Nasza sprzedaż na etapie budowy wynosi ponad 90 proc. Od dużych, sprawdzonych deweloperów z długą historią działalności klienci chętnie decydują się na zakup mieszkań na wczesnym etapie, szczególnie kiedy mają bogaty wybór mieszkań.  

Zuzanna Kordzi, dyrektor ds. handlowych w ECO Classic

Właśnie rozpoczęliśmy sprzedaż trzeciego etapu inwestycji Wolne Miasto w Gdańsku i już mamy chętnych na 10 proc. lokali mimo, że termin zakończenia realizacji to I kwartał 2018 roku. Klienci doceniają jakość tej inwestycji, którą potwierdza pierwsze miejsce, które zdobyło osiedle w rankingu na najlepszą inwestycję w Trójmieście.

Aneta Michalska, reprezentująca Grupę Inwest

Decyzja o zakupie mieszkania na wczesnym etapie budowy zależy od wielu czynników. Jednym z najważniejszych jest zaufanie do firmy deweloperskiej. Dużą rolę gra doświadczenie dewelopera, a tu możemy poszczycić się realizacją kilkudziesięciu inwestycji na przestrzeni ostatnich dwudziestu lat. Zaletą zakupu mieszkania na początku realizacji projektu jest atrakcyjna oferta cenowa dla tzw. pierwszych klientów. Pozwala także na wybór mieszkania z szerokiej gamy dostępnych metraży, dogodnego do parkowania miejsca postojowego, czy komórki lokatorskiej. W naszych inwestycjach liczba lokali niesprzedanych na końcu realizacji inwestycji nie przekracza 5 proc. Dla przykładu, sprzedaż mieszkań w osiedlu Garibaldiego 5 przy rondzie Wiatraczna w Warszawie osiągnęła poziom 70 proc. już na etapie stanu „0” budowy.

Janusz Miller, dyrektor ds. sprzedaży i marketingu Home Invest

W inwestycjach, które realizujemy prawie 90 proc. mieszkań sprzedaje się na etapie budowy. Ta niewielka liczba lokali, które pozostają w ofercie, kiedy budynek jest już gotowy, także szybko znajduje nabywców. Klienci mogą wtedy obejrzeć konkretne mieszkanie przed zakupem, a często kupić je także w bardzo atrakcyjnej cenie.  

Mirosław Bednarek, prezes zarządu Matexi Polska

Klienci bardzo chętnie kupują mieszkania mając duży wybór lokali na początku budowy, czemu sprzyja duże zaufanie do wiarygodnego dewelopera.

Yael Rothschild, prezes firmy Mill-Yon Gdańsk

Nasze doświadczenia wskazują, że niemal wszystkie mieszkania sprzedają się na etapie budowy. Jako pierwsi kupują inwestorzy, którzy zdają sobie sprawę, że tylko w okresie przedsprzedaży deweloperzy oferują duży wybór lokali w okazyjnych cenach. W warszawskiej inwestycji Aura Sky jako jedne z pierwszych zostały sprzedane penthousy i apartamenty z widokiem na centrum miasta na najwyższych kondygnacjach, powyżej 17 piętra.

Projekt Aura Gdańsk na Wyspie Spichrzów cieszył się tak dużym powodzeniem, że po zrealizowaniu pierwszego etapu projektu utworzyła się lista osób oczekujących, zainteresowanych ofertą lokali o małych metrażach (27 – 40 mkw.). W ciągu kilku miesięcy od otrzymania pozwolenia na budowę drugiego etapu sprzedaliśmy ponad połowę dostępnych mieszkań. Nietypową sytuację mamy w inwestycji Aura Park, w której budowę ostatnich dwóch etapów (4 budynki) prowadziliśmy niemal równocześnie, dlatego można w niej kupić gotowe mieszkania. 

W osiedlu Aura Garden na warszawskiej Białołęce duży wzrost sprzedaży odnotowaliśmy w momencie, gdy ruszyła budowa nowej drogi dojazdowej do osiedla i przystanku autobusowego, który powstał specjalnie dla mieszkańców.

Teresa Witkowska, dyrektor sprzedaży RED Real Estate Development

 

Klienci często decydują się na zakup mieszkań na wczesnym etapie przedsprzedaży. Myślą przyszłościowo, na kilka lat do przodu. W momencie oddania budynków do użytku zdecydowana większość lokali ma już właścicieli. Sukces zależy od nienagannej opinii o deweloperze oraz posiadanego doświadczenia. Klienci nie boją się zaufać deweloperowi, który ma na swoim koncie kilkaset sprzedanych mieszkań i działa na rynku międzynarodowym.  

 

Łukasz Szumny, dyrektor sprzedaży w HSD Arrow

Kładziemy mocny nacisk na przedsprzedaż, czyli sprzedaż przed rozpoczęciem budowy. W trakcie przedsprzedaży sprzedaje się zazwyczaj ok. 50 proc. mieszkań w inwestycji. Kolejne 50 proc. sprzedajemy do uzyskania stanu surowego otwartego w budynku. Po zakończeniu budowy nigdy nie mamy już dostępnych lokali.

Katarzyna Pietrzak, dyrektor sprzedaży i marketingu w Victoria Dom S.A.

 

Mieszkania w naszych inwestycjach sprzedajemy już w momencie rozpoczynania wykopów. Wtedy klienci chętnie kupują mieszkania ze względu na niższą cenę. W pierwszych miesiącach po wprowadzeniu na rynek stopień wyprzedaży oferty w poszczególnych projektach sięga od 20 do 30 procent.

 

Przemysław Bednarczyk, Wiceprezes Zarządu, Waryński S.A. Grupa Holdingowa

 

Projekty mieszkaniowe realizowane przez nas w Warszawie cieszą się dużą popularnością wśród klientów, co przekłada się na sprzedaż mieszkań na bardzo wczesnym etapie realizacji inwestycji. W przypadku pierwszych etapów osiedli Miasto Wola i Stacja Kazimierz w momencie oddawania mieszkań do użytkowania wszystkie lokale miały swoich właścicieli. Znaczna część mieszkań nabywana jest jeszcze na etapie przedsprzedaży. O zakupie mieszkania przed rozpoczęciem budowy decyduje m.in. atrakcyjna lokalizacja, dogodny dostęp do zróżnicowanej infrastruktury komunikacyjnej, a także wysoka jakość i funkcjonalność lokali.

 

Opracowanie: Kamil Niedźwiedzki

dompress : :
sie 24 2016 Kto kupuje nowe mieszkania
Komentarze: 0

Czy najliczniejszą grupą osób, które kupują mieszkania w nowych osiedlach są nadal młodzi ludzie chcący się usamodzielnić? Czy struktura klientów deweloperów uległa ostatnio pewnym, zauważalnym zmianom? Sondę prezentuje serwis nieruchomości Dompress.pl.

 

Mirosław Kujawski, członek zarządu LC Corp S.A.

Koncentrujemy się na zaspokajaniu potrzeb w segmencie popularnym, który reprezentowany jest przez klientów dokonujących zakupu na własne potrzeby mieszkaniowe. W tej grupie przeważają osoby młode, w wieku średnio 31 lat, będące na etapie usamodzielniania się i zakładania własnej rodziny. W najbliższych latach może nastąpić tu niewielka zmiana spowodowana wzrostem wymaganego wkładu własnego. Część nabywców będzie prawdopodobnie zmuszona przenieść w czasie zakup swojego pierwszego mieszkania z uwagi na konieczność zgromadzenia odpowiednich środków finansowych. Inaczej wygląda sytuacja w przypadku klientów inwestycyjnych, wśród których przeważają osoby w przedziale wiekowym między 35 a 60 lat, które mają średnio po 44-46 lat.

 

Wioletta Kleniewska, dyrektor marketingu i sprzedaży w Polnord S.A.

 

Rosnące wymagania kredytowe skłaniają część nabywców do odkładania zakupu mieszkań w czasie. Ponadto wśród klientów pojawiają się osoby starsze zamieniające mieszkanie na mniejsze lub osiedlające się bliżej rodziny. Nadal jednak najliczniejszą grupę stanowią osoby w wieku około 25-34 lat, poszukujące mieszkania dla siebie lub zakładające rodzinę.

 

Yael Rothschild, prezes firmy Mill-Yon Gdańsk

 

Największą zmianą, jaką obserwujemy w strukturze nabywców, jest pojawienie się młodych Polaków, którzy kilka ostatnich lat spędzili za granicą. Nie zawsze zakup mieszkania oznacza jednak powrót do kraju, w tym przypadku są to również zakupy inwestycyjne. Dokonują ich głównie młodzi ludzie w wieku około 30 lat, którzy kupują mieszkania niewielkie, ale wyjątkowe, np. na najwyższych kondygnacjach z widokiem na panoramę miasta.

 

Tomasz Sujak, członek zarządu Archicom S.A.

 

Nie obserwujemy spadku liczby młodych ludzi kupujących nasze mieszkania, widzimy natomiast wzrost liczny nieco starszych osób kupujących swoje drugie mieszkanie. Tym samym wzrasta zainteresowanie mieszkaniami trzypokojowymi, szczególnie o mniejszej powierzchni. Widać też rosnący popyt na apartamenty i penthousy, czego przykładem może być sprzedaż w inwestycji River Point zlokalizowanej nad Odrą w bezpośrednim sąsiedztwie wrocławskiego Starego Miasta. Obserwowanym przez nas trendem jest też powracanie klientów, którzy już kiedyś kupili mieszkanie w naszj inwestycji i polecenia ze strony naszych klientów. W ten sposób sprzedajemy blisko 40 proc. mieszkań.

 

Zuzanna Kordzi, dyrektor ds. handlowych w ECO Classic

 

Grupa naszych klientów jest bardzo zróżnicowana. Budujemy głównie z myślą o rodzinach. Największą grupę nabywców mieszkań w naszych projektach stanowią młode pary z dziećmi oraz osoby planujące powiększenie rodziny. Duża grupa kupujących to także młode osoby niezależne finansowo, rozpoczynające życie i pracę, którym pomagają rodzice. Nie brakuje również osób, które wybrały inwestycje Hubertus, czy Wolne Miasto jako miejsce, w którym chcą spędzić jesień życia, otrzymujemy sygnały że wybór okazał się trafny.  

 

Aneta Michalska, reprezentująca Grupę Inwest

 

O ile wciąż najszerszą grupą naszych klientów są osoby, które kupują swoje, pierwsze mieszkanie, w istocie w ostatnich latach dał się zauważyć wzrost liczby nabywców, którzy zmieniają mieszkanie na większe. Często są to nasi klienci sprzed kilku lat, kupujący drugie, albo trzecie mieszkanie. Najczęściej poszukują większego metrażu w związku z poszerzeniem rodziny, czy wyższymi zarobkami. Seniorzy  również coraz częściej decydują się na zmianę miejsca zamieszkania. Jeszcze 10 lat temu mobilność osób po 60. roku życia była niewielka, a dziś coraz częściej decydują się na sprzedaż własnych nieruchomości i kupno mieszkań w dobrej lokalizacji i otoczeniu rozwiniętej infrastruktury. Zależy im również by mieszkać w sąsiedztwie dzieci i wnuków. Nasze inwestycje temu sprzyjają. Warszawski Grochów, na którym budujemy najwięcej mieszkań charakteryzuje się spokojnym otoczeniem, bezpieczeństwem i licznymi terenami zielonymi oraz rozbudowaną strukturą miejską.  

 

Janusz Miller, dyrektor ds. sprzedaży i marketingu Home Invest

 

Nie zauważamy, aby ostatnio zaszły większe zmiany, jeśli chodzi o strukturę nabywców mieszkań. Naszymi klientami są osoby w różnym wieku. W większości ludzie młodzi, poszukujący swojego pierwszego mieszkania. Osoby starsze, które kupują mieszkania w naszych projektach najczęściej chcą sobie poprawić standard, przeprowadzając się z lokalu w starym budownictwie. Liczba obcokrajowców wśród naszych klientów jest niewielka.        

 

Łukasz Szumny, dyrektor sprzedaży w HSD Arrow

 

W strukturze naszych klientów znaczną część stanowią młodzi ludzie, m.in. ze względu na duży wybór kompaktowych mieszkań, które oferujemy. Wsród klientów są również takie osoby, które kupują kolejne mieszkanie ze względu na sytuację rodzinną, ale stanowią oni zdecydowanie mniejszą grupę nabywców.  

 

Małgorzata Ostrowska, członek zarządu oraz dyrektor pionu marketingu i sprzedaży J.W. Construction Holding S.A.

Rządowy program MdM spowodował duże zmiany w gronie osób, które nabywają nieruchomości. Znacznie wzrosła liczba ludzi młodych oraz rodzin wielodzietnych, którym wprowadzona we wrześniu 2015 roku nowelizacja umożliwiła zamianę mieszkania na większe. Znaczna część z nich zamiast mieszkania wybrała domy, które w inwestycji Villa Campina oferujemy w cenie od 399 tys. zł.

Mirosław Bednarek, prezes zarządu Matexi Polska

 

Struktura nabywców to rzecz zmienna także dlatego, że rynek mieszkaniowy ewoluuje. Młodzi ludzie to wciąż bardzo silna grupa nabywcza. Coraz częściej jednak ich pierwszym mieszkaniem nie jest kawalerka, ale mieszkanie dwupokojowe. Silną grupę od dłuższego czasu stanowią także nabywcy gotówkowi- inwestycyjni, co jest w znacznej mierze konsekwencją niskiego oprocentowania lokat bankowych. Wśród młodych rodzin najchętniej sprzedają się rozkładowe mieszkania trzypokojowe. Coraz więcej klientów szuka też dużych mieszkań o powierzchni ponad 100 mkw. w dobrych projektach i lokalizacjach.

 

Roma Peczyńska, dyrektor e-marketingu RED Real Estate Development

 

W Warszawie i Poznaniu nasza propozycja nieprzerwanie przemawia przede wszystkim do rodzin z dziećmi, młodych małżeństw, singli, osób powyżej 45. roku życia oraz seniorów. We wrocławskiej Nowej Papierni, inwestycji z pofabryczną przestrzenią, utrzymanej w industrialnym klimacie klientami są przede wszystkim osoby, które przekroczyły 30. rok życia i zaczynają karierę zawodową. Często są to osoby pracujące w zawodach kreatywnych, w branży IT, marketingu, reklamy, jak również architekci.

Adrian Potoczek, dyrektor sprzedaży w Wawel Service

Młodzi nabywcy to wciąż największy odsetek naszych klientów. Kolejną grupą są osoby, które zmieniają mieszkania na większe, dla których stworzyliśmy program „Zamień stare na nowe. Skierowany jest do osób pragnących sfinansować zakup mieszkania lub domu w naszej inwestycji ze środków uzyskanych ze sprzedaży innej nieruchomości.  

 

Lidia Fedorczuk, manager sprzedaży w Atlas Estates

 

Wśród naszych klientów jest kilka grup nabywców. W większości są to młode, bezdzietne osoby po studiach, które poszukują swojego pierwszego mieszkania. Sporą grupę stanowią także osoby z dziećmi zainteresowane większymi mieszkaniami dla rodziny, chcące podnieść komfort zamieszkania. Zwykle zmieniając mieszkanie wybierają miejsce bliżej centrum lub z dogodniejszym do niego dojazdem. Wśród klientów są też rodzice studentów, którzy zamiast wynajmować dzieciom mieszkanie wolą zainwestować we własną nieruchomość.

 

Przemysław Bednarczyk, wiceprezes zarządu Waryński S.A. Grupa Holdingowa

 

Przygotowana przez nas oferta mieszkań adresowana jest do zróżnicowanej grupy odbiorców. Na podstawie wyników sprzedaży w poszczególnych fazach naszych inwestycji zaobserwowaliśmy, iż osoby młode coraz częściej decydują się na zakup większych lokali. Z tego względu, dużą popularnością cieszą się mieszkania o powierzchni ok. 50-55 mkw., które dzięki funkcjonalnemu rozkładowi zapewniają odpowiedni komfort. Mieszkań poszukują także osoby zmieniające lokum, zainteresowane zwiększeniem przestrzeni lub lepszą komunikacją z centrum miasta, jak również inwestorzy, planujący wynajmować mieszkania.  

 

Katarzyna Pietrzak, dyrektor sprzedaży i marketingu w Victoria Dom S.A.

 

W naszych projektach mieszkania najczęściej kupują osoby korzystające z dopłat w programie MdM. Przeważnie są to młodzi ludzie lub rodziny z dziećmi. Rzadko kupującymi są osoby starsze. Sporadyczne zdarzają się obcokrajowcy, a jeśli do nas trafiają są to zazwyczaj osoby pochodzące z terenów wschodnich.

 

Opracowanie: Kamil Niedźwiedzki

dompress : :
sie 17 2016 Czy deweloperzy zwolnią tempo?
Komentarze: 0

 Hossa na rynku mieszkaniowym trwa, ale niektóre planowane zmiany związane z rynkiem mogą wpłynąć na obniżenie aktywności nabywców. Czy w opinii firm realny wpływ na zmianę sytuacji rynkowej może mieć np. wzrost do 20 proc. wkładu własnego do kredytów, brak dopłat w MdM, podniesienie stóp procentowych i odpływ klientów inwestycyjnych, wprowadzenie programu Mieszkanie+, czynnik demograficzny lub rosnące koszty kredytów i zmniejszająca się zdolność nabywcza klientów, albo pogorszenie się sytuacji gospodarczej w kraju? Czy deweloperzy myślą o wyhamowaniu produkcji mieszkań? Sondę prezentuje serwis nieruchomości Dompress.pl.

 

Mirosław Kujawski, członek zarządu LC Corp S.A.

Analizując wyniki największych spółek deweloperskich za drugi kwartał 2016 roku nie widać zmiany trendu na rynku. W ślad za duża podażą, idzie również duży popyt. Choć nie widać kontynuacji wzrostów sprzedaży, co miało miejsce w ostatnim roku, poziom sprzedaży jest wyższy niż zakładano. Mimo iż deweloperzy w ostatnich 3 miesiącach wprowadzili do oferty średnio o 20 proc. mieszkań więcej niż w ostatnich 5 kwartałach, nie wiele to zmieniło na rynku, gdzie tzw. wskaźnik wyprzedaży oferty jest praktycznie na niezmiennie niskim poziomie. Aby wyprzedać dostępną ofertę w największych aglomeracjach, przy zachowaniu tempa sprzedaży z ostatnich 12 miesięcy, potrzeba od 3 do 4,5 kwartału, co uważane jest za stan równowagi. Warto tu przypomnieć czasy, z 2012 roku gdzie wskaźnik dochodził do 9.

 

Taki stan rzeczy to  efekt niskich stóp procentowych, wzrostu kosztów kredytu, podniesienia wkładu własnego i widmo wyczerpania środków MdM, które to czynniki zmobilizowały do zakupu klientów inwestycyjnych jak i szukających mieszkań dla własnych celów. Utrzymanie takiego tempa sprzedaży będzie trudne w kolejnych miesiącach. Deweloperzy w ostatnich miesiącach wprowadzili sporo nowej oferty, w danych GUS widzimy spadek wydawanych pozwoleń na budowę, co w przyszłości powinno się przełożyć na mniejszą podaż.

 

Wioletta Kleniewska, dyrektor marketingu i sprzedaży w Polnord S.A.

Przygotowując ogłoszoną w marcu tego roku strategię założyliśmy, że korzystna sytuacja na rynku mieszkaniowym utrzyma się do końca przyszłego roku, oddziałując nadal pozytywnie na popyt ze strony klientów. Pewnego wyhamowania oczekujemy od roku 2018 w związku z wygaszaniem MdM oraz wprowadzaniem nowego rządowego programu ukierunkowanego m.in. na wynajem lokali. Na decyzje zakupowe klientów już obecnie przekładają się takie czynniki jak wzrost wymaganego wkładu własnego, czy wprowadzony podatek bankowy, które podnoszą koszt kredytu. Tym samym skłaniają do poszukiwania lokali nieco mniejszych niż te wybierane np. rok wcześniej. Są to jednak zmiany, do których rynek płynnie się dostosowuje.

Małgorzata Ostrowska, członek zarządu oraz dyrektor pionu marketingu i sprzedaży J.W. Construction Holding S.A.

Jeśli gospodarka będzie stabilna, dobra sytuacja na rynku nieruchomości może mieć charakter długoterminowy. Biorąc pod uwagę klasyczny system koniunkturalny, należy przygotować się także na gorsze dni. Koniec rządowego programu MdM w 2018 roku może w dłuższym terminie spowodować zmniejszenie aktywności klientów na rynku deweloperskim. Obecnie jednak korzystamy z dobrej koniunktury. W najbliższym czasie planujemy rozpoczęcie realizacji kolejnych projektów mieszkaniowych w Warszawie, Szczecinie, Katowicach i Gdyni. Nie obawiamy się zmian. Naszą mocną stroną jest ponad 15-letnie doświadczenie w prowadzeniu szeroko zakrojonej działalności hotelowej w oparciu o sieć hoteli 500 w całej Polsce, wysokiej klasy hotel Czarny Potok Resort & SPA w Krynicy Zdroju, hotel Dana w Szczecinie, a także sieć aparthoteli Wola Invest i Jerozolimskie Invest, które gwarantują do 10 proc. zysku rocznie.

Tomasz Sujak, członek zarządu Archicom S.A.

 

Wskaźniki makroekonomiczne sprzyjają rynkowi mieszkaniowemu. Mamy wysoki wzrost gospodarczy, niskie bezrobocie, rosną płace i dostępność mieszkań. Znajduje to odzwierciedlenie w wynikach sprzedaży deweloperów, również Archicomu. W pierwszym półroczu tego roku sprzedaliśmy 438 mieszkań, o 58 proc. więcej niż rok wcześniej. Nie zwalniamy tempa. W całym 2016 roku naszym celem jest sprzedaż 800 mieszkań, a w przyszłym roku przekroczenie 1000 lokali. Dobra sprzedaż widoczna jest we wszystkich segmentach rynku, zarówno w przypadku mieszkań popularnych, jak i o podwyższonym standardzie.

 

Marcin Mielcarz, wiceprezes zarządu Grupy Inwest

 

Nadchodzące zmiany, jak wzrost wkładu własnego do kredytu do 20 proc., zakończenie programu MdM oraz wprowadzenie projektu Mieszkanie+ nie muszą oznaczać obniżek cen mieszkań. Deweloperzy w walce o klienta, będą musieli postawić na jakość, jak również na wygodne i elastyczne systemy płatności. Pewnym wzmocnieniem rynku mieszkaniowego po stronie kupujących może okazać się program 500+. Banki uznają wsparcie rządowe za stabilne źródło przychodów Polaków. Rodziny z trójką dzieci mogą sobie pozwolić na mieszkanie większe nawet o 30 mkw., a dodatkowe 1000 zł dochodu netto miesięcznie zwiększa zdolność kredytową o ponad 200.000 zł.

 

Janusz Miller, dyrektor ds. sprzedaży i marketingu Home Invest

 

W przyszłość patrzymy z optymizmem. Skupiamy swoją działalność przede wszystkim na warszawskim rynku nieruchomości, który w najbliższych latach, jeśli chodzi o sprzedaż mieszkań, powinien pozostać na stabilnym poziomie. Nie produkujemy nadmiernej ilości mieszkań lecz sukcesywnie wprowadzamy do naszej oferty kolejne projekty. Dlatego nie obawiamy się żadnych negatywnych czynników, które mogłyby radykalnie wpłynąć na sprzedaż mieszkań.    

 

Yael Rothschild, prezes firmy Mill-Yon Gdańsk

 

W najbliższym czasie na pewno zmniejszy się liczba klientów, dla których kluczowym czynnikiem jest cena. Projekty Mill-Yon Gdańsk są jednak skierowane dla nabywców poszukujących mieszkań w wyższym standardzie, gdzie duża część transakcji realizowana jest gotówkowo, bez wsparcia kredytem.  Skutki polityki banków odczuwalne są natomiast w warszawskim projekcie Aura Sky, gdzie większość klientów stanowią młodzi ludzie. Zmiany uwarunkowań kredytowych oraz wydłużona procedura bankowa w znaczący sposób spowalnia proces sprzedaży mieszkań. 

Zmiana sytuacji ekonomicznej może mieć największy wpływ na popyt na mieszkania w osiedlu powstającym na warszawskiej Białołęce. Ta lokalizacja przyciąga klientów, dla których głównym kryterium wyboru jest cena.

Nie myślimy o wyhamowaniu produkcji mieszkań, ale o jak najlepszym dostosowaniu oferty do bieżących potrzeb rynku. Nie zakładamy również odpływu inwestorów. Zakup lokalu na wynajem nadal jest lepszą inwestycją niż lokata bankowa.

 

Teresa Witkowska, dyrektor sprzedaży RED Real Estate Development

 

Opublikowane dane nie pozostawiają wątpliwości, że deweloperzy wierzą, że nadchodzące kwartały będą tak dobre, jak ostatnie. Najwięcej buduje się w segmencie popularnym. W najbliższym czasie rynek mieszkaniowy czekają poważne zmiany. Skończył się budżet programu Mieszkanie dla młodych na 2016 i 2017 rok, a wszystko wskazuje na to, że również pieniądze na 2018 rok są na wyczerpaniu. Zwiększy się także wymagany wkład własny do kredytu z 15 proc. do 20 proc. Mimo to pozytywnie patrzymy w przyszłość. Wszystkie nasze inwestycje przynosiły i przynoszą oczekiwane efekty.  

 

Katarzyna Pietrzak, dyrektor sprzedaży i marketingu w Victoria Dom S.A.

W przyszłym roku planujemy wprowadzić do sprzedaży minimum 3 inwestycje na rynku warszawskim. Bierzemy pod uwagę, że sprzedaż może zwolnić tempo, jednak jak dotąd w segmencie mieszkań popularnych, w którym budujemy, nie zauważyliśmy takiego zjawiska.

 

Mirosław Łoziński, prezes zarządu Waryński S.A. Grupa Holdingowa

 

Rynek nieruchomości mieszkaniowych w ostatnich miesiącach rozwija się bardzo dynamicznie. Duże zainteresowanie klientów nabywaniem nowych mieszkań, przekłada się na działalność deweloperów, którzy z optymizmem rozpoczynają kolejne projekty. Takim działaniom sprzyjają również inne czynniki, wśród których możemy wyróżnić np. stabilnie niskie stopy procentowe. W najbliższych tygodniach i miesiącach sytuacja na rynku deweloperskim nie powinna się drastycznie zmienić. Wraz z zaostrzającą się konkurencją na rynku i podniesieniem wkładu własnego do kredytu do 20 proc., a co za tym idzie spadkiem dostępności kredytów hipotecznych, zainteresowanie klientów mieszkaniami może się nieznacznie zmniejszyć. W obliczu takich wyzwań kluczowe pozostaje odpowiednie przygotowanie kolejnych inwestycji. Mieszkania spełniające kryteria jakości i funkcjonalności, poparte atrakcyjną lokalizacją oraz odpowiednio skonfigurowane, zawsze znajdą swoich nabywców.

 

Zuzanna Kordzi, dyrektor ds. handlowych w ECO Classic

 

Na koniunkturę na rynku mieszkaniowym może wpłynąć pogorszenie się sytuacji gospodarczej w kraju lub wprowadzenie regulacji, które mogłyby obniżyć dostępność kredytów mieszkaniowych. Nie nastawiamy się na budowę mieszkań kwalifikujących się do MdM, więc brak dopłat do kredytów nie jest naszym problemem.

 

Adrian Potoczek, dyrektor sprzedaży w Wawel Service

 

W Polakach od dawna rozwija się przeświadczenie, że nie warto trzymać pieniędzy w banku. Miasta akademickie, jak Warszawa, Kraków, Katowice, Wrocław to także ośrodki turystyczne oraz aglomeracje, gdzie ulokowało się wiele firm outsourcingowych. W tych lokalizacjach rynek najmu ma się bardzo dobrze. Wzrost udziału własnego do kredytów mieszkaniowych obserwujemy od trzech lat i ten czynnik raczej nie wpłynął do tej pory na zmniejszenie zakupów. Brak programów wspierających zakup pierwszego mieszkania także może ograniczyć sprzedaż. Warunki, na jakich funkcjonował będzie program Mieszkanie+ nie zostały jeszcze doprecyzowane i nie wiadomo jaki ostatecznie projekt przyjmie kształt, a co a tym idzie, jakie będą jego efekty.

 

Łukasz Szumny, dyrektor sprzedaży w HSD Arrow

 

Nie zamierzamy zmniejszać naszej oferty. Uważamy, że mamy na tyle dobry produkt, że nawet w czasie ewentualnego kryzysu na rynku z powodzeniem się obroni.

 

 

Opracowanie: Kamil Niedźwiedzki

dompress : :