Kategoria

Nieruchomości, strona 109


sie 01 2017 Czy deweloperzy przewidują podwyżki cen...
Komentarze: 0

 Jakie czynniki zdaniem deweloperów mogą wpłynąć na wzrost cen budowanych mieszkań? Czy w tym roku prognozowane są podwyżki? Sondę prezentuje serwis nieruchomości Dompress.pl  

 

Mirosław Kujawski, członek zarządu LC Corp S.A.

Wzrost cen mieszkań już teraz jest widoczny na rynku. Wpływ na to mają bez wątpienia rosnące ceny gruntów, jak również kosztów budowy. W przypadku gruntów, ceny zbliżają się do rekordów z 2007 roku. Jest to spowodowane dużym zainteresowaniem ze strony deweloperów przy mniejszej podaży ziemi, ograniczonej ostatnimi zmianami w ustawodawstwie w zakresie obrotu gruntami rolnymi, programem Mieszkanie Plus, czy zapowiadaną nowelizacją ustawy o użytkowaniu wieczystym.

Kolejnym czynnikiem jest wzrost kosztów budowy. Nigdy wcześniej nie budowano tylu mieszkań co obecnie. W związku  z tym, brakuje pracowników budowlanych, co oczywiście ma swoje odzwierciedlenie w ofertach na generalne wykonawstwo i cenach materiałów. Uwolnienie inwestycji infrastrukturalnych, będących efektem dotacji z Unii, nie polepszy sytuacji.

Eryk Nalberczyński, dyrektor ds. sprzedaży Lokum Deweloper

Sytuacja na rynku deweloperskim jest dość specyficzna. Przy niesłabnącej koniunkturze i zwiększającej się z rok na roku ilości budowanych mieszkań, ceny utrzymują się na dość stabilnym poziomie. Obserwujemy kilka aspektów, które mają na to wpływ. Zalicza się do nich funkcjonowanie programu MdM, który „reguluje” ceny sprzedaży mieszkań, a także wkład własny do kredytu na poziomie 20 proc. wartości nieruchomości. Poza tym, ze względu na kurczącą się ofertę gruntów, coraz więcej mieszkań buduje się dalej od centrów miast. Taka lokalizacja związana jest z niższym standardem, słabszą infrastrukturą komunikacyjną i handlowo-usługową, co również jest czynnikiem hamującym wzrost cen.

Wioletta Kleniewska, dyrektor marketingu i sprzedaży w Polnord S.A.

 

Od dłuższego czasu obserwujemy na rynku mieszkaniowym stabilne ceny z lekką tendencją wzrostową w największych aglomeracjach. Aktualnie nie ma przesłanek, by sądzić, że sytuacja zmieni się w najbliższym czasie. Swoją politykę cenową kształtujemy na bazie bieżących analiz i sygnałów rynkowych. Ceny nieruchomości w głównej mierze zależą od sytuacji ekonomicznej w kraju, cen materiałów budowlanych i generalnego wykonawstwa. Obecna stabilizacja cen na rynku nieruchomości to pokłosie m.in. utrzymujących się na niskim poziomie stóp procentowych.

Mirosław Bednarek, prezes zarządu Matexi Polska

To oczywiście popyt jest głównym czynnikiem kształtującym ceny. Jest on od wielu miesięcy dość silny. Stawki pozostają jednak na stabilnym poziomie, pomimo wyraźnych wzrostów cen gruntów i idących za nimi nakładów inwestycyjnych. Taka sytuacja to wynik coraz większej dojrzałości rynku i deweloperów, którzy elastycznie dostosowują ofertę do aktualnych potrzeb. 

Małgorzata Ostrowska, członek zarządu i dyrektor Pionu Marketingu i Sprzedaży w J.W. Construction Holding S.A.

 

Jednym z głównych czynników, które mogą wpłynąć na wzrost cen mieszkań są koszty związane z budową i zakupem działek. Ponadto, przy większym spadku złotówki można ostrożnie założyć niewielki wzrost cen nieruchomości. Jednak obecnie rynek znajduje się w stanie względnej równowagi, jedynie z lekką tendencją wzrostową. 

Tomasz Sujak, członek zarządu Archicom S.A.

 

Ceny mieszkań w naszych inwestycjach utrzymują się na stabilnym poziomie z niewielką tendencją wzrostową. Cały czas obserwujemy sytuację na rynku i dostosowujemy ofertę do aktualnych preferencji nabywców. Posiadamy bardzo szeroką, zdywersyfikowaną ofertę mieszkań w 10 inwestycjach we Wrocławiu. Dzięki temu każdy klient może znaleźć mieszkanie w interesującej lokalizacji, standardzie i cenie.

 

Yael Rothschild, prokurent Mill-Yon Gdańsk

 

Główna składowa ceny mieszkania to oczywiście lokalizacja oraz standard i wielkość mieszkań, dopasowane do zapotrzebowania rynku. Jako deweloper cieszymy się zaufaniem klientów, którzy chcą uniknąć ryzyka przy nabyciu nieruchomości.

 

Janusz Miller, dyrektor ds. sprzedaży i marketingu Home Invest

 

Na rynku nieruchomości obserwujemy znaczący wzrost liczby uzyskanych pozwoleń na budowę, co w niedługim czasie przełoży się na większą ilość realizowanych inwestycji i tym samym dużą podaż nowych mieszkań. W związku z powyższym mało prawdopodobny jest scenariusz wzrostu cen budowanych mieszkań w najbliższym czasie. Na podwyżkę cen zawsze mogą pozwolić sobie deweloperzy, którzy posiadają inwestycje w najlepszych lokalizacjach, gdzie zainteresowanie zakupem ze strony klientów oraz inwestorów indywidualnych jest największe lub w takich projektach, które są w fazie ukończenia, a mieszkania w bliskim czasie będą do odbioru.

 

Marcin Liberski, dyrektor marketingu i sprzedaży w Atlas Estates

 

Popyt na rynku nieruchomości mieszkaniowych nie słabnie m.in. ze względu na utrzymujące się na niskim poziomie stopy procentowe. Nie sądzę jednak abyśmy w najbliższych miesiącach byli świadkami znaczącego wzrostu cen budowanych mieszkań, gdyż w pierwszym półroczu 2017 roku wzrosła liczba uzyskanych pozwoleń na budowę, a w konsekwencji tego pojawią się nowe inwestycje na rynku. W obszarach o zwiększonej podaży mieszkań jednym z głównych czynników determinującym zakup konkretnego lokum przez indywidualnych nabywców jest przede wszystkim cena.

Istnieją jednak czynniki niezależne od deweloperów, które mogą kształtować wysokość poszczególnych ofert mieszkaniowych, poczynając od ogólnej kondycji krajowej gospodarki, po malejącą podaż działek, na których deweloperzy mają możliwość realizować inwestycje w krótkim okresie od ich nabycia. Ceny tego typu gruntów utrzymują się na wysokim poziomie, co przekłada się na ceny mieszkań.

Adrian Potoczek, dyrektor ds. sprzedaży w Wawel Service

 

Wzrost cen mieszkań zależy w dużej mierze od kosztów pozyskania ziemi oraz budowy. Od kilku lat kwoty, jakie musimy zapłacić za własne lokum sukcesywnie rosną. To nic dziwnego, bo Kraków jest atrakcyjnym miastem, które daje coraz więcej możliwości, także pod względem mieszkaniowym.

 

Jerzy Kłeczek, specjalista ds. marketingu w Activ Investment

Na podwyżkę cen może wpłynąć przede wszystkim wzrastający nieustannie popyt na nowe mieszkania. Drugim czynnikiem jest wzrost zamożności polskiego społeczeństwa. Nawet młodzi ludzie coraz częściej poszukują teraz, nie tylko małych, ale i większych, trzypokojowych mieszkań.

 

Opracowanie:

Kamil Niedźwiedzki, analityk serwisu Dompress.pl 

dompress : :
lip 26 2017 Regiony doganiają Warszawę
Komentarze: 0

 Tempo wzrostu polskiego rynku biurowego pozwala mu odnotować w tym roku kilka rekordowych wyników   

 

Analitycy firmy doradczej Walter Herz szacują, że w tym roku zasoby nowoczesnej powierzchni biurowej w Polsce mają szansę zwiększyć się o 800 tys. mkw., z tego ponad 500 tys. mkw. biur może zostać oddane w miastach regionalnych. - Wszystko wskazuje na to, że ośrodki pozawarszawskie odnotują w tym roku rekordową wartość nowej podaży, zauważają eksperci Walter Herz. Jak prognozują specjaliści, w nieodległej perspektywie łączne zasoby rynków regionalnych mogą osiągnąć podobny wolumen, jakim dysponuje warszawski rynek biurowy. 

 

Popyt większy od podaży

 

W połowie bieżącego roku Warszawa oferowała ponad 5,16 mln mkw. nowoczesnej powierzchni biurowej. Pierwsze 6 miesięcy przyniosło stolicy ponad 130 tys. nowych biur. Wynajęte zostało natomiast trzy razy tyle powierzchni biurowej. W pierwszym półroczu tego roku w aglomeracji warszawskiej do najemców trafiło przeszło 390 tys. mkw. biur. Duży popyt na nowe biura utrzymuje się w całym kraju, stąd zarówno w Warszawie, jak i w głównych ośrodkach regionalnych, mimo szybkiego przyrostu zasobów, spada odsetek pustostanów.  

 

Pierwsza połowa br. na warszawskim rynku zaznaczyła się kilkoma dużymi transakcjami, które dotyczyły najmu kilkunastu tysięcy mkw. powierzchni. Bank Millenium odnowił umowę na ponad 18 tys. mkw. powierzchni w Harmony Office Centre, a Alior Bank w Łopuszańska Business Park i  koncern farmaceutyczny AstraZeneca w budynku Postępu 14 zakontraktowały po ponad 13 tys. mkw. Umowę przednajmu na powierzchnię o zbliżonej wielkości podpisała też sieć serwisowa Citi Service Center Poland w Generation Park X.

 

Rynki regionalne zwiększają potencjał

 

Z kolei, osiem największych miast w kraju, poza Warszawą dysponuje łączną powierzchnią 4 mln mkw. biur, co stanowi około 80 proc. zasobów aglomeracji stołecznej. Zdaniem ekspertów Walter Herz, na uwagę za zasługuje fakt, że w ciągu ostatnich 10 lat regiony odrobiły stratę do Warszawy niemal o połowę. Przed dekadą miasta regionalne (Kraków, Wrocław, Trójmiasto, Katowice, Poznań, Łódź, Szczecin i Lublin) dysponowały ofertą, której łączny wolumen obejmował tylko około 40 proc. zasobów warszawskich.  

 

Nowa podaż, jaką mogą osiągnąć rynki regionalne to nie jedyny rekord, który w tym roku ma szansę świętować polski rynek biurowy. Historycznie wysoki wynik segment biurowy może zanotować również pod względem wynajętej powierzchni. Jak zauważają analitycy Walter Herz, przemawia za tym fakt, że umowy podpisane tylko w pierwszych trzech miesiącach 2017 roku dotyczyły powierzchni, która równa jest około 30 proc. całego ubiegłorocznego wolumenu najmu.

 

Mało wolnych biur

 

W miastach regionalnych popyt na powierzchnię biurową z roku na rok rośnie. W odróżnieniu od rynku warszawskiego, na którym poziom pustostanów spadł do niespełna 14 proc., cechuje je bardzo słaba dostępność wolnej powierzchni biurowej, a umowy typu pre-let stanowią większość transakcji. Tymczasem w Warszawie w pierwszej połowie tego roku tego rodzaju umowy obejmowały tylko kilkanaście procent wolumenu najmu.

 

Niedobór wolnej powierzchni szczególnie odczuwalny jest w Łodzi, Krakowie i Trójmieście. Pomimo rosnącej podaży wskaźnik pustostanów na łódzkim rynku biurowym utrzymuje się obecnie na najniższym poziomie w Polsce – około 6 proc. W ostatnim czasie Łódź zdecydowanie wybija się wśród ośrodków regionalnych. W mieście przygotowywane i realizowane są duże projekty komercyjne, w tym m.in. hub biurowy w okolicy nowego dworca.

 

Światowi gracze na polskim rynku

 

Także krakowski, drugi pod względem wielkości po Warszawie, rynek biurowy w kraju rozwija się bardzo dynamicznie. W największym stopniu przyczyniają się do tego firmy reprezentujące sektor nowoczesnych usług dla biznesu, otwierające w tej lokalizacji liczne centra, które w Polsce pracują dla globalnych klientów.

 

Nowe biura nie czekają też na najemców we Wrocławiu, Katowicach i Poznaniu. W tych miastach można obserwować ekspansję obecnych już firm, ale lokują się w nich również nowi, w tym także najwięksi, międzynarodowi gracze. Z drugiej strony, w regionach także zaczynają aktywnie działać najwięksi deweloperzy, którzy realizowali dotąd projekty wyłącznie na rynku warszawskim.  

 

Polska liderem w Europie

 

Boom, jaki przeżywa polski rynek biurowy cechuje znacznie większa dynamika rozwoju nowych inwestycji, niż w innych krajach w Europie. Pomimo systematycznego zmniejszania się zasobów atrakcyjnych terenów inwestycyjnych, Warszawa wciąż zapewnia pod tym względem znacznie większe możliwości niż inne stolice europejskie. A nowe inwestycje rosną w mieście, jak grzyby po deszczu.

 

Jak obliczają eksperci Walter Herz, w aglomeracji warszawskiej powstaje obecnie ponad 800 tys. mkw. biur, a w pozostałych miastach w budowie jest kolejne 900 tys. mkw. powierzchni. Polski rynek biurowy co roku zwiększa swój potencjał o około 10 proc. Specjaliści Walter Herz zwracają uwagę, że to kolejne rekordowe osiągnięcie sektora, tym razem już na skalę europejską.   

 

 

Autor: Walter Herz

dompress : :
lip 26 2017 Hossa może przynieść wyższe ceny
Komentarze: 0

 Czy niespotykane dotąd tempo sprzedaży mieszkań deweloperskich pociągnie za sobą podwyżki cen? Co za tym przemawia?

 

Sprzedaż nowych mieszkań nigdy jeszcze w Polsce nie szła tak dobrze. Kolejne raporty mówią o sukcesach firm i przynoszą następne rekordy. Popyt na mieszkania jest tak duży, że pomimo rekordowo wysokiej ilości wprowadzanych na rynek mieszkań i rozpoczynanych inwestycji, oferta deweloperów w sześciu największych miastach w Polsce w ostatnim kwartale, nie tylko nie wzrosła, ale jeszcze się skurczyła. Sprzedaż przerosła nową podaż. I już dziś prognozowany jest najlepszy, roczny wynik pod względem ilości sprzedanych mieszkań w całej historii rynku deweloperskiego.

 

Utrzymujący się od dawna duży apetyt na nowe mieszkania sprawia, że w ostatnich latach mogliśmy obserwować zjawisko powolnego, ale wyraźnego wzrostu cen. Najnowsze raporty mówią, że średnia cena mieszkań wprowadzonych do sprzedaży na sześciu głównych rynkach nieruchomości w kraju w drugim kwartale br. była o ponad 8 proc. wyższa niż lokali, które trafiły do oferty w poprzednich trzech miesiącach i o prawie 6 proc. wyższa od stawek ofertowych sprzed roku. Czy możemy się spodziewać dalszych wzrostów cen? Jakie czynniki mogą o tym zdecydować?

 

Zmiana struktury oferty mieszkaniowej

 

Obecny wzrost cen ofertowych mieszkań może być wynikiem zmiany struktury lokali, które w ostatnich miesiącach weszły do oferty. Dobra sytuacja gospodarcza w kraju i wzrost dochodów Polaków powoduje, że większym zainteresowaniem cieszą się mieszkania w wyższym standardzie, dlatego deweloperzy wprowadzają teraz więcej takich inwestycji. Poza tym, w nowej ofercie pojawiło się mniej mieszkań z segmentu popularnego, co można czytać jako odpowiedź firm na wyczerpujące się źródło dopłat w programie MdM i spadek popularności najtańszych ofert.   

 

W najbliższym czasie możemy jednak być świadkami kolejnych wzrostów cen, na które wpływ będzie miała, już nie tylko jakość rozpoczynanych projektów, ale wyższe koszty budowy. W związku z przygotowywanymi na szeroką skalę inwestycjami infrastrukturalnymi w przyszłym roku najwyższe wzrosty mogą notować przede wszystkim koszty robocizny. Ponadto, jak informują deweloperzy, stale rosną ceny gruntów i zmniejsza się dostępność atrakcyjnych działek inwestycyjnych. Do tego dojdą jeszcze wyższe koszty finansowania projektów z uwagi na obciążenia nakładane na banki.  

 

Lokata w nieruchomości

 

Ponadto, niezwykle znaczący wpływ na rozwój sytuacji na rynku mieszkaniowym, jak zauważa Tomasza Sadłocha z firmy Ochnik Development, ma poziom stóp procentowych. - Stopy referencyjne NBP utrzymują się obecnie na bardzo niskim poziomie 1,5 proc., a inflacja ustabilizowała się w granicach 2 proc. Oznacza to że mamy teraz ujemne realne stopy procentowe. To właśnie powód dla, którego kapitał gromadzony przez Polaków nie trafia na lokaty do banków, ale na rynek mieszkaniowy – informuje Tomasz Sadłocha. - Nic nie wskazuje jednak na to, żeby w najbliższym czasie miało się coś w tym względzie zmienić i spowodować osłabienie aktywności inwestorów indywidualnych - dodaje. Zdaniem przedstawiciela Ochnik Development, utrzymujący się na tak dużym poziomie popyt na mieszkania może stymulować wzrost cen w dłuższej perspektywie czasu.    

 

Względne ryzyko dla komercyjnego rynku mieszkań niesie natomiast rządowy program Mieszkanie Plus. Projekt zakłada budowę tanich lokali z przeznaczeniem na wynajem, które mają powstawać także na terenach należących do PKP. Przedsięwzięcie jest jednak dopiero przygotowywane do realizacji, pierwsze budynki staną nie wcześniej niż pod koniec przyszłego roku, a w zaawansowaną fazę projekt ma wejść dopiero za kilka lat. Ponadto, program skierowany jest do grupy osób, które nie mogą sobie pozwolić na zakup mieszkań oferowanych na rynku.

 

Warszawskie mieszkania o 10 proc. droższe niż przed rokiem

 

Na największym rynku deweloperskim w kraju ceny ofertowe w ostatnich miesiącach wzrosły bardzo wyraźnie. Mieszkania wprowadzone do sprzedaży w Warszawie w drugim kwartale tego roku były o prawie 5 proc. droższe od tych, które weszły na rynek w poprzednich trzech miesiącach, a w porównaniu z lokalami oferowanymi przed rokiem zdrożały niemal o 10 proc. Według danych Reas, między kwietniem a czerwcem br. na warszawskim rynku nowych mieszkań wzrosła też o kilka procent średnia cena transakcyjna.      

 

Przyczynę zwyżki cen transakcyjnych Tomasz Sadłocha upatruje w rosnącej fali zakupów inwestycyjnych, którą można obserwować również w inwestycjach Studio Centrum i Dzielna 64 prowadzonych przez Ochnik Development na warszawskim Muranowie. - Znaczący wpływ na kształtowanie się cen mają preferencje zakupowe nabywców mieszkań. Potęgujące się zainteresowanie zakupem dobrze zlokalizowanych, niewielkich mieszkań ze strony inwestorów indywidualnych przynosi wzrost średniej ceny sprzedawanych mieszkań, ponieważ stawka za metr w przypadku lokali kompaktowych jest wyższa. Podobne oddziaływanie na statystyki ma zakup mieszkań o podwyższonym standardzie i apartamentów, które także pozostają w sferze zainteresowania klientów inwestycyjnych – informuje Tomasz Sadłocha.  

 

Ostatnie analizy dotyczące warszawskiego rynku wtórnego także mówią o wzroście średnich cen transakcyjnych. W połowie bieżącego roku przeciętna cena kupowanych w Warszawie mieszkań z drugiej ręki wzrosła do ponad 7700 zł za mkw. Analitycy przyznają, że z takimi cenami zakupu nie spotykali się w stolicy już od dawna, w ostatnich kilkunastu miesiącach średnie stawki wahały się od 7200 zł do 7500 zł/mkw.  

 

 

Autor: Ochnik Development

dompress : :
lip 24 2017 Gdzie chcą budować deweloperzy
Komentarze: 0

W jakich lokalizacjach deweloperzy poszukują ziemi pod budowę mieszkań? W których rejonach miast najchętniej kupiliby grunty? Sondę prezentuje serwis nieruchomości Dompress.pl  

Mirosław Kujawski, członek zarządu LC Corp S.A.

Stawiamy na rozwój naszej oferty w takich miastach jak Warszawa, Wrocław, Kraków i Trójmiasto. W każdym z tych miast staramy się zapewnić możliwie szeroką ofertę w różnych lokalizacjach, zarówno klientom docelowym, jak i osobom kupującym inwestycyjnie.  Przy analizie gruntów oceniamy chłonność i potencjał danej mikro-lokalizacji.

W ostatnim czasie wyjątkowo mocno pożądane są małe mieszkania w centrach miast, blisko ważnych ośrodków akademickich oraz biurowych. Ponadto, dużym zainteresowaniem klientów cieszą się projekty położone w Gdańsku na Zaspie i Przymorzu, w Warszawie na Woli i Pradze, w Krakowie na Grzegórzkach i Podgórzu, a we Wrocławiu w Krzykach. W tych dzielnicach mieszkania cieszą się dużym powodzeniem nabywców.   

Wioletta Kleniewska, dyrektor marketingu i sprzedaży w Polnord S.A.

 

Dysponujemy jednym z największych banków ziemi wśród firm deweloperskich w Polsce. Posiadamy głównie działki w atrakcyjnych punktach miast z dobrym dostępem do centrum. Jednocześnie nieustannie monitorujemy rynek w poszukiwaniu kolejnych atrakcyjnych gruntów pod zabudowę. W bieżącym roku zawarliśmy umowę warunkową nabycia prawa użytkowania wieczystego dwóch nieruchomości gruntowych położonych w pasie nadmorskim w Gdańsku, w dzielnicy Stogi o łącznej powierzchni 40,6 mkw. Planujemy na tym terenie realizację 276 apartamentów wakacyjnych.

Najchętniej budujemy w dynamicznie rozwijających się dzielnicach dużych aglomeracji miejskich. Zależy nam, by klienci nie tylko korzystali z wysokiej jakości mieszkań, ale także żeby osiedla były kompatybilne z istniejącą tkanką miejską.

 

Adrian Potoczek, dyrektor ds. sprzedaży w Wawel Service

 

Poszukujemy gruntów pod kolejne projekty we wszystkich dzielnicach Krakowa. Chcemy, aby nasi klienci mogli znaleźć komfortowe mieszkanie wszędzie tam, gdzie sobie wymarzą. Stale poszerzamy zakres poszukiwań gruntów inwestycyjnych. W Krakowie obecnie za najlepsze lokalizacje uznaje się Nową Hutę, Mały Płaszów i Kliny. Największe szanse na sukces mają nieruchomości w pobliżu, których znajduje się rozwinięta infrastruktura miejska, zaplecze handlowo-usługowe i są usytuowane dogodnie komunikacyjnie.

 

Tomasz Sujak, członek zarządu Archicom S.A.

 

Nasza strategia utrzymania pozycji lidera wrocławskiego rynku mieszkaniowego zakłada obecność w każdej atrakcyjnej dzielnicy mieszkaniowej w mieście oraz rozwój o nowe lokalizacje w Krakowie. Cały czas poszukujemy nowych możliwości i negocjujemy kolejne zakupy gruntów. Jesteśmy zainteresowani nabyciem nieruchomości dobrze skomunikowanych, w najchętniej wybieranych przez klientów dzielnicach Wrocławia i Krakowa. Współcześni mieszkańcy miast kupują, nie tyle mieszkanie, co styl życia, jaki oferuje osiedle i jego bezpośrednie otoczenie. Rozważając zakup gruntu szczególną uwagę zwracamy na atuty okolicy, aby zastosowane przez projektantów rozwiązania uwydatniały jej walory. 

 

Małgorzata Szwarc-Sroka, Członek Rady Nadzorczej J.W. Construction Holding S.A. nadzorujący Pion Ekonomiczny i Biuro Relacji Inwestorskich

Stale monitorujemy rynek a szczególnie miasta, w których działamy, jak Warszawa, Łódź, Trójmiasto, czy Katowice. Jesteśmy także otwarci na nowe kierunki, jak na przykład Kraków. Niedawno otrzymaliśmy informację, że oferta jaką złożyliśmy w przetargu na zakup krakowskiej nieruchomości przy ulicy Wielopole i ulicy Dietla okazała się najwyższa. W czerwcu zawarliśmy przedwstępną umowę nabycia działek położonych w Gdańsku przy ulicy Starowiejskiej. Liczymy, że uda się sfinalizować te transakcje i rozglądamy się za kolejnymi gruntami.

Mirosław Bednarek, prezes zarządu Matexi Polska

Bardzo intensywnie poszukujemy ziemi pod kolejne projekty. W ostatnim czasie zainwestowaliśmy w nowe grunty ponad 130 mln złotych i w tym roku zamierzamy nadal kupować ziemię. Jeśli chodzi o dzielnice, uważamy, że w każdej części Warszawy można znaleźć atrakcyjną działkę i dostosować projekt do potrzeb klienta w danym rejonie. Jeśli analiza wskazuje, że budynek lub osiedle w danej lokalizacji wykazuje odpowiedni potencjał w porównaniu z nakładami inwestycyjnymi, rozpatrujemy zakup gruntu. Staramy się dywersyfikować ofertę i mieć w portfelu projekty skierowane do różnych grup klientów, stąd nasze ostatnie działania m.in. w warszawskim Śródmieściu, na Mokotowie i Pradze oraz Bemowie.

Yael Rothschild, prokurent Mill-Yon Gdańsk

 

Głównym celem spółki jest realizacja projektów w pełni odpowiadających oczekiwaniom klientów. Doświadczenie zdobyte przy realizacji dotychczasowych przedsięwzięć potwierdza nasze założenia. Skupiamy się na świetnych lokalizacjach, w centrach miast i oferujemy nietuzinkową architekturę oraz optymalne układy mieszkań.

 

Marcin Liberski, dyrektor marketingu i sprzedaży w Atlas Estates

 

Naszą ofertę nieruchomości mieszkaniowych planujemy poszerzać na terenie Warszawy. Interesują nas wszystkie dzielnice, które są dobrze skomunikowane z pozostałymi częściami miasta i posiadają rozwiniętą infrastrukturę. Monitorujemy sytuację na rynku warszawskim i jak w przypadku naszych poprzednich inwestycji na Mokotowie, Woli, czy Żoliborzu chcemy sprostać oczekiwaniom najbardziej wymagających klientów. Na bieżąco analizujemy dostępne oferty w stolicy.

Jerzy Kłeczek, specjalista ds. marketingu w Activ Investment

Gruntów pod budowę nowych inwestycji poszukujemy we Wrocławiu. Najchętniej nabylibyśmy działkę w dzielnicy Krzyki. Jesteśmy również zainteresowani ziemią w centrum Katowic i w Krakowie w dobrze skomunikowanych obszarach miasta. 

Janusz Miller, dyrektor ds. sprzedaży i marketingu Home Invest

 

Nasza firma wyrosła na gruncie Warszawy i w niej skupia działalność, nie zamykając się jednak na inwestowanie w innych lokalizacjach w kraju. Najbardziej interesują nas obszary dobrze skomunikowane, posiadające pełną infrastrukturę, które spotkają się z zainteresowaniem odbiorców mieszkań, przy zachowaniu odpowiedniej ceny oraz najwyższych standardów naszych nieruchomości. Mówimy tutaj m.in. o Mokotowie, który dalej pozostaje w ścisłej czołówce najbardziej poszukiwanych lokalizacji oraz Woli, która wyrasta na nowe centrum biznesowe Warszawy. Wiele firm właśnie tutaj upatruje swoją przyszłość, nie tylko ze względu na lepsze warunki komunikacyjne, ale również otoczenie oferujące wiele terenów zielonych i bardziej przyjazną atmosferę dla pracowników. Poza tym, interesują nas inne dzielnice Warszawy. Nieustannie poszukujemy nowych gruntów inwestycyjnych pod kolejne projekty mieszkaniowe. W ostatnim czasie nabyliśmy nieruchomości w takich dzielnicach jak: Mokotów, Wola, Bielany, Praga Północ, Włochy, Targówek i Białołęka.

 

Opracowanie:

Kamil Niedźwiedzki, analityk serwisu Dompress.pl 

dompress : :
lip 19 2017 Kolejne rekordowe półrocze w mieszkaniówce...
Komentarze: 0

W drugim kwartale br. największe firmy deweloperskie sprzedały niemal o jedną czwartą więcej mieszkań niż rok wcześniej i mają szansę na nowy rekord   

Z raportów zaprezentowanych przez firmy notowane na warszawskiej giełdzie wynika, że w drugim kwartale br. deweloperzy mieszkaniowi odnotowali spektakularny, ponad dwudziestoprocentowy wzrost sprzedaży w porównaniu do rezultatów uzyskanych rok temu. Boom w mieszkaniówce trwa już piąty rok z rzędu. Biorąc pod uwagę rekordowy poziom popytu w 2016 roku, tym większą niespodzianką jest tak duży progres. Dla analityków rynku to też spore zaskoczenie, że w tym roku wzrost sprzedaży tak bardzo przybrał na sile. W pierwszej połowie roku deweloperzy giełdowi znaleźli nabywców na prawie 15 tys. mieszkań i w porównaniu do minionego roku poprawili wynik prawie o jedną czwartą.

Dane firmy Reas mówią o skoku sprzedaży na podobnym poziomie. Analitycy podają, że w pierwszym półroczu 2017 roku w sześciu największych aglomeracjach w Polsce deweloperzy sprzedali 36,4 tys. mieszkań. Wzrost w porównaniu do roku poprzedniego wyniósł około 24 proc.

Ponad 20 proc. więcej mieszkań w budowie

Ostatnie statystyki wykazują kontynuację tendencji wzrostowej nie tylko, jeśli chodzi o liczbę sprzedanych mieszkań, ale także wprowadzanych na rynek projektów. W ciągu pięciu pierwszych miesięcy roku liczba mieszkań w budowie wzrosła o ponad 20 proc. - do 83,6 tys. lokali. Ale oferta na rynku deweloperskim nie zwiększyła się. Przeciwnie. W pierwszym kwartale roku pula nowych mieszkań, które pozostawały w sprzedaży na największych rynkach nieruchomości w Polsce stopniała o kilka procent, nieznacznie przekraczając 50 tys. lokali.

Podaż nie rośnie, bo wzrost oferty deweloperskiej skutecznie koryguje coraz większy popyt na nowe mieszkania. W największych miastach w kraju chętnych do zakupu nie tylko nie brakuje, ale stale przybywa. W 2016 roku firmy prowadzące inwestycje w głównych ośrodkach miejskich znalazły nabywców na 62 tys. mieszkań. Wszystko wskazuje na to, że ten rok deweloperzy wpiszą w historię rynku znów jako rekordowy, a hossa nie prędko się skończy.   

Inwestorów przybywa

Sprzedaż nakręca grupa nabywców inwestycyjnych. W inwestycjach zlokalizowanych w pobliżu centrów miast większość nabywców to inwestorzy indywidualni, którzy planują czerpać dochody z wynajmu. Jak informuje Tomasz Sadłocha z firmy Ochnik Development, realizującej inwestycje mieszkaniowe Studio Centrum i Dzielna 64 na warszawskim Muranowie, przybywa klientów, którzy kupują więcej niż jedno mieszkanie. – Nabywcy inwestycyjni wybierają przede wszystkim projekty dobrze zlokalizowane komunikacyjnie, w niewielkiej odległości od ścisłego centrum miasta. Takie, które zapewniają dobry dostęp do wszelkich wygód, jakie daje infrastruktura śródmiejska. Chętnie kupują w inwestycjach położonych w pobliżu zagłębi biurowych – przyznaje Tomasz Sadłocha.

Przedstawiciel Ochnik Development sygnalizuje, że mieszkania wystawione do sprzedaży w atrakcyjnych dla inwestorów projektach znikają z oferty zanim ruszy budowa. – W naszych inwestycjach przy Pawiej i Dzielnej w Warszawie w kilka miesięcy od rozpoczęcia sprzedaży większość mieszkań znalazło właścicieli – dodaje Tomasz Sadłocha.

Niespotykana dynamika hossy

Dynamika obecnej hossy na rynku mieszkaniowym osiągnęła już większą skalę niż ta, którą mogliśmy obserwować dziesięć lat temu. Chociaż wzrost rynku jest już dużo większy niż w szczycie z lat 2007–2008 nie ma poważnych przesłanek do tego, by jego rozwój w najbliższym czasie miał zostać zahamowany.

Na spadek popularności nowych mieszkań nie miał znaczącego wpływu, ani noworoczny wzrost wysokości obowiązkowego wkładu własnego do kredytu hipotecznego do 20 proc., ani coraz bardziej ograniczona możliwość uzyskania dopłat w programie Mieszkanie dla młodych.

Popyt wspiera także łatwiejszy dostęp do kredytów, dzięki utrzymującym się na niskim poziomie stopom procentowym, co sprawia że zdolność kredytowa potencjalnych kredytobiorców jest teraz bardzo wysoka.

Świetnie przygotowana do wymagań kupujących jest też oferta deweloperów. Dowodzi temu trzy czwarte sprzedanych mieszkań spośród lokali z terminem oddania zaplanowanym do końca bieżącego roku. 

 

Dobre warunki do inwestowania

Dobry jest również klimat inwestycyjny. Sytuacja gospodarcza w kraju systematycznie się poprawia, co przekłada się także na jakość krajowego rynku pracy, a uwarunkowania  geopolityczne coraz mniej sprzyjają emigracji zarobkowej Polaków.

Dane GUS opublikowane w czerwcu br. mówią, że przeciętny dochód na osobę w ciągu roku wzrósł o 7 proc. - do 1475 zł. Tak duży skok był ostatnio notowany 10 lat temu , kiedy dochód wynosił zaledwie 835 zł.  

Coraz zasobniejsze portfele pozwalają Polakom myśleć o poprawie warunków bytowych i zmianie mieszkań na lepsze. A osoby inwestujące w nieruchomości wybierają nie tylko projekty budowane w podstawowym standardzie, ale także inwestycje z segmentu premium.

Pomimo jednak tak ogromnego zainteresowania zakupem nowych mieszkań mało prawdopodobne jest, żeby deweloperzy zdecydowali się podnieść ceny. Analitycy zgodnie prognozują, że stawki w dalszym ciągu pozostaną na stabilnym poziomie.   

 

Autor: Ochnik Development

Więcej wiadomości na http://ochnikdevelopment.pl/

dompress : :