Kategoria

Nieruchomości, strona 180


wrz 30 2013

Bank da więcej na mieszkanie


Komentarze: 0

Kredyty hipoteczne nie będą tańsze, ale będzie można więcej pożyczyć

W tym roku latem banki nie mogły narzekać na brak zainteresowania kredytami mieszkaniowymi. Już wcześniej, bo drugim kwartale tego roku akcja kredytowa wzrosła. W porównaniu z pierwszymi trzema miesiącami roku, między kwietniem a czerwcem o 6 proc. wzrosła ilość umów kredytowych, a wartość zawartych zobowiązań zwiększyła się o 14 proc. Z raportu Związku Banków Polskich możemy się też dowiedzieć, że drugi kwartał przyniósł także od dawna nie obserwowany wzrost ilości kredytów zaciąganych w kwotach powyżej 300 tys. zł.     

Niskie oprocentowanie

Jest więcej chętnych na kredyty, bo ich oprocentowanie jest teraz niskie. Wysokość raty spłaty jest porównywalna z czynszem za wynajem więc więcej osób decyduje się na inwestowanie w nieruchomości. Szczególnie, że zachęcają do tego także obecne ceny mieszkań i bonusy deweloperów. - Żeby skrócić naszym klientom drogę do zamieszkania na swoim wprowadziliśmy nowy standard sprzedaży mieszkań. W naszych inwestycjach w Warszawie i Poznaniu w programie Rodzina na gotowym oferujemy wykończenie w cenie - wyjaśnia Teresa Witkowska, dyrektor sprzedaży w Red Real Estate Development. - Na osiedlu Alpha, którego budowę właśnie zakończyliśmy w stołecznych Skoroszach można kupić mieszkanie z wykończeniem w cenie od 6520 zł/mkw., a w poznańskim osiedlu Red Park od 5850 zł/mkw. 

Powodem obecnego, niskiego oprocentowania kredytów hipotecznych są niskie stopy procentowe wprowadzone przez Radę Polityki Pieniężnej. Banki nie są skłonne obniżać swoich marż. W ostatnim czasie oferty banków ulegają tylko lekkiej kosmetyce.

Jeszcze rok temu średnie rzeczywiste oprocentowanie kredytów hipotecznych w złotych wynosiło 7,40 proc. Teraz zaciągamy takie zobowiązania przy przeciętnym oprocentowaniu 5,21 proc., podaje Comperia.

Trudno się spodziewać, że w najbliższym czasie kredyty mieszkaniowe będą jeszcze tańsze. Przeciwnie, eksperci z Invigo prognozują, że banki chcąc wykorzystać niskie stopy procentowe i zwiększać swoje dochody, mogą podnosić swoje marże. Dzisiejsza wyższa zdolność kredytowa ich klientów niesie bowiem pewne ryzyko, które instytucje finansowe będą chciały w ten sposób zrekompensować. Analitycy ostrzegają, że w najbliższych miesiącach nie będzie można liczyć na szczególne promocje banków w sektorze kredytów hipotecznych. 

Dostępne wyższe kwoty kredytów

A ile możemy dostać? Osoba zarabiająca na poziomie średniej krajowej (2731 zł na rękę) może dziś liczyć na ok. 245 tys. zł kredytu w złotych. Rodzina ze stałymi umowami o pracę z dwójką dzieci osiągająca przeciętne miesięczne wynagrodzenie w wysokości 5462 zł netto dostanie od banku maksymalnie 524 tys. zł. To nieco ponad 5 tys. zł więcej niż w sierpniu br., wylicza Invigo.

Niskie oprocentowanie kredytów sprawia, że osoby, które miały rok temu problemy z zaciągnięciem kredytu hipotecznego ze względu na niewystarczającą zdolność kredytową, teraz mogą go uzyskać. Od przyszłego roku będą miały jeszcze łatwiej. Obecnie banki muszą wyliczyć zdolność kredytową klientów na maksymalnie 25 lat, nawet jeśli kredyt jest zaciągany na dłuższy okres. Od stycznia 2014 roku, kiedy wejdzie w życie nowa Rekomendacja S, banki będą mogły liczyć zdolność maksymalnie na 30 lat. To przełoży się na dalszy wzrost zdolności kredytowej klientów.

Ale uwaga, banki będą udzielały kredytów na 100 procent wartości nieruchomości tylko do końca tego roku. Od początku przyszłego roku trzeba będzie mieć co najmniej 5 proc. wartości nieruchomości własnych oszczędności zgromadzonych na wkład własny.  Kredytobiorcy, którzy jeszcze w tym roku decydują się na kredyt pokrywający 100 proc. ceny zakupu, będą musieli jednak ponieść koszty ubezpieczenia niskiego wkładu własnego. Dlatego należy przeanalizować nie tylko wysokość raty, ale i kosztów dodatkowych kredytu.

Nowe dopłaty tylko do lokali deweloperskich

Także z początkiem 2014 roku osoby w wieku do 35 lat chcące kupić swoje pierwsze mieszkanie będą mogły znów skorzystać z pomocy państwa w ramach nowego rządowego programu Mieszkanie dla Młodych.

Dopłaty do kredytów obejmą tylko lokale i domy deweloperskie. Choć rozpatrywano różne warianty, przy zakupie nieruchomości z rynku wtórnego nie będzie można ubiegać się o rządowe wsparcie. Wprowadzono jedynie udogodnienie dla rodzin z trójką dzieci, które mogą kupić mieszkanie lub dom o powierzchni większej o 10 mkw. niż przewiduje projekt.

Poza tym, na wsparcie mogą też liczyć osoby budujące dom systemem gospodarczym. Zgodnie z rządowym projektem będą miały możliwość odzyskania części VAT za materiały budowlane.


autor: www. dompress.pl

wrz 25 2013

Sprzedaje się więcej nowych mieszkań


Komentarze: 0

Na rynku deweloperskim widać oznaki ożywienia, rośnie sprzedaż mieszkań

Ceny nowych mieszkań ustabilizowały się. W tym roku przeciętne stawki w poszczególnych miastach niewiele się zmieniły. Wprowadzane obecnie na rynek inwestycje są wyraźnie tańsze od tych budowanych wcześniej. Nowe projekty oferują głównie mieszkania z segmentu popularnego. Można w nich znaleźć więcej mniejszych, a tym samym tańszych lokali.   

Co drugie gotowe

Oferta rynku deweloperskiego jest dziś bardziej atrakcyjna dla kupujących niż kilka lat temu. W nowych osiedlach oferowanych jest więcej gotowych lokali. Około 45 proc. mieszkań wystawionych na sprzedaż w największych aglomeracjach (Warszawie, Krakowie, Wrocławiu, Poznaniu i Gdańsku) jest już gotowych, oblicza Emmerson. Kolejne 25 proc. ma być ukończonych jeszcze w tym roku. Tylko ok. 12 proc. nowych mieszkań w dużych miastach jest na etapie dziury w ziemi. Rok temu było ich o jedną trzecią więcej (18 proc.).

Z drugiej strony, zakup mieszkania na wczesnym etapie budowy stwarza okazję do zaoszczędzenia. W Warszawie metr nowego mieszkania wyceniany jest średnio na 8,2 tys. zł. Tyle samo wynosi przeciętna stawka za mieszkania, które będą ukończone w tym roku, ale jeśli poczekamy na klucze do 2015 roku to, według danych Emmerson, zapłacimy za 1 mkw. średnio 7,7 tys. zł.

Większe metraże najtańsze

Tanio można w tej chwili kupić też mieszkania o większym metrażu, na które jest mniej chętnych. Takie lokale w budownictwie popularnym oferowane są w najniższych stawkach za metr. - Najtańsze mieszkanie licząc za metr na osiedlu Alpha w warszawskich Skoroszach mamy o pow. 82 mkw. Ostatni lokal, który został nam o tak dużym metrażu jest w cenie 5 500 zł/mkw. - deklaruje Teresa Witkowska, dyrektor sprzedaży w Red Real Estate Development. - Inwestycja została już ukończona, dlatego teraz możemy zaoferować naszym klientom lokale, do których od razu mogą się wprowadzić. W programie Rodzina na gotowym dajemy wykończenie w cenie mieszkania (mkw. z wykończeniem od 6520 zł).       

Prawie do co drugiego lokalu deweloperskiego wystawionego na sprzedaż w największych miastach można od razu odebrać klucze, ale generalnie na rynku pierwotnym mieszkań ubywa. Według obliczeń Reas, w sześciu głównych aglomeracjach między kwietniem, a czerwcem oferta zmniejszyła się o 5 procent.

Wzrost sprzedaży i możliwość wzrostu stawek

Zainteresowanie zakupem mieszkań z kolei wyraźnie rośnie. W drugim kwartale br. deweloperzy budujący w sześciu największych rynkach mieszkaniowych w Polsce (Warszawa, Wrocław, Kraków, Poznań, Łódź i Trójmiasto) odnotowali 9 procentowy wzrost sprzedaży w porównaniu z pierwszym kwartałem i średnią z ostatnich kilku lat.

Także na rynku kredytów hipotecznych sytuacja zaczyna się poprawiać. Wartość udzielonych kredytów mieszkaniowych wzrosła ostatnio po raz pierwszy od dwóch lat. Choć prawdopodobieństwo podwyżek cen mieszkań w tym roku jest niewielkie, pojawiają się coraz częściej głosy o perspektywie ich wzrostu. W opinii niektórych obserwatorów rynku, pozytywne dane sprzedażowe mogą być impulsem do nieznacznego wzrostu cen mieszkań w dłuższej perspektywie.  

Czynnikiem, który może mieć wpływ na dalsze ożywienie sprzedaży jeszcze przed końcem tego roku mogą być też zmiany zasad kredytowania. Od stycznia 2014 roku banki będą wymagały posiadania przynajmniej 5-proc. wkładu własnego od osób zaciągających kredyty hipoteczne. W najbliższym czasie na zakup mogą zdecydować się więc osoby zamierzające w 100 procentach sfinansować transakcje kredytem.

 

Autor: www.dompress.pl